Bagira Posted November 29, 2014 Share Posted November 29, 2014 Witam. Może pomożecie mi. Od kilku dni moja 4 letnia sunia jest jakś nie swoja, jest osowiała, często śpi, duzo pije, je niby normalnie ale tylko na niektóre produkty rzuca się z zapałem a reszte je bo je ale w sumie bez entuzjazmu. Co dziwne na spacerze zachowuje sie zupełnie normalnie tylko czesto siusia. Kupa wielkości i konsystencji normalnej. Podejrzewam kłopoty z pęcherzem, podalam tabletki ziołowe ale bez zmian. Strasznie sie martwie bo kompletnie nie mam pojęcia co jak nie pęcherz może jej dolegać. Do tej pory nie bylam u weta z przyczyn ode mnie nie zależnych, poprostu nie było takiej możliwości, w poniedziałek jadę ale nie liczę na cuda, pewnie pomaca i powie że nic jej nie jest, taka samo jest u ludzkiego lekarza jak i u weta, bez rewelacji. Pewnie nawet nie zbadają mocz. Mam nienajlepsze doświadczenie z tutejszymi wetami ale trzeba miec nadzieję moze akurat się trafi jakiś porządny. Bardzo Was proszę o sugesie co to moze być ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted November 29, 2014 Share Posted November 29, 2014 ropomacicze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted November 29, 2014 Author Share Posted November 29, 2014 Nie sadze. Nie ma 5 lat, nie ma zadnych upłaów, nie wymiotuje. Nie dostawała nigdy żadnyc leków, nie miała szeniaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted November 29, 2014 Share Posted November 29, 2014 jest cos takiego jak ropomacicze zamkniete,gdzie nic wypływac nie będzie.wet musi pobrac krew z łapki że by to stwierdzic lub wykluczyc. mocz możesz zaniesc do badania sama ,pies nie jest potrzebny do tego.raczej ziołowe nie pomoga jeśli np.sa bakterie w pecherzu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted November 29, 2014 Author Share Posted November 29, 2014 Tak czytała ale jak mowię nie ma wymiotów, biegunki. Dostała 2 tabletki furaginy nie wiem czy moge mocz pobrac po tych tabletkach. Inne co zauwazyłam ale nie wiem czy to akurat cos moze znaczyc po za natura, ze Niki ostatnio czesto się tarzała w odchodach, czego nie robi za czesto. Poza tym ze jest mniej zarłoczna i osowiała to wszystko wyglada ok. Lata za ptakami, na spacerze szaleje, w domu jakby dopada ja depresja. Chyba ze odbiera moj nastrój ale to chyba by nie pila więcej. Ps. macałam brzuch i faktycznie jak doszłam do okolic pecherza, macicy to az wypruła by mnie nie skrzywdzic więc faktycznie albo pęcherz albo macica. Załamac się idzie. Do poniedzialku osiwieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted November 29, 2014 Share Posted November 29, 2014 Koniecznie zrób badanie moczu. Może byc też w "ludzkim" laboratorium jesli tak Ci wygodniej . To że podałas furaginę nie ma znaczenia , jesli jest infekcja to i tak wyjdzie białko, leukocyty , bakterie... I jak juz zaczęłaś ją podawać to nie przerywaj. Jeśli to infekcja pecherza ( a z opisu wygląda że to bardzo prawdopodobne) to furagina może powstrzymać rozwój zakażenia. Tylko trzeba podawać 3-4 razy dziennie przez minimum tydzień jesli to mam mieć sens .Chyba że wczesniej dotrzesz do weta i on zleci antybiotyk to wtedy odstawiasz furaginę Nie zaniedbaj tego bo infekcje pecherza niedoleczone lubią powracać i co gorsze "wędrują" wyzej i atakują też nerki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted November 29, 2014 Share Posted November 29, 2014 idź do weta i zrób podstawowe badania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted November 29, 2014 Author Share Posted November 29, 2014 Sama czesto miewam ta przypadlośc tak ze wiem jakie to upierdliwe schorzenie. Leki moge zaczac dawac od poniedziałku najwczesniej bo pierwsza