Jump to content
Dogomania

Bayer vs Preventic


diabelkowa

Recommended Posts

  • Replies 99
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='kingula']Moja suczka po uzyciu Fiprexu miala 3 wbite kleszcze... dzis dokupilam Preventica. W zeszlym roku ten duet spisal sie na 5.[/quote]



Kingula, środki przeciwkleszczowe nie odstraszaja kleszczy a tym samym nie dają gwarancji, że kleszcz się nie wbije!!On nie ma się nie wbić, ale ma nie pić krwi i odpaść w przeciagu 24-48 godzin.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kenzo']Kingula, środki przeciwkleszczowe nie odstraszaja kleszczy a tym samym nie dają gwarancji, że kleszcz się nie wbije!!On nie ma się nie wbić, ale ma nie pić krwi i odpaść w przeciagu 24-48 godzin.[/quote]

no wlasnie a czy wiemy od kiedy kleszcz jest niebezpieczny - zakladajac ze jednak bedzie pil - dla psa? gdzies czytalam ze dopiero 24 h od wbicia...czy jak sie wbije to juz odrazu moze zarazic psa?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kingula']Moja suczka po uzyciu Fiprexu miala 3 wbite kleszcze... dzis dokupilam Preventica. W zeszlym roku ten duet spisal sie na 5.[/quote]

o takim polaczeniu pomyslalam, tym bardziej, ze Fiprex nie jest drogi, jeszcze ew. biore pod uwage DUOWIN CONTACT

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']o takim polaczeniu pomyslalam, tym bardziej, ze Fiprex nie jest drogi, jeszcze ew. biore pod uwage DUOWIN CONTACT[/quote]


U mnie Fiprex sie sprawdza bardzo dobrze-czasem znajdę jakiegoś sucharka na psiaku.Nie wpitego.

Kropie go od karku do ogona jednym "ciurkiem" wzdłuż lini kręgosłupa odsłaniając sierść.

Działa:)

Znalazłam w necie teki artykuł:

[LIST=1]
[*][URL="http://www.babeszjoza.com/sonda.html"][IMG]http://www.babeszjoza.com/images/sonda_lapa.png[/IMG][/URL]Mechanizm działania większości preparatów naskórnych jest następujący: Kleszcz żeruje w specyficzny sposób. W pierwszej kolejności znieczula śliną miejsce wkłucia (kilka minut), następnie wkłuwa się, nie mogąc się najeść (kilka godzin), bo w skórze jest mało krwi, w dalszej kolejności zatem wpuszcza ślinę zawierającą czynniki aktywne, które powodują napływ krwi (mijają godziny), a następnie pije do syta, co opisuje się jako łapczywe jedzenie (dni). Mówiąc inaczej, szkoda mu miejsca, więc wyrzuca, co się da z siebie, by znów "zatankować" do pełna. Preparaty toksyczne zawarte w mieszkach włosowych dostają się do kleszcza z pierwszymi łykami krwi ("jedzenie wstępne"), zanim w podrażnione miejsce wpuści on dużą ilość czynników zawartych w ślinie (wraz z pasożytami, jajami pasożytów, bakteriami i pierwotniakami) i umiera zabity środkiem toksycznym z użytego preparatu (najczęściej nie mija 20 godzin). Kleszcz odpada lub wysycha i pozostaje przy skórze, ale wtedy bez problemu można go zdjąć.
[*]Działania wszystkich preparatów jest ograniczone w czasie, zatem co pewien okres, właściwy dla danego preparatu, trzeba ponawiać jego stosowanie (szczególnie w porach zagrożenia przez kleszcze).
[*]W bardzo sporadycznych przypadkach zdarza się, że preparaty te nie przynoszą zamierzonego skutku opisanego powyżej. Tłumaczy się to niekiedy specyficznym metabolizmem (przemianą materii) u danego zwierzęcia, wskutek czego środek nie wchłania się poprawnie.[/LIST]Apropos wczuszczania zainfekowanej sliny-ja gdzies czytałam, że po 48 godzinach ma to miejsce:/

