Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Trochę nas nie było tutaj + zmiany na forum itp. ale wróciliśmy.

 

Trochę mieliśmy ostatnio przeżyć z małą. Ma na łopatce ranę, dość dużą, na 3 palce i wet wygolił jej tam sierść żeby się goiło.

Więc wystawa w Poznaniu odpada. Trudno.

Na razie jeździmy na kontrole, mała dostaje antybiotyk i psikamy ranę octeniseptem.

Do tego jeszcze doszła wysypka na brzuchu, w którą wdało się zakażenie, przez bakterie z rany na łopatce.

Ale już wszystko się ładnie goi więc będzie ok :) Tylko Zayra nieszczęśliwa bo w kołnierzu chodzi po psikaniu rany

 

Nie możemy też ćwiczyć wody na wiosenne próby pracy.

Zobaczymy jak to się potoczy

 

 

DSC0608jp_eaasrrh.jpg

 

DSC0614jp_eaasrrn.jpg

 

DSC0618jp_eaasrre.jpg

 

DSC0622jp_eaasrrw.jpg

 

DSC0633jp_eaasrra.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dawno mnie tu nie było, więc sorry za offa ale.. nie zostawiajcie małej samej pod sklepem. Przecież takiego małego szczyla może ktoś zawinąć szybciej niż się zorientujecie. :nerwy:

Zostawiamy ją tylko tak,żeby się uczyła. Tzn. zostawiamy ją pod małymi sklepikami, z których ją widzimy;)

Link to comment
Share on other sites

I jak tam ta wysypka? Przeszło?

Przeszło :)

Rana też wyleczona, zaczyna zarastać sierścią także jesteśmy zadowoleni :)

 

Odkryłam pierwszą wadę Zayry!

Przy niej nie da się sprzątać.

Chyba uważa, że nie ma takiej potrzeby albo,że nie potrzebuję akurat tych rzeczy.

Co oznacza,że rzuca się na mopa i próbuje go ukraść jak jest odłożony, podkrada mi szmatki jak nie patrze, nagle nabiera zainteresowania swoimi kłakami na ziemi, albo jak zamiatam to rozwala mi kupkę, a jak odkurzam to nie ucieka tylko przykleja się do mojej nogi i łazi krok w krok.

Tak się nie da sprzątać :P :(

Dlatego na ten czas zaczęłam ją w klatce zamykać, ku jej niezadowoleniu ;)

Link to comment
Share on other sites

W końcu kilka aktualnych fotek. Trochę kiepska jakość bo pogoda i ciemno było. No i wariatce ciężko jakieś ładne zdjęcie zrobić.

Ostatnio byliśmy trochę zabiegani bo codziennie przez 2 tygodnie mieliśmy kurs przedmałżeński (tak, przygotowania do ślubu pełną parą :))

Przez to trochę odpuściliśmy apel, ale szybko to nadrobimy :)

Uprzedzam krytyków - Zayra sama wskakuje na każdy murek, który znajdzie :P

Trochę jeszcze widać na zdjęciach łysy ślad po ranie

Edit: zapomniałam dodać,że w czwartek przyjeżdża do nas Masza na 2 tygodnie także będzie szaleństwo totalne w naszym małym mieszkanku :P

 

DSC0663jp_eqhqxhw.jpg

 

DSC0687jp_eqhqxxq.jpg

 

DSC0699jp_eqhqxnn.jpg

 

DSC0717jp_eqhqxeh.jpg

Link to comment
Share on other sites

No ostatni rok już szybko zleciał więc ten będzie ekspresowy :)

 

Od wczoraj jest u nas Masza. Oczywiście jak pies do mnie trafia to od razu znajde coś co powoduje wizytę u weta.

A więc Masza ma coś dziwnego, ranki wokół oczu i nosa, łysy placek na klacie i ranki między opuszkami.

Wet powiedział,ze to ropne zapalenie skóry, dał antybiotyk i w poniedziałek na kontrole.

Mi to wygląda na nużyce ale weterynarzem nie jestem, zobaczymy jak po antybiotyku.

I w październiku na pewno badanie krwi zrobimy

 

Generalnie psy wczoraj szalały, w dodatku obudziły się o 5 rano i bawiły do 7 nie dając nam spać :(

 

Dzisiaj już spokojniej.

Ostrzygłam Masze.

Wykąpałam ją bo śmierdziała. Teraz jest obrażona, jak to ona po kąpieli.

Patrzy się na mnie spode łba a na małą warczy jak ta próbuje podejść.

Chociaż faktem jest że mała nie dała Maszy pospać w dzień i ta jest już chyba zmęczona

 

Zayra uważa również,że wszystko co należy do Maszy jest LEPSZE.

Masza ma lepsze zabawki, lepszą karmę i lepsze legowisko :P

Co oznacza,że Z też chce je mieć

 

 

FOT741JPG_eqxnsxw.JPG

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj z Zayrą byliśmy na zawodach jeździeckich :)

Stała przy parkurze jak zaczarowana i śledziła wzrokiem każdego napotkanego konia.

Z jednym nawet się grzecznie obwąchała.

Jak na pierwszy kontakt z końmi było super. Bez strachu ale z dystansem. Mam nadzieję,że tak zostanie.

 

Poza tym znaleźliśmy super czysty staw.

Od raz go wypróbowaliśmy.

Jednak mała boi się zanurzyć na tyle,żeby płynąć. Nie wiem jak to rozwiązać.

Najlepiej byłoby wziąć Maszę która jest miłośniczką wody w każdej postaci, ale nie możemy przez jej problemy skórne.

A kończą się ciepłe dni.

Będziemy myśleć

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj niespodzianka.

Wspominkowe zdjęcia Maszki :)

Dzisiaj natrafiłam na te zdjęcia i stwierdziłam,że miłość do swojego pierwszego psa jest czymś niepowtarzalnym (dosłownie) i mimo,że kocham oba moje psiaki to Masza zawsze zajmuje wyjątkowe miejsce w moim sercu :)

A teraz gdy musiałam z nią jeździć kilka razy do weterynarza uświadomiłam sobie jak bardzo się o nią martwię i jak bardzo nie chcę jej stracić

 

Na pierwszym zdjęciu nasz pierwszy mały sukces czyli zdany egzamin PT mimo braku umiejętności aportowania (mój pies jest pod tym względem nietypowym goldenem)

I wymęczona Maszka :)

 

 

 

PICT0012j_eqeqrnw.jpg

 

IMG1140jp_eqeqxhq.jpg

 

IMG8134jp_eqeqrae.jpg

 

IMG8737jp_eqeqraq.jpg

 

DSC06785j_eqeqrqh.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...