Jump to content
Dogomania

ACE - PKPR


agamblu

Recommended Posts

[I][B]
Cos takiego? Na podstawie jednego czy dwóch okreslasz wszystkie psy użytkowe?

[/B][/I]Jednego? Dwóch? Skąd te liczby?[I][B]

Ja znam takie co wychodziły hodowlanke po 4 latach w zwykłej klasie, bo suka była za kiepska aby zdać IPO nawet na własnym placu z własnym pozorantem.

[/B][/I]Ja też znam.[I][B]



I kiedys sie spytałam sedziego, czy w klasie użytkowej się nizej ocenia czy pies moze byc gorszy. Usłyszałam ze te same kryteria i ten sam wzorzec.

[/B][/I]A ja usłyszałam coś innego......

[I][B] Ale moge sie zgodzic ze jest mniej liczna i nie trzeba sie najezdzic aby majac psa doskonałego wygrac klase.

[/B][/I]Mówimy nie o wygranej klasie. Mówimy o ocenie kwalifikującej do rozrodu.


[SIZE=4][B]Czy to jeszcze jest dyskusja na temat: ACE - PKPR? [/B][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE][B][SIZE=4]Czy to jeszcze jest dyskusja na temat: ACE - PKPR? [/SIZE][/B][/QUOTE]

[B][SIZE=4]OWSZEM, TYLKO CZEKAM AŻ PRZECZYTASZ TESTY PSYCHICZNE PKPR I USTOSUNKUJESZ SIE DO NICH. PRZECZYTAŁAS JUŻ ??[/SIZE][/B]


A co do innych rzeczy z FCI to odpowiadam na Twoje posty.
A co do liczby ja znam duzo psów w użytkach bardzo dobrych o pieknym esketrierze i nie sądze aby Twoja opnia była oparta o wszystkich uzytkach w róznych rasach.
[QUOTE]A ja usłyszałam coś innego......[/QUOTE]
A masz moze jakies inne wytyczne dla sędziów gdzie mozna o tym przeczytac?

Przy okazji. Czy mogłybysmy pisac normalną czcionką?

Link to comment
Share on other sites

Póki czekamy na odpowiedz o testach PKPR.
To chciałbym zapytac o jedna rzecz. ZKwP nie uznaje rodowodów ACE.
A jak to jest z FCI?
Bo na stronie PKPR jest info ze ich ksiegi rodowodowe sa uznawane i cenione na całym swiecie i ze współpracuja z FCI.
NA czym polega ta współpraca. I jak to jest z tym uznawaniem ksiag rodowodowych ACE w innych organizacjach?

[url]http://www.pkpr.pl/[/url]

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=4][SIZE=3][I]OWSZEM, TYLKO CZEKAM AŻ PRZECZYTASZ TESTY PSYCHICZNE PKPR I USTOSUNKUJESZ SIE DO NICH. PRZECZYTAŁAS JUŻ ??[/I]
[/SIZE]
[/SIZE][/B][SIZE=3][SIZE=2]Uzależniasz dalszą dyskusję od tego, czy przeczytam testy?
A co to ma do rzeczy?

[B]Ja się na ich temat nie wypowiadałam [/B]- i nie mam na to czasu.

Mnie bardziej interesują sprawy regulaminu hodowlanego - ale myślę, że tę sprawę powinni raczej przedstawić[/SIZE] [B] członkowie PKPR.


[/B] [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mraulina']Uzależniasz dalszą dyskusję od tego, czy przeczytam testy?
A co to ma do rzeczy?

[B]Ja się na ich temat nie wypowiadałam [/B]- i nie mam na to czasu.

Mnie bardziej interesują sprawy regulaminu hodowlanego - ale myślę, że tę sprawę powinni raczej przedstawić[B] członkowie PKPR. [/B]
[/quote]

To proste. Napisałas ze nie mozesz sie wypowiedziec na temat testów bo ich nie znasz. WIec podałam Ci stronke abys mogła poznać. I chciałbym poznac Twoje zdanie. Tym bardziej ze majac ON powinnas miec jakies zdanie na temat testów. To rasa uzytkowa.
A skoro interesuja Cie sprawy regulaminu hodowlanego tym bardziej powinny interesowac Cie te testy, bo o nich wspomina regulamin hodowlany.
$6 pkt 3b
$12 pkt 3b
To z regulaminu hodowlanego PKPR.
Czyli testy hodowlane są nierozłacznym elementem regulaminu hodowlanego, czyli tego co leży w Twoim kręgu zainteresowania. Jak twierdzisz.

