Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Halo Pułtusk!Halo!Mazowieckie!!!


Guest Elżbieta481

Recommended Posts

Guest Elżbieta481

 

Wątek zakładam po znalezieniu podobnego na forum miau...

 

 

 

 

ttp://demotywatory.pl/4436071/Przywiaz ... mego-konca

---------------------------------------------------------------------------------

Na świeżym grobie leży piesek.Mały,brązowy....

Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna pomoc

Może tu na dogo jest ktoś z tamtych okolic?Znacie kogoś może?On na grobie leży już ok.tygodnia...Przechodząca osoba,która zrobiła zdjęcia dała psu parówki...Znacie kogoś? Nawet nie wiem gdzie jest ten Pułtusk-sorry..To jest mazowieckie...

Organizacje-pies Was potrzebuje.Proszę-spróbujcie mu pomóc.

--------------------

Wracam na miau-tam coś próbują.Ten psiak zasłużył na pomoc-wierny po grób,a ludzie ?Cóż...

E/R

 

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Działają na miau kochane,cudowne dziewczyny..Są naprawdę cudowne i  dobrze,że są..A pani z fb to nasza cudowna,wyjątkowa kochana dorcia...

Jestem z nich dumna,bo mnie z drugiego końca Polski byłoby naprawdę trudne kopnąć się do Pułtuska tym bardziej,że nie mam samochodu.Cierpię na chorobę lokomocji i nie lubię samochodów...

Jedna z dziewczyn pojechała.Daj Boże by był,by żył,by nie zamarzł..

-----------------------------------------------------------------------------------------

Na temat organizacji nie będę się wypowiadać,bo nie mam zamiaru psu szkodzić.Dziękuję przedstawicielce fundacji,która ruszyła z pomocą-bardzo dziękuję,że jesteście.Dziękuję najszczerzej jak tylko potrafię.Będę pamiętać o Was przy rozliczaniu PIT-u.Zasłużyliście na wdzięczność każdego obrońcy zwierząt,bo Wy działacie,a nie tylko jesteście.

Naprawdę jestem wdzięczna.

Ela

Link to comment
Share on other sites

Cholerka, nawet się zarejestrowałam na miau rano i do tej pory mi postu nie zweryfikowali! Chciałam jechać po psiaka albo go u siebie przechować, dopóki się nie objawi osoba z FB, ale nikt nie podał żadnych namiarów na siebie :( Pomyślałam też, żeby zasugerować kontakt z kancelarią cmentarza i teraz mam wątpliwość, bo rozmawiałam ze znajomą, która łudząco podobne zdjęcie już dawno temu widziała gdzieś w sieci i się zastanawiamy czy to nie jest jakiś ponury żart...

Link to comment
Share on other sites

Znalazłam wątek. Kopiuję z miau:

 

Agneska dojechała.
PIESKA NIE MA.

Pusto, nie ma kogo pytać. Będzie jeszcze krążyć, może jakieś ślady znajdzie.
Pogrzeb opiekunki był 6 grudnia, więc ponad 3 tygodnie temu. Ale zdjęcia są chyba robione po świętach, bo śnieg spadł 26-tego.
Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

To 3 tygodnie od pogrzebu...Hycel mógł też odłowić,bo ktoś taki miłosierny mógł zgłosić psa,że jest na cmentarzu...Na tych zdjęciach psiak jest taki maleńki..E/R

Link to comment
Share on other sites

Kopiuję z miau: taki komentarz pojawił się pod zdjęciem na demotywatorach "elsia 30 grudnia 2014 o 14:24 Rozmawiałam telefonicznie z insp. d/s ochrony środowiska w Winnicy, który powiedział, że w sprawie psa miał już kilka e-maili, że jest to pies bezpański, który położył się przy zniczach, bo tam było mu ciepło. Był dzisiaj 2 razy na cmentarzu, ale psiaka tam nie ma. Prosiłam o zwrócenie szczególnej uwagi i udzielenie psu pomocy, bo jest to obowiązkiem gminy. Jeśli psa złapią, zostanie przewieziony do schroniska w Nasielsku. Powiedziałam, że będę dzwonić i dowiadywać się o losy psiaka."

Link to comment
Share on other sites

I kolejny wpis: No to już jasne. PSY SA DWA PODOBNE DO SIEBIE TYPU JAMNIKOWANETEGO, PODRZUCONE W WIGILIĘ. Mieszkają na cmentarzu, są głodne. Ale...... nie dadzą się złapać. Agnieszka próbowała i w ręce i w transporter. Przy próbie łapania szczerzą zęby. Musiały już nieżle dostać w skórę od "człowieka" Agnieszka nakarmiła, zostawiła zapas suchego i wraca, bo nic więcej nie da się zrobić. Agneska w obie strony ma 200 km do przejechania. Ale miejscowośc ta jest 10 km od Nasielska, schroniska Kasi Strzeleckiej. Zaraz do nie napiszę z prośbą o pomoc tym psiakom. Kasia ma sprzęt do łapania. Trzeba tam pojechać z klatką pułapką. Przynajmniej przywozić cos do jedzenia, może jakies pudło na budę, dopóki się nie dadzą zabrać. Proszę napiszcie i Wy do "Kociego Świata".

Link to comment
Share on other sites

Kopiuję z miau:taki komentarz pojawił się pod zdjęciem na ...Powiedziałam, że będę dzwonić i dowiadywać się o losy psiaka."

Elsia to ja. Taki mam nick na miau :) Tam nick elik jest już zajęty.
To co mówił ten insp. d.s ochrony środowiska pokrywa się z tym, co mówi ta dziewczyna, która tam pojechała. Psa nie ma na cmentarzu. Prosiłam, żeby się rozglądali i mówiłam, że będę dzwonić i pytać o psiaka - żeby nie pokpili sprawy. Szkoda, żeby trafił do schronu.
Link to comment
Share on other sites

Ta gmina ma umowę nie z Radysami, a z Nasielskiem. Może dobrze byłoby zadzwonić do schronu w Nasielsku, zostawić nr telefonu i powiedzieć, żeby zadzwonili, gdyby te psiaki do nich przywieziono. W gminie po tylu interwencjach (facet mówił, że miał już kilka e-mailu w tej sprawie) mogą się sprężyć i odłowić biedaki.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Dziękujemy-myślę wszyscy!-Agnesce za to,że pojechała,że nic nie było dla niej problemem choć to 200 kilometrów.Dziękujemy,że nakarmiła psy.

Jesteś wielka.

Ela

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...