Jump to content
Dogomania

Rzeszów - III Rzeszowskie Zawody Obedience - 18.08.07


Atik

Recommended Posts

  • Replies 80
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ewka i haker'][quote name='Toller-Fox']Drugie - pierwsze w Szwecji :diabloti:

sorki myslalam ze to wasze pierwsze[/quote]
Tamte poszły lepiej, ale też nie było to to, na co piesa jest stać i co potrafi. Fakt że dłuższa podróż (bo dwudniowa), fakt że noclegi w innym miejscu, fakt że dojrzewanie- ale to nie tłumaczy całej sprawy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnisia =)']Wiesz, z reguły jest tak, że na zawodach pies wypada gorzej niż na treningach. ;)[/quote]
Z poprzednim Tollerem też bawiliśmy się w OBI - ale Foxik był raczej roztrzepany, ciężko było go skupić - Fire jest lepszy zdecydowanie, umie się skoncentrować ale jest gorszy na zawodach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BarbeSale']a za co ten minus jesli mozna wiedziec?
Jeżeli obserwowałeś nasz start, to zapewne nie umknęło Ci dziwne?(a może całkiem normalne, tylko ja nieobyta)zachowanie pani komisarz, które moim zdaniem pośrednio doprowadziło nas do dyskwalifikacji.Teraz to mało istotne, bo nie widzę swojej przyszłości w obi:cool3: , ale dla mnie przykre.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Toller-Fox']Z poprzednim Tollerem też bawiliśmy się w OBI - ale Foxik był raczej roztrzepany, ciężko było go skupić - Fire jest lepszy zdecydowanie, umie się skoncentrować ale jest gorszy na zawodach.[/quote]
Ale on jeszcze jest mlodziusienki, takie cos jak odpornosc na stres przychodzi z czasem. No i obycie na zawodach, taka rutyna i psa i przewodnika tez sa potrzebne. Bedzie OK, tylko sie nie lamcie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Liderowa'][quote name='BarbeSale']a za co ten minus jesli mozna wiedziec?
Jeżeli obserwowałeś nasz start, to zapewne nie umknęło Ci dziwne?(a może całkiem normalne, tylko ja nieobyta)zachowanie pani komisarz, które moim zdaniem pośrednio doprowadziło nas do dyskwalifikacji.Teraz to mało istotne, bo nie widzę swojej przyszłości w obi:cool3: , ale dla mnie przykre.[/quote]
A mozesz to rozwinac, bo ja przyjechalam na zawody akurat w trakcie waszego wystepu, wiec nie za bardzo wiem o co chodzi. A pani komisarz to mnie sie wydawala wrecz nadopiekuncza, wiec dlatego mnie dziwi twoje o niej wrazenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Liderowa']Jeżeli obserwowałeś nasz start, to zapewne nie umknęło Ci dziwne?(a może całkiem normalne, tylko ja nieobyta)zachowanie pani komisarz, które moim zdaniem pośrednio doprowadziło nas do dyskwalifikacji.Teraz to mało istotne, bo nie widzę swojej przyszłości w obi:cool3: , ale dla mnie przykre.[/quote]

Sytuacja dla tych co nie widzieli wyglądała tak: (bo o to chodzi?)

Podczas startu Marty z Lider`em poza placem zawodów inny przewodnik zaczął się bawić ze swoim psem piłka (czy inna zabawką, nie pamiętam). Lider zainteresował się tym, ale jeszcze nie wyszedł poza plac, jednak wykazywał znaczną chęć udania się do tego psa. Wtedy komisarz ringu poszedł w kierunku bawiącego się psa i wtedy niestety Lider poszedł za komisarzem. Lider wyszedł za plac i niestety nie reagował na komendy przewodnika, po powrocie komisarza na ring pies za nim nie wrócił, ale wybiegł całkiem poza stadion i znalazł się na trybunach.