Link to comment
Share on other sites

Po samym Fiprexie kleszcz byl juz troche opity- tak "do polowy", dokupilam Preventici i narazie zadnego nie znalazlam. I mam nadzieje, ze juz nie znajde.
Agnes doradz, bo konsultowalas sie z wetem, za 2 tyg jedziemy na Mazury, do niestety bardzo zakleszczonej miejscowosci, czy psiaka psikac jeszcze Fiprexem w sprayu, czy to juz za duzo szczescia naraz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kingula']Po samym Fiprexie kleszcz byl juz troche opity- tak "do polowy", dokupilam Preventici i narazie zadnego nie znalazlam. I mam nadzieje, ze juz nie znajde.
Agnes doradz, bo konsultowalas sie z wetem, za 2 tyg jedziemy na Mazury, do niestety bardzo zakleszczonej miejscowosci, czy psiaka psikac jeszcze Fiprexem w sprayu, czy to juz za duzo szczescia naraz?[/quote]

tzn krople+obroza+spray? zdecydowanie za duzo
wet do samej obrozy doradzil mi tylko spray i to w mniejszej ilosci - tzn na opakowaniu jest podanie od 3 do 6 psikniec na 1 kg. Mi doradzil dac 3, czyli to minimum
wiadomo - nie powinno sie tez przesadzac, to silna chemia ktora napewno nie jest obojetna dla psa - poczulam to doslownie psikajac psa

Link to comment
Share on other sites

Czy ktoś mógłby mi przesłać zeskanowaną ulotkę Preventica? Albo powiedzieć czy jest tam coś o wpływie obroży na ludzi? Chodzi mi o możliwość założenia psu obroży gdy w domu jest małe dziecko które głównie całuje i przytula się do psa i nie sposób będzie mu wytłumaczyć żeby nie dotykało obroży.
Mam obawy czy w takim przypadku można psu taką obrożę założyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszka']Czy ktoś mógłby mi przesłać zeskanowaną ulotkę Preventica? Albo powiedzieć czy jest tam coś o wpływie obroży na ludzi? Chodzi mi o możliwość założenia psu obroży gdy w domu jest małe dziecko które głównie całuje i przytula się do psa i nie sposób będzie mu wytłumaczyć żeby nie dotykało obroży.
Mam obawy czy w takim przypadku można psu taką obrożę założyć.[/quote]

ulotki brak
przy dziecku nie powinno sie uzywac obrozy, szczegolnie malym dziecku
dziecko zlapie za obroze palce do buzi...
chyba lepiej zastosowac krople i przypilnowac, zeby przez dwa dni nie dotykalo psiaka a pozniej z glowy

o ile mnie pamiec nie myli to napisane bylo cos w stylu, ze po kontakcie z obroza nalezy umyc rece

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszka']Tak sądziłam bo zawsze tak było ale pytam bo od lat nie używałam obróży tylko krople i chciałam sprawdzić czy przypadkiem nic się nie zmieniło.[/quote]

obroze sa bardzo toksyczne dla kleszczy to i dla ludzi nie moga byc obojetne

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

W maju kupiłam Preventic, okres mija więc postanowiłam zmienić i spróbowac Kiltix.

Preventic sprawdzał się świetnie, w ciągu tych 4 miesięcy, chodzenia po lasach, łąkach, kąpieli znalazłam może 3-4 kleszcze, ale wysuszone i jakoś tak same odpadły zanim ja je zdążyłam wyciągnąć. Szkoda tylko, że nie działa na pchły. Raz czy dwa zastosowałam pipetkę Ektopar wtedy gdy pies nagle zaczął mi się drapać, ale w sumie nie wiem czy ona zadziałała, czy same zeszły, czy może to nie były pchły, ale ja mam takie szczęście ze zawsze po zaaplikowaniu kropelek pada deszcz. Więc istnieje tez mozliwość, że nie zdążyły się wchłonąć...

Zobaczę jak sprawdzi się Kiltix i napiszę swoją opinię.
Na razie różnice są takie - Kiltix nieco szersza i taka wizualnie brzydsza. Zapach o wiele mniej intensywny ale za to jest to zapach takiego lekarstwa - trudno powiedzieć czy nieprzyjemny, chyba neutralny.
Natomiast preventic miał bardzo silny miętowy zapach - przez pierwszy tydzień nie do wytrzymania, potem złagodniał i przytulając psa czułam już leciutką mętę, a potem już w ogóle stracił zapach...

Link to comment
Share on other sites

Ja uwazam, że Killtix bardziej "daje"-taką wedzonką:(Preventic spoko pachniał, nie przeszkadzało mi-zresztą to kwestia przyzwyczajenia. Nie wiem jak Wy ale ja uwazam, że Killtix się popsuł i to bardzo:(Uważam po paru próbach, że Preventic jest lepszy...no i krople, które stosuje Fiprex ale ostanio znalazłam kleszcza w połowie napitego...ech nic nie działa w 100%:(

