vikusia3003 Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Witam wszystkich, ludzie to nieszamowite co dzieje się w mojej miejscowości! Od zesłego roku masowo chorują u nas nasze psy, niektóre pozdychały lub własciciele je pousypiali. Mój pies również chorował, znajomym też - te same objawy. Większość osób leczy swoje psiaki, ale jest u nas rodzina która nieleczy a chodzi po całym osiedlu i roznosi zarazę! Zgłosiliśmy to do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z prośbą o interwencje (na początku roku) - ZERO REAKCJI!!! Jak zmuśic tę rodzine do leczenia swego zwieraka?? Naszym psiakom powraca cały czas ta sama choroba (nuzycza), przecież to syzyfowa praca. W taki sposób nasze zwierzęta są cały czas narażone na powrót choroby. Prosze o rade, gdzie zadzwonić aby babsztyla zmusic do leczenia zwierzaka, który cierpi i zaraża inne zwierzęta. Przecież ta choroda jest zaraźliwa do ludzi i co z dziecmi?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Dzwonić do TOZu, często, domagać się interwecji i być bardzo upierdliwym. Tyle przychodzi mi do głowy. Może kobieta nie jest tyle oporna co nieświadoma, porozmawiajcie z nia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonata78 Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Spróbujcie zgłosić to do Straży Miejskiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 [quote name='Sonata78']Spróbujcie zgłosić to do Straży Miejskiej.[/quote] A co ma straż miejska do tego?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Nużyca nie jest zaraźliwa ani dla ludzi, ani nawet dla zwierząt. 95% zdrowych psów ma nużeńca, który namnaża się i wywołuje chorobę gdy spada odporność organizmu (czyli np. u psów osłabionych jakąś inną chorobą, niedożywionych, u suk z cieczką etc.). Więc nawroty choroby u Waszych psów nie wynikają z zarażenia, tylko albo z niedoleczenia (nużyca jest dość uciążliwa w leczeniu i leczenie trwa długo), albo z osłabienia organizmu i spadku odporności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Msand Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Popatrz jak to się ma do ustawy o ochronie zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakażnych zwierząt s dnia 11 marca 2004 . Dz.U Nr 69 poz. 624 i 625 Rozdział 1 Art. 1 ust. 3 Ustawa okresla: .... (ust.3) zasady: a0 zwalczania chorób zakaznych zwierząt. Art. 2 ust 21 Użyte w ustawie okreslenia oznaczają (ust.21) 21) choroby zakażne zwierząt - wywołane przez czynniki zakazne choroby zwierząt, które ze względu na charakter, sposób powstawania i szerzenia się stanowią zagrożenia dla zdrowia zwierząt lub ludzi. Rozdział 8 Zasady zwalczania chorób zakażnych (i tu co prawda mowa jest już tylko o inwenatrzu gospodarskim , ale można się do tego odwołać) Art.42 W przyapdku podejrzenia wystąpienia chroby zakaznej ... posiadacz zwierzęcia jest obowiązny do: ust. 1) niezwłocznego powiadomienia o tym organu INSPEKCJI WETERYNRAYJNEJ albo najbliższego podmiotu świadczącego usuługi z zakresu medycyny eterynrayjnej albo WÓJTA (BURMISTRZA, PREZYDENTA MIASTA) - innymi słowy możesz korzystac z tego prawa i prosić o interwencje władz miasta, którą reprezentuje w terenie jako grupa interewncyjna STRAŻ MIEJSKA Po porstu dzwoń do Powaitowego Lekarza Weterynarii - wyłóż problem i powiedz, że oczekujesz interwencji. Właściel chorego zwierzęcia z mocy ustawy o ochronie zwierząt jest zobowiązny do udzielenia mu pomocy. Przyjżdża SM zabiera psa tym ludziom i odda do TOZu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Msand, [B]nużyca nie jest chorobą zakaźną[/B], więc przytoczone przez Ciebie przepisy nie mają tu żadnego zastosowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Msand Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 no miałam nadzieję, że nużyca [B]jest chorobą zakazną u zwierząt[/B] (wiedza weterynaryjna - jest u mnei zerowa) ... cóz to zostaje nadal pomysł odwłania się do SM, nie widzę powodu - dla którego mieliby nie interweniowac, nawet z tytułu ust. o ochronie zwierząt. No, ale skoro nużeniec nie wynika z zakażeń ... nic mi nie przychodzi do głowy. Bo gdyby było to jeszcze spowodowane zanidebaniem od strony sąsiadów - to jakiś element dyscyplinujący na upatego można znależć - tak sama nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Msand Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 [quote name='vikusia3003']Witam wszystkich, Od zesłego roku masowo chorują u nas nasze psy, niektóre pozdychały lub własciciele