Jump to content
Dogomania

Schronisko w Radysach - psiaki do adopcji


Ayam1980

Recommended Posts

20 minut temu, kiyoshi napisał:

Ok 2 w nocy zakończono interwencję.. Zabrano 65 psów i 1 kota. 

Przy 600 000 to mają jakieś 10 000 na psa. 

Tu nie chodzi o koszt na jednego psa, ale o opłaty dla adwokatów, opracowanie materiałów dowodowych itp, bo prokurator i biegli sądowi, byli tam nie bez przyczyny. Mam nadzieję, że to dopiero początek. Zabrano te zwierzęta, których  właściciele schroniska, nie zdążyli "sprzątnąć", bo jakiś Judasz spośród osób przygotowywujących interwencję, uprzejmie i z pewnością nie za darmo o niej doniósł, żeby kontrolowani mogli się przygotować. Wszystkim tym, którzy przygotowali akcję, brali w niej wielogodzinny udział, tym, którzy wpłacili na obecne i przyszłe koszty, bardzo dziękuję 

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=288908389159020&id=100041195843861

  • Like 4
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, konfirm31 napisał:

Tu nie chodzi o koszt na jednego psa, ale o opłaty dla adwokatów, opracowanie materiałów dowodowych itp, bo prokurator i biegli sądowi, byli tam nie bez przyczyny. Mam nadzieję, że to dopiero początek. Zabrano te zwierzęta, których  właściciele schroniska, nie zdążyli "sprzątnąć", bo jakiś Judasz spośród osób przygotowywujących interwencję, uprzejmie i z pewnością nie za darmo o niej doniósł, żeby kontrolowani mogli się przygotować. Wszystkim tym, którzy przygotowali akcję, brali w niej wielogodzinny udział, tym, którzy wpłacili na obecne i przyszłe koszty, bardzo dziękuję 

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=288908389159020&id=100041195843861

hmmmm....jeśli faktycznie ktoś z tych wspaniałych organizacji doniósł do Radys o przygotowaniach...to ....gratulacje....

Ja jednak myśle, że nikt nie doniósł. Troszkę w tej całej interwencji pokazówki. Psy z udarem cieplnym ...wybaczcie ale cały dzień od 6 były niepokojone w najgorszy upał, ujadały przy kratach zamiast się chować w cień...nikt wody nie dolewał do kojców bo podejrzewam, że pracownicy nie mogli wchodzić. Żeby była jasność JA NIE BRONIE RADYS. Jestem po stronie tych psów, które tam cierpią. Ale patrze też realnie. I mam ograniczone zaufanie do pewnych organizacji (już sam fakt że być może mają w swoich szeregach szczura- o czymś świadczy)....Wierzymy, że dłuższej perspektywie czasu ta interwencja wyjdzie na plus...

Jakie zmiany czekają psy na TERAZ dowiemy się już w ten wekend.........................

Link to comment
Share on other sites

Do tej pory, wszyscy tylko krzyczeli, jakie to te Radysy są złe i że trzeba coś z tym zrobić. No, to zrobiono. I też źle, bo nie tak, nie ci, nie wtedy, tylko teraz, a w dodatku, poruszyli serca  i portfele wielu ludzi, a ci łykają i płacą jak te pelikany. 

Jak widać, nikt nie jest prorokiem między swymi :(

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ponad 600 i płynie dalej, bardzo dobrze, nie powinno zabraknąć na batalię prawną.

Gdyby te pieski - trzy tysiące - umieścić w PDT nawet po 300zł miesięcznie, to na rok potrzeba by było prawie 11 milionów  :)   bez kosztów leczenia.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

PDZ kojarzy mi się od razu z odbieranymi zwierzętami gospodarskimi...które potem znikały :( nie wiem ..może to były tylko podejrzenia/ pomówienia? może to nie było udowodnione? może ktoś mnie naprostuje? czytałam/ słyszałam że odbierane zwierzęta i tak trafiały ostatecznie na rzeź.... dlatego mam tak mieszane uczucia.... Z drugiej strony zdaje sobie sprawe, że to jedyna w sumie organizacja w Polsce, która wejdzie wszędzie.....i niczego / nikogo się nie boi...więc kto jak nie oni?

Prosze, jeśli będziecie miec jakies artykuły, posty jakies się pojawią o tych odebranych pieskach to wstawiajcie wszystko.