Link to comment
Share on other sites

Ja odkąd pamietam stosowalam Frontline spot on (raz uzylam Advantix ale okazalo sie ze Salcia jest uczulona) i kleszczy oraz pchel nigdy nie bylo :multi: W tym roku na nasz wyjazd w słowackie góry wolalam podwojnie zabezpieczyc psa i zastosowalam Frontline wraz z Preventic. To połączenie też się sprawdziło. Frontline przestal dzialac na kleszcze gdzies na początku wrzesnia, ale Sal caly czas nosi jeszcze obroże i kleszczy dalej nie ma :eviltong: Plusem Preventicu jest zapach - przez pierwsze kilka dni faktycznie byl on intensywny, ale po tym czasie przestal byc uciążliwy ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

[quote name='Marta_Ares']A czy obroża Preventic ma bardzo intensywny zapach??
Chodzi mi o to czy da sie wdomu wytrzymac??:lol:

Miałam kiedyś jakąś tańsza to smierdziała strasznie w końcu poszła do kosza bo nie dało sie wytrzymac:roll:[/quote]
Przez pierwsze dni ma dość intensywny zapach (eukaliptusowy?), później już jej nie czuć.

Link to comment
Share on other sites

Mnie Preventic(zapach) bardzo odpowiada-taka typowa mietka;)lubię:) natomiast np KIlltixa to czuła juz moja sasiadka na parterze:DZapach typowo wędzony-nieznośny dla innych...ale prawda jest taka, że czujesz go-dzień, dwa a potem juz tylko goscie i sasiedzi...moja mama, która odwiedza mnie raz na miesiac(ja czesciej jestem u niej) mówi zawsze-w domu śmierdzi psem...ja tego wogóle nie czuję....natomiast kota mojej sasiadki wyczuję z kilometra kiedy ona nie pamieta, że go ma:D

Kwestia przyzwyczajenia;)

Link to comment
Share on other sites

A Cześć!
Czy ktoś może z Was napotkał się ze łzawieniem oczu u psa po noszeniu [B]Preventic'a [/B]?

Tośka nosi go jakieś 4 dni (wcześniej nie używałyśmy) i zauważyłam "śmieci" w okolicach oczu. Czy może to być objaw alergii? Próbowałam znaleźć jakieś artykuły albo chociaż wypowiedzi na forach na ten temat, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.

Na razie zdjęłam jej obroże. Zobaczymy co będzie dalej. Choć nie chciałabym z niego rezygnować.

Pozdrawiam :wink:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Czy ktoś może z Was napotkał się ze łzawieniem oczu u psa po noszeniu [B]Preventic'a [/B]?
[/QUOTE]
Może jej się do oka dostało?

[QUOTE]A czy obroża Preventic ma bardzo intensywny zapach??
[/QUOTE]
Ma intensywny zapach, ale jak dla mnie przyjemny. W domu czuć jakiś czas, ale nie jest to jakieś duszące czy specjalnie uciążliwe. Mój tata nie narzeka, a nos ma wrażliwy raczej ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']Może jej się do oka dostało?
[/quote]

Tzn. nie wpychałam jej tego do oka, ale może z racji, że jest dość małym psem to jakoś podrażnia.. nie mam pojęcia.
pomyślałam, że może przez mały odstęp od szyi do oczu i nosa, intensywny zapach wywołał u niej łzawienie.

co Ty na to?

Link to comment
Share on other sites

Nie miałam na myśli umyślnego wpychania do oka :evil_lol:. Mi np. się zdarzyło przejechać przy oczach jak załadałam Hexolinie obrożę, bo ta odrazu łeb wpycha.
Może też być od zapachu, w sumie to mięta intensywna i może tak działać. Mi nos ładnie przeczyszcza jak się wtulę w Hexi futro i z oczu łezka polecieć może ;). Narazie obserwuj, bo może to nie być wina obroży tylko czegoś co wpadło do oka.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

[quote name='yewcia1']A mi się wydaje, ze dwóch róznych preparatów nie powinno się łączyć.[/QUOTE]


Być może to przypadek i inna przyczyna, ale mój pies 2 tyg temu dostał Advantixa (kropelki), w celu dodatkowej ochrony 2 dni przed wyjazdem na weekend majowy na działkę załozyłam mu kiltixa (obroża). Po założeniu był smutny i jakby "obrazony", następnego dnia - wymioty i biegunka. Zdjęlismy kiltixa, daliśmy węgiel i pomogło. Kleszcza i tak zlapal, mam nadzieję, że zgodnie z zapewnieniami producenta kropelek - mimo, ze się wgzyzł nie "napił się" krwi i nie będzie problemu. Oserwujemy psiaka, juz raz się nam babeszjoza przyplatała pomimo obrozy i kropelek, na szczęście w porę lekarz i my się zorientowaliśmy i sie udało.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...