Jump to content
Dogomania

Kojot ze złamaną łapką i inny podopieczni BDT."Skarbonka Kojota" pomaga zwierzakom.


Norel

Recommended Posts

Ja też widzę 4 ;) Nic to.

A no właśnie grzebie-jak ugotuję mielone i zmieszam to tak wybiera jednym zębem to co chrupie choć moje to by się zabiły za tą karmę ;) , początkowo samo mięso jadł pasteryzowane-tak samo jak Lukas na chrupki pluje od początku albo z trudem co drugi posiłek zje..(Lukas to w ogóle 2 dni nie je jak zabraknie mięcha i samo suche w rezerwie jest) ,

Puszki nie wiem które są bez kurczaka tak naprawdę?-te sklepowe-marketowe to chyba wszystkie mają, nie sprawdzałam składu karm w zoologiku, ale tam jakieś takie trochę ceny z bańki mnie odrzuciły ;) bo tyle samo czyste mięso ze sklepu wychodzi a nawet chyba taniej... To w sumie co złom gromadzić,siedzę w domu to i gotować mogę.

Podrapane uszy już mu zaschły, tylko biedny Melmanek będzie teraz chorował... Futro jeszcze bliżej zadu mogło by być ładniejsze ale dzisiaj jak po mrozie hasał z Pumką to cała reszta pięknie znów puchata.Musze pilnować cały czas przy jedzeniu bo Lukas je normalne mięcho jak reszta z kurakami i biedny Kojot usiłuje mu coś podebrać,miskami się zamienić ;) Jest bardzo nieszczęśliwy że wszystkie psy jedzą szybciutko miękkie a on musi pracować nad wypluwaniem dookoła tego chrupiącego .... kombinuje nieziemsko,patrzy w oczy,10 razy do miski podchodzi i odchodzi, jak nie stoję to łapie miskę i wynosi chowając gdzieś w ogrodzie(i sypiąc po drodze jedzeniem)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Oczywiście, że zbiorczy wątek to super pomysł :)

I fajnie, że dałaś te linki, już dawno próbowałam dowiedzieć się czegoś więcej o wcześniejszych losach Twoich podopiecznych .

Ściskam Dag, choć wiem że nie lubisz ;)

Wszystkiego dobrego dla kuca, smylanko po pysiu, a dla pozostałej bandy dużo głasków :D

Link to comment
Share on other sites

:) Dziękuję...

Ja też się naszukałam tych wątków bo kilka gdzieś zupełnie znikło mi. Nie pamiętam czy zakładałam wątek Agatowi- półperskiemu kotu, ale to już dawno było więc nie ma szans ew.odszukać.. Niemniej kocisko przeżyło dobrą resztę życia-niedawno odszedł, miałam regularne wiadomości o nim. Kucowi muszę fotki zrobić, nie miałam całkiem czasu wczoraj.

Przy okazji zbiorczości doniosę że Melowi rana przestała się w końcu paprać i goi się nieźle, druga też zmniejsza się więc na tym polu idzie do przodu choć potrwa to jeszcze trochę. Dziadek stary i dalej 'głupi' stawiając się młodszym..

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ma się generalnie dobrze- co prawda dalej nie możemy smakowo trafić w karmę która by mu odpowiadała(pomijając gotowane mięso oczywiście)  ale futro znów jest ładne i nie drapie się, nie powtarzają się też problemy z uszami więc sądzę że diagnoza weta byłą w miarę prawidłowa :) Strasznie grymaśny jest z tym jedzeniem, nawet to co lubi to patrzy się, rozgląda...zanim tak jednym zębem jeść zacznie..nie znosi ludzkiego towarzystwa przy jedzeniu- choć nas zna to i tak sprawia wrażenie jakby się bał jeść. Trzeba odejść kawałek to się szybko upora z porcją.

Muszę pilnować bo nowy kucyk Mikuś ma jakieś spaczone totalnie gusta i zwyczajnie jeśli chodzą po ogrodzie luzem to pędzi odgania Kojota od miski i mu zjada mięso!!!! To nie jest normalne.... ;) Szybko zaczęłam dawać Kojotowi albo jak kuce nie chodzą a jak chodzą to w domu. Bo tak to ja odganiam kuca, kuc zachodzi bokami a efekt jest taki że Kojot od miski ucieka bo też się czuje niekomfortowo.

Nie ta dawno widziałam przez okno jak Kojot leżał sobie pod domem patrząc na podjazd a Mikuś podszedł do niego od tyłu i usiłował go coś tam nosem posmyrać-Kojot odwrócił łeb i zacharczał...kucek lekko się cofnął ale nie odszedł, Kojot znów się wygrzewa, a kucol znów powolutku łeb zniża i znów powtórka ;)

 

U nas ciągle leje ostatnio, ale jak się obrobię trochę z nasionkami to porobię zdjęcia kucycha, wkleję umowę kupna i pouzupełniam tu trochę...Teraz doby mi brakuje a jeszcze gromadzi się przez deszcz mega sprzątanie koniom bo po błocie nie przepchnę taczki z gnojem :(  Zmora po prostu.... W tym roku wybetonuję pas od stajni do gnojownika bo nie wyrabiam.

Porobię fotki to uzupełnię, żeby nie było pusto to choć śpiącą Pumkę wstawię :)

NTwAdfW.jpg?1

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...