Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

9 minut temu, guccio napisał:

Buli jak mówię na mój nowy tymczasiak według książeczki szcepiony przzeciw parwo(jechał z biedną Tiną).Olinki książeczkę gdzieś wcieło w czasie przemeblowania i remontu.Kochana ,życzę Ci dużo sił .Co za pech!Tina w cudownym domku i straszna choroba....

Nie mam siły na nic, ale muszę założyć Tinusi wątek i uzbierać na jej leczenie  1747850127_pacz1.gif.b495652c760ec7209017357711e710e8.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, guccio napisał:

Z dogo wiem,że  dasz radę.Dla psiaków zrobisz wszystko,pokonasz nawet własną słabość.Jak mogę Ci pomóc z tak daleka?

Kochana, dziękuję za te słowa, ale chyba mnie przeceniasz. Są problemy, których nie da się pokonać, ominąć, czy przezwyciężyć. Surowicy praktycznie w Polsce nie można kupić. Basia przywozi od sąsiadów i tym razem, jeśli w Polsce nie zdobędziemy, to także sprowadzi z Czech.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, ania75 napisał:

Elu trzymajcie się kochane - jak będziesz miała chwilkę podeślij nr konta

Aniu  bardzo serdecznie dziękuję     209178100_buziaczki3.jpg.24dae1e9eef4a8011e12f48f465bffbf.jpg

Umieram ze strachu o te biedne stworzenia Tinusię, dwa śliczne szczeniaczki i moje psiaki   :(   Po ósmej zadzwonię do lecznicy jak sie czuje Tinka.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.11.2018 o 09:09, anica napisał:

... ja wiem! mad.gif uważam ,że trzeba takich 'uświadamiać'  nie można wszystkiego ignorować milczeniem!... nie wiem??? czasem puste głowy są "nieświadome"

... jeśli ,Basia powiedziała ,że jej nie skreśla?.... to ja Nie znam, Basi!niewiem.gif  Basiu, przepraszam ale ...

Aniu to chyba nienormalna osoba. Przecież nie dałabym psa takiemu komuś. Ela mnie nie do końca zrozumiała bo opowiadałam w nerwach. Babsko spytało czy ją skreślam z adopcji psa a ja wrednie odpowiedziałam  ,że nie skreślam bo przecież może pociągiem objechać Polskę i pewnie gdzieś jej dadzą ja wszytkim nie zabronię. 

Nie chciałam tam robić afery bo w pokoju była niewidoma Mama i nie chciałam jej robić przykrości.

 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, ewu napisał:

Ela mnie nie do końca zrozumiała

Basiu doskonale Cię zrozumiałam. Wystarczająco jasno określiłaś się, że ta baba żadnego zwierzaka od Ciebie nie dostanie.  To może ja niezbyt precyzyjnie wypowiedziałam się na wątku.  Chciałam powiedzieć, że ja na Twoim miejscu powiedziałabym babie to co na prawdę myślę, nie usiłowałabym być grzeczna wobec niej, jak byłaś Ty.

Wiem z całą pewnością, że nie dasz jej żadnego zwierzaka :)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, elik napisał:

Basiu doskonale Cię zrozumiałam. Wystarczająco jasno określiłaś się, że ta baba żadnego zwierzaka od Ciebie nie dostanie.  To może ja niezbyt precyzyjnie wypowiedziałam się na wątku.  Chciałam powiedzieć, że ja na Twoim miejscu powiedziałabym babie to co na prawdę myślę, nie usiłowałabym być grzeczna wobec niej, jak byłaś Ty.

Wiem z całą pewnością, że nie dasz jej żadnego zwierzaka :)

Elu kochana moja obie zajmowałyśmy się psiakami a historia o babie była opowiedziana przeze mnie w nerwach.

Tak naprawdę to tylko obecność  tej  Mamy mnie stopowała bo inaczej to bym chyba wyrugała babsko .

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, ewu napisał:

Elu kochana moja obie zajmowałyśmy się psiakami a historia o babie była wopowiedziana przeze mnie w nerwach.

Tak naprawdę to tylko obecność  tej  Mamy mnie stopowała bo inaczej to bym chyba wyrugała babsko .

Basiu, należało się to jej, jak chłopu kalosze.

Link to comment
Share on other sites

Elu, tak bardzo współczuję Ci tego, co teraz przezywasz. Oby udalo się Tinusie uratować i żeby żaden Twoj piesek sie nie zarazil. Te w schronie też. Czy oni tam cokolwiek robią, odkazaja boksy? Przecież to jakiś obłęd. Jeśli znowu pojawią się szczeniaki, to znowu bedzie powtórka...?

