Uru Posted February 24, 2012 Share Posted February 24, 2012 juz dawno rozmowy na dogo nie byly tak ciekawe;) Jara,racje masz. to samo przezywam ze swoimi zwierzami, jeden moze drugi nie moze po lesie latac. a_niusia, miód na uszy co piszesz:) az milo poczytac. WEIMAR,zawsze mozesz podskoczyc do kola lowieckiego jednego i drugiego i wspomniec o sobie. mysliwii,jednak w wiekszosci, tez nie maja ochoty miec na sumieniu jeszcze cudzego psa. spotkalam sie ostatnio z taka sytuacja,ze do trestna, gdzie czesto jezdze z psami zawitala grupa mysliwych. strzelby,posokowce itd. kazali mi zaparkowac dalej i isc na spacer w nieco innym kierunku. upewnilam sie 3 razy czy mi psa nie ubija. powiedzili wyraznie gdzie jest teren odstrzalu. poszlam totalnie w druga strone... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted February 24, 2012 Share Posted February 24, 2012 raz w zyciu widzialam jak kundel mocno w typie owczarka niemieckiego z zadza mordu zagonil sarne nad brzeg odry, a sarna w panice wskoczyla do wody i akurat przeplywala motorowka i fale zalaly jej cala glowe. to nie bylo w lesie. to bylo na terenie, gdzie mnostwo osob wyprowadza psy i ja tez. psy zwykle biegaja bez smyczy. ten pies gonil te sarne zupelnie inaczej niz np moj pies by ja pogonil. mial piane na ryju, warczal i po prostu chcial ja zabic. szczerze mowiac widzac te spanikowana sarenke, gdybym miala strzelbe, to strzelilabym w tego psa i staralabym sie zrobic to celnie. zdaje sobie sprawe, ze to kontrowersyjne stwierdzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [quote name='a_niusia']szczerze mowiac widzac te spanikowana sarenke, gdybym miala strzelbe, to strzelilabym w tego psa i staralabym sie zrobic to celnie.[/QUOTE] sugerujesz że jak ty się wybierasz na polowanie ze swoimi psami to odbywa się to bezstresowo dla dzikiej zwierzyny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 kilka postów wstecz a_niusia napisałaś "...drapieznik, ktory zyje w lesie poluje, zeby przezyc. twoj pies tez poluje, zeby przezyc? bo moje maja pelna miche." rozumiem, że według ciebie myśliwi polują po to żeby przeżyć i strzelają bo są głodującymi ludźmi, którzy nie maja co do gara włożyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarna Kafka Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 Weimar, zgadzam się z Tobą w100%. Kilkakrotnie miałam ostrzeżenie abym uwiązała psa na smycz, bo inaczej zostanie odstrzelony. Oczywiście Glorfild nigdy za sarnami nie gonił, ale przecież to WIELKI MYŚLIWY ustala reguły i wydaje rozkazy. I dla jasności sytuacji - jestem przeciwna aby psy polowały na inne zwierzęta, ale potrafię zrozumieć, że pies goni za sarną, bo to są jego naturalne instynkty, natomiast poza granicami mojego pojmowania jest człowiek, który strzela do sarny i może ma w tym jeszcze jakąś przyjemność... W tym tkwi chyba sedno problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 Łowiectwa nie lubię, myśliwych też (niestety na podstawie doświadczenia). Byc może zdarzają się porządni. Niech będzie- dwóch spotkałam. Dwóch, a z myśliwymi miałam sporo do czynienia. Dużo by opowiadać. I jestem absolutnie przeciwko odstrzałowi psów i kotów, bo pies niczemu winien nie jest- albo ma właściciela idiotę, albo jesli jest porzucony- walczy o przetrwanie, jak każde zwierzę. ....ale spuszczanie w lesie psa bez kontroli zeby "sobie pobiegał" brr... bezmyślność, egoizm i chamstwo. Tak trudno zrozumiec, że pie moze wyrządzić w