Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

3 godziny temu, elik napisał:

 

 

 

Wielkie dzięki za chęć pomocy, ale jak na razie same płatności jednorazowe  :(   Brak deklaracji, a bez tych nie można starać się o hotelik :( :(

Biedny piesio, ale to trudna sytuacja. Jest starszy, chory, do diagnozowania, do tego będzie po amputacji i to przedniej łapki, więc trudno o dom. Taki pies może się zasiedzieć, to nie dziw, że strach komuś wziąć odpowiedzialność. Ja tak wzięłam do siebie Lindę z myślą, że pewnie uda się ją postawić na łapy, może jak dopisze szczęście, to znajdzie jakiś dom. Na dziś jest druga zbiórka, która idzie bardzo marnie. Głównie tylko dzięki pomocy moich znajomych udało się zebrać połowę pieniędzy, za które pokryta zostanie ostatnia faktura za operację.Co parę dni praktycznie żebrzę o udostepnianie i wpłaty na tej zbiórce. Na opłacenie rehabilitacji nie ma co ze zbiórki liczyć. Mam ją na swoim utrzymaniu, a zbieram tylko na leczenie. Miał być tylko kręgosłup, po kolei wychodziły kolejne problemy. W przypadku tego piesia trzeba pieniędzy na wszystko. Sytuacja może do ogarnięcia, ale dla kogoś kto nie ma pod opieką iluś innych zwierzaków, a tak tu zazwyczaj ma większość.

Stale zaglądam co z nim, sama nie mam jak pomóc, ale kibicuję i liczę, że ktoś się nad nim zlituje. Gdyby ktoś dał mu schronienie, to mogłabym go kilka dni przetrzymać w Katowicach, jesli nie ma nic zaraźliwego na skórze, bo jutro prawdopodobnie tam jadę i zabieram też Lindę po operacji. Mam kołnierze, do odstapienia miód Manuka do ran raz użyty (Linda go zjada, a dostała druga tubkę). Niestety, tylko tyle dam radę.

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Jaaga napisał:

Biedny piesio, ale to trudna sytuacja. Jest starszy, chory, do diagnozowania, do tego będzie po amputacji i to przedniej łapki, więc trudno o dom. Taki pies może się zasiedzieć, to nie dziw, że strach komuś wziąć odpowiedzialność. Ja tak wzięłam do siebie Lindę z myślą, że pewnie uda się ją postawić na łapy, może jak dopisze szczęście, to znajdzie jakiś dom. Na dziś jest druga zbiórka, która idzie bardzo marnie. Głównie tylko dzięki pomocy moich znajomych udało się zebrać połowę pieniędzy, za które pokryta zostanie ostatnia faktura za operację.Co parę dni praktycznie żebrzę o udostepnianie i wpłaty na tej zbiórce. Na opłacenie rehabilitacji nie ma co ze zbiórki liczyć. Mam ją na swoim utrzymaniu, a zbieram tylko na leczenie. Miał być tylko kręgosłup, po kolei wychodziły kolejne problemy. W przypadku tego piesia trzeba pieniędzy na wszystko. Sytuacja może do ogarnięcia, ale dla kogoś kto nie ma pod opieką iluś innych zwierzaków, a tak tu zazwyczaj ma większość.

Stale zaglądam co z nim, sama nie mam jak pomóc, ale kibicuję i liczę, że ktoś się nad nim zlituje. Gdyby ktoś dał mu schronienie, to mogłabym go kilka dni przetrzymać w Katowicach, jesli nie ma nic zaraźliwego na skórze, bo jutro prawdopodobnie tam jadę i zabieram też Lindę po operacji. Mam kołnierze, do odstapienia miód Manuka do ran raz użyty (Linda go zjada, a dostała druga tubkę). Niestety, tylko tyle dam radę.

Moze to jest jakas szansa dla niego? Przynajmniej pobylby kilka najtrudniejszych dni pod dobra opieka. 

Pytanie, czy byloby dla niego miejsce u kikou? Bo jesli tak, to mozna zaczac dzialac. To staruszek, ktory juz pewnie zostanie do konca w dt. Wbrew rozsadkowi mysle, czy nie wziac go pod opiekę z Wasza pomocą... 

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

Moze to jest jakas szansa dla niego? Przynajmniej pobylby kilka najtrudniejszych dni pod dobra opieka. 

Pytanie, czy byloby dla niego miejsce u kikou? Bo jesli tak, to mozna zaczac dzialac. To staruszek, ktory juz pewnie zostanie do konca w dt. Wbrew rozsadkowi mysle, czy nie wziac go pod opiekę z Wasza pomocą... 

