Jump to content
Dogomania

Od schroniska, do schroniska przez blisko 6 lat!!! A TERAZ UDAŁO SIĘ ZNALEŹĆ DOM DLA FRYTKI!!! :)


ania91sc

Recommended Posts

Wczoraj Frytka udała się na spacer, najpierw w towarzystwie Teli, a potem dołączyła odpowiednio Tequila, a na końcu Ruda :) Muszę powiedzieć, że dziewczyna mnie zaskoczyła, bo nie powarkiwała za bardzo na swoje koleżanki, po prostu nie zwracała na nie większej uwagi. Poza tym była bardzo radosna, aż miło się patrzyło. Miała też okazję chyba pierwszy raz w życiu pospacerować w szelkach, w których ledwo się dopięła :D Po spacerze siadłyśmy w korytarzu i mogłyśmy się wygłaskać :) Frytka zresztą podchodziła do wszystkich wolontariuszy i chętnie z nimi się witała :) Zabawne jest to, że na spacerze obcy ludzie mijają nas szerokim łukiem jak tylko widzą Frytkę :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj Frytusia ucieszyła się tak na mój widok, że aż zaczęła skakać po boksie naprawdę śmiesznie to wyglądało :D Zaczynam mieć też malutkie problemy z wyciąganiem jej z boksu, gdyż pcha się do przodu za wszelką cenę i ciężko jest tego klocka zatrzymać :D :D :D Poza tym jest taka radosna i pocieszna, czasem podskakuje z radości do góry jak mały szczeniaczek :D Ogólnie też troszkę się rozbrykała i czasem mocniej niż zwykle ciągnie na smyczy :) Poza tym najbardziej lubi być głaskana, każdą przerwę wykorzystuje na to i pcha łebek w moje ręce (ewentualnie w torebkę ze smakołykami :D). Apetyt ma OGROMNY zje wszystko i w każdych ilościach także wiecie jak, któryś z waszych psiaków czymś pogardzi to zapraszam do boksu 825 :D

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj udaliśmy się na kolejny spacerek w standardowym towarzystwie :) Frycia jest tak kochanym psiakiem, że jak tylko bym mogła to najchętniej zabrałabym ją do domciu :) Po wyjściu z boksu jest taka radosna, skacze, zaczepia do zabawy, a potem na spacerze psiak idealny, który reaguje na każde zawołanie. Niestety jedyny minus jest taki, że jak mijamy po drodze jakieś obce psiaki to Frytka od razu szuka zaczepki i zaczyna powarkiwać. Z swoją "paczką" dogaduje się dość dobrze, najgorzej póki co jest z Torro. Wczoraj niestety nie kupiliśmy parówek i psiaki musiały zadowolić się przysmakami :) Frytka oczywiście troszkę się zdziwiła ale jak to ona w rezultacie zjadła i tak wszystko :) Do boksu dostała kurzą łapkę i przysmak na zęby, których nie ma :D

 

Tutaj kilka zdjęć ze spaceru:

IMG_5017.JPG

 

IMG_5016.JPG

 

IMG_5015.JPG

 

IMG_5014.JPG

 

Już lecę, pędzę do Ciebie!!! :)

IMG_5013.JPG

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dzisiaj Frytka udała się ze mną na spacerek w towarzystwie Torro z Marcinem, na początku spaceru było standardowe powarkiwanie z dwóch stron ale raczej obstawiam, że to Frycia zaczęła :) Ogólnie dziewczyna była bardzo grzeczna, pięknie wykonywała komendy na spacerze, miała apetyt jeszcze większy niż zwykle (o ile jest to możliwe :D). Po drodze spotkaliśmy Panią z kotem na smyczy, Frytka była bardzo zaciekawiona ale tylko się przyglądała ani nie ciągnęła w jego stronę ani nie szczekała. Pod koniec siadłyśmy sobie w korytarzu, Frycia tuliła się do mnie i tylko czekała na głaskania, standardowo zaczepiała wszystkich przechodzących wolontariuszy i domagała się tego samego, jedynie Torro wewnątrz bardzo jej nie odpowiadał i co chwilę się na niego szczerzyła i warczała.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Frycia miała okazję nieco wcześniej wyjść na spacerek, bo miało to miejsce koło 15.30 jednak szybko musiałyśmy się rozstać, bo jak Diana z Perłą zobaczyły mnie to tak wydziwiały, że z Pauliną zamieniłyśmy się psami co Frytce ewidentnie się nie spodobało, szczekała i warczała na siostry, była zazdrosna. Na spacerze było dużo lepiej chociaż Frytka co chwilę się obracała i sprawdzała, czy idę gdzieś tam z tyłu. Potem jak Perła i Diana wróciły do boksu, a Paulina wzięła Torro to spacerek i radość Frytki zaczęły się na dobre, dziewczyna była taka radosna, często sama zaczepiała do zabawy. Pięknie warowała i siadała na komendę. Kiedy wracałyśmy do schroniska to ktoś użył piszczącej zabawki dla psa, wówczas Frytka była bardzo zafascynowana, po prostu stanęła w miejscu i nie wiedziała co się dzieje :) W schronisku posiedziałyśmy z 30 minut i czas w 100% wykorzystałyśmy na głaskaniu i przytulaniu z czego Frytka była bardzo zadowolona :) Paulina do boksu dała Frytce kołderkę, bo miała w legowisku dość marny dywanik, a ja do wszystkiego dołożyłam dwie zabawki. Dziewczyna do boksu wróciła bez problemu ale długo się na mnie patrzyła, jakby chciała zapytać dlaczego znowu ją tam zostawiam samą... Była jednak zadowolona z nowych prezentów, na posłanku się ułożyła, a zabawki zgarnęła od razu do siebie :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dzisiaj Frytka musiała troszkę poczekać na swój spacer ale w końcu do niej dotarłam i udaliśmy się w towarzystwie nowej koleżanki - Ani na dość długi spacer. Frytka była wniebowzięta, zimno kompletnie jej nie przeszkadzało, skakała, wariowała, radości nie było końca :) Oczywiście apetyt miała ogromny do tego stopnia, że chciała sama wybrać wszystkie smaczki z mojej torebki :D Po spacerku posiedziałyśmy w schronisku, gdzie siedziały dwa inny psy, Frytce to się ewidentnie nie podobało i co chwilę na nie powarkiwała ale dawała się uspokajać więc jakoś dałyśmy radę. Kiedy wszyscy już poszli zaprosiłam Frycie na kanapę, była bardzo zdziwiona, że może na nią wejść, w końcu się skusiła i wygodnie rozłożyła tylko czekając na głaskanie :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...