Jump to content
Dogomania

Genetyczny Wynalazek


LolitaLempicka

Recommended Posts

WITAM
Chce opowiedziec nasza smutna historie na lamach forum, ktora dotyczy sprawy podejrzenia o pozahodowlane krycie, zabronionego dla czlonkow i hodowli nalezacych do Polskiego Zwiazku Kynologicznego.
Moj pies zostal kupiony "z bagaznika" na gieldzie samochodowej. stal mokry na starej tekturze. Zal mi sie go zrobilo a pani zapewniala ze jest zdrowy, rasowy i rodowodowy, pokazujac wpisy w ksiazeczce zdrowia. Zeczywiscie wpisy byly przekonywujace z opisem pochodzenia az do 3 pokolenia, nr rodowodu, tatuazy, imion i nazwisk hodowcow.
Kupilam pieska cieszac sie ze wyrobie rodowod i bedziemy go wystawiac.
W Zwiazku poinformowano mnie ze nie mozna wyrobic papierow, bo matka nie byla suka hodowlana! za to ojciec, znany Champion!!!?
Jego pochodzenie okazalo sie przeklenstwem w b.krotkim czasie. Moj pies zachorowal nagle. Objawialo sie to atakami przypominajacymi stan padaczkowy przez ktory malo nie zszedl z tego swiata.Jako kochajacy wlasciciele walczylismy o kazda minute jego zycia, wydalismy majatek na jego ratowanie i leczenie ile lez wylanych wiemy tylko my!
Znajoma hodowczyni ujawnila nam prawde. Moj pies pochodzil z krycia synem siostry-suki matki mojego psa
Eksperyment ten jest podejrzewam dziełem włascicieli psow, a takze hodowli -ktorzy pomogli w doborze reproduktora do (jak to okreslala wł. matki mojego psa)jednorazowego krycia jej suni.
Zorientowani wiedza, ze dopuszczenie do takiego czynu grozi sankacjami i wykluczeniem ze Zwiazku Kynologicznego!
Dlatego tez gdy nieswiadoma jeszcze, zaraz po zakupie psa wyslalam maila ze zdjeciami szczeniaczka do hod. chwalac sie ze piesek podobny do rodzinki -p... nie odpowiedziala !!!
Z przyczyny tego tragicznego krycia moj pies pies ma uposledzone geny odpowiedzialne za neurologiczne wyladowania w mozgu i stany padaczko-podobne, ktore spedzaja nam sen z powiek.
Zyjemy w trwodze o zdrowie naszego cudownego psa i bardzo cierpimy z powodu umyslnie spowodowanego jemu nieszczescia.
"Gratuluje" tworczej weny włascicielom. Skandaliczny natomiast jest brak kontroli nad zachowaniem wlascicieli psow z hodowli
Nie dziwie sie ze w takich nieludzkich warunkach sprzedawane sa szczeniaki z miotu o ktorym nie mozna pamietac a napewno najlepiej milczec. Mozna tlumaczyc nieswiadomosc wlascicielki suki ale postepek wlasciciela Championa!!! i przymykanie oczu przez doswiadczonych hodowców???
POZDRAWIAM

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 147
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A skąd wiesz, że twój pies jest rzeczywiście "dzieckiem" rodziców , którzy są wpisani w książeczce zdrowia? Przecież to może wpisac każdy, co chce.
Jeśli jednak to prawda, to złóż sprawę do sądu koleżeńskiego - zrobi się badania genetyczne twojego psa i jego domniemanego ojca i na podstawie tych wyników można coś już wnioskować.
A poza tym żal mi psa , ale nie was - psa ŻADNEGO, kundelka, rasowego, szczeniaka czy dorosłego nie kupuje się na giełdzie,z samochodu, pod wystawą. Rozumiem, że myśleliście, że trafiła się wam okazja, bo tanio i champion przyszły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cavisia']
A poza tym żal mi psa , ale nie was - psa ŻADNEGO, kundelka, rasowego, szczeniaka czy dorosłego nie kupuje się na giełdzie,z samochodu, pod wystawą. Rozumiem, że myśleliście, że trafiła się wam okazja, bo tanio i champion przyszły.[/quote]

Okrutna jestes jak ja pierdziele...................
Moze Ty myslisz takimi kategoriami, ze tanio i przyszly champion :cool3: a wiele ludzi ma serce i serce sie sciesnelo widzac zmokla kure stojaca na tekturze (ja tez bym nie potrafila odejsc ot tak sobie)