 

  • Like 3
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

podejrzewam że prawie w każdej organizacji prozwięrzęcej jest fala nadużyć i część pieniędzy nie trafia tam gdzie powinny ta zbiórka to też przesada bo nie wierzę że zostanie wydana na psy w Radysach ale nawet jesli mieli by sobie wsadzić je do własnej kieszeni a skutecznie zlikwidują Radysy to ja jeszcze jedna cegiełkę dołożę...

ludzie linczują też gminy że oddają do Radys ale często nie mają za dużego wyboru, prawo im nakazuje podpisac umowę z jakimś schroniskiem a te dobre schroniska nie mają miejsc na podpisanie umów z wszystkimi gminami, część gmin jest w złej sytuacji finansowej więc też nie stać ich na wybudowanie własnych przytulisk z prawdziwego zadrzenia.

znam gminy które mają umowe na wyłapanie psów z jakims weterynarzem (nie zawsze zlym) a schronisko w ich programie to schronisko widmo... 

jak nie będzie rozwiązany problem bezdomności kompleksowo od góry to takie Radysy i inne przybytki będą wciąż działać :( 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

w ktoryms z artykulow pisza,ze policja byla juz o 3 rano,ale mogla wejsc o 6 rano prawnie...bylo dosc czasu na ukrycie,  ,,zrobienie porzadkow" w schronie bo na 100% byli zauwazeni :(

a jesli byl jakis judasz to niekoniecznie z organizacji moze nawet policjant lub inna osoba urzedowa puscila wici -w Polsce jest korupcja i powiazania ,ze  nie  do uwierzenia...jedna mafia

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, kiyoshi napisał:

PDZ kojarzy mi się od razu z odbieranymi zwierzętami gospodarskimi...które potem znikały :( nie wiem ..może to były tylko podejrzenia/ pomówienia? może to nie było udowodnione? może ktoś mnie naprostuje? czytałam/ słyszałam że odbierane zwierzęta i tak trafiały ostatecznie na rzeź.... dlatego mam tak mieszane uczucia.... Z drugiej strony zdaje sobie sprawe, że to jedyna w sumie organizacja w Polsce, która wejdzie wszędzie.....i niczego / nikogo się nie boi...więc kto jak nie oni?

Prosze, jeśli będziecie miec jakies artykuły, posty jakies się pojawią o tych odebranych pieskach to wstawiajcie wszystko.

 

A to nie straż dla zwierząt była? Niestety i inna fundacja tam wymieniona podobno nie jest do końca fair, walczy z innym schroniskiem od lat i coś im nie idzie, z pogotowiem słyszałam, że odbierają rasowe psy bo to się opłaca, ale czy to też nie plotka konkurencji, nigdy nie wiadomo gdzie jest prawda. Może lepiej wierzyć  że to wszystko w dobrej wierze i uczciwie. 

15 minut temu, beataczl napisał:

w ktoryms z artykulow pisza,ze policja byla juz o 3 rano,ale mogla wejsc o 6 rano prawnie...bylo dosc czasu na ukrycie,  ,,zrobienie porzadkow" w schronie bo na 100% byli zauwazeni :(

a jesli byl jakis judasz to niekoniecznie z organizacji moze nawet policjant lub inna osoba urzedowa puscila wici -w Polsce jest korupcja i powiazania ,ze  nie  do uwierzenia...jedna mafia

Podobno pracownicy nie mogli wejść do schroniska do tej 6. Swoją droga jeśli wiedzieli, malowali i sprzątali a i tak tyle psów było do odebrania, to co było wcześniej... 

I powiedziane jest że psów jest 1300, to gdzie te 1700 pozostałych? I co dzisiaj, psiaki nieodebrane zostały z właścicielem i pracownikami.. pewnie nie mogą nic im zrobić bo jest dokumentacja i będą musieli się teraz tłumaczyć ze śmierci każdego, ale czy psy dostaną jedzenie, czy nie będą bite nie wiadomo. 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Olena84 napisał:

 

Podobno pracownicy nie mogli wejść do schroniska do tej 6. Swoją droga jeśli wiedzieli, malowali i sprzątali a i tak tyle psów było do odebrania, to co było wcześniej... 

I powiedziane jest że psów jest 1300, to gdzie te 1700 pozostałych? I co dzisiaj, psiaki nieodebrane zostały z właścicielem i pracownikami.. pewnie nie mogą nic im zrobić bo jest dokumentacja i będą musieli się teraz tłumaczyć ze śmierci każdego, ale czy psy dostaną jedzenie, czy nie będą bite nie wiadomo. 