Sędzia tłumaczył że pies nie został by zdyskwalifikowany jeśli by wrócił na komendę po opuszczeniu ringu za komisarzem, ale niestety pies odbiegł na bardzo daleką odległość (około 60 metrów - więcej jak połowa boiska piłkarskiego) także nie było wyjścia. Pies nie został zdyskwalifikowany za to że poszedł za komisarzem !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BarbeSale']Sytuacja dla tych co nie widzieli wyglądała tak: (bo o to chodzi?)[/quote]
Dokładnie o to.
[quote=BarbeSale; 6639872]Podczas startu Marty z Lider`em [B]poza placem[/B] zawodów inny przewodnik zaczął się bawić ze swoim psem piłka (czy inna zabawką, nie pamiętam).[/quote]
No właśnie-poza placem.Czyli na dobra sprawę, czy obsługę ringu powinno to interesować?
Bo wg mnie NIE.
[quote=BarbeSale; 6639872]Lider zainteresował się tym, ale jeszcze nie wyszedł poza plac, jednak wykazywał znaczną chęć udania się do tego psa.[/quote]
Mnie się WYDAWAŁO, że wcale tego psa nie widział, a nawet gdyby zrobił to co zrobił na sam widok bawiącego się psa, nie byłoby rozmowy, bo:
[qupte=BarbeSale; 6639872]Wtedy komisarz ringu poszedł w kierunku bawiącego się psa i wtedy niestety Lider poszedł za komisarzem.[/quote]
Po co?To mnie najbardziej interesuje.Po co komisarz ruszał się z placu?Dodam, że raczej energicznym krokiem.
[quote=BarbeSale; 6639872]wybiegł całkiem poza stadion i znalazł się na trybunach.[/quote]
Wg regulaminu teren zawodów musi być ogrodzony, więc skoro pies znalazł się poza stadionem komentować więcej nie będę.
[quote=BarbeSale; 6639872]
Sędzia tłumaczył że pies nie został by zdyskwalifikowany jeśli by wrócił na komendę po opuszczeniu ringu za komisarzem, ale niestety pies odbiegł na bardzo daleką odległość (około 60 metrów - więcej jak połowa boiska piłkarskiego) także nie było wyjścia.[/quote]
Nie mam najmniejszego cienia wątpliwości, że pies za to co pokazał powinien zostać zdyskwalifikowany, tylko chodzi mi głównie o to nieszczęsne zaachowanie komisarza.Zapewne nikt, oprócz samej pani komisarz, która o ile się nie mylę, również tutaj bywa, nie wytłumaczy mi dlaczego zrobiła tak, a nie inaczej.

Na jakim poziomie wyszkolenia jest mój pies, a raczej jego braku, jest mój pies każdy widział, ale myślę, że na te 40 czy 50pkt poszedłby bez problemu.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='liderowa'] Po co?To mnie najbardziej interesuje.Po co komisarz ruszał się z placu?Dodam, że raczej energicznym krokiem.[/quote]

Po to żeby tego psa poprosić właściciela bawiącego się psa o to żeby odszedł dalej lub przestał się bawić z psem.

[quote name='liderowa']Wg regulaminu teren zawodów musi być ogrodzony, więc skoro pies znalazł się poza stadionem komentować więcej nie będę.[/quote]

Chodziło mi o płytę boiska, bo wbiegł na trybuny.

Inna sprawa że jakby ze mną taka sytuacja miała miejsce i z moim psem, też bym się wkurzył :)

Link to comment
Share on other sites

Wyobraźcie sobie teraz zawody w Krakowie - odbywają sie na stadionie AWF, co prawda cały teren kompleksu sportowego jest ogrodzony ale samo boisko na którym jest wyznaczony ring jest otoczone bieżnią, w sąsiedztwie są trybuny, budynki, niedaleko są ringi wystawowe, psów i ludzi cała masa, wszyscy sie kręcą dowolnie, po bieżni od czasu do czasu ktoś sobie wyścigi urządzi i trudno wyznaczyć warte z porządkowych co kilka czy kilkanaście metrów by dopilnowano w każdej chwili spokoju psów ćwiczących akurat na ringu. Marta, gdyby zawody odbywały sie na Resovii, tak jak wcześniej były zaplanowane, nie byłoby mowy nawet o takim ogrodzeniu jakie było w Przybyszówce. Ograniczony jest wpływ organizatorów na zachowanie postronnych osób ale sami zawodnicy mogliby czasem pomyśleć o kolegach i jeśli chcą rozbawiać psy to miejsca ustronnego nigdzie nie brakuje, nie ma potrzeby narażać innego psa na rozproszenia i prowokować go. Ktoś nie pomyślał, Magda chciała dobrze a wyszło jak wyszło.
Sama miałam kilka wpadek i troche rozumiem to rozżalenie. Ale z czasem doszłam do wniosku że w takim razie musze popracować nad tym by mój pies był posłuszny bez względu na to co sie dzieje wokół niego. Idealnie jeszcze nie jest ale postęp na pewno jest duży a to mi sie przydaje też na codzień.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy']Chciałabym zauważyć, że to wygląda na wzorowe zachowanie komisarza ringu :cool1:[/quote]

