Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

:( :( :(

Elik, trzymam kciuki za wszystkie psiaki w Twoim domu...

Niech szybko zdrowieją.

 

Dzięki. Strasznie mi ich żal, jak tak siorpią, a ja nie mogę im pomóc. Ale odnoszę wrażenie, jakby częstotliwość tego siorpania się zmniejszyła. Musze ja bacznie obserwować, żeby zauważyć jak jest. Jeśli faktycznie będą mniej chrumkały, to może nie trzeba będzie ciągać je do weta.

Czy może jednak  iść ?

Link to comment
Share on other sites

 

Na tym zdjęciu wyjątkowo pięknie wygląda :)

Pytasz o moje ogonki, czy ogólnie ?

Jeśli o moje chodzi, to smarkate są zasmarkane i zakatarzyły także starsza panią :P Wydaje mi się jednak, że już mają nieco mniejszy katarek. Jutro podejmę decyzję czy targać je do weta, czy nie ma takiej potrzeby. Skontaktuję się z wetem telefonicznie.
 

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za życzenia :) Po rozmowie z wetem jednak pójdę z suniami pokazać je i żeby wet mógł osłuchać co ewentualnie w płuckach się dzieje. Wieczorem Czikuni z noska kapało, czyli katar nie ustępuje. Boję się, żeby kataru nie złapał Bingo, który ma chore serduszko - wydolność zastawki tylko 28% i tak dużej niewydolności serca, trudności w oddychaniu mogą stanowić dla niego duży problem :(

Link to comment
Share on other sites

Właśnie czytałem na innym forum, że:

 

W Grudniu 2014r, zaginęły mi psy, berneński pies pasterski, oraz mały szczeniak. Berneński pies pasterski był psem rasowym, posiadał wszczepiony chip, był zgłoszony w Europejskiej bazie, która natychmiast po zaginięciu została powiadomiona. Pies był poszukiwany, przez ogłoszenia zamieszczone na plakatach na terenie gminy, jak i na stronach internetowych. Nie było żadnych informacji na temat piesków. W niedzielę 22 lutego 2015r. otrzymałem informacje od mieszkańca Woli, że takie pieski zostały schwytane przez pana z Bierunia, który na terenie gminy Miedźna zajmuje się chwytaniem psów. Od policji uzyskałem, numer telefonu od tego pana. Natychmiast do niego zadzwoniłem, powiadomił mnie, że psy są właśnie w schronisku w Miadary. Pan twierdził, że pies był sprawdzany czy posiada chip, u weterynarza, który stwierdził, że pies nie posiada chipu. Dlatego psy zostały odesłane do schroniska w Miadarach. Skontaktowałem się z tym schroniskiem, właścicielka schroniska potwierdziła, że takie pieski do niej trafiły, że były sprawdzane. Co uważam, że jest nie możliwe, gdyż chip nie mógł być nie odczytany, co potwierdza główny weterynarz. Stąd nasuwa się wniosek, że pies nie był w ogóle pod tym względem sprawdzany. Dowiedziałem się również, że pieski trafiły już do adopcji. W poniedziałek 23 lutego rano pojechałem do schroniska, w celu odzyskania moich piesków. Właścicielka powiedziała, że po takim czasie od zaginięcia jest to nie możliwe, pieski są już w adopcji, u pani z Dąbrowy Górniczej. Że to moja wina, że nie szukałem tych piesków wcześniej. Na stronie schroniska nie ma żadnych informacji na temat psów które do nich trafiły, oczywiście tych rasowych. Podała mi numer telefonu od pani, która te pieski wzięła. Skontaktowałem się z nią okazało się, że ta pani przekazała pieski komuś innemu nie chce ujawnić komu. 
Powiedziała że i tak tych piesków już nie odzyskam, po są u innej rodziny, nie wiadomo gdzie. Twierdzi że gdzieś na końcu polski, że poniosę koszty związane z transportem, opieką nad pieskami. Próbowaliśmy się jeszcze kilka krotnie skontaktować, z tą panią bez skutku. 
Natomiast 25 lutego 2015 zadzwonił do mnie syn właścicielki schroniska z pogróżkami, że mam zostawić schronisko w spokoju, nie zajmować się tą sprawą, następnie na stronie na której jest ogłoszenie na temat zaginięcia psa i próby odnalezienia nowych właścicieli, zaczął wypisywać obraźliwe słowa pod moim adresem. Na stronie OLX.pl.

