Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

Ewu, jak tak zagladam na fb, to nie ma miejsca w Polsce, skąd by nie płynęły prośby o pomoc... nie da się wszystkim zająć, niestety! Od młodzieży dojeżdżającej do szkoły słyszę o suni i szczeniakach pod śmietnikiem w Przasnyszu, w Ostrołęce o psie na dworcu, od naszej Krysi konfirm z Makowa codziennie o innym bezdomniaku (schronisko: Radysy...) i tak w kółko.

Link to comment
Share on other sites

Ja już nawet nie oglądałam tego reportażu :( Kolejny reportaż o pani Antoninie i NIC. Władze udają, że problemu nie ma, nasz Doktor swego czasu bardzo tej kobiecie pomagał - np. na swój koszt zaszczepił 30 psów. Aż tu pewnego dnia przychodzi urzędnik do lecznicy z pretensjami, że dlaczego zaszczepił 30, a kolejnych 12 nie?!!?!? I że jak będzie pomagał p. Antoninie, to ona będzie brała kolejne psy....

Niestety, to jest chora kobieta i największy problem jest z tym, że ona żadnego psa oddać nie chce. Kiedyś przywiozła do naszej lecznicy bardzo chorego szczeniaka. Musiał zostać na kilka dni. Został wyleczony i Doktor się zaoferował, że poszukamy mu domu. P. Antonina się nie zgodziła i szczeniaka zabrała z powrotem do tego syfu :( Temat rzeka...

"Władze" się obudzą, gdy p. Antonina oczy zamknie i "coś" trzeba będzie zrobić z psami... Tylko do tego czasu, przy szybkości ich mnożenia się, może ich tam być kilka razy więcej niż jest :(

Link to comment
Share on other sites

Na konto psiaczków wpłynęło 50 zł od Bogusilk-deklaracja za 5 miesięcy ,

30 zł deklaracji od Lando_pancia

30 zł deklaracji od edek po 10 zł- Rysio,szczylki i sunia z małymi.

Mam kilka wpłat do zrobienia dla Makili i elik.

Potem wszystko zapiszę w rozliczeniu.

Dziękuję za pomoc :calus: :calus: :calus: :calus: :calus: :calus: :calus: :calus:

Link to comment
Share on other sites

Byłam dzisiaj ze szczeniakami u weta.
Jest poprawa, ale jeszcze nie są zdrowe.
Dostają dalej antybiotyk. W poniedziałek kolejna wizyta.
Za dzisiejszą zapłaciłam 65zł.

Anetko napisz kochana ile w sumie mam przesłać, bo się pogubię:)

Link to comment
Share on other sites

Anetko napisz kochana ile w sumie mam przesłać, bo się pogubię :)

 

Rysio

 

dopłata do kastracji 30zł

wizyta kontrolna 37zł

hotel od 24.10 do 15.11 (23dni x 5zł) 115zł

 

szczeniaki

 

1 wizyta u weta 38zł

2 wizyta u weta 70zł

3 wizyta u weta 218zł

4 wizyta u weta 65 zł

 

razem za Rysia i szczeniaki 573zł :(

Link to comment
Share on other sites

Rysio

 

dopłata do kastracji 30zł

wizyta kontrolna 37zł

hotel od 24.10 do 15.11 (23dni x 5zł) 115zł

 

szczeniaki

 

1 wizyta u weta 38zł

2 wizyta u weta 70zł

3 wizyta u weta 218zł

4 wizyta u weta 65 zł

 

razem za Rysia i szczeniaki 573zł :(

Dziękuję, zrobię przelew.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o bycie na minusie to ja tylko powiem, że straciliśmy konsolę, odtwarzacz winyli, eleganckie buty i kilka drobniejszych rzeczy. Ori jest jak kozica, wspina się po wszystkim i zrzuca na ziemię po czym zjada. Szafę z butami sobie otwiera sam (następny!).

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o bycie na minusie to ja tylko powiem, że straciliśmy konsolę, odtwarzacz winyli, eleganckie buty i kilka drobniejszych rzeczy. Ori jest jak kozica, wspina się po wszystkim i zrzuca na ziemię po czym zjada. Szafę z butami sobie otwiera sam (następny!).

Matko co za pech, najpierw Fant, teraz Ori :shock: Czemu te psiaki tak niszczą :modla:

Link to comment
Share on other sites

Matko co za pech, najpierw Fant, teraz Ori :shock: Czemu te psiaki tak niszczą :modla:

 

Nie wiem,czy to się sprawdzi,ale miałam tak samo z Józiem.Zaczęłam mu zostawiać rozrzucone gazety - doskonale sprawdziła się Wyborcza . Początkowo oprocz gazet zdarzało się że unicestwił np.buty,z czasem tarmoszone były tylko gazety,teraz nie ma problemu,już i gazety niepotrzebne,jest super grzeczny

Link to comment
Share on other sites

Rzeczy to tylko rzeczy - grunt żeby mu przeszło, bo czarno to widzę jeśli chodzi o nowy domek. Niestety rzadko zdarzają się ludzie z takim podejściem jak np nowa mama Fanty... Na szczęście powoli łapie z załatwianiem się na zewnątrz, bo przez długi czas spacer służył tylko do niuchania za jedzeniem... jeśli chodzi o charakter to jest tylko do kochania i przytulania. Zaraz wrzucę zdjęcia żeby wam pokazać jak się "zaokrąglił" :) na wszystkich jest też mój Tobi, bo chłopaki są generalnie nierozlączne...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...