Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

Jeszcze jeden kosmonauta, a raczej kosmonautka, którą ewu "wyciągnęła" ze schronu, a która u mnie czekała na dobry dom - Czikunia. Dostałam zdjęcie Czikuni wraz z życzeniami  świątecznymi :)

 

20151221_223042.jpg

 

Kochany Czikulec, jak nazywaliśmy Ją z TZem

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Wiecie co, strasznie tęsknię za moimi tymczasami. Jakbym miała warunki,to nie oddałabym ich nikomu. Często oglądam ich zdjęcia i beczę. Czy Wy też tak macie ?

Mnie pozostało pochlipać za nie moimi tymczasami, ale to zawsze łezki radości.

Ovo została z nami, bo nie wyobrażałam sobie, że ktoś inny ją pokocha, a ona tego kogoś -

zazdrość, po prostu zazdrość wzięła górę i w tym momencie skończyły się mrzonki o prowadzeniu BDT ;)

Link to comment
Share on other sites

Mnie pozostało pochlipać za nie moimi tymczasami, ale to zawsze łezki radości.

Ovo została z nami, bo nie wyobrażałam sobie, że ktoś inny ją pokocha, a ona tego kogoś -

zazdrość, po prostu zazdrość wzięła górę i w tym momencie skończyły się mrzonki o prowadzeniu BDT ;)

Gusiaczku, gdybyś wiedziała ile ja nocy nie przespałam, gdy zaczęły ukazywać się ogłoszenia moich tymczasów. Dać, czy nie dać - oto jest pytanie !!! Bo przecież kto będzie tak kochał tego biedaczka jak ja ???

Na szczęście TZ bardziej realnie podchodzi do tematu - chcesz wziąć następnego bezdomniaka, czy nie ?? :)

Jak zostawisz tego, to nie będzie miejsca dla następnego :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, mam takie pytanko... szczęśliwie kolejny Tymczas nie zagrzeje u mnie miejsca, Pysia znalazła cudowny DS (hurrra!) jednak jak cudownie w nowym domu by miało nie być nie wydam psa, który ma jakąkolwiek szanse na zrobienie kolejnych pokoleń. I tu właśnie pytanie... jak sprawdzić czy sunia coś ma czy nie ma? Pierwszy raz mam takiego psa, u którego nie wiadomo - zawsze było tak albo nie.. niby blizny na brzuchu nie ma, ale wet podczas badania powiedział że coś tam w środku jakby czuć. Zrobiłam dziś badania hormonalne, zrobimy usg, ale wet mówi że nie da się i tak na 100% stwierdzić, że sterylka była. Da się tylko stwierdzić, że na pewno nie było... Wie może ktoś coś na ten temat?

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, mam takie pytanko... szczęśliwie kolejny Tymczas nie zagrzeje u mnie miejsca, Pysia znalazła cudowny DS (hurrra!) jednak jak cudownie w nowym domu by miało nie być nie wydam psa, który ma jakąkolwiek szanse na zrobienie kolejnych pokoleń. I tu właśnie pytanie... jak sprawdzić czy sunia coś ma czy nie ma? Pierwszy raz mam takiego psa, u którego nie wiadomo - zawsze było tak albo nie.. niby blizny na brzuchu nie ma, ale wet podczas badania powiedział że coś tam w środku jakby czuć. Zrobiłam dziś badania hormonalne, zrobimy usg, ale wet mówi że nie da się i tak na 100% stwierdzić, że sterylka była. Da się tylko stwierdzić, że na pewno nie było... Wie może ktoś coś na ten temat?

No i bardzo dobrze. Ja także o to dbam. Jak sprawdzić ? Faktycznie nie ma takiego 100% sposobu. Można zrobić USG, które jeśli sunia nie była sterylizowana może to wykazać, ale ponoć nie zawsze daje 100 % pewność.

Piszesz: "niby blizny na brzuchu nie ma, ale wet podczas badania powiedział że coś tam w środku jakby czuć" czyli jest podejrzenie, że nie była sterylizowana. Skąd więc Twoje wątpliwości ?

Link to comment
Share on other sites

Pisałam wyżej, że USG nie zawsze daje 100% pewności. W sumie wychodzi na to, że bez względu na to, co pokaże USG, trzeba ciachać. W takim razie nie ma sensu wydawać kasę na USG :P

 

Też wetka mi tak mówiła, tzn, że nie zawsze na USG będzie widać, zwłaszcza u niewielkiej suni.

 

U Perełki nie było widać macicy, a po otwarciu okazało się, że jednak nie była wysterylizowana.

Link to comment
Share on other sites

A ja słyszałam wersję, że jeśli dobry specjalista od USG robi badanie to jeśli "coś" jest to to znajdzie. Miałam kiedyś do czynienia z suczką, która przez bardzo długi czas nie miała cieczki więc przed sterylizacją miała zrobione USG i dr Marciński, który je robił po pięciu minutach badania powiedział, że macica jest i nie miał co do tego wątpliwości. Badania hormonalne są, z tego co się orientuję, bardzo drogie.

Ale ja bym sunię otworzyła, szczególnie, że wszystko wskazuje na to, że nie jest wysterylizowana. Prawdopodobieństwo, że jest, jest jednak raczej niewielkie.

Link to comment
Share on other sites

Cośtam czuć - chodziło o blizny w brzuszku :) Przepraszam, wyraziłam się nieprecyzyjnie... badania hormonalne kosztowały 80 zł. Dużo, ale z drugiej strony... wolałabym mieć więcej pewności, że jak już operujemy psiaka, to że zrobiłam wszystko co mogłam żeby się upewnić że to konieczne. USG też zrobię.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...