Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ewkar, świat jest mały, Demon jest u nas :) Przechrziciliśmy go na Doman, co by imię ludzi nie odstraszało. Był w jednej adopcji na jesieni, ale po miesiącu wrócił, bo "bronił" domowników i ugryzł niegroźnie sąsiada, który wszedł do domu. Bardzo fajny z niego pies, ale już niemłody i to pewnie ludzi odstrasza. Cały czas szukamy mu domu:

http://olx.pl/oferta/kudlaty-doman-prawie-jak-szpic-czeka-na-dom-CID103-ID43GQR.html#a584766e37

Na miau mam nick Kasia Pe - u nas są dwie kicie adoptowane ze Stalowej Woli, m.in. Kolia bez łapki :)

 

Wracając do tematu: Ergo ma apetyt ogromny i co za tym idzie ogromny przerób. Przez noc całą podłogę udekorował rozdeptanymi koopami :) No dawno czegoś takiego nie widziałam. Także niedzielny poranek upłynął mi przy machaniu mopem :) Zaraz idziemy na spacerek i spróbuję jakieś fotki zrobić, ale nie wiem co mi wyjdzie, bo coraz bardziej pada śnieg.

Mocz będę próbować łapać jutro rano.

  • Upvote 1
Posted

O, rany, faktycznie świat jest mały.Demon mieszkał w pobliżu mojej siostry, widywałam go więc.On miał więcej pcheł niż włosów, nie był nigdy u weta, nie był szczepiony.Ludzie dziwnie na mnie patrzyli, kiedy pukałam do drzwi tej meliny, ale było OK.Nawet kawę mi zaproponowano :laugh2_2: Tak się cieszę, że Demon/Doman ma się dobrze.Ja go lubiłam, on mnie też, nigdy na mnie nawet nie szczeknął.Stamtąd też pochodzi bezdomny pies,koczujący na trawniku, też już zabrany, bezpieczny.A wątek kotek czytam, a jakże.Dobre wieści z samego rana.Pozdrawiam serdecznie.

Biedny Ergo.Tyle lat na łańcuchu, nie znał innego życia tylko przy budzie, a nawet nie budzie, bo miał fragment beczki.To był jego dom.Nauczy się wszystkiego, mam nadzieję.

Na dogo chciałam mieć ten sam nick ewar, ale się nie dało, to tak na marginesie.

Właśnie obejrzałam zdjęcie Domana.W życiu bym go nie poznała, skąd u niego taka sierść? Wypiękniał, nie do uwierzenia.

Posted

terra nie wychodzi mi multicytowanie wiec nie dam rady jednocześnie Twojego postu zacytować, ale  myślę, że murka ma tyle roboty z psiakami w hotelu (o czym i te jej słowa powyżej świadczą), że nie ma sensu wmanewrowywać ją w zakładanie nowego wątku dla Ergo jak zapoponowałaś na poprzedniej stronie  :) Jeśli ze względu na brak czasu czy trudności z używaniem nowego dogo wolałabyś, by ktoś inny prowadził dotychczasowy wątek, to wystarczy poprosić moda (maupa4 robi to znakomicie), aby dodał z 6 pustych postów na początku wątku . Pogadam z agat21 czy ona wolałaby je prowadzić, czy ja to będę robić. Ten wątek przyniósł Ergo szczęście, przyszło na niego wiele osób, zakładanie nowego troszkę chaosu by mogło wprowadzić, bo informacje istotne byłyby w dwóch miejscach.

 

Jeszcze nie miałyśmy czasu agat21 żadnych ustaleń poczynić, również co do tego, czy ona użyczy konta dla psa czy ja. Zrzeczenie psa jest na mnie, :) formalnie jestem jego właścicielem, ale na litość nie chciałabym, aby tak zostało/ BŁAGAM :) (W domu mam cztery staruszki, w hotelu jeszcze dzikawego Balonika/Gucia już czwarty rok, nie wspominając o innych psach, którym pomagam a nie mają nawet wątków). Tu przyszło wiele osób z fajna energią i wierze, że dzięki wspólnemu działaniu Ergo będzie miał pomoc, a jego imię  będzie za niedługi czas znaczyło "Więc mam dom".  

