Jump to content
Dogomania

Błędowskie bezdomniaki proszą o dom


Florentyna

Recommended Posts

 

Nasielsk, to rzucik beretem jest Chrcynno...

 

No dokładnie, nawet na piechotę dałabym radę ale co dalej? Byłam raz, dowiedziałam się, że mnie nie chcą (dosłownie to usłyszałam, że nie chcą wolontariatu) i doopa za przeproszeniem.
Link to comment
Share on other sites

konfirm pojechać, zrobić zdjęcia, zacząć ogłaszać. To co robią PsyzRadys.
Tam problem jest w tym (tak słyszałam), że dziś ogłosisz psa, a jutro już go tam nie będzie. No i całe to ogłaszanie traci sens. Z drugiej strony od nich coraz więcej gmin odchodzi. Powinno im zależeć na adopcjach.
Na razie zgadujemy się z Kejciu, żeby tam pojechać, zobaczyć, pogadać. Nie robiąc awantury, bo tak nic się nie zdziała. Ten właściciel do awantur jest przyzwyczajony.
Może w tą niedzielę się uda...

Link to comment
Share on other sites

 

Ada a dawno byłaś?

 

Byłam w wakacje. Całkiem nie awanturująca się, miło i przyjemnie zapytałam czy nie potrzeba pomocy jakiejś przy wyprowadzaniu psów, robieniu zdjęć czy chociażby ogłaszaniu psów. Odpowiedź dostałam taką "Mamy wolontariuszy i nie potrzebujemy nikogo więcej. Coś jeszcze?". I to wszystko w bramie, zobaczyłam tylko trzy psy na łańcuchach przy budach.
Link to comment
Share on other sites

Znów przychodzę tym razem niosąc super wieści :)
Na pierwszy ogień adopcje czyli wszystkie trzy jamnicze siostrzyczki już w nowych domkach!

Rosa i Marcelka też "zaklepane" ale do nowych domków będą mogły pojechać dopiero w kwietniu.

Wizyta przed adopcyjna odbędzie się dla Fredzia czyli tego czarnego siwielca, którego wam przedstawiałam ostatnio - nigdy nie pomyślałabym, że tak szybko! Starsza Pani szuka pieszczoszka ale nie wiadomo jeszcze ja z wizytą pójdzie ;)

Ostatnia wiadomość to szczęście Liczi czyli prawdopodobnie pojedzie do domu tymczasowego!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Hej, przepraszam, ale nie będę w stanie na razie systematycznie prowadzić tego wątku. Padam na twarz. Od tygodnia w nowej pracy i ciężko przechodzę etap aklimatyzacji....
Marcelka i Rosa jadą w jednym terminie do różnych domków.

Tak, zgadza się - Banan jest we wspaniałym domku :)
Kiwi nadal u mojej cioci. Szkodnik z niej niesamowity, ale rozkochała w sobie ciocię na maksa i ciocia wybacza jej wszystkie szkody :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...