Jump to content
Dogomania

Kaja odnaleziona, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc!!!


Gabi79

Recommended Posts

Łaziłam na trasie Mak - Real - cmentarz - Mak 3h i nie widziałam Kai. Pytałam psiarzy, widziałam mnóstwo ogłoszeń. To spory teren, ale już mniejszy niż na początku. No i Gabi zostawi namiary karmicielkom na działkach, żeby dały znać jak zobaczą małą. Ja bym jeszcze wszystkie przystanki na tym terenie obkleiła, tylko przydało by się, by miały urywane kawałki z nr telefonu i skrótem informacji (Biała sunia z brązową głową i różową obróżką, dzwonić:...).

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim z całego serca, przepraszam, że nie dziękuję każdemu z osobna.

 

 

Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak,że ustawiłyśmy klatkę - łapkę, którą Ela pożyczyła ze schroniska w Sosnowcu.

 

Ja i TZ jesteśmy chwilowo w domu, czekamy aż mój tato będzie mógł pożyczyć nam auto, a dziewczyny pilnują klatki.

 

Niedługo jedziemy je zmienić,

Link to comment
Share on other sites

Tak bardzo się cieszę,że sunia jest widziana,bo po wczorajszej ciszy strasznie się martwiłam(jak pewnie wszyscy) oby klatka zdała egzamin!

 

kilka sugestii od P.Eweliny z FB

"Kurcze ja bym zaryzykowala z psami z którymi była na Dt ..chodzic tam z nimi może poczuje zapach ..albo kocyk rozłożyć z tego domu tam na działkach koło jedzonka z kotkami..wiem ze tak się robi by pies nie poszerzał kręgów poszukiwań..jesli tam wie ze jest jedzenie wróci tam ..kocyk z zapachem który zna i kojarzy pozytywnie ..wtedy zostac powinna w jednym miejscu ..a jak juz się przywiąże do miejsca to może klatka łapka z tym kocykiem w środku lub sedalinem.. Na działkach ? Jeśli Dt kojarzy pozytywnie to powinna wyczuć i iść do miejsca gdzie bezpieczeństwo poczuje a kocyk z tego poprzedniego domku pewnie kojarzy jej się pozytywnie ..taka moja sugestia....wiem ze rzeczy z pozytywnym zapachem sprawdzaly się wysmienicie i zatrzymywały psa w miejscu.....albo faktycznie te psiaki z którymi byla ściągnąć i na te dzialki czekac w jakiejs otwartej blisko jedzonka"

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim z całego serca, przepraszam, że nie dziękuję każdemu z osobna.

 

 

Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak,że ustawiłyśmy klatkę - łapkę, którą Ela pożyczyła ze schroniska w Sosnowcu.

 

Ja i TZ jesteśmy chwilowo w domu, czekamy aż mój tato będzie mógł pożyczyć nam auto, a dziewczyny pilnują klatki.

 

Niedługo jedziemy je zmienić,

 

Gabrysiu, powinna się złapać :)

Trzymam kciuki bardzo mocno.

Link to comment
Share on other sites

Tak bardzo się cieszę,że sunia jest widziana,bo po wczorajszej ciszy strasznie się martwiłam(jak pewnie wszyscy) oby klatka zdała egzamin!

 

kilka sugestii od P.Eweliny z FB

"Kurcze ja bym zaryzykowala z psami z którymi była na Dt ..chodzic tam z nimi może poczuje zapach ..albo kocyk rozłożyć z tego domu tam na działkach koło jedzonka z kotkami..wiem ze tak się robi by pies nie poszerzał kręgów poszukiwań..jesli tam wie ze jest jedzenie wróci tam ..kocyk z zapachem który zna i kojarzy pozytywnie ..wtedy zostac powinna w jednym miejscu ..a jak juz się przywiąże do miejsca to może klatka łapka z tym kocykiem w środku lub sedalinem.. Na działkach ? Jeśli Dt kojarzy pozytywnie to powinna wyczuć i iść do miejsca gdzie bezpieczeństwo poczuje a kocyk z tego poprzedniego domku pewnie kojarzy jej się pozytywnie ..taka moja sugestia....wiem ze rzeczy z pozytywnym zapachem sprawdzaly się wysmienicie i zatrzymywały psa w miejscu.....albo faktycznie te psiaki z którymi byla ściągnąć i na te dzialki czekac w jakiejs otwartej blisko jedzonka"

 

Nie jestem specem od łapanek, ale przed zastosowaniem sedalinu bardzo ostrzegano na wątku Martusi, którą łapano przez ponad trzy miesiące na ulicach Katowic... Link podałam na początku tego wątku.

Czasem pies połknie dawkę sedalinu, ale jeszcze zdąży uciec. Zaśnie w miejscu, którego nie znajdziecie.

To może byc nawet środek ruchliwej ulicy. :(

Psy różnie reagują na sedalin, jeśli chodzi o czas zadziałania.

 

EDIT.

Przepraszam. Nie doczytałam... Chyba z nerwów o Kaję.

Sedalin w klatce.

Ale zdarza się, że pies zje smakołyk (z sedalinem)  i udaje mu się jednak uciec z klatki łapki...

 

Gabi, trzymaj się. Trzymam kciuki.

 

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam dziś na tablicy biedronkowej, na Konopnickiej, że początek jej ucieczki, to właśnie te okolice.

Niestety, mimo, że znam dobrze te okolice, nie widziałam jej tu.

Natomiast dwa dni temu, na Konopnickiej, koło Biedronki, w miejscu, gdzie skręca się na Zieloną, widziałam pięknego owczarka niemieckiego długowłosego.

Przemieszczał się w kierunku Zielonej, obszczekiwał samochody i przechodniów, ale jak ktoś się zbliżał do niego, to nawiewał.

Piękny kawał psa.

Czy ktoś z Dąbrowy szuka może owczarka niemieckiego długowłosego ?

Jeśli tak, to widziałam go dwa dni temu w godzinach wieczornych, jak zmierzał w kierunku Zielonej.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj się niestety nie udało, jutro od rana ustawimy znowu klatkę i będziemy dalej próbować.

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przyłączyli się do poszukiwań.

Bardzo bardzo bardzo prosimy, aby jutro jej nikt nie gonił, nie płoszył, nie chodził za nią, bo to może sprawić, że zmieni teren.

Mniej więcej mamy już rozeznanie gdzie i w jakich godzinach się pojawia.

Jak tylko się rozwidni ustawimy tam znowu klatkę.

Z sedalinem w tym konkretnym przypadku na pewno nie będziemy próbować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...