rija Posted August 21, 2014 Author Share Posted August 21, 2014 Tak, [B]Dana[/B], nie mamy innej możliwości. jesteśmy tylko we dwoje i mamy pracę związaną z wyjazdami - zazwyczaj 2-3 dniowymi, ale czasem dłuższymi - podczas których nie miałby się kto zająć psem. W czasie wakacji wygląda to trochę inaczej i w dodatku jesteśmy wtedy na wsi, gdzie pies może być na dworze. A dom dla niego z całą pewnością musi być sprawdzony, dlatego na razie szukamy wśród znajomych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted August 21, 2014 Share Posted August 21, 2014 [B]Rija[/B], rozumiem, to uczciwe postawienie sprawy :lol:. Sądząc z Twojego sposobu pisania o Metysie, skradł już Wam serce i będzie się Wam ciężko rozstać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted August 26, 2014 Share Posted August 26, 2014 Kurcze... Metysie, Ty przystojniaku, ukradłeś mi serce :lol: Świetny jest. Czy Metys widział się kiedys z innymi zwierzakami? Np. psami i kotami? Jestem ciekawa jego reakcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted August 27, 2014 Author Share Posted August 27, 2014 Wszyscy tak o nim mówią...Zadzwonił wczoraj pan, który jest zainteresowany adopcja Metysa i powiedział, ze się w nim zakochał:lol: Co do innych zwierzaków - nie mamy zbyt wiele doświadczeń, ale tak: co do psów - czasem tylko przychodzi do niego "kolega" z sąsiedztwa, taki mały psiak i Metys bardzo przyjaźnie go traktuje, obwąchują się, biegają razem. Co do kotów - przychodzą do nas takie bezpańskie, które karmimy i niestety Metys je przegania tzn. goni za nimi (zresztą one są płochliwe i same nie podchodzą, kiedy go widzą) ale zawołany wraca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted August 27, 2014 Share Posted August 27, 2014 Mój też goni koty :lol: wiadomo - jak ucieka, to goni. Ciekawe czy Metys gania od tak, by pogonić? Czy ma w tym zamiary mordercze? Trzymam kciuki za Metysa, skoro telefon się rozdzwonił to wybierzcie ten najlepszy domek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 2, 2014 Author Share Posted September 2, 2014 Na razie niestety w sprawie nowego domku cisza...pan się miał skonsultować z żoną i potem już nie zadzwonił :( Może to i lepiej, niż później miałoby się okazać, że jest tam niechciany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Widocznie to NIE był ten domek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 8, 2014 Author Share Posted September 8, 2014 Metys nadal u nas... Ostatnio coś się zaczęło dziać; po ogłoszeniu go i zamieszczeniu zdjęć na fb znalazły się dwie osoby, które były przekonane, że to ich pies; rozmowa telefoniczna z jedną z nich wykluczyła sprawę, w drugim przypadku sprawa była bardziej prawdopodobna, bo wchodziła w grę miejscowość oddalona około 20 km. Państwo przyjechali, w sumie 5 osób - razem z dziećmi, które bardzo płakały po psie, ale okazało się, że to nie ten...Wprawdzie podbił od razu ich serca i byli gotowi go natychmiast zabrać, ale okazało się, że ...do kojca...no jakoś nie mamy serca skazać go na zamknięcie - nie wiem, może przesadzam, ale wydaje mi się, że to nie jest dla niego...Poza tym pewnie byłby dobrze traktowany, ludzie byli sympatyczni. Sprawa jest w sumie nadal otwarta... Poza tym była u nas też niezwykle sympatyczna para młodych ludzi z Krakowa (byli tu zresztą z sunią, którą jakiś czas temu adoptowali ze schroniska), Metys bardzo im się spodobał, wzięli go na spacer, pogadali sobie z nim :lol: ale po długim namyśle stwierdzili, że widzą, że u nich pies nie byłby szczęśliwy...tam poszedłby do bloku, ich nie ma w domu przez cały dzień, w dodatku nie bardzo wiadomo, jak byłby wtedy traktowany przez ich sukę (która jest zresztą dość trudna)...powiedzieli, że jak go