Jump to content
Dogomania

Briard w pilnej potrzebie!


Recommended Posts

PILNIE poszukiwany jest DT/DS dla briarda. Pies nie może zostac w tej rodzinie.

Pies, samiec, niekastrowany. Wiek - 18 miesięcy. Briard. Pierwszy atak w wieku 8 miesięcy - rodzina zawaliła, za późno szukali pomocy. Problem jest i nie zniknie gdy właściciele przyznają się do winy. Do wyboru - praca z psem, adopcja, uśpienie.

Psiak ma 18 miesięcy, Kupiony z hodowli ale bez papierów bez komentarza.
Juz od poczatku wydawał się "dziwny" Gdy się czegoś przestraszył, coś go bolało chował się przed właścicielami a każda próba podejścia kończyła się warczeniem.
Najbardziej "upodobał" sobie córkę - 14 lat, od poczatku sie nim zajmowała, cwizyla z nimi, bawiła się.
Ojca nie sluchał więc spacyfikował go do parteru - teraz czuje respekt jednak facet go nie chce, boi sie o mlodsza córkę - 5 latkę.
Matka - to na nia warczy najwięcej, gdy kobieta krzyknie na niego - obraza sie na 3 dni, nawet po kurczaka nie podejdzie. Boi się psa.

Psem zajmuje sie 14 latka, jej da się poczesac itd. Jednak moim zdaniem jest to chora relacja, pies traktuje ja jak szczeniaka, broni jej rzeczy, rzuca sie na ludzi np babcie gdy ta chciala sie pochylic i przywitac z wnuczka. Z drugiej strony gdy sie przestraszy ( duze braki w socjalizacji) chowa sie za nia.

Pierwszy raz pogryzl babcie - mial 8 miesiecy, bawil sie butami. Przyszla babcia, chciala posprzatac, psu dala samki i sama zaczela porzadkowac balagan - rezultat rece pogryzione. Pozniej zdzaly sie warczenia - najczesciej na matke, ja nawet chcial dziabnac jak dawala mu paluszki.
Ostatni raz gdy na nia warknal - córka przygotowywała mu jedzenie a matka zblizyla sie do niej. Poszli do psiego szkoleniowca - pies pracowal z nim, zachowywal sie ok przy podawania smaków z otwartej reki ale w momencie gdy reka powedrowala jak przy komendzie "równaj" pies z szałem rzucił się na szkoleniowca, pocharatł jej rękę, skończyło się na szyciu...
Pies wychodzi w kagancu i kolczatce. Dzisiaj zabralismy go z inna suka na spaer socjalizacyjny - wykorzystywalismy wszystko min ławkę - pierwsze pies na nia wyszedł pózniej zrobilismy zmianę - suka miala wyjsc jednak pies sie na nia rzucil - pilnował ławki - niewzruszonie suka na nia wyszla i ruszylismy dalej. Psu nie pozwolilismy podejsc ponownie do ławki czy dobrze?

Dodam ze pies jak warknie to zaraz z podkulonym ogonem zwiewa... nie cierpi obcych tzn jednych toleruje innych nie. Zmiana pozycji ciala wzbudza w nim różne emocje.

Pies zostanie wykastrowany.
"Ataki" zdarzają się około 1 raz na miesiąc.
Pies nie ma swojego legowiska, jest przeganiany gdy śpi np pod drzwiami i zawadza,


 

Link to comment
Share on other sites

Co za chora sytuacja.

 

Pies powinien mieć przede wszystkim swoje legowisko,

 

w spokojnym miejscu,gdzie nikt nie będzie mu przeszkadzał.

 

Nie może być przeganiany,musi mieć swój azyl,gdzie ma spokój,

 

może odpocząć i wyspać się.

 

Pies jest zdezorientowany,nie ma przywódcy,nie wie co mu wolno,

 

a czego nie.

 

Pies jest młody,wydaje się że można go "naprostować",ale trzeba

 

czasu,konsekwencji,cierpliwości i dobrego behawiorysty,a nie 

 

szkoleniowca.

Link to comment
Share on other sites

Może jakiś dobry behawiorysta da wskazówki chociaż przez telefon,ale trzeba konsekwencji.

 

Czy pies ma jakieś zdjęcie?

 

A wracając do behawiorysty,to wiem,że teściowa Katarzyny Starkiewicz z dogomanii

 

nią jest,moze spróbować PW napisać,może zechce pomóc.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...