je pousypiali. Mój pies również chorował, znajomym też - te same objawy. Większość osób leczy swoje psiaki, ale jest u nas rodzina która nieleczy a chodzi po całym osiedlu i roznosi zarazę![/quote] A skąd w takim razie to domniemanie "sąsiedzkiego zaniedbania zwierzęcia" i powodu "zarazy". Beata nie doczytałam twojej wczesniejszej kwestii ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vikusia3003 Posted July 19, 2007 Author Share Posted July 19, 2007 Mój weterynarz określił nużyce jako chorobe zakaźną i z możliwością zarażenia się ludzi! Straż Gminna (bo to jest organ władzy w naszym miasteczku) raczej nic sobie z tego nie zrobi, zawsze mają inne, ponoć ważniejsze sprawy na głowie. Psy są u nas bez sierści, opisywany przeze mnie pies ma tak powygryzane ciało, że ogon już nosi zabandażowany. Mąż tej kobiety nie stroni od alkoholu i stale robi jej awantury, ta kobieta nie ma własnego zdania. Sądze że on woli kupić sobie pare piwek niż poświęcić i stracić te pieniądze na weta! My już jesteśmy bezsilni, poniważ stały kontakt naszech zwierząt z miejscami gdzie przebywał ten pies wiąże się ze stałymi powrotami tej choroby. Moja sunia znów zaczęła chorować i obawiam się o jej stan zdrowia. Nie wiem co już zrobić. Martwi mnie ta sytuacje. Dziękuje za zainteresowanie i wszenkie rady. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lutomskak Posted July 19, 2007 Share Posted July 19, 2007 [quote name='vikusia3003']Mój weterynarz określił nużyce jako chorobe zakaźną i z możliwością zarażenia się ludzi! Straż Gminna (bo to jest organ władzy w naszym miasteczku) raczej nic sobie z tego nie zrobi, zawsze mają inne, ponoć ważniejsze sprawy na głowie. Psy są u nas bez sierści, opisywany przeze mnie pies ma tak powygryzane ciało, że ogon już nosi zabandażowany. Mąż tej kobiety nie stroni od alkoholu i stale robi jej awantury, ta kobieta nie ma własnego zdania. Sądze że on woli kupić sobie pare piwek niż poświęcić i stracić te pieniądze na weta! My już jesteśmy bezsilni, poniważ stały kontakt naszech zwierząt z miejscami gdzie przebywał ten pies wiąże się ze stałymi powrotami tej choroby. Moja sunia znów zaczęła chorować i obawiam się o jej stan zdrowia. Nie wiem co już zrobić. Martwi mnie ta sytuacje. Dziękuje za zainteresowanie i wszenkie rady. Pozdrawiam.[/quote] mysle-ze najprosciej bedzie-zaproponowac tym ludziom leczenie psa na wasz koszt-pozbedziecie sie w ten sposob najszybciej problemu,unikniecie klotni,awantur,nerwow-a koszty-nie sa az tak ogromne-zeby nie mozna ich bylo udzwignac-4 zastrzyki co 10 dni-jeszcze nikomu nie zrujnowaly zycia finansowego-jesli boicie sie o swoje zwierzaki i siebie-a wiecie-ze wlascicele chorego psa-maja i jego i was w nosie...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted July 19, 2007 Share Posted July 19, 2007 Ja nie wiem... dziwna ta sytuacja, jeden pies chory, roznosi zarazę, wszystkie inne zaczynają chorować, są leczone ale z marnymi efektami. Zaczynam się zastanawiać czy to oby na pewno nuzyca. Czy Twój pies miał pobrane zeskrobiny, czy to całe diagnozowanie jest w ciemno? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataG Posted July 19, 2007 Share Posted July 19, 2007 [quote name='vikusia3003']Mój weterynarz określił nużyce jako chorobe zakaźną i z możliwością zarażenia się ludzi! [/quote] To ja bym radziła zmienić weterynarza. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted July 19, 2007 Share Posted July 19, 2007 [quote name='BeataG']To ja bym radziła zmienić weterynarza. :evil_lol:[/quote] człowiek nużycą zarazić się nie może, nie wiem na jakiej podstawie wterynarz wysnuwa takie wnioski, pasozyta nużycy posiada 80 procent psów, tylko w przypadku kiedy pies jest zdrowy przebiega to wszystko bez żadnych objawów, kiedy spadnie odporność psa rozwija się choroba. Dlatego moje pytanie o zeskrobiny, bo już bardziej skłonna byłabym uwierzyć, że to np. świerzb, a właściciele nie mogą pozbyć się choroby nie ze względu na psa, który chodzi i "zaraża" tylko na weta, który nie wie na co leczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vikusia3003 Posted July 19, 2007 Author Share Posted July 19, 2007 Weterynarza nie zmienie, ponieważ jest to najlepszy dermatolog w Poznaniu. Zeskrobiny były pobrane i to pare pazy i z różnych miejsc, jak i również było robione badanie krwi aby wykluczyć inne problemy. Gratuluje pomysłu o finansowaniu leczenia, moja jednorazowa wizyta kosztuje ok 100 zł (zastrzyki, maści, antybiotyki, itp). Zależy