No i Mraulina troche konsekwencji - bo skoro co chwila powtarzasz ze nie masz czasu na czytanie, na pisanie to po co bierzesz udział w dyskusji na która nie masz czasu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Póki czekamy na odpowiedz o testach PKPR.
To chciałbym zapytac o jedna rzecz. ZKwP nie uznaje rodowodów ACE.
A jak to jest z FCI?
Bo na stronie PKPR jest info ze ich ksiegi rodowodowe sa uznawane i cenione na całym swiecie i ze współpracuja z FCI.
NA czym polega ta współpraca. I jak to jest z tym uznawaniem ksiag rodowodowych ACE w innych organizacjach?

[URL]http://www.pkpr.pl/[/URL][/quote]
Była o tym mowa pare stron wcześniej. Wszystko jest kwestią kropek :diabloti:
FCI i F.C.I to różne organizacje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jefta']Była o tym mowa pare stron wcześniej. Wszystko jest kwestią kropek :diabloti:
FCI i F.C.I to różne organizacje[/QUOTE]
TAk własnie cos pamietam o tych kropeczkach. Ale to tylko współpraca F.C.I.
Natomiast zdanie ze "nasze ksiegi rodowodowe sa uznawane na całym świecie". Jest nieprawdziwe i mylące. I nic dziwnego ze do ZK trafiaja ludzie z metrykami ACE skoro maja byc wazne na całym świecie.
A to chyba nie jest zgodne z prawda i troche chwyt ponizej pasa

Link to comment
Share on other sites

Uważam, że to jest bardzo nie w porządku, że hiszpańska organizacja nazwała się F.C.I., nawet jeśli tamta nazwa nie była zastrzeżona. Nawet to po mojej interwencji na stronie PKPR dopisano kropki, które przeoczył webmaster. A że przeoczył, to tym bardziej dowód, jak bardzo myląca jest ta nazwa.

Co do uznawania rodowodów na całym świecie to muszę podkreślić, że nie jest to kłamstwem. Coraz więcej organizacji spoza FCI ( tym bez kropek) dogaduje się między sobą. W tej chwili to już bardzo dużo krajów w Europie, z innych kontynentów kraje to na razie USA i Argentyna. To się w tej chwili dzieje bardzo szybko i jeśli te współpracujące organizacje zdecydują się utworzyć jeden, federacyjny związek, będzie to już konkretna alternatywa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marzena S']

Co do uznawania rodowodów na całym świecie to muszę podkreślić, że nie jest to kłamstwem. [/quote]

Owszem jest. Bo wszystko to znaczy 100%, a tak nie jest.
To cos jak wyzsze studia naszego byłego prezydenta. Jak widzisz nawet jeden egzamin a reszta zdana moze zawazyc o całosci.
Konsekwencja takich nieprawdziwych zdań czesto kończy sie w sądzie.
Jestes dziennikarka. Powinnas wiedzieć co znaczy wszystko a co znaczy wiekszosc. To jest zasadnicza róznica. A to co będzie to dopiero czas przyszły.

[QUOTE]Nawet to po mojej interwencji na stronie PKPR dopisano kropki, które przeoczył webmaster. A że przeoczył, to tym bardziej dowód, jak bardzo myląca jest ta nazwa.
[/QUOTE]
A moze nie przeoczył, tylko tak sie w PKPR wydawało ze skoro ACE z FCI to znaczy ze PKPR są uznawane na całym swiecie bo nie wiedzieli ze F.C.I. to nie to samo co FCI. Ale i tak twierdzenie ze wszystkie nawet gdy tak mysleli to jest troche na wyrost.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
A moze nie przeoczył, tylko tak sie w PKPR wydawało
[/QUOTE]
Raczej jednak rozróżniają.

