Jump to content
Dogomania

Duszek, Mandarynka mają domy. Agatka po 10 miesiącach wróciła z adopcji.


tamb

Recommended Posts

Doszedł przelew od  kiyoshi na najpilniejsze potrzeby zwierzaków - 50zł. W związku z tym, że akurat w tej chwili jestem spłukana a musiałam w sobotę zawieźć Mandarynkę z Bielska-Białej do Krakowa wezmę na zwrot kosztów podróży z tej kwoty 38zł. 12zł dorzucę do karmy jak będę robiła przelew i wstawię potwierdzenie. Bardzo dziękuję za pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Przelałam ostatnią płatność do dnia dzisiejszego (najbliższa wizyta w czwartek). Pomoc będę miała z bazarku 

Bardzo dziękuję. Zrobię jeszcze przelew za karmę tylko mnie podliczą za ostatnią dostawę.

Link to comment
Share on other sites

O 2/23/2016o03:19, tamb napisał:

Agat21, bardzo dziękuję. Wydarzenie można by zrobić na tymczasowiczów ale muszę skonsultować to ze stowarzyszeniem, które poproszę o udostępnienie konta. Jeśli chodzi o wysłanie Ci nr. mojego konta to nie można wysłać do Ciebie PW. Chyba pełna skrzynka.

Za dzisiejsza akcję weterynaryjną, transport wielkie podziękowania dla togaa. Okazało się też, że ja myślałam, ze jestem z tymi zwierzakami sama i teraz płacę takie straszne kwoty a w rozmowie wyszło, ze ja płaciłam za część tymczasowiczów (niestety, zasiedziałych) a Stowarzyszebie Braci Mniejszych dostało fakturę za te, które figurowały na stowarzyszenie (Mandarynka i Agatka z tego wątku, Kajtek i Dusia z innych wątków). Tak, że koszty za leczenie są jeszcze większe niż myślałam a ja nie zostałam z tymczasowiczami sama (tak jak myślałam). Stowarzyszeniu wyszło ponad 900, mnie prawie 5 000zł.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

Nie było mnie przez dłuższy czas, to skrzynka momentalnie się zapchała. Już trochę luźniejsza -  proszę o numer

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Potwierdzam, że doszedł przelew.

W Vipecie dostałam podsumowanie za zaległość 1074zł. 574 przelałam teraz i wyślę potwierdzenie do wstawienia kolejnej kobietce a 500 wyślę w późniejszym terminie bo dzisiaj nie dałam rady.

Kot Dziecko ma od wczoraj wyjęty cewnik i sika pod siebie. W kuwecie sucho. Specjalnie zamknęłam go wczoraj po wizycie w klatce, żeby zobaczyć jak sika. Wypuściłam go dopiero dzisiaj bo mam jasność sytuacji. W kuwecie sucho, podkłady, na których leżał mokre. Dramat. Jutro jadę z nim do weterynarza na zastrzyk przeciwzapalny. 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję.

Kot Dziecko miał dzisiaj trzecią operację. Jestem załamana. Czy ktoś ma jakieś wejścia na klinikę we Wrocławiu? Muszę zaklepać termin na wypadek jak po wyjęciu cewnika nie będzie sikał. Teraz podobno w ciągu 2 dni cewka prawie zarosła. Jak będzie znowu problem, chcę jechać z nim do najlepszego specjalisty. Błagam poradźcie gdzie. 

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj ujawniła się grzybica u kolejnego kota Miodka (dostał szczepionkę dzisiaj). To straszne, dwie choroby które musiały przejść wszystkie koty a co dalej z kotem Dziecko nie wiadomo. Doktor ustalił termin na wyjęcie cewnika na czwartek i powiedział, że kot powinien zostać w lecznicy do soboty. Ja się już boję. Skontaktowałam się między innymi z kliniką Arka w Krakowie i jutro o 10 rano będę miała rozmowę z lekarzem, który takie operacje robi. Mają to w gronie lekarzy przedyskutować i powiedzieć co jest teraz najbezpieczniejsze dla kota Dziecko. Martwię się. Na dodatek w tej chwili nie mam już kasy na kolejną operację. Będę miała dopiero za tydzień. 