[quote name='Cavisia']
psa ŻADNEGO, kundelka, rasowego, szczeniaka czy dorosłego nie kupuje się na giełdzie,z samochodu, pod wystawą. .[/quote]

i jeszcze pytanko- a gdzie widzisz roznice pomiedzy kupieniem psa na gieldzie czy z samochodu z z domu-rozmnazalni bezrodowodowej???? :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Bzuma, ja tez mam bardzo czułe serce, nie wiem, czy kiedys w zyciu nie kupię jakiegoś nieszczęścia z bazaru? Ale cavisia ma rację - no nie powinno się w takich miejscach.... porządny hodowca przecież nie stoi na giełdzie samochodowej i nie z bagaznika, na litość! Dać mu w zęby - owszem, ale nie kupować.
Inna rzecz, jesli sprzedali pieska jako rodowodowego i za cenę znaczną, to trzeba to zgłosić na policję, niech ich ścigaja za oszustwo, może da im to jakąs nauczkę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bzuma']i jeszcze pytanko- a gdzie widzisz roznice pomiedzy kupieniem psa na gieldzie czy z samochodu z z domu-rozmnazalni bezrodowodowej???? :cool1:[/quote]
w tym przypadku nie ma róznicy... ale kupując z samochodu psa bo wygląda jak zmoknieta kura bida... a mając w myślach ze tanio kupimy championa przyszlego to juz robi róznicę. Wybierając psa z zamiarem pokazywania sie na wystawach oceniamy cały miot, charaktery szczeniaków, ich wygląd a doświadczony hodowca juz u 8 tygodoniowego malucha potrafi stwierdzic pewne cechy pożądane u przyszłego lokatowca... ja sie zgadzam z cavisią ale psiaka tez mi szkoda ze zrobili sobie państwo "hodowcy" taki eksperyment...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica']w tym przypadku nie ma róznicy... ale kupując z samochodu psa bo wygląda jak zmoknieta kura bida... a mając w myślach ze tanio kupimy championa przyszlego to juz robi róznicę. [/quote]

dlaczego kazdy mysli w kategoriach -kupujac psa z mysla ze tanio i przyszlego championa??? Ludzie, co z Wami....
Ja tez jestesm hodowca ale mialam psa kupionego spod bazarku dlatego, ze jestem tez milosnikiem psow i szkoda mi bylo psiego nieszczescia i tylko tym sie kierowalam. Dlaczego nie moglo tak byc i w tym przypadku - dlaczego zakladacie z gory to co napisala cavisia :cool1:

[quote name='Caruso'] Ale cavisia ma rację - no nie powinno się w takich miejscach.... porządny hodowca przecież nie stoi na giełdzie samochodowej i nie z bagaznika, na litość![/quote]

porzadny hodowca nie stoi i nie mowimy tu o hodowcach a o kupowaniu psa z litosci
a to, ze nie powinno sie w takich miejscach sprzedawac szczeniat to temat rzeka,prawda??

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Kazdy, absolutnie kazdy szczeniak kupiony ze zlych warunkow, zacheca producenta do dalszej produkcji i zarabiania na psiej krzywdzie i ludzkiej litosci.
Gdyby kupowac psie maluchy tylko tam, gdzie sa wspaniale zadbane, rewelacyjnie odchowane - skonczylyby sie rozmnazalnie.

A z litosci - to chyba lepiej za darmo wziac szczeniaka w typie rasy czy kundelka ze schronu. Ostatnio do schronu w Szczecinie trafil 3-miesieczny najwyzej szczeniak w typie terwuerena - bo nie zostal poprzedniego dnia sprzedany na gieldzie. Ze schronu ktos wzial go za darmo, moze sprzedajacy na giedzie drugi raz nie rozmnoza, skoro interes nie udal sie tak jak liczyli.
Nie kupujmy z litosci, bo w ten sposob popiera sie produkcje psow u rozmnazaczy...

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Caruso']Bzuma - a tej suczki ci nie szkoda? A ona może rodzi co pół roku, bo tak ładnie szczeniaki "idą" z bagażnika. I apetyt takim chciwym cholerom rosnie i rosnie i ciągle im mało.[/QUOTE]

O co Ci chodzi?....czy sugerujesz mam kupic ta suke aby nie rodzila co pol roku czy mam zajac sie na skale swiatowa walka z pseudohodowlami (o tym chyba kazdy wie, ze to walka z wiatrakami :mad: )??? Czy pojdzie z bagaznika czy z domowego ogrodka to to samo.Naprawde nie rozumie Twojego dziwnego pytania z kosmosu ale odpowiem Ci na nie-
Mi szkoda kazdej suki , ktora musi rodzic wiecej niz 3-4 x w swoim zycy,nawet tych suk w hodowlach , ktore musza rodzic co roku bo Panu malo kasy:cool1:

