Jump to content
Dogomania

Reks już w hotelu! Szukamy wyjątkowego domu dla wyjątkowego psa.


ewes

Recommended Posts

uffff. to mi ulżyło ;)
Generalnie Reks to pewnie robi(ł) stresowo, z nudów, albo dlatego, że go po prostu kołnierz po kastracji denerwował i nie potrafił sobie inaczej z tym poradzić.
Na razie nie zaobserwowałam żadnych nowych objawów, więc podejrzewam to ostatnie.

Link to comment
Share on other sites

Jutro, najpóźniej pojutrze Reks będzie miał amputowaną końcówkę ogona. Niby już na 100 %. Podobno jak na Brynowie usłyszeli, że jeżeli tego nie zrobią to weźmiemy Reksa do innego weta to od razu im się nagle zachciało wykonać zabieg...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No i mamy problem. Reks znowu wygryzł sobie ogon... Znowu pojawiła się krew. Jutro ma mieć niby amputowaną tą końcówkę, ale obawiam się, że dopóki Reks jest w schronisku to problemu nie rozwiąże i sytuacja się powtórzy. Trzeba go jak najszybciej wyciągnąć ze schroniska. Zaczynamy zastanawiać się z Eweliną nad hotelem. Co myślicie o tej możliwości? Oczywiście najpierw zbieramy deklaracje i szukamy odpowiedniego hotelu. Niestety szanse na dom są bardzo niewielkie, a niewiadomo co ten psiak jeszcze wymyśli i sobie zrobi :(

Link to comment
Share on other sites

No właśnie obawiam się, że sytuacja może się powtórzyć i może lepiej dmuchać na zimne i wyciągnąć Reksa ze schroniska? Nawet jeśli nie robi tego ze stresu to w schronisku ciężko będzie określić przyczynę.

Link to comment
Share on other sites

Kobieta na fb napisała:

"Witam. Czy reks miał robione rtg kręgosłupa? Ostatni nasz owczarek idol miał ten sam problem, wygryzał ogon, biodro. Okazało się, że miał duże zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie i to była główna przyczyna wygryzania."

 

Czy ktoś się orientuje w tym temacie?

 

Choć mi u Reksa bardziej wygląda na coś takiego: http://psy-pies.com/artykul/co-robic-gdy-pies-gryzie-wlasny-ogon,1353.htmlTo jego bieganie w boksie w te i z powrotem...

Link to comment
Share on other sites

Miałam własnie telefon od Pani Ani. Z Reksem jest naprawdę duży problem. W końcu jak P. Ania zagroziła, że weźmiemy go do innej lecznicy to się nim zainteresowali. I z doświadczenia Brynowa wynika, że amutacja końcówki ogona w ogóle nie rozwiązuje problemu, a może być nawet gorzej. Po amputacji psy często znowu rozgryzaja ogon bo je to swędzi, trzeba je pilnowac na każdym kroku. W schronisku i to jeszcze z Reksem jest to niemożliwe. Dodatkowo psy po takim zabiegu bardzo walą ogonem o wszystko dookoła. Dzisiaj Reksowi zrobią rentgen kręgosłupa i zobaczą, czy tam jest wszystko w porządku. Byc może własnie w kręgosłupie leży przyczyna.

 

Nie zmienia to jednak faktu, że końcówkę ogona amputowaną mieć musi, a do tego potrzebny jest dom na cito. Prawdopodobnie nastapi to we wtorek. Od razu piszę, że będe starała się z Eweliną znaleźć mu hotel lub płatny dom tymczasowy. Pani Ania mówiła, że Reks jest zestresowany, a ja nie chce czekać, aż stanie sie naprawdę coś złego...

Link to comment
Share on other sites

Podjęłyśmy z Ewes decyzję, że spróbujemy umieścić Reksa w hotelu. Niestety sytuacja nie wygląda dobrze. Reks ciągle wygryza sobie ogon, a będzie tylko gorzej... Amputacja ogona wchodzi w grę tylko w warunkach domowych, przy człowieku. Nie chcemy czekać, aż Reks zrobi sobie poważną krzywdę. Jak się domyślacie, potrzebne są deklaracje od Was. Same nie damy rady :( Jesteśmy w stanie zająć się całą organizacją, znalezieniem hotelu, zawiezieniem go tam. Ale nie jesteśmy w stanie sfinansować mu pobytu. A koszt utrzymania w hotelu to około 300,00 zł na miesiąc.

 

Jestem po rozmowie z Panią Ewa z Hoteliku Tymczasik, gdzie nasza Fundacja ma Pokera, Pimpka i Darmę. Wprawdzie mają tam przepełnienie, ale Pani Ewa obiecała, że porozmawia z mężem i postarają się nam pomóc. Z jej doświadczenia wynika, że jest to ewidentnie na tle nerwowym. Miała już do czynienia z takimi psami. Ma nawet takie psiaki u siebie w hotelu. Jak tylko wzięli je do domu, gdzie mogły być przy człowieku, problem zniknął. Oczywiście cały czas mowa tu o hotelu z warunkami domowymi. Kojec nie wchodzi w grę, bo Reks nadal będzie się okaleczał...

 

Czekam na telefon od Pani Ewy, czy dadzą radę nam pomóc. Mam nadzieję, że tak. Pani Ewa ma duże doświadczenie w takich sprawach i mocno wierzę, że jest w stanie Reksowi pomóc.

 

My natomiast zaczynamy zbierać deklaracje. Bardzo proszę o wpisywanie kwot, które będziecie mogli przekazać co miesiąc na utrzymanie Reksa w hoteliku. Każda złotówka jest dla nas na wagę złota. Bardzo Was również proszę abyście zapraszali na wątek Reksa znajomych. Naprawdę nam zależy, by Reks w końcu zaznał spokoju i by otrzymał fachową pomoc. Sam nie poradzi sobie ze swoimi emocjami :(

Link to comment
Share on other sites

Jest boski, ale co z tego jak nikt go nie chce :(

 

A jeszcze z hotelikiem jest problem, bo u Pani Ewy jest przepełnienie... Może znacie jakiś hotelik lub płatny dt gdzie można by Reksa umieścić? Pani Ewa jeszcze ma popytać znajomych, ale jakoś specjalnej nadziei sobie nie robię... W poniedziałek albo wtorek Reks ma mieć robiony rentgen kręgosłupa i amputowaną końcówkę ogona i najlepiej jakby już było gdzieś dla niego miejsce, bo inaczej to znowu ten ogon sobie rozwali albo co innego wymyśli...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...