Jump to content
Dogomania

Policjant wyniósł z pożaru kobietę. Potem wrócił po psa


Ryss

Recommended Posts

Zdarzenie miało miejsce 4 bm. po godz. 23 przy ul. Piastów w [URL="http://katowice.gazeta.pl/katowice/0,0.html"]Katowicach[/URL]. Policjant z komisariatu i słuchacze Szkoły Policji w Katowicach patrolowali pieszo osiedle, gdy dostrzegli kłęby gęstego dymu wydobywające się z [URL="http://www.domiporta.pl/wszystkie-mieszkania"]mieszkania[/URL] na parterze. Towarzyszący im naczelnik wydziału prewencji, który właśnie kontrolował przebieg ich służby, bez chwili zastanowienia dostał się do płonącego mieszkania i wyniósł z niego na wpół przytomną, poparzoną kobietę. Kiedy usłyszał ze środka ujadanie uwięzionego w płomieniach psa, wrócił po niego i mimo że pożar się rozprzestrzeniał, uratował zwierzę. Jego towarzysze w tym czasie zaalarmowali okolicznych lokatorów i wezwali straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe.

[URL]http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,16590738,Policjant_wyniosl_z_pozaru_kobiete__Potem_wrocil_po.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Dobrze że jest coraz więcej takich osób na świecie które wiedzą że zwierzaki są tak samo ważne jak ludzie. Dużo odwagi to na pewno wymagało, bo psiak niekoniecznie musiał być miły i dać się tak po prostu wynieść. Dobrze że wszystko się dobrze skończyło

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ryss']Baz przesady, że tak samo ważne. Psy nie mają duszy i przez to nie idą z ludźmi do nieba, tylko za Tęczowy Most...[/QUOTE]

Dla mnie moja psina jest bardzo,ale to bardzo ważna,bardziej niż niejeden człowiek! Skąd Ty to wiesz na temat duszy i nieba?!Jesteś księdzem,że tak twierdzisz? Proszę o dowody!

Link to comment
Share on other sites

[B]Vicvictorio[/B], wszyscy na Dogo wiedzą, że psy odchodzą za Tęczowy Most (vide forum [I]Tęczowy Most[/I]), tylko Ty jedna wierzysz, że idą do nieba. Nawet Barbara Borzymowska napisała wiersz z powodu tej psiej niesprawiedliwości:

[I]Dokąd idą psy gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to przepraszam Cię, Panie Boże[B],
[/B]mnie gościny tam też nie potrzeba.

Ja poproszę na inny przystanek -
tam gdzie merda stado ogonów.
Zrezygnuję z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.

W moim niebie będą miękkie sierści,
nosy, łapy, ogony i kły.
W moim niebie będę znowu głaskać
wszystkie moje pożegnane psy.[/I]

Edited by Ryss
Link to comment
Share on other sites

Nawet jeśli nie idą do nieba to i tak stworzyła je istota wyższa tzw. stwórca jakolwiek by jej nie nazwać dla katolików będzie to Bóg. Nie rozumiem jak ktoś na forum dogomania czyli dla miłośników psów może uważać, że psy nie są tak samo ważne jak człowiek oczywiście, że są wszystkie zwierzęta są i zasługują na szacunek. Mimo, że osobiście jestem agnostyczką to zgadzam się z twierdzeniem św. Franiszka z Asyżu, że są one naszymi braćmi mniejszymi. Ktoś kto uważa zwierzęta za mniej ważne najwyrażniej nie jest prawdziwym dogomaniakiem czyli miłośnikiem psów a tylko takiego udaje, albo pisze tak dla prowokacji (sądzę, że oby dwie opcje są prawdziwe w tym przypadku). Trzeba być nędzną kreaturą by w obliczu zagrożenia nie ratować zwierzęcia. Nigdy, przenigdy nie mogłabym przejść obok potrzebującego zwierzęcia bez udzielenia mu pomocy. Gdybym odpukać palił mi się dom czy zalewało mi mieszkanie pierwsze co zabrałabym stamtąd zwierzaki a nie dobytek materialny. Kiedyś zalało mi łazienkę, w której spał kot, byłam wielce szczęśliwa z tego powodu, że kot spał na pralce i poziom wody nie dosięgał tego pułapu, więc kotu na szczęście nic się nie stało, miał jedynie małą traumę, która mu na szczęście szybko przeszła.

Link to comment
Share on other sites

Nawet jeśli nie idą do nieba to i tak stworzyła je istota wyższa tzw. stwórca jakolwiek by jej nie nazwać dla katolików będzie to Bóg. Nie rozumiem jak ktoś na forum dogomania czyli dla miłośników psów może uważać, że psy nie są tak samo ważne jak człowiek oczywiście, że są wszystkie zwierzęta są i zasługują na szacunek. Mimo, że osobiście jestem agnostyczką to zgadzam się z twierdzeniem św. Franiszka z Asyżu, że są one naszymi braćmi mniejszymi. Ktoś kto uważa zwierzęta za mniej ważne najwyrażniej nie jest prawdziwym dogomaniakiem czyli miłośnikiem psów a tylko takiego udaje, albo pisze tak dla prowokacji (sądzę, że oby dwie opcje są prawdziwe w tym przypadku). Trzeba być nędzną kreaturą by w obliczu zagrożenia nie ratować zwierzęcia. Nigdy, przenigdy nie mogłabym przejść obok potrzebującego zwierzęcia bez udzielenia mu pomocy. Gdybym odpukać palił mi się dom czy zalewało mi mieszkanie pierwsze co bym zrobiła to zabrałabym stamtąd zwierzaki a nie dobytek materialny. Kiedyś zalało mi łazienkę, w której spał kot, byłam wielce szczęśliwa z tego powodu, że kot spał na pralce i poziom wody nie dosięgał tego pułapu, więc kotu na szczęście nic się nie stało, miał jedynie małą traumę, która mu na szczęście szybko przeszła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...