Link to comment
Share on other sites

Mam kontakt z wł matki psa. Opowiedziala mi cała historie.
Kupujac psa na gieldzie mialam zupelnie inne motywy: chcialam przygarnac tego nieszczesnika i nawet nie wiedzialam jakiej był rasy, tak jak sie przygarnia ze schroniska, ale Cavisia pewno tego nie wiesz, bo na kundelki pewno nie patrzysz a do schroniska pewno tez rzadko zagladasz.
Taniego championa nie kupisz na gieldzie, powinnas to wiedziec, Z takim zalozeniem udalabym sie di hodowli, ale zrozum na rasowosc i odpowiednie pochodzenie czesto nabiera sie laikow takich jak ja.
Do tej pory nie wiedzialam tez o bledach w jego genotypie i czemu to zawdzieczam.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli to prawda, do ZK i nadać sprawie tryb za pozahodowlane krycia powinny byc sankcje
ale ja zwykle w takich wypadkach mam ograniczone zaufanie, do "anonimowo" oczerniających w necie hodowlę X czy Y.
Pisząc z nazwy, imienia, nazwiska.
Zwałszcza, że ktoscoś sobie napisąłm w książeczce.
Hm... ja tez mogę wejść na jakąkolwiek steronę i przepisać dane psów, nawet z rodowodami i co? Nic. Jakoś mi trudno uwierzyć, ze cię panie z ZK tak łatwo wypuściły z tą info.
Nie wiem czy jesteś "oszukanym" (choc tu juz zauważono wyżej, ze trudno w takiej sytuacji mówić o odpowiedzialnyn zakupie hm.. i to nie m ałego psa) właścicielem-kupującym, czy np. nieuczciwą konkurencja. Z nazwiska się nie przedstawiasz a hodowlę i owszem, do 3 pokolenia włącznie opisujesz...
Domniemanie niewinności:
- ktoś mógł wykorzystać ogólnodostępne ze stron dane piszac bzdety w tej calej ksiażeczce
- skąd taka diagnoza że uszkodzenie tego i śmiego na tle genetycznym, a może go pseudohodoffca upuscił w dziecięctwie...wszystko możliwe
-nadaj bieg sprawie formalnie, jeśli ojcostwo się potwierdzi możesz wtedy obnażac i przestrzegać
wysyłam link do hodowców z ww hodowli, to chyba uczciwie, pozwolić się wytlumaczyć
nie napadam na ciebie, rozumiem ból i rozgoryczenie, ale mogłaś kupić świnkę wietnamską z danymi np. mojego psa
to nic nie znaczy
ktoś coś wpisał a ty robisz czarny PR hodowli

Link to comment
Share on other sites

Teraz wiem dzieki pomocy hodowcow, gdy pokazalam wpisy, oraz weterynarzowi, ktory stwierdzil ze jego choroba może miec wlasnie gen.pochodzenie.

Nie ma co zalowac psa-ma szczesliwy kochajacy dom, wiele ciekawych zajec, i nas bo sami sobie jestesmy winni.

Ale wkurza mnie, ze hodowcy za nic maja sobie prawo i moralnosc

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=black][FONT=Verdana] Bzuma, a ja popieram Cavisię, ja nie kupiłabym psa, od takiego pseudo hodowcy, bo jedyna możliwość aby tacy idioci nie rozmnażali psów, to przestać od nich kupować. [/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana] Mam dość bzdurnych wypowiedzi, że ktoś chce pieska do domu, a nie na wystawy, że nie każdego stać na psa rasowego. Nie oszukujmy się, koszty odchowania psa, w stosunki do jego ceny to grosze. A jeżeli pies zachoruje na coś poważniejszego, to koszty leczenia w stosunku do ceny rodowodowego szczeniaka są kosmiczne. [/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana] Nie stać ich było na psa z dobrej hodowli, należało dać schronienie jakiemuś nieborakowi z schroniska.[/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana]Mają pretensję do „hodowcy” - jest związek kynologiczny, są sądy. A wchodzić na dogo należało na długo przed zakupem szczeniaka, zorientować się w hodowlach, podstawach genetyki, dowiedzieć się wszystkiego o rasie i dokumentach kynologicznych. Może należało się dowiedzieć wcześniej do czego służy metryczka psa, na jakim poziomie jest hodowla z której chce się kupić psa, nie mówiąc o tym jak wygląda matka i jej kariera wystawowa. Jakie choroby są najczęstsze w danej rasie, w domyśle jakich badań należałoby oczekiwać od właścicieli reproduktora i suki hodowlanej. [/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana]Za głupotę się płaci, więc Lolity mi nie szkoda, szkoda mi jedynie podobnie jak Cavisi szczeniaków z tego miotu, ale ponieważ znalazło się grono „….” (nie chcę się wyrażać), to na pewno następny miot jest już w drodze. Gdyby nikt nie kupił tych szczeniaków, pseudohodowca znalazłby inne źródło zarobku, mam nadzieję, że nie kosztem istot żyjących i czujących. [/FONT][/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Kazdy, absolutnie kazdy szczeniak kupiony ze zlych warunkow, zacheca producenta do dalszej produkcji i zarabiania na psiej krzywdzie i ludzkiej litosci.
Gdyby kupowac psie maluchy tylko tam, gdzie sa wspaniale zadbane, rewelacyjnie odchowane - skonczylyby sie rozmnazalnie.