.Wiemy,że schron był przygotowany na interwencję nawet był pomalowany i posprzątany a jednak nie dało się wszystkiego ukryć. -dokladnie jak piszesz, przekopiowalam z fejsa...

od poczatku 2020 -4 tony! psow zostaly utylizowane.. :( tez info z fejsa

tam teraz powinny byc codzienne kontrole org. /oczywiscie z nadania przez -prokurature albo inny organ..te organizacje powinny sie o to postarac, zawalczyc na goraco kuc zelazo, albo niezapowiedziane co jakis czas tak by bylo najlepiej...

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Olena84 napisał:

I powiedziane jest że psów jest 1300, to gdzie te 1700 pozostałych? I co dzisiaj, psiaki nieodebrane zostały z właścicielem i pracownikami.. pewnie nie mogą nic im zrobić bo jest dokumentacja i będą musieli się teraz tłumaczyć ze śmierci każdego, ale czy psy dostaną jedzenie, czy nie będą bite nie wiadomo. 

Olena..jakie 1700 ... przeciez 3000 to był stan na koniec 2018 roku.....za 2019 nie przedstawili danych więc nikt nie wiedział ile jest psów. Zobacz na strone Mam Psa z Radys ILE psów poszło do adopcji/ głównie na domy tymczasowe.....stąd jest tak mało psów w schronie...już od dawna dziewczyny które tam jeżdża robić zdjęcia sygnalizowały, że psów jest znacznie mniej niż 3000....

wiem, że wyobraźnia jest bujna....

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, kiyoshi napisał:

Olena..jakie 1700 ... przeciez 3000 to był stan na koniec 2018 roku.....za 2019 nie przedstawili danych więc nikt nie wiedział ile jest psów. Zobacz na strone Mam Psa z Radys ILE psów poszło do adopcji/ głównie na domy tymczasowe.....stąd jest tak mało psów w schronie...już od dawna dziewczyny które tam jeżdża robić zdjęcia sygnalizowały, że psów jest znacznie mniej niż 3000....

wiem, że wyobraźnia jest bujna....

w jaki sposob mozemy pomoc, org prosze o nadeslanie info, zdjec od osob adoptujacych zwierzeta, lub ktore tam byly widzialy

taki apel jest na fejsie

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, kiyoshi napisał:

PDZ kojarzy mi się od razu z odbieranymi zwierzętami gospodarskimi...które potem znikały :( nie wiem ..może to były tylko podejrzenia/ pomówienia? może to nie było udowodnione? może ktoś mnie naprostuje? czytałam/ słyszałam że odbierane zwierzęta i tak trafiały ostatecznie na rzeź.... dlatego mam tak mieszane uczucia.... Z drugiej strony zdaje sobie sprawe, że to jedyna w sumie organizacja w Polsce, która wejdzie wszędzie.....i niczego / nikogo się nie boi...więc kto jak nie oni?

Prosze, jeśli będziecie miec jakies artykuły, posty jakies się pojawią o tych odebranych pieskach to wstawiajcie wszystko.

 

Piszesz o zwierzętach gospodarskich i z tego co ja czytałam taki był nakaz inspekcji czy kogos - przecież jeśli zwierzęta odbierane są z UOZ 7.3 to nie ma przepadku bez wyroku sądu - tak? czyli kto wydaje decyzje co się ma stać ze zwierzętami? przecież nie organizacja ( i to się tyczy wszystkich spraw wszystkich organizacji, które biorą udział w interwencjach). Sąd wydaje nakaz przepadku/zwrotu właścicielom czy inny.  Wkurza mnie takie gadanie - jak ktoś ruszy d..ę to źle. Jak nie ruszy - to jeszcze gorzej. Rzygać się chce tymi wojenkami pomiędzy organizacjami. Jakoś nikt inny jakoś do tej pory nie ruszyl tyłka w sprawie Jażdżewskiego i jego schronisk, Kotliska, Wojtyszek czy Radys. A jak ktos cos próbuje robić, to od razu wyciągane sa argumenty z kapelusza - o kasie albo o tym, co zrobił źle. Najlepiej nic nie robić, wyciągać pojedyncze psy a tysiące w takich miejscach gniją i umierają. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, beataczl napisał:

w jaki sposob mozemy pomoc, org prosze o nadeslanie info, zdjec od osob adoptujacych zwierzeta, lub ktore tam byly widzialy

taki apel jest na fejsie

nie dadzą organizacjom materiałów, odbukcji itd itp ! na fejsie od dawna widziałam apele o pomoc w zbieraniu dowodów - ale nie! bo to robi ta be organizacja i dlatego nei damy! To samo było jak walczyliśmy o Dyminy. Też były tonami oddawane zwłoki do utylizacji. Nikt tego jakos nie widział - ani NIK, ani PLW, od którego schron oddalony był o jakieś 200 m. Nikt. lata trwało, az się wylało. I się udało. Ale to były trochę inne czasy. A teraz jeden z drugim by innej organizacji tylko nogę podstawił, zeby sie wywalił, a nie pomoże i nei zrobi nic ze swoją wiedzą.