zobaczyli tutaj z nami, biegającego na wolności, w ogrodzie - to nie mieliby serca skazywać go na blok w centrum miasta... No i sprawa wygląda też tak, że coraz trudniej nam się z Metysem rozstać. Nie pisałam o nim ostatnio, ale naprawdę zrobił niezwykłe postępy ( w końcu dopiero minął miesiąc, kiedy u nas jest) - widzimy, że to jest pies nie tylko łagodny i przyjacielski, ale też bardzo inteligentny i łatwo się przywiązuje. Przestał zupełnie łazikować po wsi, nie wychodzi sam nawet wtedy, gdy brama jest otwarta, trzyma się domu, wyraźnie nas pilnuje - kiedy robimy coś w ogrodzie, to siada lub kładzie się blisko nas, ale tak, żeby mieć na widoku i nas, i bramę. Bardzo przywiązał się też do mojego męża - czasem jest to zabawne, bo kiedy widzi nas oboje oboje, to biega między nami nie wiedząc, kogo ma bardziej obskakiwać - chociaż w stosunku do innych mężczyzn nadal okazuje rezerwę. Rozumie parę komend: "siad", "zostań", "idź", "chodź", a w kontakcie z dziećmi - po prostu rewelacja. Nie powiem, żebyśmy wciąż nie rozważali, czy nie udałoby się go zatrzymać...oznaczałoby to jednak praktycznie przeorganizowanie całego naszego życia "pod psa". Wiemy w każdym razie na pewno, że nie oddamy go byle gdzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 Eh, czyli zapadliście na chorobę wszystkich domów tymczasowych... Witajcie w rodzinie :diabloti: Życzę nowych telefonów i chętnych na psiaka, a Wam odporności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 8, 2014 Author Share Posted September 8, 2014 Tak mówisz?:lol: No nie wiem, czy mnie to pociesza... nie jest to łatwe...Ale dziękuję za zrozumienie i kibicowanie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 Pewnie, ze rozstania są trudne, nie zależy to też od dlugości bycia domem tymczasowym i od psiaka, serce się łamie, kruszy, rozpuszcza i co tylko moze, ale .... Ja to sobie tłumaczę tym, ze są na swiecie dobrzy ludzie (nie tylko ja ;) ), a kolejka psów w potrzebie dłuuuuga...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 Nie pomagacie mi tym opisem, wolałabym jakby ten pies był jak najdalej mojego ideału psa, ale o tym... na pw ;) Może uda Wam się zrobić jakieś fotki? Polecam do tego pasztetówę lub parówki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 12, 2014 Author Share Posted September 12, 2014 Ostatnie zdjęcia Metysa - pozuje bez pasztetówki :mdrmed: [URL=http://minus.com/i/UIPsq4NdKbc0][/URL] [URL=http://minus.com/i/GwojD7qywH0z][/URL] [URL=http://minus.com/i/WT1nrfdyNRge][/URL] [URL=http://minus.com/i/DoQ5LhtanGsl][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ryss Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Dawno nie zaglądałem do tego Mulata, Kreola, Metysa, czy jak mu tam. Stwierdzam, że jest coraz bardziej fotogeniczny, ale fotografka jakby coraz mniej się przykłada do roboty: zdjęcia źle skadrowane, nieostre. Rija, popraw się, bo model wart tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 18, 2014 Author Share Posted September 18, 2014 No trudno Ryss, nie mogę być doskonała w każdej dziedzinie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Chyba Metys pójdzie do stałego domku...Nie piszę, żeby nie zapeszyć - ale jak się uda, to będzie miał bardzo dobry dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted September 21, 2014 Share Posted September 21, 2014 Chyba Metys pójdzie do stałego domku...Nie piszę, żeby nie zapeszyć - ale jak się uda, to będzie miał bardzo dobry dom. Rija, pewnie będziecie za Metysem tęsknić ;-) . Oby to był dla pięknego chłopaka ten właściwy dom :thumbs:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 21, 2014 Author Share Posted September 21, 2014 Ja już za nim tęsknię na zapas...czuję się prawie jak