Link to comment
Share on other sites

Na nowo ogłaszam Tosię.

Ogłosiłam na OLX - wyróżnione i Gumtree.

Poprosiłam Paulinkę, żeby zrobiła ogłoszenia także dla Tosi - dla Cziki zrobiła ogłoszenia na około 30 portalach :)

Dziewczynki powinny jak najszybciej znaleźć się w swoich kochających domach.
Bardzo potrzebują Człowieka na wyłączność, zwłaszcza Czika.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie czytałem na innym forum, że:

 

W Grudniu 2014r, zaginęły mi psy, berneński pies pasterski, oraz mały szczeniak. Berneński pies pasterski był psem rasowym, posiadał wszczepiony chip, był zgłoszony w Europejskiej bazie, która natychmiast po zaginięciu została powiadomiona. Pies był poszukiwany, przez ogłoszenia zamieszczone na plakatach na terenie gminy, jak i na stronach internetowych. Nie było żadnych informacji na temat piesków. W niedzielę 22 lutego 2015r. otrzymałem informacje od mieszkańca Woli, że takie pieski zostały schwytane przez pana z Bierunia, który na terenie gminy Miedźna zajmuje się chwytaniem psów. Od policji uzyskałem, numer telefonu od tego pana. Natychmiast do niego zadzwoniłem, powiadomił mnie, że psy są właśnie w schronisku w Miadary. Pan twierdził, że pies był sprawdzany czy posiada chip, u weterynarza, który stwierdził, że pies nie posiada chipu. Dlatego psy zostały odesłane do schroniska w Miadarach. Skontaktowałem się z tym schroniskiem, właścicielka schroniska potwierdziła, że takie pieski do niej trafiły, że były sprawdzane. Co uważam, że jest nie możliwe, gdyż chip nie mógł być nie odczytany, co potwierdza główny weterynarz. Stąd nasuwa się wniosek, że pies nie był w ogóle pod tym względem sprawdzany. Dowiedziałem się również, że pieski trafiły już do adopcji. W poniedziałek 23 lutego rano pojechałem do schroniska, w celu odzyskania moich piesków. Właścicielka powiedziała, że po takim czasie od zaginięcia jest to nie możliwe, pieski są już w adopcji, u pani z Dąbrowy Górniczej. Że to moja wina, że nie szukałem tych piesków wcześniej. Na stronie schroniska nie ma żadnych informacji na temat psów które do nich trafiły, oczywiście tych rasowych. Podała mi numer telefonu od pani, która te pieski wzięła. Skontaktowałem się z nią okazało się, że ta pani przekazała pieski komuś innemu nie chce ujawnić komu. 
Powiedziała że i tak tych piesków już nie odzyskam, po są u innej rodziny, nie wiadomo gdzie. Twierdzi że gdzieś na końcu polski, że poniosę koszty związane z transportem, opieką nad pieskami. Próbowaliśmy się jeszcze kilka krotnie skontaktować, z tą panią bez skutku. 
Natomiast 25 lutego 2015 zadzwonił do mnie syn właścicielki schroniska z pogróżkami, że mam zostawić schronisko w spokoju, nie zajmować się tą sprawą, następnie na stronie na której jest ogłoszenie na temat zaginięcia psa i próby odnalezienia nowych właścicieli, zaczął wypisywać obraźliwe słowa pod moim adresem. Na stronie OLX.pl.

 

Boksera też ktoś szukał bardzo długo, wielokrotnie wchodził na stronę tego schroniska, dzwonił do nich i... psa nie było. Aż wreszcie pojechał i ZNALAZŁ! Głośna to była sprawa...