 

Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, andzia69 napisał:

nie dadzą organizacjom materiałów, odbukcji itd itp ! na fejsie od dawna widziałam apele o pomoc w zbieraniu dowodów - ale nie! bo to robi ta be organizacja i dlatego nei damy! To samo było jak walczyliśmy o Dyminy. Też były tonami oddawane zwłoki do utylizacji. Nikt tego jakos nie widział - ani NIK, ani PLW, od którego schron oddalony był o jakieś 200 m. Nikt. lata trwało, az się wylało. I się udało. Ale to były trochę inne czasy. A teraz jeden z drugim by innej organizacji tylko nogę podstawił, zeby sie wywalił, a nie pomoże i nei zrobi nic ze swoją wiedzą.

 

ja nie jestem w żadnej organizacji...jestem tylko dość świadomym "psiolubem" czy tez zwierzolubem...może sie myle że PDZ ma tak złe opienie, może to wszystko pomówienia

Ok. Sami w swoich szeregach dogomaniackich lata temu mieliśmy osoby tak oddane zwierzętom...które po latach okazywały się potworami. Miejca przetrzymań uratowanych zwierząt były jednoczesnie miejscami ich cierpień..może nawet gorszych niż przed interwencją...a kasa płynęła..chyba każdy zna takie przykłady...

Wiec to źle, że patrzymy sobie nawzajem na ręce?? na dogo z każdego grosza się rozliczamy, dlatego możemy sobie ufać.

Ale już kończe..To, że mamy inne spojrzenia nie oznacza, że nie podążamy w jedną strone...Jedni patrzą tylko globalnie na wszystkie te tysiące psów w radysach...a inni martwią się o jednostki...Zrobiła się bardzo nie fajna atmosfera....

Ja nikomu nie żałuje..mjają 600 000...liczymy na działania, liczymy na radykalne zmiany...z działań pewnie będzie można rozliczyć te Fundacje za min. kilka miesięcy/ prędzej nawet rok..

Miłego dnia :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Kiyoshi...siedzę tu od 2005 roku więc wiele "widziałam". Przeżyłam swoją walkę o Dyminy. Więc wiem sporo na temat interwencji.Ale widzę też jedno w obecnym swiecie - są 2 obozy. Jedni pro MC, PDZ, czy tego DIOZu czy jak oni się tam nazywają, a drudzy to ci, którzy deprecjonują działania powyższych. Powiem tak - jakby wiele interwencji zrobionych przez "pierwsze" organizacje były zrobione przez kogokolwiek innego - byłyby brawa, ochy, achy itd itp. ale nie były, bo nikt tyłka nie chce ruszać na ciężkie interwencje. Tak było np. przy interwencji w Czarnowie czy czarnkowie - psy zabrane lekarce. No i były oczywiście steki bluzgów na PDZ, bo przecież lekarka pieski kochała i ratowała i jak oni mogli. Były interwencje MC  - chociażby zabrane hodowczyni psy - min. zachudzona wyzlica i jakieś tam popierdułki - i co? A to samo - jak mogą, przecież pieseczki zdrowe były, nic im nie dolegało, a wyżlica dostala antybiotyk i się niby poprawić miała (na niewydolną trzustkę niby). Kolejna interwencja - nie pamietam kogo. Syf, kiła i mogiła, krowy po pachy w gównach a niejaka sowińska pierdzieli w tv i w "świecie rolnika" że gówna przecież bydlo grzeją i dlatego są nie wywożone! To pierwsza "dama" opozycji tych organizacji, zakumplowana z pseudozwiązkiem kynologicznym, bo gdzie indziej ją nie chcieli.A głowę sobie dam uciąć, że gdyby te interwencje były zrobione przez kowalską z fundacji Mysia Pysia, to by prawie w ramki ją oprawili i powiesili na ścianach w większości domów. ot taki to światek - pełen hipokryzji i obłudy. Bo "moje" jest bardziej mojsze niż twoje i ty jesteś be. No i tyle mam w tym temacie do powiedzenia. Również milego dnia. Ja już na nic nie liczę w kwestii zmian, więc niech każdy robi swoje i nie wpieprza się do innych.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jestem ciekawa czy prokuratura wyznaczyla kogos tymczasowo do opieki nad psami i jak to teraz pod wzgledem prawnym bedzie wygladac... Pewnie czesc gmin o ile bedzie miala gdzie zabierze swoje psy a reszta nie wiadomo. Takie sprawy ciagnac sie moga latami. Kto moze wydac zakaz przyjmowania nowych psow i czy w ogole moze jak jeszcze nikt nie ma postawionych zarzutow..