Jesli to pomogłoby mu, to jak coś uzgodnicie, dajcie znać telefonicznie, bo mam zepsuty internet w Katowicach po burzy i raczej przez weekend nic nie zdziałam. Jak coś, to i wolontariuszka i kierowca ze schroniska już wiedzą, gdzie jechac ;) Tylko jak napisałam, musi być bez zadnej grzybicy, świerzba czy nużenca, bo Linda ma jeszcze otwarte rany, a jest ze szczeniakiem który będzie w poniedziałek operowany. 

I jeszcze, będę tam bez samochodu. Musiałby więc z przychodni dostać zapas leków. Oczywiście zastrzyki, kroplówki sama potrafię podawać, tylko wszystko musiałby dostać na zapas z rozpiską. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

Moze to jest jakas szansa dla niego? Przynajmniej pobylby kilka najtrudniejszych dni pod dobra opieka. 

Pytanie, czy byloby dla niego miejsce u kikou? Bo jesli tak, to mozna zaczac dzialac. To staruszek, ktory juz pewnie zostanie do konca w dt. Wbrew rozsadkowi mysle, czy nie wziac go pod opiekę z Wasza pomocą... 

Ewuniu, jak już pisałam dam dla biedaczka stały grosik od Agnieszki 40,00 zł/m-c dokąd będzie trzeba.

Jesteś wspaniała, po raz kolejny ratujesz życie skrzywdzonego biedaka. Ogromnie dziękuję Ci za niego. Zapytam kikou, czy znajdzie się u Niej miejsce dla niego.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Gabi79 napisał:

Zaglądam w oczekiwaniu na wieści.

Jeśli znajdzie się miejsce dla malucha uwzględnię go w bazarku

Kochana, staruszkowi załatwiły dom wetki z lecznicy. Ale zabieramy tego rudego staruszka. On dzisiaj na kroplówce. Wieczorem mogę wysłać komuś zdjęcia do wgrania. Strasznie biedny :(  na kilka dni zostanie u znajomej ewu, żeby go wzmocnić przed droga. Potem pojedzie do kikou. Bardzo będziemy prosić o pomoc dla niego. Najpóźniej jutro założę mu wątek. Teraz piszę z telefonu. Serce znowu zwyciężyło nad zdrowym rozsądkiem. On też nie miałby szans w schronie:(

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Zapraszamy Was na wątek rudego staruszka, którego zabrałyśmy w miejswce staruszka ze zmiażdżoną łapką. Tamten od dzisiaj jest już w DT znalezionym przez wetów i oni podjęli się finansowania go. Chciałybyśmy bardzo prosić, żebyście deklaracje pomocy jednego staruszka przeniosły na drugiego. Byłybyśmy bardzo wdzięczne... Wpadajcie też do nas ze wsparciem słownym, to też wielka pomoc.

https://www.dogomania.com/forum/topic/350685-stary-rudy-zaniedbany-mały-piesuś-do-tego-w-schronisku-coś-w-jego-życiu-trzeba-zmienić-na-początek-zabieramy-go-do-hotelu/

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Staruszek ze zmiażdżoną łapką jest już w DT. Podobno w trakcie badania weci znaleźli 6 śrutów w tym biednym ciałku:( Szczęśliwie opiekę nad nim przejęli weci i zdecydowali się robić własną zbiórkę na jego utrzymanie:

Tak wygląda piesulek w DT:

c05b9bd94c78c2a1med.jpg

 

Ewu nadal bez dostępu do internetu, ale przekazała mi, że na konto wolontariatu wpłynęły 3 wplaty dla dziadka:

50 zł - Irena z katowic

100 zl - Mariola L.

20 zł - Nesiowata

 

Ponieważ Staruszek przeszedl na utrzymanie kogoś innego, razem z ewu chciałybyśmy zapytać, czy darczyuńcy zechcieliby tymi wplatami wesprzeć drugiego psiaczka, zabranego w miejsce Dziadka z łapką. Ten "nasz" ma coś z serduszkiem. Dzisiaj mial robione pierwsze badania, jutro ciąg dalszy. Strasznie jest biedny. Możliwe, że nie jest bardzo stary, ale strasznie zaniedbany:( Wygląda tak:

17ae65c0ccaac887med.jpg

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Ewu nadal bez dostępu do internetu, ale przekazała mi, że na konto wolontariatu wpłynęły 3 wplaty dla dziedka:

50 zł - Irena z katowic

100 zl - Mariola L.

20 zł - Nesiowata

 

Ewuniu, Pani Irenka z Katowic prosiła wczoraj o przekazanie dla Rudaska Jej wpłaty na konto Wolontariatu.

Dzwoniła wczoraj, ale ja wczoraj  byłam w rozjazdach bez dostępu do netu.