dawka mi sie skonczyla, a w sklepiej tego nie kupie dlatego tez podaje ziołowe. Badania zrobie takie jakie maja w zakresie, w UK wielu badan nie wykonuja. Jak zbadaja krew bedzie cud nad wisła. Chcialam jechac na pogotowie veterenaryjne to powiedzieli ze to nic powaznego i moge czekac do poniedzialku. Sama nie wiem, jechac 80 kilometrów, zaplacic 130funtów za to zeby uslyszeć ze pies jest zdrowy to jakos slabo mi się usmiecha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted November 30, 2014 Author Share Posted November 30, 2014 Poł nocy spędziłam szukając info o testach i mam totalny mętlik w głowie. Ponoć w mojej przychodzi wykonują testy które można kupić samemu z tym ze cena jest 2 razy taka. Czy słyszeliście o tych domowych testach ? Bo ja wolę prawdziwe zrobione w laboratorium, a nie jak paskowe. Kwota wysoka po między 70, a 130 f za sama krew ale to nie problem bo ubezpieczenie to pokrywa, tylko jak się domagać tego żeby zrobili kompleksowe badania, a nie byle jakie paskowe, które często odbiegają od normy. Wiem jak jest z paskami w przypadku parametrów wody więc nie mam do nich zaufania. Mocz powinnam pobrać sama ? Pytanie kiedy, tzn ile godzin przed wizyta u weta ? 4 lata sunia była okazem zdrowia poza małymi wyjątkami i teraz masz babo placek. Tu macie przykład ile tego jest http://www.hyperdrug.co.uk/Diagnostic-Testing-Strips-for-dogs/products/95/ Myslicie ze warto cos mieć w apteczce by samemu badać np mocz co jakis czas ? Jak mowie zaufania nie mam ale zawsze jest jakiś podgląd na to czy cos sie nie zaczyna dziać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted November 30, 2014 Share Posted November 30, 2014 testy paskowe mozesz sobie darować, nic nie dają , wywalona w błoto kasa. Do badania ogólnego moczu ( a od tego trzeba zacząć) możesz pobrać sama. Im świeższy tym oczywiście lepiej. Jesli masz go jednak przechowywać kilka godzin to wsadź do lodówki. Jesli masz problemy z kasą to na razie daruj sobie krew a skup się na moczu- to badanie jest w wypadku Twojej suczki najbardziej potrzebne i prawdopodobnie wystarczajace do ustalenia czy to zapalenie dróg moczowych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted November 30, 2014 Author Share Posted November 30, 2014 Nie ma kłopotów z kasa tylko czy wykonaja poprawnie, a nie własnie z tych domowych, bo to mozna sobie wsadzić. Czyli tak, jak mam powiedzmy wizyte na 16 to o 14 moge pobrac mocz ? Jak u ludzi ? Nie da rady przed 13 jechac bo dzieci mam w domu,wiec nie zabiore je ze soba. Jak pobiore o 9 rano to do 14 juz bedzie nie swierzy prawda? W lodówce tylko 2h może byc. Czy to ze Niki czesto woli lezec na dworze na betonie to cos znaczyc moze? Dla mnie to jakby chciała sie znieczulic no bo zimno jest. A i zauwazyłam na spcerze ze robi czesto kupę ale w małych ilosciach ale konsynetcja normalna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted November 30, 2014 Share Posted November 30, 2014 Nie ma kłopotów z kasa tylko czy wykonaja poprawnie, a nie własnie z tych domowych, bo to mozna sobie wsadzić. Czyli tak, jak mam powiedzmy wizyte na 16 to o 14 moge pobrac mocz ? Jak u ludzi ? Nie da rady przed 13 jechac bo dzieci mam w domu,wiec nie zabiore je ze soba. Jak pobiore o 9 rano to do 14 juz bedzie nie swierzy prawda? W lodówce tylko 2h może byc. Czy to ze Niki czesto woli lezec na dworze na betonie to cos znaczyc moze? Dla mnie to jakby chciała sie znieczulic no bo zimno jest. A i zauwazyłam na spcerze ze robi czesto kupę ale w małych ilosciach ale konsynetcja normalna. zrobiłabym badania w kierunku mocznicy od dawna lubi tak na tym betonie leżeć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted December 1, 2014 