lesie ogromne szkody? Że zagoni sarnę, zagryzie zajączka, zniszczy ptasie gniazdo, zabije jeża itd? W zimie, kiedy zwierzęta walczą o każdą kalorię nawet krótkie pogonienie sarny może być dla niej zabójcze. U jeleniowatych na skutek dłuższego stresu i wysiłku (a wiec również ucieczki przed psem) może dojść do uszkodzenia (rozpadu) mięśni, a wtórnie do uszkodzenia nerek produktami tego rozpadu- zwierzę ucieknie ale i tak umrze. Ptaki na skutek silnego stresu potrafią paść na serce. No i jak już napisano, na psa w lesie bez opieki czyha mnóstwo zagrożeń, zwierzęta dzikie mogą się całkiem skutecznie bronić, mogą przenosić choroby, może trafić we wnyki, wpaść gdzieś, skąd nie wyjdzie, lub zwyczajnie zgubić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [quote name='WEIMAR']sugerujesz że jak ty się wybierasz na polowanie ze swoimi psami to odbywa się to bezstresowo dla dzikiej zwierzyny?[/QUOTE] ja nie jestem mysliwym, moja suka nie uczestniczy w polowaniach. [quote name='WEIMAR']kilka postów wstecz a_niusia napisałaś "...drapieznik, ktory zyje w lesie poluje, zeby przezyc. twoj pies tez poluje, zeby przezyc? bo moje maja pelna miche." rozumiem, że według ciebie myśliwi polują po to żeby przeżyć i strzelają bo są głodującymi ludźmi, którzy nie maja co do gara włożyć[/QUOTE] zle rozumiessz i powinienes sie bardziej skupic na czytaniu ze zrozumieniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina23 Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 (edited) Morał z tej rozmowy jest taki: nie ma znaczenia czy pies jest super posłuszny, czy ma braki wychowawcze. Las to las i każdy pies ma być na smyczy. Ja rozumiem Weimara, bo chciałby mieć wybieganego psa, a nie ma możliwości zabrania go gdzie indziej.Pewnie jak już idzie z psem do lasu to porusza się po głównej drodze i nie zapuszcza się w głąb. Może faktycznie pomyśleć o jakieś długiej lince? Ale dziwi mnie, że jak pies miałby coś niedobrego zrobić sarnie to jest to strasznie oburzające, a jak człowiek ją zastrzeli, albo założy jakieś wnyki i ona tak zdycha to jest okey? Edited February 25, 2012 by paulina23 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 dzięki Paulina23. w końcu poczułem się zrozumiany pewne zdania z postów ladySwallow i ulvhedinn sugerują, że ja specjalnie, z premedytacją wchodzę do lasu tylko po to żeby pies poganiał sobie za sarnami jesteście w błędzie wchodzimy do lasu bo mieszkam na wsi otoczonej lasami i nie mam innej opcji na spacer gdybym mógł pójść gdzieś gdzie nie spotkamy zwierzyny to bym tam poszedł jak widzę na horyzoncie sarny to zmieniam kierunek marszu jak widzę, że pies wyczuł zwierzę to robię hałas żeby ją odgonić czasem jednak pies jest szybszy i pogoni kilka saren ale jeszcze się nie zdarzyło żeby dogonił sarnę kiedyś nawet zając nam wybiegł na drogę i pies też był bez szans na jego dogonienie. może się mylę ale wydaje mi się, że jedynie charty są w stanie dogonić zdrowe dzikie zwierzę (a_niusia ty jesteś "ekspertem". czy wyżeł jest w stanie dogonić zdrową dorosłą sarnę? bo mojemu jeszcze się to nie udało dzięki Bogu?) a co do jeży w parku Skowronim Oskar kilka razy znalazł jeża i kilka osób z tego forum to widziało jeż zwinął się w kulkę, pies sobie poszczekał na niego i tyle krzywdy się mu nie stało więc jeśli chodzi o jeże to też są w parkach i nie trzeba do lasu wchodzić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [quote name='paulina23'] Może faktycznie pomyśleć o jakieś długiej lince?