MagdaCh Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Witam, Pewna starsza Pani zachorowała ciężko i nie ma co zrobić ze swoją adoptowaną ok. 10 lat temu ze schroniska suczką w typie ratlerka. Jej rodzina podobno cała jakiś czas temu wyprowadziła się z Wrocławia i Pani nie ma komu oddać pieska. Dlaczego Pani nie przewidziała tej sytuacji wcześniej i nie pracowała nad planem awaryjnym - nie wiem... Psinka jest agresywna do wszystkich z wyjątkiem swojej Pani, jest do niej podobno bardzo przywiązana. Plan właścicielki na dzisiaj to oddać ją do schroniska. Wydaje mi się, że to będzie dla tego filigranowego, znerwicowanego psa prawdziwy koszmar. Mam kontakt z Panią przez moją babcię, która sama kilka miesięcy temu w wieku 75 lat zaadoptowała bez konsultacji z rodziną młodego pinczera średniego, który w ogłoszeniu miał napisane "wulkan energii" i "trudny charakter". Jestem tym wszystkim sfrustrowana, ale postanowiłam spróbować pomóc tej suni. Pomysł mojej babci z kolei to nie oddawać do schroniska tylko uśpić - o zgrozo!!! Poprosiłam o zdjęcia - mam nadzieję, że dostanę je wkrótce. Proszę napiszcie jeżeli macie jakiś pomysł co zrobić, żeby uchronić sunię przed schroniskiem. Czy próbować np. kontaktować się bezpośrednio z jakimiś fundacjami? Może jej Pani będzie w stanie finansowo trochę dokładać - muszę się o to zapytać jeszcze. Będę Wam bardzo wdzięczna za podpowiedzi/pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Skąd ja znam ten scenariusz?... :( Agresywnego starszego psa nikt raczej nie adoptuje... Jakiś hotelik albo inny płatny dom tymczasowy może by się znalazł... Musisz też wkleić jakąś fotkę. I rozsyłać wątek gdzie się da. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaCh Posted September 2, 2014 Author Share Posted September 2, 2014 (edited) jaki jest koszt takiego hoteliku? spróbuję coś takiego zaproponować tej Pani. Zdjęcia wkleję jak tylko do mnie dojdą. Też mi się wydaje, że z adopcją może być baardzo ciężko, chociaż ona jest mała, "poręczna" więc może ktoś się zainteresuje. edit: już wiem, że hotelik odpada bo Pani na to nie stać. (Chyba że ratlerek to byłby koszt np. ok. 100 zł to może dałoby się namówić) Edited September 2, 2014 by MagdaCh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Myślę że ok 100 zł plus opłaty na weterynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.