Author Share Posted December 1, 2014 W sumie zawsze wolała w drzwiach, ostatnio woli na ogrodzie leżeć i zazwyczaj w tym samym miejscu. Powiedzcie mi, ile mocz moze w lodówce leżeć, wole do wieczora psa nie trzymac w domu by sie nie wysiusiała za szybko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted December 1, 2014 Share Posted December 1, 2014 max 4 h Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted December 1, 2014 Author Share Posted December 1, 2014 Super, wizyta na 19 dopiero i tak cudem sie dostaliśmy bo ktos zrezygnował. Jak Niki nie siusiała całą noc i dzień i o 4 pobiore mocz to nie będzie zbyt skoncentrowany ? Czy lepiej ja teraz wypuścić i o 18 pobrac ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted December 1, 2014 Share Posted December 1, 2014 pies nie powinien az tyle wstrzymywac moczu.jak masz tak pózno wizyte to bym teraz psa wysikiała i od 17 stej próbowała łapac.nie musi byc dużo moczu zeby zbadac(mniej niz u czlowieka).ewentualnie złap teraz i schowaj do lodówki,a jak uda ci sie o 17 złapac to ten stary wylejesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted December 1, 2014 Author Share Posted December 1, 2014 Pojemnik tylko jeden mam niestety :( Jak znajde drugi to pobiore teraz i potem i zawioze obydwa i niech lekarz sam zobaczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted December 1, 2014 Share Posted December 1, 2014 w wyparzonym słoiku tez moze być.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted December 1, 2014 Author Share Posted December 1, 2014 Żeby mi nim w twarz nie rzucił :D Ide poszukac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted December 1, 2014 Author Share Posted December 1, 2014 Niestety, podejrzenia sa , ze jednak ropomacicze... Mocz ok ale ma obolałe pachwiny. dostała antybiotyk , jutro rano krew i usg, potem decyzja czy sterylka, z tego co wiem, w przypadku tej choroby nie ma "albo" Jestem załamana:((( Po stracie rok temu kotki po sterylizacji na samo to słowo mam dreszcze. Poza tym Niki nigdy nie miała dobrej kondycji , więc moze miec słabe serce.. Trzymajcie kciuki zeby nie było tak źle. Córka ma urodziny za kilka dni, chyba imprezy jednak nie będzie bo nie mam jakos ochoty na imprezowanie jak los psa nie pewny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted December 5, 2014 Author Share Posted December 5, 2014 Witajcie. Byłam we wtorek u weta, zabrali sunie na badania, powiedzieli ze jak będzie ropomacicze, w tym przypadku zamkniete, to poinformują po badaniach i bede musiała podjąc decyzje. Przez te kilka godzin nie moglam znaleźć sobie miejsca ale jak zadzwonili ze mam odebrać psa to nie wiedziałm co mysleć. Okazalo się, ze podejrzenia się nie poddtwierdziły i sunia ma pewnie jakis stan zapalny, bo po antybiotyku bol ustał. Jest od wtorku na antybiotyku, oby nie zapeszyć, zachowuje się jakby nic jej juz nie dolegalo. Załaczyło się żebranie ( nawet nie wiedziałam jak mi tego moze brakować :), skakanie jak mnie wita, jest ok. w poniedzialek rano mam jechac znowu zeby ja zbadac, zastanawiam się czy jechać bo i tak juz ma termin szczepień, a po leczeniu trzeba nieco odczekac, więc moze przy okazji załatwie 2w jednym bo jednak odleglość spora i koszt wysoki. Jak myslicie ? Swoją drogą, pierwszy raz od 4 lat się cieszyłam, ze jest ubezpieczona, bo niby nic, a po kieszeni by uderzyło solidnie. W UK usługi są bardzo drogie. Ponoć w Polsce juz tez powoli wprawadzają ubezpieczenie zwierzaków, polecam każdemu. Słyszałam o ludziach co wolą zwierzaka uspić niż leczyć bo poprostu ludzi na to nie stać, wielokrotnie jest to równowartość całkiem dobrego auta.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.