zablocki_namydle Posted November 5, 2014 Share Posted November 5, 2014 Witajcie :gent: Od jakiegoś czasu mamy drobne problemy z naszym 9cio miesięcznym mieszańcem (york - biszon). Na początku piesek bardzo ładnie się chował. Pewne niepokojące objawy pojawiły się jakieś 3 miesiące temu. Zdarzało się, że pies podczas leżenia na łóżku delikatnie powarkiwał ostrzegając, żeby nie podchodzić. Po tym często błyskawicznie wstawał, podchodził do domownika i przymilał się, merdając ogonem. Tego typu sytuacje zdarzały się sporadycznie, aczkolwiek regularnie. Od tego czasu jest gorzej. Pies zachowuje się agresywnie - warczy w codziennych sytuacjach, pokazuje kły. Zdarzyło się 3 razy, że mnie delikatnie ugryzł. Zaczął się izolować - chowa się za kanapą, uchyla się przed kontaktem z człowiekiem. Zauważyłem, że najczęściej zachowuje się w ten sposób, w stosunku do mnie i mojego taty. Na moją mamę i brata praktycznie nie warczy. Kiedy wracamy po całym dniu w pracy psa roznosi radość i energia, ale trwa to kilkanaście minut, po czym cały cykl powtarza się. W obcym miejscu jest raczej spokojny, Czytałem książki odnośnie wychowania szczeniąt, jednak mam wrażenie, że wszelkie próby nie przynoszą rezultatów :( Dziękuję za każdą radę i wskazówkę. Miłego wieczoru! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 Trudno cos poradzic nie widzac malucha, ale mozesz go nauczyc komendy na schodzenie z lozka. Oczywiscie, mozesz tez go wziac za fraki i z tego lozka wyrzucic jak sie szczerzy, ale istnieje ryzyko, ze pies zacznie zachowywac sie jeszcze gorzej. Czy on umie jakies komendy? Zawsze je wykonuje? To piesek? Kastrowany czy nie? Ogolnie to dosc trudny wiek. Psy czasem sprawiaja wrazenie jakby nic nie rozumialy, buntuja sie, sprawdzaja granice. Trzeba sie uzbroic w cierpliwosc i pracowac nad psiakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 Mozesz opisac, kiedy jeszcze warczy? I jeszcze - czy psu nie dolega nic fizycznie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 Wydaje mi się, że ma agresje lekową. Boi się was, warczy i pokazuje kły bo się boi. Po czym ucieka i się chowa. Czy kiedyś ty albo twój tata pokazywaliście mu swoją dominacje, krzyczeliście na niego, szarpaliście i coś w ty stylu ? Skądś ten strach wynikać musi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 do usunięcia - post mój XD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 znam yorki i to dobrze - ogólnie został popełniony błąd wychowaniu - trzeba było zwalczyć jego agresję n samym początku to jest oznaka dominacji - wiem coś o tym moja mama ma samca i suczkę yorka które tylko ją wpuszczają do sypialni a całą resztę atakują york to pies myśliwski a nie pieszczoch :P - choć nimi też są :) takie zachowanie trzeba wyeliminować na samym początku bo potem będzie problem do końca życia sama miałam yorka i udało mi się go socjalizować na idealnego psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zablocki_namydle Posted November 6, 2014 Author Share Posted November 6, 2014 Na wstępie chciałbym bardzo podziękować za odzew :-) Odpowiadając na Wasze zapytania: evel: Tak, to piesek, nie był kastrowany. Komend nie uczyliśmy - potrafi jedynie "siad" :-) Nauczyłem go tego od razu jak trafił do naszego domu. Fizycznie nic mu nie dolega - jakiś czas temu był zarobaczony, ale pomogły środki na odrobaczenie. Wilczocha: Znajomi mówią, że piesek jest u nas rozpieszczony :-) Szczerze mówiąc to od początku na dużo mu pozwalaliśmy, niezbyt często zostawał sam w domu, dostawał jedzonko z ręki. Krótko mówiąc zostało