  • Upvote 1
Posted

Murko w wolnej chwili, której zapewne nie masz proszę zrób mu zdjęcia w jego hotelowej siedzibie :) To będzie balsam na nasze serca po tych widokach z Jamnicy :( nawet nie miałam czasu zapytać Cię wczoraj, czy Ty w ogóle masz taka wielką budę by on się zmieścił? przyjęłaś go awaryjnie mimo braku miejsc, więc się zastanawiam, gdzie go zmieściłaś :) zwłaszcza że mały to on nie jest:)  

Może potrzebowałabyś w hotelu dodatkowej budy dla Ergo?

Super, że ten mocz złapiesz. Kupy w ilości dużej mogą być też związane z robalami :( pewno ma ich tonę :(

Posted

 

Aguś, wez na siebie watek i skarbnikowanie :)

Wiem, wiem... dużo masz, ale

Ja będe Ci pomagać :) jak tylko mogę, trochę sie otrzepię po Kasi i zaraz biorę się do roboty.

Kraków dziękuję Ci bardzo :) pomoc się ogromnie przyda. Też mysle, że skoro pies jest zrzeczony na mnie, to powinnam wziąć na siebie resztę, :) odpowiedzialność to odpowiedzialność:)

Bardzo Ci współczuję straty Twojej ukochanej suni Kasi:(

Posted

Spełnił się sen dla Ergo. Najpiekniejszy sen na Boże Narodzenie.

 

Dziewczyny, jesteście Aniołami. gdyby wszyscy byli tacy jak Wy...

 

Kasą nie wspomogę, bo sama korzystam z pomocy przy 8 psiakach i 1 w hoteliku, ale po Nowm Roku zrobię bazarek, z którego dochodem moje psiaki podzielą się z Ergo.

  • Upvote 1
Posted

 

 

Kraków dziękuję Ci bardzo :) pomoc się ogromnie przyda. Też mysle, że skoro pies jest zrzeczony na mnie, to powinnam wziąć na siebie resztę, :) odpowiedzialność to odpowiedzialność :)

Bardzo Ci współczuję straty Twojej ukochanej suni Kasi:(

 

 

Aguś, ja Krakó jestem przez głupotę, niech będzie mar.gajko jak zawsze,

sklece bazarek jakiś.

Posted

Spełnił się sen dla Ergo. Najpiekniejszy sen na Boże Narodzenie.

 

Dziewczyny, jesteście Aniołami. gdyby wszyscy byli tacy jak Wy...

 

Kasą nie wspomogę, bo sama korzystam z pomocy przy 8 psiakach i 1 w hoteliku, ale po Nowm Roku zrobię bazarek, z którego dochodem moje psiaki podzielą się z Ergo.

Posted

...Jestem taka szczęśliwa, nie mogę spać z emocji.To jedno uratowane życie, tylko jedno, ale aż jedno.

...Tylko dziewczynom z dogo Ergo zawdzięcza życie.


....Marzenia się spełniają,trzeba w to wierzyć.Ja wierzę i raz jeszcze dziękuję za empatię, za kibicowanie psu, za pomoc i poświęcenie przede wszystkim.

 

Te Święta zaliczam do tych "z duszą" - dziękuję Dogomaniacy :)

Posted

Sercem calem

slemy najlepsze zyczonka i uściski dla niunia

 czekamy  na num konta

 ale cuda ale cuda

kerstballenani432203.gifsię zadzialy

Ewuś, poprosiłam kolejną kobietkę o pomoc w rozsyłaniu mojego konta dla Ergo. kk będzie sukcesywanie rozsyłać, nie później niż do wieczora dnia, z którego będzie post. :) ja będę potwierdzać wraz z datami wpłaty i będę prowadzić rozliczenia