[QUOTE]
Jestes dziennikarka. Powinnas wiedzieć co znaczy
[/QUOTE]
Już drugi raz na dogomanii mnie od dziennikarek "wyzywają". Owszem jestem. Między innymi. Zajmuję się także innymi rzeczami, ale już nie wspomnę jakimi, bo nie wiadomo, jakich wobec tego cech będzie się ode mnie wymagać.
Ale masz rację, rzeczywiście powinno być tam napisane "w wielu krajach świata" zamiast "na całym świecie", żeby nikt się nie mógł przyczepić.
Co prawda, jak w FCI nie było jeszcze Australii (bo zdaje się dopiero teraz przystępuje lub przystąpiła do FCI - popraw mnie jeśli się mylę), to także uważno ją za ogólnoświatową organizację. I nie ma to w takim razie znaczenia, jak wiele krajów tam jest, tylko czy aby na pewno wszystkie.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Już drugi raz na dogomanii mnie od dziennikarek "wyzywają".[/quote]
Dlaczego uwazasz ze Cie "wyzywam"? Poprostu uważam ze zwłaszcza dziennikarz który pisze "do publicznej wiadomosci" powinen rzetelnie trzymac sie prawdy i byc dociekliwy aby poodawac prawdziwe fakty. I aby nie było ze Cie "wyzywam". Przez 3 lata byłam w zespole redakcyjnym czasopisma ogólnopolskiego i moje artykuły były publikowane zarówno w tym jak i jeszcze w innych.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
Dlaczego uwazasz ze Cie "wyzywam"?
[/QUOTE]
Pewnie jeszcze jestem przewrażliwiona po wątku o zabijaniu psów przez myśliwych, stąd tak to odebrałam. Staram się być obiektywna - nie popisałam się tylko z tym uznawaniem rodowodów, ale przeprosiłam i naprawdę sobie wyrzucam, że napisałam coś nie sprawdziwszy uprzednio danych. Poza tą wpadką staram się pisać jak najbardziej rzeczowo i, moim zdaniem, sprawiedliwie.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] Poza tą wpadką staram się pisać jak najbardziej rzeczowo i, moim zdaniem, sprawiedliwie.[/QUOTE]
I poza ta ze "ksiegi rodowodwe uznane przez wszystkie na całym swiecie" nie jest kłamstwem.
Ale tak nie mam Ci nic do zarzucenia. No i chyba jestes tu jedyna aktywna przedstawicielka PKPR wiec tez nie dziw sie ze wszystkie pytania spadaja na Ciebie. I nie traktuj ich tak osobiscie bo przeciez wszyscy zdajemy sobie sprawe ze nie jestes odpowiedzialna ani za PKPR ani za ACE.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]nie jestes odpowiedzialna ani za PKPR ani za ACE.[/QUOTE]
Oczywiście nie jestem. Ale , kupując psa z rodowodem ACE spodziewałam się, że przede mną wyzwania. Lubię nowe. Trudne może, o które trzeba się trochę "podochodzić" tak jak w tym wątku, ale takie w fazie tworzenia, gdy musisz się starać, coś udowadniać i patrzeć jak powstaje.
Taki już mam charakter. Gdybym była inna, nigdy bym się tam nie znalazła.

Link to comment
Share on other sites

A ja mam pytanie, głównie do [B]BeatyG[/B], bo to ona o tym pisała.

Jaka jest właściwie definicja wyrażenia "organizacja kynologiczna"? Dlaczego za takową może zostać uznana tylko organizacja zajmująca się hodowlą psów rasowych, a już zajmująca się tresurą psów - nie? Z czego to wynika? Czy to oficjalna interpretacja ZKwP?
Bo samo okreslenie, zgodnie ze znaczeniem słowa "kynologia" nie oznacza, że chodzi o organizację, która zajmuje się hodowlą psów.

[URL="http://sjp.pwn.pl/"]Słownik Języka Polskiego[/URL] podaje, że "kynologia" to "nauka o psach".

[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Kynologia"]A tutaj[/URL] jest "wikipedyczna" definicja słowa "kynologia"

I kolejna odsłona znaczenia słowa "kynologia":
[URL]http://pl.wikipedia.org/wiki/Portal:Kynologia[/URL]
[I]"Kynologia to nauka zajmująca się pochodzeniem, hodowlą, wychowaniem i tresurą psów. Jest dyscypliną obejmującą także etologię, anatomię, fizjologię oraz patologię tych zwierząt."[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']A ja mam pytanie, głównie do [B]BeatyG[/B], bo to ona o tym pisała.
Jaka jest właściwie definicja wyrażenia "organizacja kynologiczna"?


A istnieje coś takiego jak oficjalna definicja ,,organizacji kynologicznej";)
To pytanie do BeatyG. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Odpowiedź masz w definicjach, które przytoczyłaś. Sama tresura to za mało, żeby pretendować do miana kynologii.[/quote]
Dlaczego? Czy sama geometria to za mało, żeby pretendować do miana matematyki? Moim zdaniem nie. Nie trzeba zajmować się wszystkimi dziedzinami danej nauki, żeby móc powiedzieć, że się daną nauką zajmuje.
No i właśnie ze względu na takie różnice w interpretacji ZK powinien okreslić, co dla niego oznacza "organizacja kynologiczna".