A z litosci - to chyba lepiej za darmo wziac szczeniaka w typie rasy czy kundelka ze schronu. Ostatnio do schronu w Szczecinie trafil 3-miesieczny najwyzej szczeniak w typie terwuerena - bo nie zostal poprzedniego dnia sprzedany na gieldzie. Ze schronu ktos wzial go za darmo, moze sprzedajacy na giedzie drugi raz nie rozmnoza, skoro interes nie udal sie tak jak liczyli.
Nie kupujmy z litosci, bo w ten sposob popiera sie produkcje psow u rozmnazaczy...

Zofia[/QUOTE]

i tu sie nie do konca zgodze.Prosze wejsc na alegratka.pl i zobaczyc ile pieknych ``seterkow`` z pseudohodowli jest do kupienia- i nie sa w zlych warunkach... wrecz przeciewnie i jak pieknie ``schodza``:mad:
Nie ma roznicy czy pies z gieldy czy z domu, nie ma papierow wiec pochodzi z rozmnazalni i nie mozna mowic o tym, ze jak przestaniemy kupowac z gieldy to przestana sie produkcje... a co z tymi z ogloszen?? dla mnie to samo:cool3:
Zeby skonczyly sie produkcje trzebaby wykastrowac lub wysterylizowac wszystkie rasopodobne osobniki...

Link to comment
Share on other sites

Jakoś mi trudno uwierzyć, ze cię panie z ZK tak łatwo wypuściły z tą info.
Nie wiem czy jesteś "oszukanym" (choc tu juz zauważono wyżej, ze trudno w takiej sytuacji mówić o odpowiedzialnyn zakupie hm.. i to nie m ałego psa) właścicielem-kupującym, czy np. nieuczciwą konkurencja. Z nazwiska się nie przedstawiasz a hodowlę i owszem, do 3 pokolenia włącznie opisujesz...

Wiesz masz w duzej mierze racje, ale naprawde, oswiecenie o calej sytuacji przyszlo do mnie gdy znajoma zalozyla hodowle i zaczelam sie wciagac w te sprawy kryc, regulaminow itp. Ja po prostu mam kundelka seterka a Pani z zwiazku lokalnego przez tel. chlodno mnie poinformowala ze suka nie byla hodowlana-dziwi cie to?polowa jak nie wiekszosc psow"rasowych"nie jest rodowodowa, wiec odpowiedziala mi bez cienia zastanowienia.

Link to comment
Share on other sites

"Teraz wiem dzieki pomocy hodowcow, gdy pokazalam wpisy, oraz weterynarzowi, ktory stwierdzil ze jego choroba ma wlasnie gen.pochodzenie"
na jakiej podstawie?
wpis mógł zrobić kazdy każdego psa, każdego
na str. netowych sa rodowody tych psów, każdy ma do nich dostep
a wet na jakiej podstawie stwierdził takie podłoże padaczki?

ja nie twierdzę, ze pani sie przejęła niehodowlaną suką, ale myślę, z eprzejęłaby się kryjącym takie suki championem...

