Jump to content
Dogomania

Czy śpisz ze swoim psem w łóżku?


chicken

Recommended Posts

[quote name='Tessi&Tola']A ja jestem monogamistką z powołania - śpię tylko z moim mężem:oops:
Dziecko śpi u siebie, psy u siebie i nawet kot (jak jeszcze był) spał u siebie.
Mam jeszcze kilka innych zasad - np. brak tv w sypialni.
Musi być hierarchia ważności - szczęśliwe małżeństwo to wyspane małżeństwo (czasem niewyspane z powodów innych niż chrapiący współtowarzysze:razz:), szczęśliwe dziecko to samodzielne dziecko a szczęśliwy pies, to pies który zna swoje miejsce w szeregu... o szczęściu kota się nie wypowiadam, bo nie ograniam tematu:eviltong:[/QUOTE]
Chyba też nie spałabym z psem, który cały dzień mieszka na dworze i sypia w budzie - normalna sprawa - trzeba by chyba kąpać przed spankiem :) W każdym razie ja nie znam nikogo, kto ma psy do pilnowania obejścia i jednocześnie wpuszcza je do łóżka - zwykle te sypiające w łóżku to są psy również mieszkające w domu. Ale może jeszcze mało widziałam :)
W każdym razie ja też miałam takie założenie, że pies ma swoje miejsce i docelowo miał nie wchodzić na kanapy a tym bardziej do łożka. Ale jakoś... rozeszło się "po kościach" - nie wiem, jak to się stało? :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zakonna']spanie w łóżku nie rzutuje na relacje z psem, nie wiem co to znaczy, że ma znać swoje miejsce w szeregu. Moje tylko muszą słuchać poleceń, ale nie pokazuję im, że są na szarym końca[/QUOTE]

Moje psy są psami pracującymi, nie psami do towarzystwa - były brane z nastawieniem, że tak będzie i tak jest. Pilnują domu, to jest ich zadanie. Znają swoje miejsce w szeregu i ciągle im pokazuję, że są na końcu hierarchi w tym stadzie - ja, mąż, dziecko, psy... taka jest kolejność w oczach psa. Jak dla mnie właściwa.
Może kiedyś będę miała psa do towarzystwa, ale nie sądzę bym mogła z nim spać... Ogólnie nie całuję psów, nie śpię z psami i nie opowiadam im jak minął mi dzień...
Czy spanie z psem rzutuje na relacje z nim? To jest bardzo dobre pytanie - moim zdaniem tak. Ale nie uważam, że to złe - trzeba po prostu wiedzieć, jakie relacje chce się wypracować i być konsekwentnym. Jeśli psy mają być do kochania, to dlaczego nie, jeśli mają spełniać inną rolę... odradzam wspólne spanie. Ja nie znam przypadku, by myśliwy spał ze swoim psem, ani ratownik ze swoim, ani terapeuta ze swoim... A wy znacie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']
W każdym razie ja też miałam takie założenie, że pies ma swoje miejsce i docelowo miał nie wchodzić na kanapy a tym bardziej do łożka. Ale jakoś... rozeszło się "po kościach" - nie wiem, jak to się stało? :D[/QUOTE]

Myślę, że jak się ma psa bardziej miękkiego niż puchowa poduszka, to jest to w jakimś stopniu wytłumaczalne zjawisko...:evil_lol: nawet dla takiego nieczułego stwora jak ja;)

Link to comment
Share on other sites

A bycie psem do towarzystwa i psem spełniającym swoją (jakąkolwiek w zależności czego od psa oczekujemy) rolę się wyklucza?

Moje psy absolutnie nie widzą po moim stosunku do nich, że są na końcu. Są tak samo traktowane jak reszta, a mimo to wiedzą, co im wolno, a czego nie. Ale to jest moje podejście, a jeśli ktoś ma inne - jego sprawa :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zakonna']spanie w łóżku nie rzutuje na relacje z psem[/QUOTE]

A ja bym powiedziała, że rzutuje, ale w większości przypadków pozytywnie :) No, może pomijając sierść i piach w pościeli ;)

[quote name='Tessi&Tola']Ja nie znam przypadku, by myśliwy spał ze swoim psem, ani ratownik ze swoim, ani terapeuta ze swoim... A wy znacie?[/QUOTE]

Znacie, i absolutnie to nie przeszkadza psu w pracy.