Link to comment
Share on other sites

No właśnie, w tej debacie jest sporo porównań i przykładów do spółek i temu podobnych. Ja nie widzę w tym żadnych analogii ponieważ po pierwsze PKPR nie ma w statucie zapisu zabraniającego swoim członkom przynależności do innych krajowych organizacji a po drugie ZKwP jest najzwyklejszą w świecie organizacją pozarządową i w związku z tym podlega przepisom ustawy Prawo o stowarzyszeniach a nie o partiach czy spółkach i w związku z tym dlaczego ma się niby stawiać wyżej niż jest mu to zapisane w ustawie? Poza tym, jak już pisałem w poprzednich postach, jeśli ZkwP stanie się firmą z prawdziwego zdarzenia zatrudniającą pracowników płacąc im kasę i inne świadczenia to niech sobie robi takie ograniczenia ale póki co nie jest firma więc z jakiej racji ma robić coś takiego co jest należne: firmom, urzędom, partiom, kościołom i związkom wyznaniowym oraz komitetom wyborczym? Skończmy z tym i sprawmy aby to była normalna zdrowa organizacja o zdrowych zasadach a nie twór chorej wyobraźni wciskający się bez wazeliny tej całej FCI.

Link to comment
Share on other sites

Ależ oczywiście, że ZKwP zatrudnia pracowników. A spółka też nie musi mieć celu zarobkowego, może zostać zawiązana nawet do wykonania jednego tylko przedsięwzięcia. ZKwP nie jest organizacją pozarządową. To jest pojęcie prawa publicznego, a ZKwP jest stowarzyszeniem działającym w sferze prawa prywatnego. Wybaczcie, ale nie przedstawię Wam na forum wykładu prawa, studia prawnicze trwają 5 lat, a Wy byście to chcieli w paru postach? :cool3:

Co to ma do rzeczy, że statut PKPR nie zawiera takiego czy innego zapisu? Jaki to ma związek ze statutem innego stowarzyszenia? Czy będziesz się kłócić, że nie masz w regulaminie pracy czy w umowie o pracę zapisu, jaki ma Twój kolega z innej firmy i odwrotnie? No na litość boską, nie bądź śmieszny! :cool3:

Asher, geometria nie jest matematyką, tylko działem matematyki. Tak samo jak geometria nie wyczerpuje zakresu pojęcia matematyki, tak szkolenie psów nie wyczerpuje zakresu pojęcia kynologii, a podmiot, który się tym szkoleniem zajmuje, nie wyczerpuje zakresu pojęcia organizacji kynologicznej (jeśli w ogóle ten podmiot jest organizacją, bo szkolenie psów jest prowadzone głównie przez osoby fizyczne prowadzące - albo i nie - działalność gospodarczą, które żadną miarą organizacjami nie są).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh']ZKwP jest najzwyklejszą w świecie organizacją pozarządową i w związku z tym podlega przepisom ustawy Prawo o stowarzyszeniach a nie o partiach czy spółkach i w związku z tym dlaczego ma się niby stawiać wyżej niż jest mu to zapisane w ustawie?[/quote]
Ale sęk w tym, że ZKwP NIE STAWIA się wyżej, niż jest mu to zapisane w ustawie. Jak najbardziej podlega przepisom tej ustawy - i nie łamie ich.
Podobnie, jak ja nie złamałabym Ustawy o stowarzyszeniach, gdybym w statucie "Stowarzyszenia Obrońców Ryb" zakazała swoim członkom jednoczesnej przynależności do stowarzyszeń propagujących wędkarstwo i połowy morskie.

I mój pogląd - że ZK nie łamie prawa nie ma nic wspólnego z moją sympatią bądź jej brakiem dla jakiejkolwiek organizacji kynologicznej. Jeszcze raz napiszę - nie jestem członkiem żadnej takiej organizacji. Co więcej, mnie się wcale ten zapis w statucie ZK nie podoba. Trudno więc chyba posądzić mnie o stronniczość?
Ale to, że mnie się on nie podoba nie ma wpływu na to, czy jest on zgodny z prawem, czy nie. Moim zdaniem jest, niestety.

