Hestia Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 witam, mam pewien problem,wlasciwie zagwozdke,a mianowicie postanowilam wynajac osobe do wyprowadzania mojej polroocznej suni w ciagu dnia na godzinny spacer......z tym ,ze sunia ma delikatne objawy leku separacyjnego (chyba;)) gdyz zdarza sie podczas naszej nieobecnosci zawyc ok 10 sek raz na srednio 3 godziny (nie ma nas w domu kazdego dnia 8h). codziennie trzymam sie zasad zwiazanych z wychowaniem malej, mamy swoje rytualy,ktore dobrze na nia wplywaja. Boje sie,ze wprowadzenie tego godzinnego spaceru jeszcze bardziej rozbucha ten jej chwilowy "placz".....gdyz psina tak naprawde najbardziej sie denerwuje chwile po nasym wyjsciu....zastanawiam sie,czy wychodzenie petsittera nie bedzie dla niej jeszcze bardziej stresujace......moze jestem juz chora,ale po prostu nie chce zaszkodzic malej. Btw codziennie przed praca idziemy na godzinny spacer,od razu po pracy rowniez godzina oraz wieczorem 30min. sunia jest kundelkiem , wazy 5kg,nie jest typem kanapowca, nie jest tez nadmiernie aktywna. nasz wet stwierdzil,ze jej sie po prostu nudzi i takie kilkusekundowe nawolywanie nie jest powodem do okreslania jej stanu lekiem sep. co sadzicie.....czy powinnam wynajmowac petsittera czy zostawic tak jak jest poki sunia jest praktycznie bezproblemowa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ryss Posted August 17, 2014 Share Posted August 17, 2014 Moim zdaniem - zostawić jak jest. Osiem godzin czekania to norma u psów żyjących z pracującymi ludźmi. Przyzwyczajanie "na razie" do wyprowadzania w międzyczasie, tylko utrudni psu zaakceptowanie obecnego stanu rzeczy i stworzy prawdziwy problem, gdy petsitterki zabraknie. A że sucz sobie chlipnie czasem, że sama i nudno? Darować i cieszyć się, że jest taka dzielna, okazując jej to po powrocie do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted August 23, 2014 Share Posted August 23, 2014 Jeżeli to nie jest godzinne wycie (u mnie niestety bywało), silny niepokój psa czy niszczenie domu to ja bym dała spokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bruna Posted August 27, 2014 Share Posted August 27, 2014 A jaka rasa? Np. czechosłowackie wilczaki mają typowe cechy stadne odziedziczone po wilkach - kiedy nie ma kogoś w domu, czują się samotnie, a więc wyją. Niekoniecznie musi to być lęk separacyjny, bo pies nie spełnia max. 3 objaw :) Ja bym na razie zostawiła tak jak jest, ponieważ wszystko może być gorzej, kiedy dojdzie petsitterka. Bo to nie chodzi o to, że za mało spacerów czy coś, ale jej po prostu braknie kogoś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zelda87 Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 A jakies zabawki jej zostawiacie? Co by miała zajęcie pod waszą nieobecność Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.