popełnionych sporo "psich wykroczeń". Okrzyczałem go może trzy razy (po ucieczce i po ugryzieniu). Zdarzyło się, że zamknęliśmy go w pokoju za karę. Opiszę Wam przykładowo dzisiejsze zachowanie: Rano, do godziny 10 był dramat. Warczał na mnie kiedy tylko pojawiłem się w pokoju, w którym przebywał. Szczekał, pokazywał kły, kładł się, wstawał - i tak w kółko. Postanowiłem zostawić go samego na jakieś dwie godziny. Po moim powrocie - istny aniołek. Przymila się, oblizuje, wskakuje na kolana i merda ogonem. Teraz, kiedy piszę tą wiadomość zaprasza do zabawy. Potrafi zmienić zachowanie w bardzo krótkiej chwili. Najważniejsza kwestia, to jak z nim postępować? Nie będziemy go karcić za warczenie i gryzienie. Ale czy zupełnie ignorować te zachowania? Pozdrawiam :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 Pierdy o dominacji wloz miedzy bajki [psy nie wpuszczaja nikogo oprocz panci do sypialni, bo sa rozpuszczone i niewychowane a nie dominujace]. Najwyzszy zatem czas z psem popracowac, czyli uczyc prostych komend, wymagac ich wykonywania w roznych warunkach. To ludzie maja inicjowac zabawe, kontakt, okreslac warunki. Jesli to agresja lekowa to tym bardziej trzeba psu wytoczyc jasne granice i poukladac w glowie. Nagradzac zachowania pozytywne, karcic za negatywne - jesli nie wiecie jak to dokladnie zrobic to napisz nam z jakich okolic jestes, podrzucimy kontakt na jakiegos szkoleniowca :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
walczący z gównem Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 Pierdy o dominacji wloz miedzy bajki [psy nie wpuszczaja nikogo oprocz panci do sypialni, bo sa rozpuszczone i niewychowane a nie dominujace]. Najwyzszy zatem czas z psem popracowac, czyli uczyc prostych komend, wymagac ich wykonywania w roznych warunkach. To ludzie maja inicjowac zabawe, kontakt, okreslac warunki. Jesli to agresja lekowa to tym bardziej trzeba psu wytoczyc jasne granice i poukladac w glowie. Nagradzac zachowania pozytywne, karcic za negatywne - jesli nie wiecie jak to dokladnie zrobic to napisz nam z jakich okolic jestes, podrzucimy kontakt na jakiegos szkoleniowca :) Evel mozesz napisać jak karcisz psa za złe zachowanie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 Mareko - praca domowa dla ciebie: 1. jaka nagroda najbardziej cieszy psa? (podpowiedź - odpowiedź jest szeroka, wieloczynnikowa) 2. odebranie czego psa najbardziej smuci? (tu wystarczy jedno zdanie proste) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 To zalezy od psa, od sytuacji. Ja lubie jasna komunikacje, wiec kazdy moj pies musi wiedziec, co oznaczaja okreslone slowa "markery zachowania" - u mnie "dobrze" oznaczajace "podoba mi sie to, co robisz" oraz "nie" oznaczajace "przestan robic to, co robisz" i wskazanie psu alternatywnego zachowania. Jesli pies sie na cos najaral to wiadomo, ze zwykle "nie" go nie powstrzyma, zwlaszcza jesli to pies mlody, uparty albo swiezaczek - wtedy staram sie natychmiast przerwac czy uniemozliwic niepozadane zachowanie, zablokowac psu dostep do czegos itp. nastepnie pokazac mu, CO w danej sytuacji chce, zeby robil i to nagradzam. Na przyklad - nie chce, zeby pies skakal, wiec nachylam sie albo blokuje go cialem, jednoczesnie zachecam go do siadu i siad nagradzam (najpierw haslo "dobrze" a potem zarcie albo zabawka do pyska albo nachylam sie, zwalniam z siadu i pozwalam psu sie powyglupiac, poprzytulac itp). Jesli powtorze to odpowiednio wiele razy to moj pies zamiast skakac - siedzi i czeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.