agacia Posted January 11, 2004 Share Posted January 11, 2004 No to w takim razie nie ide na autobus :wink: Najwyzej pojde z Azja do parku poludniowego na spacer Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olcia P. Posted January 11, 2004 Share Posted January 11, 2004 Elo! My tez sie chętnie spotkamy, ale na razie Koficzka ma cieczkę i niestety nie pobiega sobie :( Mam nadzieję, że na przyszły tydzień już jej przejdzie i będziemy mogły się zjawić !!!! :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted January 11, 2004 Share Posted January 11, 2004 No i szkoda, ze sie nikt nie pojawił :cry: bo pogoda była pięęęęękna :P psów nie było tak dużo,więc było bardzo przyjemnie. Ale musiałam spacerować tylko z Tadzikiem :cry: Rufii, szkoda, ze Cię nie było, bo miałam samotne starcie z właścicielem przemiłego bullteriera. Facet zbił go okropnie za to, że bull go nie słuchał i przybiegł do Tadzika a ja rozdarłam sie przeokropnie na faceta. Sama bym faceta zdzieliła skórzaną smyczą, ale niestety musiałam trzymać mojego chińskiego agresora, który coś tam chrumkał w swoim dialekcie :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted January 14, 2004 Share Posted January 14, 2004 Może to wredowate, ze się cieszę, ze nikogo poza Jagódką nie było, bo nie straciłam wiele. Jak przyjadę ( ale jeszcze nie w tą niedzielę) to będę na pewno. Pogoda na razie koszmarna. Oby się utrzymała do poniedziałku :evilbat: :wink: Jagoda a jak wygladał ten bulik?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted January 14, 2004 Share Posted January 14, 2004 się cieszę, ze nikogo poza Jagódką nie było, bo nie straciłam wiele. no ładnie...spacer ze mną to nie wiele :cry: Bull był cudny. Rudo-białe umaszczenie. Nie wiedziałam takiego jeszcze. Strasznie zatuczony. Bardzo towarzyski. Miał jakby uśmiechnięta mordkę i machał tym swoim ogonasem. Jak go ten facet uderzył tą skórzaną smyczą, to te słodkie uszy tak mu nieszczęśliwie oklapnęły :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted January 14, 2004 Share Posted January 14, 2004 Umawiamy sie jakos na ten tydzien? Czy lepiej na nastepny? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted January 14, 2004 Share Posted January 14, 2004 Ja mam niestety ten weekend zajęty :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted January 15, 2004 Share Posted January 15, 2004 Ja w ten weekend też odpadam - robota :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted January 15, 2004 Share Posted January 15, 2004 ja mogę się spotkać w ten weekend. za to następny mam zajęty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted January 15, 2004 Share Posted January 15, 2004 Ja w sumie w ten tez nie moge.Uczyc sie trzeba :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted January 15, 2004 Share Posted January 15, 2004 Jagódka nie to miałam na myśli, przecież wiesz... :cry: Spacer w towarzystwie tak pięknej i miłej kobiety to przyjemność :wink: Fajnie, że wam spotkanko nie wyjdzie, jeszcze mnie nie ma we wsi :wink: :evilbat: Ale jak wrócę, to nie odpuszczę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olcia P. Posted January 17, 2004 Share Posted January 17, 2004 Fajnie, że wam spotkanko nie wyjdzie, jeszcze mnie nie ma we wsi Ale jak wrócę, to nie odpuszczę... JAAAAAAAA ale ta Martucha jest wredna!!!cieszy sie, ze pieski nie pobiegaja wspolnie, wredota :evilbat: Tak tak teraz to sie zdemaskowalas... 0X jestem w szoku, chyba sie pojde napic... :drinking: :drinking: :drinking: Jagoda i co Ty na to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted January 17, 2004 Share Posted January 17, 2004 w tym tygodniu znów nici ze spotkania, bo wszyscy zajęci. za tydzień ja mam zajętą niedzielę, ale jesli spotkanie będzie to przyślę na nie mojego chłopa z naszym psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted January 19, 2004 Share Posted January 19, 2004 Olcia, ty.....bo.....ob.......pip.............. Będę w przyszły weekend, moze uzbieram parę zdechlaków na spacer. