Jump to content
Dogomania

Niania dla psów w TVP i inne programy telewizyjne


fruttella

Recommended Posts

  • Replies 347
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='frruzia'] co zabawki to nie miała ona na celu nauki chodzenia na smyczy tylko zainteresowania psa zabawą z właścicielem, która polega właśnie na tym żeby pies ciągnął :cool3:
[/QUOTE]


Przecież ta pani jasno powiedziała, że to będzie podstawa do luźnej smyczy:)

Link to comment
Share on other sites

A ja pozostanę przy swoim - na pytanie dot. ciągnięcia psa na smyczy zawsze odpowiem: dlaczego psy ciągną? Bo wszystko co dzieje się wokół nich jest dla nich o wiele ciekawsze niż sam właściciel. Podstawa poprawnego chodzenia na smyczy to mocna więź między psiakiem a panem i ciekawe spacery ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rottie']A ja pozostanę przy swoim - na pytanie dot. ciągnięcia psa na smyczy zawsze odpowiem: dlaczego psy ciągną? Bo wszystko co dzieje się wokół nich jest dla nich o wiele ciekawsze niż sam właściciel. Podstawa poprawnego chodzenia na smyczy to mocna więź między psiakiem a panem i ciekawe spacery ;-)[/quote]

Niekoniecznie zawsze. Moj pies nadal ma takie miejsca gdzie pociagnie, ale na pewno ne sa one ciekawsze od wlasciciela. Zazwyczaj jest tak, ze pies chce juz gdzies byc, musi poweszyc, cos jest bardzo ciekawe i chce tam byc, wlasciciel pociaga, kiedy pes szarpie i t jest jakby ruch "przeciwstawny". Tak jak ktos nas popchnie, tak zebysmy spadli na plecy, wtedy stawiamy opór, zeby sie nie przewrócic. Niekonecznie wszytsko jest takie proste i oczywiste. Wlasciciel jest za malo atrakcyjny dla psa- nie tylko.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście. Sama miałam do czynienia z ciągnięciem na smyczy u mojego psa, czasami było to wręcz nie do wytrzymania.. Stosowałam już kantarek i każdą z trzech metod prezentowanych kiedyś na łamach Mojego Psa (nr 9/2006 [180]). Nic z tego nie pomagało. Kantarek owszem, ale później przeczytałam o nim wiele złych uwag kierowanych od różnych psiarzy, a do tego stosowanie tego rodzaju "uprzęży" stało się niemożliwe (muszę Jamalowi zakładać kaganiec w miejscach publicznych z uwagi na przepisy i drogie mandaty). Udało mi się zaradzić problemowi poprzez zwiększenie liczby ćwiczeń z psem, połączenie spacerów z wiekszą ilością jakiś psich "atrakcji" i po paru tygodniach udało mi się ten problem wyeliminować prawie całkowicie. Oczywiście, Jamowi zdarza się od czasu do czasu mnie pociągnąć (np. przy innych psach), ale jeżeli wcześnie zaproponuję mu zabawę, pokażę piłkę czy smakołyk, lub po prostu zawołam, zwierzak trzyma się już blisko nogi.