Posted

Tygrysiczko dziękuję za wstawienie. pierwsze zdjęcie ukazuje miskę, w której był tylko zamarznięty lód. Pani kurom cos rzuciła wychodząc na chwilę z domu i jeszcze nie wiedząc, że my czekąjące przy płocie i obserwujące posesję zaraz będziemy chciały z nią rozmawiać. Pies nie dostał do jedzenia nic.  Co ciekawe, on kur nie starał się łapać mimo głodu... albo ta "właścicielka" wybiła mu z kiedyś z głowy takie próby albo Ergo to taki fajtłapa :) moim zdaniem będzie łagodny absolutnie i pod każdym względem, również wobec kotów. Będzie też silny, trzeba go nauczyć chodzenia na smyczy bez rwania się do przodu, opanowania itd.

 

Drugie zdjęcie jest z lecznicy. gdzie jak widać zadbałyśmy o zabezpieczenie w postaci bezpiecznych szelek:)

 

Trzecie to już robione w biegu w hotelu z TZ Murki. Żałuję bardzo, że było ciemno i nie mogłam zrobić żadnych zdjęć, żałuję, że nie miałam czasu, by sfotografować zwierzaki mieszkające w domu Murki - grubaski rozpieszczone, które nadstawiały się do głaskania. :) psy i koty. Szkoda, ze Ergo nie jest malutki, by go Murka w domu zmieściła :) Na dodatek Ergo raczej boi się psów.

Posted

Ewuś, poprosiłam kolejną kobietkę o pomoc w rozsyłaniu mojego konta dla Ergo. kk będzie sukcesywanie rozsyłać, nie później niż do wieczora dnia, z którego będzie post. :) ja będę potwierdzać wraz z datami wpłaty i będę prowadzić rozliczenia

 

Tak jak Agnieszka napisała, będę cioteczki rozsyłać jej konto. 

Posted

Znow zaglądam i dziekuje

 a żeby te babidla wsyckie

nawiedzl pomor sztraszny jakis !....

wszystkie takie ,,wiosecki,,

 gdzie zwierze tylko ,,do gora,,.....

 szkoda slow nawet.....

 bo wsytko w czleku zamiera i ma się ochote krzyczeć na swiat caly

 z pytaniem

 czemu jest tyle cierpienia wokół ?

 i nie mija to wszystko , nie mija wcale , tylko się poglebia

 bo przecież człowiek zdobywa nowe tereny , zajmuje wszystko , co tylko zajac i zagrabić można .....

 ech .....

  jaka ulga

jak dobrze , ze teraz choć to serdunko bezpieczne

 On jeszcze nie wierzy

 ale uwierzy miodus kochany

 uwierzy w zycie bez strachu

 a w Mureczkowie toc samiuckie cuda przecie bozenarodzenie30.gif

 

Posted

Pilnie trzeba uzbierac pieniadze na hotel dla Erga !

 

Z jednej strony zbiorka gotowki, z drugiej zorganizowanie bazarku .

 

Czy ktos moglby i chcialby sie podjac bazarku na fb ?

 

 

Fanty bazarkowe :

Prosze, przegladajcie szafy, komody, skrytki, poddasza, kredensy, schowki, itp. !  

Moze znajdziecie cos na bazarek ?

Posted

Pilnie trzeba uzbierac pieniadze na hotel dla Erga !

 

Z jednej strony zbiorka gotowki, z drugiej zorganizowanie bazarku .

 

Czy ktos moglby i chcialby sie podjac bazarku na fb ?

 

 

Fanty bazarkowe :

Prosze, przegladajcie szafy, komody, skrytki, poddasza, kredensy, schowki, itp. !  

Moze znajdziecie cos na bazarek ?

 

 

Bazarek zrobię, ale na Dogo, niestety nie jestem na fb i nie poruszam się tam w ogóle.