[quote name='BeataG']Asher, geometria nie jest matematyką, tylko działem matematyki. Tak samo jak geometria nie wyczerpuje zakresu pojęcia matematyki, tak szkolenie psów nie wyczerpuje zakresu pojęcia kynologii, a podmiot, który się tym szkoleniem zajmuje, nie wyczerpuje zakresu pojęcia organizacji kynologicznej[/quote]
Bo?
Bo Ty tak uważasz? A ja uważam, że wyczerpuje, a raczej, że nie musi wyczerpywać całego zakresu pojęcia, by organizację, która zajmuje się jedną z dziedzin danej nauki określić przymiotnikiem pochodzącym od nazwy tej nauki.
No i która z nas ma rację? ;) Kto ma to ostatecznie rozsądzić? Rada Języka Polskiego chyba? Spróbuję napisać w tej sprawie do językoznawców, bardzo jestem ciekawa ich wykładni.

Link to comment
Share on other sites

Jest jeszcze jedna sprawa, co do której mam wątpliwości - czy ZK faktycznie może zakazać swoim sędziom uczestniczenia w "obcej" imprezie kynologicznej "w jakimkolwiek charakterze"? Czy to jednak nie jest niezgodne z prawem?
Posługując sie analogią do "Stowarzyszenia Obrońców Ryb" - zakazać "pannie Krysi" przynależności do "Stowarzyszenia Miłośników Wędkarstwa" mogę. Nie łamię wtedy prawa.
Ale czy faktycznie mogę zakazać "pannie Krysi" pójścia sobie np. na zawody wędkarskie w charakterze uczestnika? Albo w charakterze widza?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Zadna sila ludzka nie zabroni sedziemu uczestniczenia w zjezdzie milosnikow rasy, wygloszenia wykladu na temat tejze rasy, demonstracji wymogow egzaminacyjnych, udzielenia pomocy szkoleniowej, demonstrowania, jak wystawiac itp.
Ja tez - i nie tylko ja - w wielu takich imprezach uczestniczylam. Ale nie moge jasne uzywac pieczatki sedziowskiej na dyplomach uczestnictwa towarzyskiego zjazdu milosnikow belga czy goldena, czy dlugoogoniastego kundelka, ani przyznawac zadnych uprawnien, ktorych przyznawanie mozliwe jest na imprezach organizowanych przez ZK.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']Bo?
Bo Ty tak uważasz? A ja uważam, że wyczerpuje, a raczej, że nie musi wyczerpywać całego zakresu pojęcia, by organizację, która zajmuje się jedną z dziedzin danej nauki określić przymiotnikiem pochodzącym od nazwy tej nauki.
No i która z nas ma rację? ;) Kto ma to ostatecznie rozsądzić? Rada Języka Polskiego chyba? Spróbuję napisać w tej sprawie do językoznawców, bardzo jestem ciekawa ich wykładni.[/quote]

W przypadku wątpliwości ostateczne zdanie - jak zawsze - należy do sądu. :evil_lol: Przy wykładni umowy (a przypominam, że statut jest umową) uwzględnia się ZAMIAR stron. Gdyby zamiarem osób zawierających tę umowę był zakaz jednoczesnego członkostwa w każdej organizacji, która ma cokolwiek wspólnego z kynologią, to zakaz ten dotyczyłby również członkostwa w TOZ, Straży dla Zwierząt, organizacjach skupiających lekarzy weterynarii itp. itd. :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Gdyby zamiarem osób zawierających tę umowę był zakaz jednoczesnego członkostwa w każdej organizacji, która ma cokolwiek wspólnego z kynologią, to zakaz ten dotyczyłby również członkostwa w TOZ, Straży dla Zwierząt, organizacjach skupiających lekarzy weterynarii itp. itd. :cool3:[/quote]
Ale tak naprawdę nie wiemy, czy faktycznie nie było takiego zamiaru, czy może był, ale ZK po prostu "przymyka oko" na takie łamanie statutowego zapisu. I czy w pewnym momencie nie powoła się na ten zapis w statucie, żeby wywalić ze swoich szeregów jakiegoś "niewygodnego" członka motywując to przynależnością "niewygodnego" np. do TOZu ;)
Moim zdaniem sytuacja byłaby o wiele zdrowsza, gdyby ZK jasno wyraził, co rozumie pod pojęciem "organizacji kynologicznej". Wtedy nie byłoby niedomówień i pola do nadużyć - z którejkolwiek ze stron. No bo np. pan Kowalski, czlonek ZK zakłada sobie "Stowarzyszenie Hodowców Psów Rasowych" i wygrywa z wywalającym go ze swych szeregów ZK w sądzie, jako, że jego SHPR zajmuje się tylko hodowlą, a tresurą już nie, więc nie może być uznane za organizację kynologiczną :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...