Link to comment
Share on other sites

Mam trzy psy i każdy jest inny, więc są inaczej traktowane. Pies śpi w łóżku, często na nim leży i włazi kiedy chce ale wystarczy, że gestem pokażę mu że ma zejść i od razu schodzi. Mała sunia przychodzi czasem, wolno jej wejść do łóżka ale nie czuje się w nim "u siebie" i w nocy śpi najczęściej w swoim transporterku. Duża sunia sama nie ma wstępu na łóżko, czasem ją wpuszczam (na komendę) jak mi zimno w stopy wieczorem, bo pies przed zimnymi nogami ucieka, Duża sunia miała początkowo (trafiła do mnie w wieku 2i pół roku) problem z przywłaszczaniem sobie miejsc i przedmiotów, wobec ludzi szybko to wyeliminowałam ale wobec psów trwało to bardzo długo i dlatego ma dużo zakazów w domu. Moim zdaniem to jak i czy się zmienią relacje z psem przy pozwoleniu na spanie w łóżku zależy od konkretnego psa. U moich to bardzo widać pies stał się bardziej przywiązany (zaczął spać w łóżku jak miał ok 10 miesięcy), bardziej nastawiony na to co od niego wymagam a z kolei jak za często pozwalam dużej suni wejść do łóżka to staje się bardziej zaborcza i że tak powiem upi**liwa a na małą nie ma to żadnego wpływu.

Edited by Ejre
literówka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']Moje psy są psami pracującymi, nie psami do towarzystwa - były brane z nastawieniem, że tak będzie i tak jest. Pilnują domu, to jest ich zadanie. Znają swoje miejsce w szeregu i ciągle im pokazuję, że są na końcu hierarchi w tym stadzie - ja, mąż, dziecko, psy... taka jest kolejność w oczach psa. Jak dla mnie właściwa.
Może kiedyś będę miała psa do towarzystwa, ale nie sądzę bym mogła z nim spać... [B]Ogólnie nie całuję psów, nie śpię z psami i nie opowiadam im jak minął mi dzień... [/B]
Czy spanie z psem rzutuje na relacje z nim? To jest bardzo dobre pytanie - moim zdaniem tak. Ale nie uważam, że to złe - trzeba po prostu wiedzieć, jakie relacje chce się wypracować i być konsekwentnym. Jeśli psy mają być do kochania, to dlaczego nie, jeśli mają spełniać inną rolę... odradzam wspólne spanie. Ja nie znam przypadku, by myśliwy spał ze swoim psem, ani ratownik ze swoim, ani terapeuta ze swoim... A wy znacie?[/QUOTE]

Nie wyobrazam sobie bym mojego psa nie pocałowala, codziennie dostaja mase calusków od Pani... Pies spi ze mna sztuk jeden... Nie opowiadam psu, jak minąl mi dzien, ale jak ktoś to robi... Nie widze nic w tym złego.... :p

Link to comment
Share on other sites

Ja też śpię z moim psiunkiem:D Najlepsze są pobudki jak zawsze sie kladzie na plecach i wyciaga lapki do gory:D Jest kochany i tak jak powyżej dostaje mnóstwo całusów codziennie ode mnie no i oczywiście ja od niego :D Kiedyś jak patrzyłam na takich ludzi to sobie myślałam ze cos z nimi nie tak:???: a teraz sama sie tak zachowuje:D Przed zakupem psa tez mialam podejscie ze on ma spac u siebie i koniec kropka, ale maltaś jest taki slodki ze ciezko mu sie oprzec, a skoro nie gubi wlosow ani nie jest brudny to mi to nie przeszkadza.