 

Mam złoty alinans, wprawdzie XX-wieczny, nie XIX i "taki marniejszy" z malutkim rubinkiem, ale z chęcią albo przekażę na bazar na fb, albo tu na Dogo wystawię

Posted

tyle się zadziało od wczoraj wieczorem na wątku :) 

Ja się dziś bardzo późno pozbierałam, bo wczoraj mimo zmęczenia nie mogłam zasnąć - chyba to jeszcze emocje dawały znać o sobie ;) A rano też wiele rzeczy  przy własnej zwierzynie do zrobienia :)

Ale fajnie, że tyle piszecie i że wątek tak rozkwita :) Terra, zgadzam się z AgąG, że chyba nie warto zakładać nowego wątku - ten już tyle osób przyciągnął, tyle fajnych osób - niech tak zostanie. Rozmawiałyśmy przed chwilą z Agą, że tak chyba lepiej będzie dla psiaka. Aga skontaktuje się z modem, żeby dodać na początku wątku kilka pustych postów na rozliczenia, zdjęcia itp. Będziemy ciągnąć ten wątek, dzięki Ci kochana za jego założenie - to dzięki temu Erguś dostał szansę :)

Bardzo się cieszę z pierwszych wieści o Ergusiu z hotelu, myślę, że bardzo szybko zrozumie, że jego życie się zmieniło, i szybko nauczy się i czystości i lepszego zachowania. On jest bardzo mądry. Na razie wisząc na łańcuchu przez całe swoje życie nawet nie dostał od nikogo szansy, żeby poznać jakiekolwiek inne życie. Płakać mi się chce, jak myślę ile innych cudownych stworzeń dzieli taki los. Nienawidzę polskiej wiejskiej mentalności, tego chłopskiego prymitywnego podejścia do innych stworzeń.. 

Wczoraj kiedy jechałam z Agą z Tarnobrzega (zabrałam ją tam z dworca PKS po drodze z Warszawy) i zwłaszcza już po akcji, kiedy jechałyśmy do Kielc, dużo o tym rozmawiałyśmy. Wnioski nie są optymistyczne, ale dlatego tym ważniejsze jest, abyśmy trzymały się razem i wspierały, aby pomóc jak największej liczbie nieszczęśników. 

Co do kosztów transportu, bo gdzieś wcześniej pojawił się temat zwrotu kosztów transportu, to ja decydując się na ten wyjazd i planując go, wiedziałam ile to będzie kilometrów, wiedziałam, że nie będzie to tanie, ale liczyłam się z tym wydatkiem. Nikogo nie pytałam o zdanie(;)), więc sama poniosę konsekwencje tej fanaberii :D To będzie mój pierwszy wkład w nowe życie Ergusia :) 

  • Upvote 1
Posted

Teraz jadę pod hutę, muszę nakarmić koty, mam też coś dla psów, ale jak wrócę napiszę tekst na FB dla Ergo.Niestety, konta tam nie mam, ale może ktoś wstawi.Na miau też poproszę znajomych.

Posted

ja oczywiście również nie będę rozliczać swojej drogi autokarowej :) to prezent dla Ergo.

 rozliczę tylko nasze wydatki na weta w Stalowej Woli i na szelki. Obrożę dostał w prezencie od  moich psów :)

Na razie wydatki to 100 za weta (w tym odrobaczenie: adwokat i tabletki do dwukrotnego podania z odstępem 2 tygodni) niestety paragonu nie ma. Ledwośmy zapanowały nad psem i nerwówka była duża, nie wiem nawet, czy nam wet takowy dał czy nie.

20 to cena szelek (na zdjęciu z metką.

Posted

A co do informacji na temat psa jakie spływały w tak "licznej" postaci od osób z organizacji prozwierzęcych (sic!), to po ich treści łatwo było odgadnąć, że nikt nie pofatygował się, aby nawet zobaczyć psa. Dlatego zdecydowałyśmy się z Agą jechać w ciemno. Bo szczerze mówiąc nie wierzyłyśmy, że w ciągu najbliższych dni czy nawet tygodni cokolwiek będzie wiadomo - a bo to święta i brak czasu, żeby tyłek ruszyć i poświęcić 15 minut (tyle się jedzie do Jamnicy z Tarnobrzega!) na choćby sprawdzenie w jakich warunkach pies żyje, a potem przecież za chwilę sylwester, potem nowy rok, potem 3 króli, potem pewnie jakaś inna cholera też by się znalazła. To wszystko przy mrozie jaki się pojawił mogło kosztować psa życie. Dlatego zdecydowałyśmy, że jedziemy, żeby chociaż sprawdzić co tam się naprawdę z psem dzieje.