Mam 4 domki do sprawdzenia dla Agatki w Krakowie. Może ktoś z Krakowa zechciałby mi towarzyszyć bo sama nie czuję się pewnie. Tym bardziej, że Agatka jest już długo i trudno mi będzie ją oddać. Domek musi być z najwyższej półki.

Link to comment
Share on other sites

Kochani, ostatnia wizyta Agatki i Mandarynki była na Braci Mniejszych. Leki, wyżywienie jest na mojej głowie ale ja już nie daję rady. Jakby ktoś chciał pomóc stowarzyszeniu to bardzo proszę. Dużo moich tymczasowiczów nie ma wątków i zostały przez zasiedzenie a były umieszczone u mnie "na chwilę". Nie mam jak upomnieć się o pomoc bo z osobami, które mi dały zwierzaki nie mam kontaktu. Mandarynka już w nowym domu, Agatce będę sprawdzać domy więc jest nadzieja, że więcej kosztów przy nich nie będzie. 

Link to comment
Share on other sites

Jutro rano jadę do Arki do Krakowa i specjaliści będą zastanawiać się jak pomóc kotu Dziecko.Niestety na ten moment jestem spłukana i musiałam pożyczyć pieniądze na jutrzejszą wizytę. U kotki Miji i psa Ozziego pojawiły się łyse placki. Kolejne ofiary grzybicy. W poniedziałek pójdę z nimi na szczepionkę.Teraz już wiem, że jak dostanę zarobioną  kasę pod koniec miesiąca to wszystko pójdzie na długi weterynaryjne i karmę. Dziękuję Wam za bazarki i pomoc bo byłoby jeszcze gorzej.

Kot Dziecko trafił do mnie prawie 4 lata temu z rodzeństwem jako trzydniowy, ślepy kociak tylko na czas karmienia. Dla rodzeństwa znalazłam błyskawicznie domy a kot został Dzieckiem bo nawet nie dopuszczałam do myśli, że zostanie na stałe i nie dałam mu imienia. Mówiliśmy o nim dziecko przez to karmienie smoczkiem i stało się to imieniem bo reagował na nie. Półtora roku był ogłaszany i dzwoniły beznadziejne domy. Potem odpuściłam bo on nie zna innego świata niż nasz dom. Psy i koty to jego mamy, jest bardzo ufny miły. Nie czuje zagrożeń. A teraz ten problem z sikaniem i muszę poniewierać go po lecznicach i skazywać na cierpienie. Mam nadzieję, że uda się problem zdrowotny rozwiązać bo to młody, pełen życia kot i poza problemem z sikaniem całkiem zdrowy.

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam padnięta z Krakowa. Kot Dziecko został w Arce, jutro będzie telefoniczna rozmowa z lekarzem i w poniedziałek odbiór kota zdiagnozowanego (mam nadzieję). Ma nowy cewnik, krótszy, będzie mógł kontrolować sikanie do kuwety, Wokół wyszytej cewki narasta "dzikie mięso" i nie będzie już usuwane operacyjnie bo ciągle rośnie tylko smarowane maścią sterydową do wygojenia. Jutro będę wiedziała więcej. faktem jest, że przypadek ciężki bo innym kotom po wyszyciu cewki tak się nie dzieje. Boję się o kota i jestem w finansowej panice.

Co do kotki Agatki to ciężko mi się po takim czasie z nią rozstać ale z po rozmowie z przyszłą opiekunką spróbujemy. Jak będzie bardzo tęskniła czy biła się z kotka rezydentką to będzie zwrot. Jak wszystko się ułoży to będzie jednym z dwóch kotów a nie 10 jak u mnie. Damy jej szansę. Teraz muszę wszystko opanować logistycznie bo trzeba ją zawieźć do Krakowa a kota Dziecko odebrać. Nie wiem czy uda się za jednym zamachem w poniedziałek. Jutro po rozmowie z lekarzem z Arki i nowym domkiem Agatki będę wiedziała.

Link to comment
Share on other sites

Ściągam w takim razie ogłoszenia Agatki. Agatka na pewno będzie grzeczna, mam nadzieję, że koteczka rezydentka również, a jak nie to dajcie im trochę czasu, przed Agatką całe życie, to młody kot, nie ma sensu żeby była u ciebie dwudziestym którymś zwierzakiem. Czy ta kotka rezydentka żyła już kiedyś w towarzystwie innego kota?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...