Trochę mi nie wyszło to zdanie, ale wiadomo o co chodzi :D

[quote name='FigabaS']Wyobraźcie sobie teraz zawody w Krakowie - odbywają sie na stadionie AWF, co prawda cały teren kompleksu sportowego jest ogrodzony ale samo boisko na którym jest wyznaczony ring jest otoczone bieżnią, w sąsiedztwie są trybuny, budynki, niedaleko są ringi wystawowe, psów i ludzi cała masa, wszyscy sie kręcą dowolnie, po bieżni od czasu do czasu ktoś sobie wyścigi urządzi i trudno wyznaczyć warte z porządkowych co kilka czy kilkanaście metrów by dopilnowano w każdej chwili spokoju psów ćwiczących akurat na ringu. [/quote]

Mimo wszystko lepiej jest jak kręci się cała masa ludzi niż jak nagle jeden pies aportuje.

[quote]Marta, gdyby zawody odbywały sie na Resovii, tak jak wcześniej były zaplanowane, nie byłoby mowy nawet o takim ogrodzeniu jakie było w Przybyszówce.[/quote]

Rok temu zawody były na Resovii i nie zauważyłem żeby ktoś się kręcił po boisku :)

[quote]Ograniczony jest wpływ organizatorów na zachowanie postronnych osób ale sami zawodnicy mogliby czasem pomyśleć o kolegach i jeśli chcą rozbawiać psy to miejsca ustronnego nigdzie nie brakuje, nie ma potrzeby narażać innego psa na rozproszenia i prowokować go.[/quote]

I tak na prawdę o to chodzi, że sami zawodnicy sobie przeszkadzają nawzajem

[quote]Magda chciała dobrze a wyszło jak wyszło.[/quote]

Bez wątpienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='FigabaS']Marta, gdyby zawody odbywały sie na Resovii, tak jak wcześniej były zaplanowane, nie byłoby mowy nawet o takim ogrodzeniu jakie było w Przybyszówce.[/quote]
Doskonale wiem jak wygląda stadion Resovii i wg mnie o niebo lepiej nadaje się na organizację tego typu imprezy(mnie starotwało się tam bardzo dobrze i byłam dość zadowolona, chociaż rezultat bardzo kiepski), ale skoro zawody zostały przeniesione z powodów niezależnych od organizatorów, to chyba nie mamy o czym dyskutować:diabloti:
[quote=FigabaS; 6644185]Ograniczony jest wpływ organizatorów na zachowanie postronnych osób ale sami zawodnicy mogliby czasem pomyśleć o kolegach i jeśli chcą rozbawiać psy to miejsca ustronnego nigdzie nie brakuje, nie ma potrzeby narażać innego psa na rozproszenia i prowokować go. Ktoś nie pomyślał, Magda chciała dobrze a wyszło jak wyszło. [/quote]
Mam wrażenie, że nie do końca mnie rozumiecie, albo ja nieprecyzyjnie się wyrażam:cool3: Mianowicie ktoś bawiący się z psem POZA terenem zawodów wg mnie nie powinien nikogo interesować i GDYBY Lider pobiegł w jego kierunku sam z siebie nie miałabym żadnego ale, a w tej sytuacji jestem niezadowolona z zachowania pani komisarz, bo przebieżki po ringu, chyba nie należały do jej obowiązków i odnoszę WRAŻENIE, że GDYBY nie pobiegła w stronę tamtego psa, Lider nie wyciąłby takiego numeru.Stało się, trudno.Widocznie to nie jest nasza działka, niepowodzenie na zawodach odbiliśmy sobie z nadwyżką na wystawie odbywającej się następnego dnia:p
[quote=FigabaS; 6644185]Sama miałam kilka wpadek i troche rozumiem to rozżalenie. Ale z czasem doszłam do wniosku że w takim razie musze popracować nad tym by mój pies był posłuszny bez względu na to co sie dzieje wokół niego. Idealnie jeszcze nie jest ale postęp na pewno jest duży a to mi sie przydaje też na codzień.[/quote]
Po czasie uznałam, że ta wpadka była raczej śmieszna, taki odstresowujący moment dla innych zawodników-gorzej nie będzie:evil_lol: Pracować-pracujemy dla własnej satysfakcji.Wychodzi mniej lub bardziej, ale zawsze to coś, sposób na spędzenie czasu z psem.

Link to comment
Share on other sites

Rok temu zawody były na Resovii i nie zauważyłem żeby ktoś się kręcił po boisku [/quote]

No niezupełnie :) Układano właśnie nową bieżnie co było dodatkowo stresujące zarówno dla zawodników jak i organizatorów, było bardzo niepożądane by jakiś piesek zostawił ślady swoich łap na jeszcze ciepłej nawierzchni. Na szczęście nic takiego sie nie wydarzyło a zawody były udane.