[/QUOTE] Najlepiej po prostu nie chodzić chyba do lasu. Psa dziewczyny, którą poznałam, "myśliwy" (skur****) zastrzelił DOSŁOWNIE 10 metrów od niej. Tzn. pies stał 10 metrów od niej, a linka leżała na ziemi. Była sprawa w sądzie, ale oczywiście 'mała szkodliwość czynu'... Kuzyn, który jest leśnikiem opowiadał mi, że myśliwi strzelają 'na oślep', rusza się to ładuje kuliki. Bardzo często giną ich własne psy, ktoś wrzucił, że nawet do żony strzelił. a_nusia - "mówisz", że byś strzeliła do owczarka, który gonił sarnę nad Odrą w mieście. Z jakiej racji, przecież to teren owczarka, sarny nie powinno być w mieście. Tak jak on nie ma prawa być bez smyczy w lesie, tak, w takim razie ona nie ma być prawa w mieście. (Pomijam tutaj, że ludzie zajmują tereny dzikiej zwierzyny). Z resztą każdy pies goni coś co ucieka, patrz kota, mimo że w domu np. z kotem mieszka. I każdy ma inny wyraz pyska. Ulv tu nie chodzi o puszczanie psa bez opieki, ale o zwykły spacer w lesie. Tak jak Ty Krę i stado wywozisz poza Wrocław do lasu i sobie biegacie, i tak jak ja jadę z Amy na wieś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 Jeśli ktoś ma ochotę na spacer :painting:: [SIZE=4][B]jutro spotykamy się o 10:00 w Parku Wschodnim - zapraszamy! [/B][SIZE=2]mam nadzieję, że saren nie będzie! :cool3:[/SIZE][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina23 Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 Wydaje mi się,że myśliwi nie siedzą cały dzień w lesie i chyba mają jakieś konkretne godziny i dni bywania tam? może idzie to jakoś sprawdzić wtedy byłbyś choć trochę spokojniejszy, że nic złego się nie stanie. Współczujemy Ci takiego kłopotu. Dobrze, że my mamy ten Park Wsch i Odrę to jest gdzie w miarę bezpiecznie pospacerować. Do Trestna też już jakoś nie mam zaufania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina23 Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 No w końcu na temat post:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [quote name='terierfanka']Jeśli ktoś ma ochotę na spacer :painting:: [SIZE=4][B]jutro spotykamy się o 10:00 w Parku Wschodnim - zapraszamy! [/B][SIZE=2]mam nadzieję, że saren nie będzie! :cool3:[/SIZE][/SIZE][/QUOTE] k woli wyjaśnienia dodam ze ostatnio w środku dnia w środku parku wybiegła naszym psom na spotkanie sarna :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 na koniec wątku o lasach chciałbym podziękować za krytyczne uwagi (np. że nawet pies w kagańcu może być zagrożeniem - po to pytałem was co o tym myślicie) pod wpływem tej dyskusji bardzo intensywnie zastanawiam się jak zminimalizować zagrożenie ze strony psa i dla psa (wnyki, zagubienie się, połamane łapy) oraz ze strony myśliwych pozdrawiam wszystkich ciepło dbajcie o bezpieczeństwo swoich psów oraz innych zwierząt wokół Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [SIZE=3]a ja się ostatnio zastanawiam nad zorganizowaniem (bardziej wiosną) wekendowych spacerów połączonych z pogadankami/rozmowami i delikatnym szkoleniem naszych psów. Możemy zorganizować np. spacer godzinny a po godzinie siad płaski na polanie, wyciągam wcześniej przygotowane notatki i pomoce i omawiamy dany temat, dyskutujemy, potem np pół godziny wspólnych ćwiczeń. czy ktos z Was byłby chetny ? podejmuję się organizacji , np 2 razy w miesiącu ?