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted January 23, 2004 Share Posted January 23, 2004 niestety ja i Przemek jesteśmy chorzy i w niedzielę nie zjawimy się na wałach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Salma Posted January 24, 2004 Share Posted January 24, 2004 Niestety ja przez jakiś czas nie będę w stanie umówić się na spacer, bo wczoraj wróciłam ze szpitala po operacji kolana i przez jakieś 2 tygodnie muszę chodzić o kulach :( Jak tylko wyzdrowieję to od razu dam znać :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted January 24, 2004 Share Posted January 24, 2004 To wracaj szybko do zdrowia, a potem hyc na wały :) Ja nie wiem jak z jutrem, bo zimno jest sakramencko, Miya podziębiona...więc raczej chyba tylko krótko..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted January 25, 2004 Share Posted January 25, 2004 Ello!! Tadzik jest rozczarowany, że znów nie spotka swoich koleżanek :cry: A słoneczko tak ładnie świeci :P Jakby ktoś się zdecydował jednak na spacer , to niech mi wyśle sms-a 600 851 934 Akurat dzis mam czas i będę musiała znów spacerować sama :cry: . Chyba pojadę do parku nakarmić kaczki. pozdrwionka dla wszystkich Ania, moboj i Przemek: zdrówka!! Marta: gdzie Ty sie ciągle włóczysz? Olcia: musimy sie spotkać i pogadać o Katowicach, bo w pracy to ciągle gdzies mnie wzywają :evil: Zgłosiłaś Koffi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted January 25, 2004 Share Posted January 25, 2004 Jagoda,a jaki park?Ja mam do poludniowego blisko :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted January 25, 2004 Share Posted January 25, 2004 Oznajmiam wszem i wobec ale tylko dla przyjaciół. iż jestem we Wrocławiu zarówno ciałem jak i duszą. :lol: Ale dzisiaj odpadłabym ze spacerku, robota zwaliła mi się na głowę. :-? Za to w przyszłą niedzielę jestem do osobistej dyspozycji 8) Ja, Penny i Polcia. Jagoda, Olcia, Ruffi, Moboy i reszta której jeszcze nie znam... :drinking: i na wały!!! :wink: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olcia P. Posted January 25, 2004 Share Posted January 25, 2004 :multi: :multi: :multi: :laola: :smilecol: :angel: :infinity: HURRAAAAAA MARTUCHA WRÓCIŁA !!!! MARTA KIEDYS SIE SPOTKAMY ????? Jagódka jeszcze Koficzki nie zgłosiłam, ale zrobie to w poniedziałek!!!! Kiedy chcesz sie spotkac ? jestem za !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted January 28, 2004 Share Posted January 28, 2004 Olciu, wysłałam ci smsa, daj znać kiedy możemy iść na pifko, ustalę z Dawidem kiedy ma wolne, żeby został z Zuzą i pójdziemy gdzieś wieczorem. :drinking: :wink: A tak poza tym to kto ma ochotę w tą niedzielę, bodaj 1 lutego już, iść na spacerek na wały?? Ja się piszę :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted January 28, 2004 Share Posted January 28, 2004 Ja prawdopodobnie się zapisuję na listę obecności. Potwierdzę w piątek. Mam prośbe do Was wszystkich. Wczoraj wieczorem została napadnięta nasza koleżanka Karen,zabrano jej 7-miesięczną dobermankę. Karen jest w rozpaczy. Proszę-zwracajcie uwagę na suczki dobiki w tym wieku w Waszej okolicy, które nagle się pojawiły a wcześniej ich nie widzieliście. Wszystko o tej sprawie na topiku "Wszystko o psach" i "Psy w potrzebie". Ruffi: jesteś super facetem. Mozna zawsze na Ciebie liczyć :buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted January 28, 2004 Share Posted January 28, 2004 jeśli nic nam nie wypadnie to pojawimy się w niedzielę. mam nadzieję, ze już nie będziemy chorzy, a i gości też już chyba nie mamy w tę niedzielę. a co do psa Karen to juz powiadomiłam kogo mogłam, zaraz idę też na wieczorny spacer i porozwieszam ogłoszenia w mojej okolicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted January 28, 2004 Share Posted January 28, 2004 a może w tę niedzielę zamiast na wały wybralibyśmy się grupkami na jakieś wrocławskie giełdy w poszukiwaniu psa Karen? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.