Link to comment
Share on other sites

A ja trochu z innej beczki.
Jutro jadę sprawdzić dom chętny na Tosię. Duży dom z dużym, ogrodzonym ogrodem, W domu mieszka pani z panem i wnukiem oraz przygarnięta sunia mix labradora, + 3 kotki. Pani już zakochana w Tosi :) Jutro maja przyjechać o godz. 11-tej, żeby poznać Tosinkę.
Prosimy o kciuki, żeby pani spodobała się Tosi i odwrotnie :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A ja trochu z innej beczki.
Jutro jadę sprawdzić dom chętny na Tosię. Duży dom z dużym, ogrodzonym ogrodem, W domu mieszka pani z panem i wnukiem oraz przygarnięta sunia mix labradora, + 3 kotki. Pani już zakochana w Tosi :) Jutro maja przyjechać o godz. 11-tej, żeby poznać Tosinkę.
Prosimy o kciuki, żeby pani spodobała się Tosi i odwrotnie :)

Mocno  zaciskam kciuki za spotkanie i za pozytywny finał!  :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jutro zdam szczegółową relacje. Córka pani mieszka w Wiedniu i od czasu do czasu przyjeżdża z miniaturką charcika. Tosia będzie więc miała od czasu do czasu kolegę do zabawy, bo z tą labradorką to raczej się nie zabawi.
Uprzedziłam panią, że Tosia lubi sobi9e poszczekać. Pani powiedziała, że piesek MUSI sobie poszczekać :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie przesądzaj, że się nie będzie bawić z labradorką! Latem wyadoptowałam maleńką Tosię do domu z labradorką i mixoneczką. Tośka i labradorka to największe kumpele - na tym samym poziomie umysłowym, jak twierdzi ich Pani ;) U mnie też Imcia najchętniej się bawi z Lili (boksią) :)

Link to comment
Share on other sites

Nie przesądzaj, że się nie będzie bawić z labradorką! Latem wyadoptowałam maleńką Tosię do domu z labradorką i mixoneczką. Tośka i labradorka to największe kumpele - na tym samym poziomie umysłowym, jak twierdzi ich Pani ;) U mnie też Imcia najchętniej się bawi z Lili (boksią) :)

A Tosia najchętniej bawiła sie z 2 miesięcznym kociakiem, który był u mnie na tymczasie w tym samym okresie co i Tosia za pierwszym razem :) Była niewiele większa od niego.

https://www.youtube.com/watch?v=wnLQFDMh9P0
Link to comment
Share on other sites

Hmmmmm Pani Jadwiga zadzwoniła, że z powodu choroby wnuczki nie może dzisiaj przyjechać.
Zadzwoni jutro lub w najbliższym czasie, gdy będzie to możliwe.
Poprosiłam o szczerą odpowiedź, czy nadal jest zainteresowana adopcją Tosi. Powiedziała, że tak.
Nie wie co o tym myśleć. Mam mieszane odczucia.

Link to comment
Share on other sites

Hmmmmm Pani Jadwiga zadzwoniła, że z powodu choroby wnuczki nie może dzisiaj przyjechać.
Zadzwoni jutro lub w najbliższym czasie, gdy będzie to możliwe.
Poprosiłam o szczerą odpowiedź, czy nadal jest zainteresowana adopcją Tosi. Powiedziała, że tak.
Nie wie co o tym myśleć. Mam mieszane odczucia.

 

Nie pozostaje nic innego jak czekać ..... Póki co i tak nie ma innych chętnych.

Może rzeczywiście nie miał jej kto przywieść skoro ta wnuczka chora

 

Ja tam potrzymam kciuki za maliznę :) 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie pozostaje nic innego jak czekać ..... Póki co i tak nie ma innych chętnych.
Może rzeczywiście nie miał jej kto przywieść skoro ta wnuczka chora
Ja tam potrzymam kciuki za maliznę :)

Dzięki :) ja też trzymam.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...