[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 Bros może być ciekawie :) Bardzo fajny pomysł. Moja Amy jest bardzo oporna na szkolenie :evil_lol: nie jest przekupna, więc na smaki nie da rady jej uczyć, bo wychodzi z założenia, że jak chce to jej dam, a jak nie, to jej to nie obchodzi :evil_lol: ona SE pójdzie. Tylko my pewnie będziemy mieć daleko, więc jak coś to może ja sama, bez niej wpadnę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 i to juz może być nasz pierwszy temat do "narady" :) szkolenie - jakie ? jaki pies jaki charakter jakie metody :) mamy wiele do powiedzenia i kazdy z nas swoje zdanie i tak niewiele sie spotykamy .... podarujmy sobie te chwile luxusu :) , obmyslę czas i plan pierwszego spotkania :) ale MUSi byc odrobinę lepsza pogoda, jak uda sie pierwsza sesja - na kolejne przyjdziecie chetniej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 no pomysł super, chętnie poczytam tu na wątku relację z takich spotkań :) - dobrej zabawy i owocnych szkoleń! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmosia Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [quote name='bros'][SIZE=3]a ja się ostatnio zastanawiam nad zorganizowaniem (bardziej wiosną) wekendowych spacerów połączonych z pogadankami/rozmowami i delikatnym szkoleniem naszych psów. Możemy zorganizować np. spacer godzinny a po godzinie siad płaski na polanie, wyciągam wcześniej przygotowane notatki i pomoce i omawiamy dany temat, dyskutujemy, potem np pół godziny wspólnych ćwiczeń. czy ktos z Was byłby chetny ? podejmuję się organizacji , np 2 razy w miesiącu ?[/SIZE][/QUOTE] Ja, ja jestem chętna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [quote name='Basia1244']no pomysł super, chętnie poczytam tu na wątku relację z takich spotkań :) - dobrej zabawy i owocnych szkoleń![/QUOTE] Basiu a dlaczego miałbys tylko czytać , zaszczytem byłoby mieć Ciebie w szeregach , jak dla mnie zbyt skromnie ukrywasz swoja wiedzę ! ponadto może samo słowo SZKOLENIA padło zbyt mocno, raczej chodzi mi o zabawę i uświadomienie ze SZKOLIĆ warto i moze byc z tego przyjemność i dla nas i dla pupila :) od razu przyznam ze szkoleniowcem NIE jestem :) ino psimpasjonatem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bdom Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [quote name='bros'][SIZE=3]a ja się ostatnio zastanawiam nad zorganizowaniem (bardziej wiosną) wekendowych spacerów połączonych z pogadankami/rozmowami i delikatnym szkoleniem naszych psów. Możemy zorganizować np. spacer godzinny a po godzinie siad płaski na polanie, wyciągam wcześniej przygotowane notatki i pomoce i omawiamy dany temat, dyskutujemy, potem np pół godziny wspólnych ćwiczeń. czy ktos z Was byłby chetny ? podejmuję się organizacji , np 2 razy w miesiącu ?[/SIZE][/QUOTE] Świetny pomysł! A w jakim parku miały by się odbywać te spacery? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 oooo ja jestem aspołeczna i nietowarzyska z natury - sama wiesz, jakie ziemie i jaki czas preferuję dla odpoczynku swojego i swoich psów :) nie nadaję się na dogospacery, ja muszę swoje szlaki w samotności przemierzać :) tak więc tylko poczytam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 Jeśli w soboty przed południem to może ja też bym się dołączyła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted February 25, 2012 Share Posted February 25, 2012 [B]bdom[/B] niezastąpiony na takie występy park Wschodni a dla extremistów ( nie bojących się mpk) i piękne tereny Trestna , kiedy w parkach pełno rodzinnej sielanki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.