mi na zdrowiu MOJEGO psa i jedyne co bym in zaproponowała to ulżenie w cierpieniach tego psa... Postaram się pomyśleć i jeżeli coś konkretnego się wydarzy to powiadomie was o tym. Dzięki i pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Msand Posted July 19, 2007 Share Posted July 19, 2007 Vikusia ani Gosia ani Beata nie chca żle dla twojego zwierzaka, nie wysnuwałyby takich wniosków, gdyby same nie posaidały wiedzy w zakresie opieki wterynaryjnej. Skoro lekarz ci mówi, że nużyca jest zarażliwa, a nie jest - to coś jest nie tak .. albo rzeczywiście myli objawy dwóch róznych chorób i leczenie efektów nie przynosi. A może warto zasięgnąć opinii innego weterynarza, pobrać próbki i stwierdzić co psu dolega? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted July 20, 2007 Share Posted July 20, 2007 pisanie o zarażaniu nużycą poprzez deptanie po tej samej trawie jest nonsensem. moja sunia przechodzila dwa razy nużycę , informowalam znajomych z pieskami co to jest ,szczegóły , nikt nas nie omijal z daleka , nikt sie nie zarazil. mozna wiec tylko próbowac wpłynąć za posrednictwem jakiejs instytucji (nie mam pojecia jakiej) na tych ludzi by psa leczono ,by nie cierpiał. poza tym mozna psom profilkatycznie a takze podczas leczenia zalozyc obroze preventic ,dziala leczniczo wiec moze i w zarodku zapobiec atakowi choroby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted July 20, 2007 Share Posted July 20, 2007 Nużyca psów Opracowanie: Centrum Weterynaryjne Res-Vet lek. wet. Waldemar Kaczor [B]Nużyca zwana też jest Demodekozą[/B] od nazwy pasożyta, który ją wywołuje (Demodex canis). Niestety schorzenie to jest przewlekłe i czasami o całkowitym wyleczeniu mowy być nie może. Pasożyt ten występuje bardzo powszechnie w psiej populacji a zarażanie nim odbywa się najczęściej drogą pionową z suki na młode;[B] lub pomiędzy[/B] [B]poszczególnymi osobnikami[/B]. Czynnikami usposabiającymi do jej wystąpienia są wszystkie sytuacje, w których następuje spadek odporności zwierzęcia, przewlekłe choroby, złe warunki środowiskowe, ciąża, niedożywienie lub odżywianie niekompletną (niezbilansowaną karmą). <....> [B]Zapobieganie temu schorzeniu jest trudne[/B], trzeba dbać o prawidłowe warunki środowiskowe i właściwe żywienie. [B]Zbyt intensywne zabiegi zoohigieniczne i pielęgnacyjne mogą sprzyjać wystąpieniu nużycy (kąpiele szczotkowanie).[/B] [URL]http://www.molosy.pl/strona_glowna/wet/porady_wet/nuzyca_Res_Vet.htm[/URL] [COLOR=white][B][COLOR=black][SIZE=3]Nużyca - demodekoza[I] Demodecosis[/I][/SIZE][/COLOR][/B][/COLOR] [COLOR=black]Nużeniec ludzki jest to roztocz coraz bardziej rozpowszechniony w Polsce, [/COLOR][COLOR=red][B]Warto na początku dodać, że istnieją także gatunki nużeńca pasożytujące na zwierzętach, które w pewnych warunkach mogą również przechodzić na ludzi i wywoływać objawy chorobowe.<...>[/B][/COLOR] [COLOR=white][SIZE=2][COLOR=black]Należy także zwrócić uwagę, iż nużeniec może wywoływać objawy skórne bardzo podobne do objawów trądziku bakteryjnego, różowatego lub hormonalnego. <...> [/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=white][COLOR=white][SIZE=2][COLOR=black]Demodex brevis wywołuje przewlekłe stany zapalne i ropne spojówek oraz powiek [I]blepharoconjunctivitis[/I] oporny na leczenie standardowymi lekami[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/COLOR] [COLOR=white][COLOR=white][SIZE=2].[/SIZE][/COLOR][/COLOR] [COLOR=white][COLOR=white][SIZE=2][URL]http://www.rozanski.henryk.gower.pl/demodex.htm[/URL][/SIZE][/COLOR][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rekus Posted July 20, 2007 Share Posted July 20, 2007 na nuzyce nie zachoruje pies ogolnie zdrowy.. wiec jesli dzieje sie ""[B]pomiędzy[/B] [B]poszczególnymi osobnikami"[/B] i choruje cale osiedle to poniewaz "Czynnikami usposabiającymi do jej wystąpienia są wszystkie sytuacje, w których następuje spadek odporności zwierzęcia, przewlekłe choroby, złe warunki środowiskowe, ciąża, niedożywienie lub odżywianie niekompletną (niezbilansowaną karmą). " do odpowiedzialnosci nalezałoby pociagnac cale osiedle, i kto wie czy ten obwiniany o plage nie jest po prostu waszą ofiarą. a moze zamiast obwiniac biednego pijaka, zmienic weterynarza macie pecha ze trafiliscie na tego jedynego z takimi zdolnosciami wzgledem nurzycy :) i tu nasuwa sie kolejna kwestia do wyjasnienia,moze ten zarazliwy pijak i wasz weterynarz ... . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.