Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

2 godziny temu, Figunia napisał:

Oby był jakiś odzew i to jak najszybciej.

Aż wierzyć się nie chce, ze nikt nie może pomóc. Gdybym nie była sama, to wzielabym je. Ale bałabym sie zostawić je z Lakim, a wyjść z domu czasem muszę. ..

Aniu takie bąbelki siedzą w klatce kennelowej, one jedzą i generalnie śpią. Dlatego nie rozumiem czemu jest taka cisza:( Potem jak podrosną to zaczynją więcej biegać.

Ja niestety nie dam rady mieć 7 -miu psów ( w tym jednego agresywnego do innych), królika i jeszcze jest córka z dziećmi . Wnuczka nie ma jeszcze 3 lat i jest żywiołem. W zeszłym roku miałam pięć szczeniąt, które karmiłam butelką ale wtedy nie było jeszcze Koli i dzieci wyjechały.To było naprawdę fajne. Karmiłam je , masowałam brzuszki .Pobawiły się i  szły spać wtulone w wielkiego pluszowego psa , którego miały w klatce.

Te już nie muszą być karmione, jedzą samodzielnie  ale też dużo śpią.

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, ewu napisał:

Elu on wczoraj po południu  pojechał, czekałam na wieści. Mam nadzieję,że będzie ok.

Niestety nie mam innych zdjęć maluszków, tylko te.

Dziękuję za pomoc.

Basiu a jakiś tekst?  Ogłoszę je na OLX.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, ewu napisał:

Aniu takie bąbelki siedzą w klatce kennelowej, one jedzą i generalnie śpią. Dlatego nie rozumiem czemu jest taka cisza:( Potem jak podrosną to zaczynją więcej biegać.

Ja niestety nie dam rady mieć 7 -miu psów ( w tym jednego agresywnego do innych), królika i jeszcze jest córka z dziećmi . Wnuczka nie ma jeszcze 3 lat i jest żywiołem. W zeszłym roku miałam pięć szczeniąt, które karmiłam butelką ale wtedy nie było jeszcze Koli i dzieci wyjechały.To było naprawdę fajne. Karmiłam je , masowałam brzuszki .Pobawiły się i  szły spać wtulone w wielkiego pluszowego psa , którego miały w klatce.

Te już nie muszą być karmione, jedzą samodzielnie  ale też dużo śpią.

Basiu, bardzo chcialabym pomoc, ale...boje sie. Boje sie, ze nie dam sobie rady. W małym mieszkaniu, gdzie jest duży psiak...nie wiadomo, jak on by się wobec nich zachowywał. Nie sposób byloby trzymać całego towarzystwa oddzielnie, bo Laki MUSI być tam, gdzie ja. Chodzi za mną jak cień. A przeciez maluchom trzeba by tez poswiecic sporo czasu. On by wtedy szczekal i wył. 

Boje sie też jakiejś nagłej choroby. Jestem sama,bez samochodu, w razie czego, mogłabym nie zdążyć do weta po pomoc.O tej najgorszej chorobie, nawet nie chce myslec, ale wykluczyc jej nie mozna... 

Myślę, czy ktoś ze znajomych by nie mógł pomóc, ale na razie,  bez efektów. 

Strasznie mi przykro i źle z tym, ze Cię zawodzę.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Figunia napisał:

Basiu, bardzo chcialabym pomoc, ale...boje sie. Boje sie, ze nie dam sobie rady. W małym mieszkaniu, gdzie jest duży psiak...nie wiadomo, jak on by się wobec nich zachowywał. Nie sposób byloby trzymać całego towarzystwa oddzielnie, bo Laki MUSI być tam, gdzie ja. Chodzi za mną jak cień. A przeciez maluchom trzeba by tez poswiecic sporo czasu. On by wtedy szczekal i wył. 

Boje sie też jakiejś nagłej choroby. Jestem sama,bez samochodu, w razie czego, mogłabym nie zdążyć do weta po pomoc.O tej najgorszej chorobie, nawet nie chce myslec, ale wykluczyc jej nie mozna... 

Myślę, czy ktoś ze znajomych by nie mógł pomóc, ale na razie,  bez efektów. 

Strasznie mi przykro i źle z tym, ze Cię zawodzę.

Aniu jak możesz myśleć ,że zawodzisz.  Nie można robić rzeczy nieracjonalnych. Ja niesty też nie jestem w stanie ich wziąć. Serce mam w kawałkach ale rozum nie pozwala. Aniu dziękuję,że się starasz , że myślisz.

Link to comment
Share on other sites

 

Karmelek to ten z ciemną mordką

Karmelek ma zaledwie 6 tygodni. Jest słodkim , bezbronnym psim dzieciaczkiem. Powinien cieszyć się beztroskim dzieciństwem ale ktoś, kto pozwolil mu przyść na świat oddał Karmelka i jego siostrzyczkę do schroniska. Niestety schronisko to nie jest odpowiednie miejsce dla tych maleństw.

Szukamy dla Karmelka i jego siostry kochających domów lub choćby domów tymczasowych gdzie te psie dzieci mogłyby bezpiecznie zaczekać na domy docelowe.

W przyszłości psiaczki będą średniej wielkości.

Kontakt w sprawie piesków:

 608451727      792911662

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wanilka to ta rudawa

Wanilka  ma zaledwie 6 tygodni. Jest słodkim , bezbronnym psim dzieciaczkiem. Powinna cieszyć się beztroskim dzieciństwem ale ktoś, kto pozwolil jej  przyść na świat oddał Wanilkę i jej braciszka do schroniska. Niestety schronisko to nie jest odpowiednie miejsce dla tych maleństw. Szukamy dla Karmelka i jego siostry kochających domów lub choćby domów tymczasowych gdzie te psie dzieci mogłyby bezpiecznie zaczekać na domy docelowe.

W przyszłości psiaczki będą średniej wielkości.

Kontakt w sprawie piesków:

 608451727      792911662

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, elik napisał:

Ogłoszenie jest wyróżnione do 4.06. jeli do tego czasu psiaczki nie znajdą dobrych domów, wyróżnię na dalszy miesiąc.

Nie mogłam wpisać dwóch numerów telefonu. Jeśli chcesz Basiu, to zmienię Twój na ten drugi.

https://www.olx.pl/oferta/6-cio-tygodniowe-maluszki-szukaja-bezpiecznych-domow-CID103-IDzML8D.html

Dziękuję Elu. Niech będzie mój.

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, ewu napisał:

Miałam fajny telefon  o szczeniaczka z okolic Strzegomia. Gmina Mściwojów obok miejscowości Jawor.

Czy ktoś jest stamtąd i może zrobić wizytę?

W Jaworze jest TOZ trzeba poszukać nr.tel.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...