Skąd brać kasę na leczenie? Przecież Basia pewnie jeszcze nie wyszła z poprzednich długów, liczonych w tysiącach zł.

Nie wiem, po co to pisze. To jest rozpacz i bezsilność. 

Tak szkoda tych psow, Basi,  i wszystkich, na których spada ciężar walki z chorobą. 

Elu, ściskam Cię serdecznie i wspieram myślami. 

Będzie dobrze, Tinka wyzdrowieje, Twoje psinki nie zachorują!  Trzeba myśleć pozytywnie i staram się to robić, choć czasem jest to b.trudne.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Figunia napisał:

Elu, tak bardzo współczuję Ci tego, co teraz przezywasz. Oby udalo się Tinusie uratować i żeby żaden Twoj piesek sie nie zarazil. Te w schronie też. Czy oni tam cokolwiek robią, odkazaja boksy? Przecież to jakiś obłęd. Jeśli znowu pojawią się szczeniaki, to znowu bedzie powtórka...?

Skąd brać kasę na leczenie? Przecież Basia pewnie jeszcze nie wyszła z poprzednich długów, liczonych w tysiącach zł.

Nie wiem, po co to pisze. To jest rozpacz i bezsilność. 

Tak szkoda tych psow, Basi,  i wszystkich, na których spada ciężar walki z chorobą. 

Elu, ściskam Cię serdecznie i wspieram myślami. 

Będzie dobrze, Tinka wyzdrowieje, Twoje psinki nie zachorują!  Trzeba myśleć pozytywnie i staram się to robić, choć czasem jest to b.trudne.

Aniu kochana bardzo dziękuję za słowa wsparcia. Na szczęście wszystko na to wskazuje, że Tonusia nie będzie przechodzić wszystkich etapów tej strasznej choroby.

Przekopiuję to, co napisałam na PW. Są to moje słowa więc mogę je udostępnić większej ilości osób  :)

Dzwoniłam dzisiaj rano i wieczorem. Rozmawiałam z lekarką, która prowadzi Tinusię. Rano nie mogła  jeszcze nic obiecującego powiedzieć o stanie sunieczki, ale wieczorny telefon podniósł mnie na duchu i pozwolił mieć nadzieję, że sunia wyjdzie. z tego paskudztwa. Na razie nie ma pełnych objawów choroby. Nie ma biegunki ani wymiotów, wykazuje zainteresowanie tym, co dzieje się wokół klateczki, na widok ludzi macha ogonkiem. Lekarka powiedziała, że rokowania są dobre :)

Dzięki temu, że Basia podniosła alarm i od razu zawiozłam sunię do weta, gdzie test potwierdził chorobę i od razu dostała zastrzyk surowicy, prawdopodobnie choroba zostanie zduszona w zarodku. Oby tak było, oby sunia nie cierpiała.

Co niezrozumiałe w tej historii, to to, że lecznica w Bochni, gdzie akurat w sobotę pojechaliśmy, żeby zrobić to i owo na działce, miała surowicę i Tinusia od razu w sobotę dostała pierwszą dawkę surowicy. Natomiast w Krakowie dwie całodobowe lecznice nie miały surowicy. Gdyby nie fakt, że pojechaliśmy do Bochni, sunia dostałaby pierwszą dawkę surowicy dopiero dzisiaj. O jeden dzień później, a to w tej chorobie straszna różnica.

Dzisiaj wieczorem odebrałam surowicę, którą przesłała Basia. Zawiozę ją jutro rano do lecznicy i Tinka będzie miała dawkę na kolejne dni. Wielkie dzięki Basiu   552787604_buziaczki6.jpg.1e8f143784f04ad2a8d40b6a8dd0c13f.jpg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Figunia napisał:

Straszne jest to, ze czasem zycie zalezy od przypadku... Przypadkowo trafiłaś do lecznicy, ktora miala surowice, a gdybys była akurat w Krakowie...?

Nieustające kciuki za Was, dzielne Dziewczyny i za sunieczkę.

 

No właśnie. Gdybyśmy nie pojechali do Bochni, sunia dostałaby surowice z opóźnieniem, które mogłoby kosztować ją cierpienie, a może nawet... Nawet nie chcę tego pisać :(

Dziękuję Aniu   buziaczki4.jpg.8a2cd6e0ef2154fcb7f7d1a288bad41c.jpg

Link to comment
Share on other sites

Też wolałam nie kończyć zdania...

Elu, wolałabym pomóc nie tylko słowami, bo domyślam się, jak Jesteś podlamana, niepewna tego, co będzie jutro. A mogę tylko pisać...

Ale z całych sił życzę, by już było po najgorszym...by się udało Malutkiej wywinać. Dzięki Tobie i Basi...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...