Link to comment
Share on other sites

Obejrzałam w internecie. Jezeli chodzi o labradora Pele oczywiscie.
Co mi sie nie podobało:
-Właściciele- kolejni posiadacze labradora, ktorzy mysleli, ze to taki super piesek do dziaci, ktory sam się wychowa.
- Dominacja- ja nie wiem po co ta Pani uzywa tego słowa. Czy chodzi o to ,ze pies chce nas zdominowac i on bedzie rządził w odmu, jadł przy stole a my z miski na podłodze, bdzie spał na łózku a my na posłaniu. Nie rozumiem tego. Ten pies po prostu zyje jak mu wygodnie, pieknie nauczyl właścicieli wielu "sztuczek" ktore przydaja mu sie w zyciu.
- Nie wiem czy dobrze usłyszałam, właścicielka powiedziała, ze nie chciała ku[powac mu piszczącej zabawki, bo nie chce zeby budził dziecko i zeby rekacja wygladala tak: dziecko placze (przez piszcałke)- pies chce zabawke. COs mniej więcje tak to wyglądało. Pani psi psycholog powiedziała "jest to jeden z mitow, ze dzicko placze, on chce teraz". Wiec chyba o to chodzi. Myslicie, ze taka reakcja mogła by miec miejsce? Pies nauczony , ze kiedy dziecko placze(przez piszczenie piszczałka), ma tę zabawkę. Czyli w innych sytuacjach koduje mu się płacz-zabawka? Taki odruch Pawłowa?
- Nie wyjaśniona kwestia nie spania na łózku, kiedy jest tam dziecko.

Podobało mi się:
- Nauka chodzenia przy nodze na zabawke. (swoja drogą- te kolce, bo pies ciągnie, wrr)
- Kong (ale fajnie sie nim bawił) i zaznaczenie, ze kazda rzecz moze dostac "za cos"- nauka.
- Urozmaicony (choc troche) spacer.

Ja bym chciala, zeby moj pies pił wode z kranu:D

Link to comment
Share on other sites

oglądałam dzisiaj pierwszy raz odcinek na 1 (odcinek był o beaglu) ze względu na sikanie, bo mamy z tym problem, ale niestety w programie ta kwestia nie została wyjaśniona do końca
poza tym całkiem mi się podobało ;] chociaż jakby się głębiej zastanowić, to na pewno znajdzie się coś, o czego można się przyczepić, ale pierwsze ogólne wrażenie było pozytywne ;)

Link to comment
Share on other sites

jak dla ten odcinek z beaglem to chyba był najlepszy jak do tej pory, pani pokazała jak urozmaicić spacery z psem, było podkreślone, że taki pies potrzebuje dużo ruchu i zabaw, tylko ten problem z siusianiem jakby został pominięty, mi się wydaje, że najtrudniejsze w pracy psiego psychologa nie jest radzenie sobie z psem, ale z jego właścicielami, zmienić ich mentalność, pani Janeczek wydaje się być bardzo miłą osobą, ale czasem ma tak zdegustowaną minę jak by chciała porządnie opieprzyć właścicieli, ma kobieta cierpliwość do ludzi :lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Prittstick08 - [/B]w odcinku o którym mówisz z tą zabawką chodziło o to, że właścicielka labka powiedziała że nie chciała mu dawać piszczących zabawek bo dziecko też ma takie, i bała się że pies nauczy się zabierać dziecku te zabawki. Wtedy pani Janeczek powiedziała że jest to kolejny mit i że pies dziecku nie weźmie piszczących zabawek bo ukierunkują go tylko na tą jego. ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marymek'][B]Prittstick08 - [/B]w odcinku o którym mówisz z tą zabawką chodziło o to, że właścicielka labka powiedziała że nie chciała mu dawać piszczących zabawek bo dziecko też ma takie, i bała się że pies nauczy się zabierać dziecku te zabawki. Wtedy pani Janeczek powiedziała że jest to kolejny mit i że pies dziecku nie weźmie piszczących zabawek bo ukierunkują go tylko na tą jego. ;-)[/quote]


aha:) źle musiałamzorzumiec, bo padały dziwne zdania "pół-zlozone":D
ale oczywiscie napisalam nie o tym odcinku nowym:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaciaaa']Też mnie zdziwiło to "siad siad siad" i "leżeć waruj leżeć waruj" :roll: a pani szkoleniowiec zadowolona że piesek komendy wykonuje..[/QUOTE]

Ja zrobiłam oczy w słup. I to zdziwienie ludzi, że duży pies, to musi mieć miski na stojaku... :mad:

Obejrzałam przez przypadek i raczej kolejnych odcinków nie chcę już widzieć. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...