  • Upvote 4
Posted

 

Właśnie obejrzałam zdjęcie Domana.W życiu bym go nie poznała, skąd u niego taka sierść? Wypiękniał, nie do uwierzenia.

 

 

ewkar, te fotki są z jesieni z zeszłego roku, teraz jest jeszcze bardziej puchaty. A po kąpieli i czesaniu to już w ogóle wielka puchata kula :)

Właśnie pamiętam Cię z wątku Kolii :)

Obie kotecki mają się świetnie (co AgaG i agat21 mogą potwierdzić, bo miały przyjemność je widzieć).

 

Zrobiłam parę fotek Ergo na razie na zewnątrz, bo dopiero teraz przeczytałam prośbę o zrobienie w boksie. Trochę mi aparat przysypało śniegiem i muszę dać mu odpocząć, ale postaram się jeszcze dziś lub najpóźniej jutro zrobić fotkę boksu, gdzie mieszka Ergo. Jest to miejsce tymczasowe, bo boks nie jest duży (przeznaczony na max średniego psa), ale jest wewnątrz budynku i jest tam ciepło (cały czas włączone jest ogrzewanie). Jak się nam trochę rozluźni to przeniesiemy go do większego boksu. Nie ma budki, tylko ogromne legowisko z plastiku (idealne pod jego wymiary) z kocykami. Nie wiem czy go używa, póki co "zaznaczył" koce ;) Na pewno na razie jest mu za ciepło (to duża zmiana temperatur dla niego), pije dużo wody, ale wolimy, żeby był w cieple, bo zrobiła się zima, a on chudziutki. 

Wczoraj martwiłam się (nawet przez tel. rozmawiałam o tym z agat21), że nie wie co to sucha karma ani gryzaki, bo suszonych ogonów nie ruszył i do karmy się też nie garnął. Pomyślałam, że dzisiaj w razie czego dodam mu do suchej karmy psiej konserwy, ale rano miska była puściutka i ogony też znikły. Jak przed południem przyszłam z karmą, to łeb wsadzał do wiaderka i mi wyjadał ;) Ledwo zdążyłam nasypać do miski - łykał bez gryzienia. 

Jak na psa łańcuchowego na smyczy chodzi w miarę. Trochę się mota, kręci, cały czas jest niemal w ruchu. Boi się psów i w ogóle nie chce podchodzić do boksów, skąd słyszy szczekanie, ciągnie wgłąb ogrodu. Powrót do boksu jeszcze trochę musi być przy zachęcie, ale przy tym co było wczoraj to jest ogromna zmiana. Na pewno szybko załapie, że to jego azyl, bo tam dostaje jeść :)

Myślę, że będzie z niego piękny czarny ON, nawet uszy może mu staną jak będzie dobrze odżywiony.

 

Acha, póki co w ogóle nie chce załatwiać się na smyczy, ani siku ani nic. Także póki co łapanie moczu stoi pod znakiem zapytania. Może jutro się Erguś odblokuje :)

 

Zaraz się biorę za obrabianie fotek.

  • Upvote 1
Posted

Aga, trafiłam tu przed świtem z linku, który podałaś u Homerka... I nie mogę zaznać spokoju.

Jesteście Kochane, Aguniu i Agat. Nie dorastam Wam do pięt. 

Bardzo proszę o numer konta. Wyślę jutro dla Ergo 50 zł. szybkim przelewem pocztowym.

 

Murko, Sonia Cię pozdrawia. :)

 

Sonia to sunia z mojego awatarku, która była w hoteliku u Murki. a teraz jest w mojej Rodzince.

Adoptował ją mój Brat.

 

Ergo też znajdzie Dom i będzie kochany. :)

  • Upvote 2

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...