wyrodna matka, która oddaje swoje dziecko :lookarou: A tymczasem robi się mała kolejka po chłopaka: "jakby tak przypadkiem ci państwo się rozmyślili, to ja zaraz po niego przyjadę" - to dzisiaj telefonicznie pan aż z Gdyni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted September 24, 2014 Share Posted September 24, 2014 Ja już za nim tęsknię na zapas...czuję się prawie jak wyrodna matka, która oddaje swoje dziecko :lookarou: A tymczasem robi się mała kolejka po chłopaka: "jakby tak przypadkiem ci państwo się rozmyślili, to ja zaraz po niego przyjadę" - to dzisiaj telefonicznie pan aż z Gdyni... Rija, rozumiem Cię aż za dobrze ;-). A z adopcjami tak czasem bywa. Kiedy przybył nam do kompletu ;-) Murzynek, to po pewnym czasie kolega tak się małym zachwycił, że chcieli nam Murzynka zabierać. Ale wtedy my już wiedzieliśmy, że nikomu nie oddamy malucha :-D. Nie dziwię się panu z Gdyni, bo Metys jest pięknym psem :smile:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rija Posted September 25, 2014 Author Share Posted September 25, 2014 No i nie udało się... :lookarou: lepiej nie pisać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ryss Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 To nie pisz. I nie pisz znów na wyprzódki jaki to ślicny domecek się szykuje, tylko najpierw rób, a potem pisz. Może nawiąż kontakt z jakimś ogólnopolskim prozwierzęcym stowarzyszeniem - zgłoś swój akces - by pomogło znaleźć Metysowi nowy dom nie tylko u scyzoryków, choć to dla Ciebie wydaje się być najprostsze, ale nawet na drugim końcu Polski, byle dobry dom. Dobry w tym sensie, że z dobrym człowiekiem, bo to jest najważniejsze dla psa - nie saloony i ogrody, ale dobry pańcio, dobra pańcia. Niebawem zaczniesz działać w desperacji, bo zima za pasem, a Ty się musisz koniecznie pozbyć psa. Jakimś wyjściem tymczasowym, prócz innego DT, jest umieszczenie psa w hotelu dla zwierząt i stamtąd na spokojnie szukanie psu DS-u. Wiem, że to kosztuje, ale trzeba było od razu dać psu kopa w dupę, gdy przylazł pod Twój dom i nie stwarzać mu nadziei na odmianę losu, a teraz w panice pozbywać się go byle gdzie, byle komu, byle mieć problem przybłędy z głowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 Ryss, bardzo Cię proszę, zrób coś dobrego dla ludzkości i zniknij, ok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicvictoria Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 Może Ty coś zrobisz dla tego biednego Metysa? Ryss ma sporo racji, to już prawie 2 miesiące będzie, jak psu szuka się domu.Tyle tutaj cioteczek - dobra rada, należało się do nićh zwrócić.Można było zrobić dużo ogłoszeń i wybrać ten najlepszy dom.Tyle DT prowdzonych jest na Dogo, może znajdzie się miejsce? Szkoda bardzo psa, bo się biedak przywiązał, zaufał, a do tego jest ładny i tak dobrze mu z oczu patrzy. I najważniejsze - trzeba być odpowiedzialnym za to, co się oswoiło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MSemka Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 (...) i nie stwarzać mu nadziei na odmianę losu, a teraz w panice pozbywać się go byle gdzie, byle komu, byle mieć problem przybłędy z głowy. A kto w ogóle pisał, że chcą się psa pozbyć jak najszybciej byle komu? I podpisuję się pod Litterką, bo jak na razie to Ryss nic innego nie robi tylko ględzi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ryss Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 A kto w ogóle pisał, że chcą się psa pozbyć jak najszybciej byle komu? Ja, po przeprowadzeniu procesu, który się nazywa dedukcją. I podpisuję się pod Litterką, bo jak na razie to Ryss nic innego nie robi tylko ględzi. Littera docent, littera nocet... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.