Jump to content
Dogomania

Tosia kiedyś mieszkała w klatce, teraz ma już dom i uczy się cieszyć życiem


Gabi79

Recommended Posts

Tosiu, dziś poznasz Makilę... :) :)

 

Wiola, dobrej podróży. :)

 

 

dołączam się do życzeń :) szerokiej drogi :)

 

Ja także dołączam do życzeń i jestem bardzo ciekawa, pierwszych chwil Tosi u Makili.

 

Nie poszłam dzisiaj do pracy, bo mnie koszmarne przeziębienie dopadło, porozsyłam wątek Tosieńki.

Link to comment
Share on other sites

Gabie, zdrowia życzę. :)

Właśnie poleciały szybkim przelewem pocztowym moje stałe deklaracje na Tosię za X-XII czyli 90 zł. :)

 

Dziękuję Elisabetko za życzenia zdrowia!!!

 

Mam nadzieję, że przez 3 dni wezmę aspirynę i mi przejdzie.

 

Dzięki serdecznie za deklaracje, aż za 3 miesiące. Jesteś kochana!!!

 

Napisałam sms-a do Wili, ale nie odpisała, może juz jadą do Makili, zaczęłam się denerwować, ale mam nadzieję, że Tosieńka się szybko zaaklimatyzuje.

Link to comment
Share on other sites

Gabrysiu innej opcji nie ma :) nie wiedziałam, że Tosia ma już wątek.

Znam historię Tosi i mocno trzymam kciuki, żeby szybciutko doszła do siebie u Anetki :)

Swoją drogą wygląda na większą sunię na zdjęciach a to zaledwie 11 kilo psiego nieszczęscia.

Najważniejsze, że Wiola próbowała i dała jej szansę na lepsze zycie.

Teraz będzie już tylko lepiej :)

Link to comment
Share on other sites

Witam,właśnie weszłam do domku...podróż do Makili minęła spokojnie Tosieńka była bardzo grzeczna. U Makili Tosia najpierw pochodziła po ogródku,ale było tak zimno że wzięłam ją na ręce i poszłyśmy do domku a tam kominek odpalony ,ciepełko i tłum cudownych psiaków na powitanie!!! Malutka pojechała ze swoją budką ale wcale nie uciekła do niej tak jak myślałam tylko położyła się w koszyczku Orzeszka!!!!:) a ja rozbeczałam się jak bóbr....oj ciężko było mi się z Tosią rozstać:( jak to pisze to dalej ryczę...eh...Teraz dzwoniłam do Anetki bo bardzo się martwię,ale mnie uspokoiła że wszystko jest dobrze :) sunia jest troszkę przestraszona ale już tupta po domku i go zaczyna poznawać. Zadzwonię jeszcze wieczorkiem bo bym nie usnęła....

Link to comment
Share on other sites

Wpłynęło 90 zł od Elisabety, czyli deklaracja za 3 miesiące. Bardzo serdecznie dziękujemy!!!

 

Rozmawiałam z Wiolą, Tosia u Makili poczuła się jak u siebie, jest przyjazna wobec piesków, zwiedziła kąty i wszystko jak na razie ok.

 

Oby tak dalej. :klacz:  :klacz:  :klacz:  :klacz:

Link to comment
Share on other sites

Ja już po wieczornej rozmowie z Makilą :) Tosia jeszcze przestraszona ,zjadła tylko odrobinkę ,leży sobie w pokoiku raz na kołderce pod biurkiem a raz w koszyczku po Orzeszku. Anetka zauważyła  tak jak ja ,że sunia boi się ręki i była bita bo odchyla główkę kiedy chce się ją pogłaskać. Kiedy przyjechała do mnie też tak reagowała ale jak mnie bardziej poznała i troszkę zaufała to już nie przylegała do podłogi i nie unikała kontaktu a wręcz sama dawała pyszczek do całowania i głaskania... Tosieńka jest taka cichutka i delikatna potrzeba jej sporo czasu kiedy na nowo zaufa człowiekowi tak bezgranicznie!!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...