Moooniczka Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Witam, postaram się w miarę zwięźle opisać problem. Mam dwa pieski shih tzu. Jeden 5 lat (absolutnie bezproblemowy) i drugi 2,5 roku. Starszy pies został zakupiony w hodowli. Młodszy jest synem starszego. Obydwa pieski są już wykastrowane. Starszy, ponieważ zdarzyły się ucieczki za suczką i ciągłe marudzenie żeby go z domu wypuścić. Kastracja podziałała wspaniale. Pies jest idealny. Natomiast co do drugiego pieska. Od małego wychowywany i innymi psami, ponieważ w domu jest ten jeszcze jeden. Poza tym ma regularny kontakt z psem siostry (też shih tzu) oraz z suczką brata (buldożek francuski). Nigdy nie okazywał i nadal nie okazuje im agresji.Ale zupełnie inaczej rzecz ma się z psami, które spotykamy na codziennych spacerach. Problem zaczął się gdy on miał skończony rok. Gdy zauważy jakiegokolwiek psa (ma kilka zaprzyjaźnionych suczek i z tymi jest ok) to zaczyna się skradać i jak jest dostatecznie blisko to atakuje, tzn, szczeka i gdyby mu pozwolić podbiec to kłapnąłby zębami. Nie spuszczam go już w tej chwili ze smyczy, bo z premedytacją wyszukuje kogo by tu zaatakować. Nie ma znaczenia czy to mały czy też wielki pies. Szykowanie się do ataku odbywa się zazwyczaj z opuszczonym ogonem i to wydaje mi się sygnalizuje że pies robi tak ze strachu. Nie wiem czemu tak się dzieje, ponieważ pies odkąd tylko się urodził był socjalizowany, zawsze z innymi psami, z którymi żyje w zgodzie. Bardzo mało moje psy zostają same w domu, w zasadzie dwa dni w tygodniu od 8 do 15. Poza tymi atakami to przecudny, uwielbiający wszystkich ludzi, w tym dzieci piesek. W domu super grzeczny, wesoły. Nie wiem jak mu pomóc, ponieważ chciałabym żeby mógł biegać bez smyczy z innymi pieskami, tak jak mój starszy psiak. Próbowałam odwracania uwagi, mówienia stanowczego "nie", nagradzania dobrego zachowania. Jednak na dłuższą metę nic nie przynosi efektu. Aha, kastracja nic a nic nie zmieniła jego zachowania. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, to bardzo proszę o wpisy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Próbowałaś barowania w odpowiedniej odległości od innych psów? Pies nie musi lubić innych psów, ale nie ma prawa ich atakować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moooniczka Posted September 30, 2014 Author Share Posted September 30, 2014 Nie próbowałam i nie bardzo wiem jak miałoby to wyglądać. Jak zobaczy innego psa to mam zacząć dawać mu smakołyki? On nie jest łasuchem, nie wiem czy to zadziała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moooniczka Posted September 30, 2014 Author Share Posted September 30, 2014 całe szczęście że starszy nie przejął po swoim potomku tego okropnego zachowania. Wychodzą na spacery razem i to też trochę utrudnia skupienie uwagi tylko na jednym psie. Próbowałam oddzielnych spacerów. Straszy nie ma z tym problemu, a młodszy w ogóle nie jest zainteresowany załatwieniem potrzeb, ponieważ ciągle z niepokojem rozgląda się za swoim towarzyszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 1, 2014 Share Posted October 1, 2014 Barowanie dobrze jest robić na paście, tzn. wydzielasz psu super pachnącą, dobrą pastę, kojarząc pojawienie się daleko psa z czymś pozytywnym. Z czasem zmniejszasz odległość i nagradzasz zamiennie. To bardzo skrótowa wersja - poczytaj o tym jeszcze. Nawet niejadek skusi się na dobrą pastę np. z mielonych wątróbek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tazy Posted October 22, 2014 Share Posted October 22, 2014 wydzielasz psu super pachnącą, dobrą pastę, kojarząc pojawienie się daleko psa z czymś pozytywnym. Z czasem zmniejszasz odległość i nagradzasz zamiennie. To bardzo skrótowa wersja - poczytaj o tym jeszcze. Nawet niejadek skusi się na dobrą pastę np. z mielonych wątróbek....! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piesełek Posted October 27, 2014 Share Posted October 27, 2014 Pieseł musiał mieć jakieś nieciekawe doświadczenia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Negri i Daisy Posted November 2, 2014 Share Posted November 2, 2014 Witam Miałam podobny problem z moim Niufem, suka jest bez rodowodu, ćwiczymy już kilka miesięcy, reagowała podobnie z tym , ze nigdy żadnego psa nie ugryzła ani nawet nie próbowała, poprostu samo zachowanie na smyczy czy bez wyglądał bardzo podobnie- skradanie sie , wypatrywanie ofiary i napadanie w formie szczekania i straszenia, pogonienia Pomogły ćwiczenia : gdy idzie inny pies my obserwujemy naszego i w momencie gdy nasz urwis ma ochotę na wybryki, sadzamy go tyłem do nadchodzącego psa i czekamy aż tamten przejdzie, z czasem może naszego powąchać z tyłu. U mnie pomogło. Nagradzanie pyszną szyneczka albo właśnie pastą jak napisał ktoś wcześniej jak najbardziej, ale jeżeli pies jest wybredny myślę ze możma pominąć. Mozesz go poprostu pochwalić, poczochrać :) u mnie podawanie przysmaku na widok psa nie pomogło, a niuf mój to żarełko zawsze i wszędzie, ale to było wtedy mocniejsze. powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tabat80 Posted November 2, 2014 Share Posted November 2, 2014 Dog whisperer zawsze pomoże ! : D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.