Moze na dniach bedzie jakas oficjalna informacja w tej sprawie

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Tianku napisał:

Jestem ciekawa czy prokuratura wyznaczyla kogos tymczasowo do opieki nad psami i jak to teraz pod wzgledem prawnym bedzie wygladac... Pewnie czesc gmin o ile bedzie miala gdzie zabierze swoje psy a reszta nie wiadomo. Takie sprawy ciagnac sie moga latami. Kto moze wydac zakaz przyjmowania nowych psow i czy w ogole moze jak jeszcze nikt nie ma postawionych zarzutow..

Moze na dniach bedzie jakas oficjalna informacja w tej sprawie

 

Wiesz ile trwała sprawa dymin? wyroki zapadły bodajże w 2015 roku - czyli boksowanie się w sądach trwało 5 lat

Obawiam się, że mało gmin zabierze swoje psy, bo mają to po prostu gdzieś :(

Powiatowy może odebrać nr schroniska - ale to nic nie da (Harłacz mial odbierany chyba kilka razy i dalej przyjmowal psy), bo się może odwołac, powie, ze poprawi warunki, przyjdzie ten sam powiatowy, który mu odebrał - a wcześniej nadal - i znowu mu da nr schroniska

To sąd musiałby np. dać mu zakaz zbliżania się do zwierząt - no ale on ma liczną rodzinę przecież ! więc kolejne schronisko będzie na żonę, syna, szwagra, zięcia itd itp

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tianku napisał:

Jestem ciekawa czy prokuratura wyznaczyla kogos tymczasowo do opieki nad psami i jak to teraz pod wzgledem prawnym bedzie wygladac... Pewnie czesc gmin o ile bedzie miala gdzie zabierze swoje psy a reszta nie wiadomo. Takie sprawy ciagnac sie moga latami. Kto moze wydac zakaz przyjmowania nowych psow i czy w ogole moze jak jeszcze nikt nie ma postawionych zarzutow..

Moze na dniach bedzie jakas oficjalna informacja w tej sprawie

 

no coś Ty... przeciez to jest dopiero podejrzenie popełnienia przestępstwa...do czasu wydania wyroku psy bedą przyjmowane jak były. Gminy przecież nie mają w większości gdzie ich zabrać. A umowe mają z tym konkretnym schroniskiem...

Swoją droga zastanawiam się gdzie zostaną umieszczone te 1300 psów i kolejne zgłoszone, gdy dojdzie do zamknięcia Radys...Gminy może zaczną budować swoje przybytki...albo inaczej rozwiązywać problem...Szkoda że chociaż część z tych 600 000 nie można przeznaczyć na stareylizacje psów na podlasiu...Sterylkobus gdyby tyle zebrał...

Znowu smęce.....wiem wiem....

Tez jestem ciekawa jak to teraz wygląda od strony prawnej, ale nigdzie nie ma takich informacji....

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że coś się zadziało, bądźmy dobrej myśli. 

A propos gmin, zobaczcie ten filmik. Zamieściła go na swojej stronie gmina Sońsk. Urzędnik gminy prowadził bardzo ciekawą dyskusję z wolontariuszami  - można przeczytać na stronie fundacji Pies i Spółka z Ciechanowa. Ni mniej, ni więcej, tylko stwierdził, że gminie zależy na znalezieniu dobrych domów dla piesków i dlatego podpisała umowę z tym schroniskiem (!!!). Natomiast wolontariuszom - jego zdaniem - zależy tylko na pieniądzach i zmianie umowy, żeby ostatecznie pieniądze trafiły do ludzi związanych z fundacją. Zagroził też złożeniem doniesienia o przestępstwie do prokuratury. I to wszystko było pisane serio, nie jako żart. 

https://pl-pl.facebook.com/U.G.Sonsk/videos/314628706185100/UzpfSTY0OTExNTYyODQ5MTcwOTozODM3MzQ3NzAzMDAxODAz/

A dla Muskata nic nie możemy zrobić? 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...