Link to comment
Share on other sites

Ja całuję ale tylko bulle, mała mnie pod tym względem "odstręcza". Zanim zamieszkał u mnie w domu pierwszy "prawie bulterier" to nawet nie przyszło mi do głowy całowanie moich poprzednich psów. Nie wiem czemu tak jest, chyba jestem psią rasistką...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ejre']Ja całuję ale tylko bulle, mała mnie pod tym względem "odstręcza". Zanim zamieszkał u mnie w domu pierwszy "prawie bulterier" to nawet nie przyszło mi do głowy całowanie moich poprzednich psów. Nie wiem czemu tak jest, chyba jestem psią rasistką...[/QUOTE]



Rzeczywscie dziwna jestes :diabloti:

A, "mala" to kto?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zakonna']ja właśnie nie rozumiem jak spanie w łóżku ma się do posłuszeństwa psa, a na przestarzałą teorię stada i hierarchii to chyba mam alergię[/QUOTE]

włożyć kij do mrowiska:diabloti:
spanie w łóżku ma się nijak do posłuszeństwa, ale bardzo do lenistwa...
przestarzała teoria stada i hierarchii natomiast jeszcze trochę pociągnie, przynajmniej tak długo jak długo psy będą wylizywać swoje tyłki i zżerać kocie kupy, bo pies moim drodzy, czy chcecie o tym pamiętać czy nie, nie jest człowiekiem więc obce są mu człowiecze przyjemności...
a co do alergii - ja mam takową na bezstresowe wychowanie, tak dzieci jak i psów...
i jeszcze co do spania z psem pracującym - owszem, przypadki psich terapeutów moge wziąć w nawias, ale oni śpią z ludźmi po coś (by monitorować oddech, funkcje życiowe, zasygnalizować atak)

i raz jeszcze - chcesz mieć psa do towarzystwa, proszę bardzo możesz z nim spać, chcesz mieć psa do pracy - nie powinieneś z nim spać, takie jest moje zdanie i moja sprawa:p

a jak się równo traktuje wszystkich członków rodziny z psem włącznie? o takim kuriozum nie będę się wypowiadać, ja nawet nie jestem w stanie tak samo traktować mojego męża jak dziecka a co dopiero o psie mówić:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']a jak się równo traktuje wszystkich członków rodziny z psem włącznie? o takim kuriozum nie będę się wypowiadać, ja nawet nie jestem w stanie tak samo traktować mojego męża jak dziecka a co dopiero o psie mówić:eviltong:[/QUOTE]

Takie kuriozum to nic trudnego, serio ;) Każdy ma swoje miejsce, ale nikt nie odczuwa, że jest od kogokolwiek mniej ważny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Takie kuriozum to nic trudnego, serio ;) Każdy ma swoje miejsce, ale nikt nie odczuwa, że jest od kogokolwiek mniej ważny.[/QUOTE]

ok, to takie kuriozum ja rozumiem, bo u mnie każdy ma swoje miejsce i nie wydaje mi się, by pies miał wrażenie że jest mniej ważny bo nie spi w moim łóźku, tak jak mąż nie mial do mnie pretensji, że nie wożę go w wózku na spacer:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']ok, to takie kuriozum ja rozumiem, bo u mnie każdy ma swoje miejsce i nie wydaje mi się, by pies miał wrażenie że jest mniej ważny bo nie spi w moim łóźku, tak jak mąż nie mial do mnie pretensji, że nie wożę go w wózku na spacer:evil_lol:[/QUOTE]

Wiesz, ja nie uważam, by zabranianie psu spania w łóżku było czymś złym. To psa w żaden sposób nie krzywdzi, a zasad musi przestrzegać. Bardziej zwróciłam uwagę na to:
[quote name='Tessi&Tola']ciągle im pokazuję, że są na końcu hierarchi w tym stadzie - ja, mąż, dziecko, psy...[/QUOTE]

W jaki sposób ciągle im to pokazujesz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Jeszcze zależy, co rozumiesz pod pojęciem "pies do pracy" ;)[/QUOTE]

mogę odpowiedzieć, co to oznacza u mnie - ja mam psy stróżujące, więc kiedy my spimy one mają pilnować obejścia, a nie spychać mnie z poduszki... nie wiem czy pies opatulony w kołdrę usłyszałby na przykład odgłos otwieranej bramy, a nawet jeśli by usłyszał, to czy chciałoby mu się podzielić ze mną ta informacją...
zresztą, mnie nie interesuje ta informacja, mój pies ma być bliżej tej bramy niż ja i chcę żeby cała dzielnica o tym wiedziała, że on pilnuje nie pierzyny ale domu... i w związku z tym, żeby mi nikt tej bramy w nocy nie otwierał...:diabloti:
tak pokątnie, bo mi się tabelki w Exelu nie zgadzają a muszę kończyć raporty:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...