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Tianku napisał:

Kochani przepraszam że nie w temacie ale znacie jakieś niestandardowe wsparcie przy walce z babesziozą?  Pies kolegi walczy... :( dostał standard leków ale może ktoś coś innego stosował jakiś zioła czy coś :( źle z nim :(

Biedactwo  :( 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Ja już prosiłam o sprawdzenie czy wpłaty nie można przekazać na czekoladowego psiaka.

 

1 godzinę temu, Mariolaok napisał:

Ja wysłałam 100 zł (Mariola L). Oczywiście, można przeznaczyć te pieniądze na rudego staruszka.

 

1 godzinę temu, elik napisał:

Ewuniu, Pani Irenka z Katowic prosiła wczoraj o przekazanie dla Rudaska Jej wpłaty na konto Wolontariatu.

Dzwoniła wczoraj, ale ja wczoraj  byłam w rozjazdach bez dostępu do netu.

Bard, o Wam dziękuję. Dam znac Basi, zeby wziac fakture za badania i zaplacic z tych pieniędzy. To wielka pomoc dla nas!! 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tianku napisał:

Kochani przepraszam że nie w temacie ale znacie jakieś niestandardowe wsparcie przy walce z babesziozą?  Pies kolegi walczy... :( dostał standard leków ale może ktoś coś innego stosował jakiś zioła czy coś :( źle z nim :(

Transfuzja krwi. Kiedy zabierałam do siebie Rokusia w ostatnim stadium, pomogło podwójne podanie imizolu i transfuzja krwi. No i leki na, wątrobę i nerki plus dużo kroplówek, żeby płukać nerki

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Ewa Marta napisał:

Transfuzja krwi. Kiedy zabueralam do siebie Rokysia w ostatnim stadium, pomoglo podwojne podanie imizolu i transfuzja krwi. No i keki na, watrobe i nerki plus duzo kroplowek, zeby plukac nerki

Oby i temu biedakowi to pomogło.

Link to comment
Share on other sites

Dziś w końcu odebrałam faktury za leczenie kociaków. Faktura na Fundację za leczenie wynosi 140 zł , a ta na schronisko za mleka i odrobaczenia 175 zł. Ewu powiedziała, że nie było już więcej wpłat na maluchy. Z tamtych pieniędzy zapłaciła jedzenie, które wysłała do Wandy, gdzie maluchy teraz są. Bardzo proszę o pomoc w splacie, bo nie mam jak wykładać za wszystkie zwierzaki, a muszę płacić gotówką. Teraz płacę za rehabilitacje Lindy.

 

Link to comment
Share on other sites

Po wielu próbach mam na chwilę internet. Miałam go już raz dzisiaj ale zanim napisałam post to go wywaliło.

Myślałam ,że to Kaspersky blokuje ale okazało się ,że karta sieciowa szwankuje.

Dziękuję Wszystkim za obecność i pomoc dla psiaków.

Doszły nowe wpłaty 

Agnieszka105  15 zł

Anonimowy Darczyńca 30 zł.

Dziękuję:)

Link to comment
Share on other sites

Rudy dziadek jest awaryjnie u mojej Znajomej. Docelowo pojedzie do kikou ale musimy mieć pewność , że nie ma żadnej choroby zakaźnej. Cały czas dostaje kroplówki, nie ma temperatury , niestety nie  bardzo chce jeść. Dostaje Convalescence, wczoraj wieczorem zjadł odrobinę kurczaka. Miał zrobione badania krwi i USG.USG na szczęście nie wykazało niczego niepokojącego, wyniki krwi też są niezłe.Posłałam Ewie Marcie na maila. Wetka oceniła go na 10-12 lat. Zęby ma ładne ale reszta organizmu wskazuje na taki wiek. Serduszko jest powiększone:(

Ewa Marta , Ellig dziękuję Wam za wzięcie pod skrzydła tego biedaka.W schronisku był bez szans.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.10.2019 o 09:40, Ewa Marta napisał:

 

 

Bard, o Wam dziękuję. Dam znac Basi, zeby wziac fakture za badania i zaplacic z tych pieniędzy. To wielka pomoc dla nas!! 

Tez wpłacałam dla chłopaka. Skoro będzie miał wsparcie od wetów to te pieniążki niech idą na rudaska :)

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Kochana, ale Ty wpłaciłaś do mnie i jesteś w rozliczeniu. Zerknij na 1 stronę do rozliczeń:)

Wpłaciłam też dla psiaczka z chorą łapką. Zrozumiałam ,że te wpłaty skoro psiak będzie miał wsparcie od wetów też pójdą do rudaska .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...