Link to comment
Share on other sites

Nie, ja nie pisałam że ktoś sie plątał w Rzeszowie, chodziło mi raczej o to że nie bardzo jest możliwe zapewnić idealne warunki do startowania - ogrodzone szczelnie boiska żeby uniemożliwić psom zwiedzanie okolicy, brak wszelkich rozproszeń itp. Jeśli mnie pamięć nie myli to Resovia też nie jest tak ogrodzona by psy nie miały szans dostać sie na trybuny. Chyba że sie myle?
Oj, pamiętam Rzeszów sprzed dwóch lat jak mój piesuś poleciał sie z fotografami przywitać :) Niedokształcony był jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

A pamietacie, jak trzeba bylo zdawac egzamin PT na wystawie, zeby uzyskac ten stopien?
Tlum ludzi i psow wokol ringu, doslownie o pare metrow, przechodzaca w trakcie egzaminu przez ring obsluga, i pies musial byc skoncentrowany na przewodniku.

W Gdansku zerwala kontakt z przewodnikiem maliniaczka - ktos doskonale jej znajomy chcial nagrac start i wlazl na ring z kamera, w Krakowie zdarzylo sie, ze pies wybiegl z ringu, bo na trybunach siedziala rodzina zawodnika, zdarzylo sie tez, ze pies pobiegl - egzamin byl na Bloniach - do pasacych sie jeszcze wtedy na Bloniach krow.

Wspolny mianownik jest jeden - za malo skoncentrowany na pracy pies, i wiadomo nad czym pracowac. Nad jakim rodzajem rozproszen.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

No to mi sie wydaje, ze pani komisarz padla ofiara swojego dobrego wychowania, bo gdyby wydarla sie na tego przewodnika, aby nie bawil sie z psem tak blisko boiska, nie byloby sprawy. Zreszta przy drugim takim wypadku juz nie opuscila boiska, tylko wlasnie krzyknela na przewodnika. Ale tu pojawia sie pytanie, czy aby pies nie zareagowalby alergicznie na krzyk i nie uciekl z ringu.Wtedy tez bylyby pretensje. Jedyna rada - wiecej pracy w rozproszeniu, na obcym terenie, i-jak napisala Zofia-praca nad skupianiem psa na sobie.

Link to comment
Share on other sites

Może powtarzam się, ale pies bawił się poza terenem zawodów, więc czy kogoś powinno to interesować?Na I zawodach w Rzeszowie p.Hader, która wtedy sędziowała mówiła, że tutaj nie ma dużych rozproszeń, w porównaniu z tymi, które występują właśnie podczas zdawania egzaminu na wystawie.
Dobrze skupiony pies(i nie mam na myśli swojego:evil_lol:, któremu generalnie skupić się jest dość trudno) nie zareagowałby na coś takiego, wydaje mi się, że ciężej utrzymać kontakt, gdy koło pary przewodnik-pies coś się dzieje-mam na myśli wyjście/wybiegnięcie, jak kto woli, pani komisarz z ringu.
Rozmawiałam po zdarzeniu z osobą, która szkoli pod posłuszeństwo i niejeden start z własnymi psami ma za sobą i powiedziała, że owa sytuacja zajść nie powinna...
Wg mnie takie rzeczy, czyli ewentulane uwagi i rady dla zawodników, załatwia się przed rozpoczęciem startów, a nie w trakcie, kiedy na placu ćwiczy pies.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Liderowa']Dobrze skupiony pies(i nie mam na myśli swojego:evil_lol:, któremu generalnie skupić się jest dość trudno) nie zareagowałby na coś takiego, wydaje mi się, że ciężej utrzymać kontakt, gdy koło pary przewodnik-pies coś się dzieje-mam na myśli wyjście/wybiegnięcie, jak kto woli, pani komisarz z ringu.
[/quote]

Szukasz winnych nie tam gdzie trzeba. Jesli Ci ma to pomoc pogodzic sie porazka, to niech Ci bedzie. Ale nie wmawiaj zlej woli osobie, ktora starala sie jak rzadko kto byc zyczliwa i przychylna startujacym zawodnikom.
Wiesz, jak mi cos na zawodach nie wychodzi, to siadam sobie i mysle - co i jak zrobic, zeby bylo lepiej. A Ty tylko w kolko powtarzasz ze to, ze stracilas zupelnie kontrole nad psem to wina odejscia z ringu komisarza. A to wina bledow w wyszkoleniu i koniec. dla mnie EOT.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...