Link to comment
Share on other sites

Moze i wpis w ksiazeczce do dowod slaby, urwanie kontaktu z hodowca...(juz nazwy nie wpisze)daje do myslenia, byc moze w glownej siedzibie zwiazku kogos zainteresuje ta sprawa i nie odpowiedza zdawkowo Nie wykluczam badan genetycznych-ale jesli to zrobie to napewno nie z egoistycznych pobudek, ale dla tego, ze uwazam ze zle sie dzieje pod skrzydlami ZKwP. Obiecuje dac znac jesli sprawa sie wyjasni, jakolwiek sie wyjasni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miumiu']
ja nie twierdzę, ze pani sie przejęła niehodowlaną suką, ale myślę, z eprzejęłaby się kryjącym takie suki championem...[/QUOTE]

Czy aby na pewno??? malo to jest psow z papierami ktore kryja suki bez papierow i zwiazek o tym wie?? Wystarczy miec mocne plecy...to chyba nie tajemnica

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LolitaLempicka']Moze i wpis w ksiazeczce do dowod slaby, urwanie kontaktu z hodowca...(juz nazwy nie wpisze)daje do myslenia, byc moze w glownej siedzibie zwiazku kogos zainteresuje ta sprawa i nie odpowiedza zdawkowo Nie wykluczam badan genetycznych-ale jesli to zrobie to napewno nie z egoistycznych pobudek, ale dla tego, ze uwazam ze zle sie dzieje pod skrzydlami ZKwP. Obiecuje dac znac jesli sprawa sie wyjasni, jakolwiek sie wyjasni.[/quote]
a to popieram w całej rozciągłości

ogólnik:
"Czy aby na pewno??? malo to jest psow z papierami ktore kryja suki bez papierow i zwiazek o tym wie??"
co to znaczy ZK o tym wie - wie pani wiesia i pani halinka, i mówi sie na tym przy ringu ze złośliwym uśmiechem
sądzę że nie mozna liczyć na reakcję jeśli coś jest tajemnicą poliszynela, oficjalna skarga moim zdaniem i wtedy można się dobrać komuś do d... a jak nie -można z całą stanowczością pisać w necie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl'][B][COLOR=black][FONT=Verdana] Bzuma, a ja popieram Cavisię, ja nie kupiłabym psa, od takiego pseudo hodowcy, bo jedyna możliwość aby tacy idioci nie rozmnażali psów, to przestać od nich kupować. [/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana] Mam dość bzdurnych wypowiedzi, że ktoś chce pieska do domu, a nie na wystawy, że nie każdego stać na psa rasowego. Nie oszukujmy się, koszty odchowania psa, w stosunki do jego ceny to grosze. A jeżeli pies zachoruje na coś poważniejszego, to koszty leczenia w stosunku do ceny rodowodowego szczeniaka są kosmiczne. [/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana] Nie stać ich było na psa z dobrej hodowli, należało dać schronienie jakiemuś nieborakowi z schroniska.[/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana]Mają pretensję do „hodowcy” - jest związek kynologiczny, są sądy. A wchodzić na dogo należało na długo przed zakupem szczeniaka, zorientować się w hodowlach, podstawach genetyki, dowiedzieć się wszystkiego o rasie i dokumentach kynologicznych. Może należało się dowiedzieć wcześniej do czego służy metryczka psa, na jakim poziomie jest hodowla z której chce się kupić psa, nie mówiąc o tym jak wygląda matka i jej kariera wystawowa. Jakie choroby są najczęstsze w danej rasie, w domyśle jakich badań należałoby oczekiwać od właścicieli reproduktora i suki hodowlanej. [/FONT][/COLOR][/B]
[B][COLOR=black][FONT=Verdana]Za głupotę się płaci, więc Lolity mi nie szkoda, szkoda mi jedynie podobnie jak Cavisi szczeniaków z tego miotu, ale ponieważ znalazło się grono „….” (nie chcę się wyrażać), to na pewno następny miot jest już w drodze. Gdyby nikt nie kupił tych szczeniaków, pseudohodowca znalazłby inne źródło zarobku, mam nadzieję, że nie kosztem istot żyjących i czujących. [/FONT][/COLOR][/B][/quote]
Brezyl- to tak jakbys powiedzial, gdyby do marketow nikt nie chodzil w niedziele to pracujac w nich Polacy mieliby wolne. Zostawmy motywy na boku-jeszcze nie jeden emocjonalny nieracjonalny sie da nabrac

Chodzi o sens sprawy: nielegalne krycie-ktore postaram sie wyjasnic.

Dlatego wolalam napisac na necie, moze ktos sie odwazy ruszyc porzadnie ten temat, we mnie az sie gotuje bo niestety duzo wiem ale od "Pani Halinki i Wiesi" i jestem "niezrzeszona" a tak naprawde powiazani z tym swiatem wystawowym boja sie problemow-a przeciez chodzi o dobro rasy (teraz taka madra jestem-jak kazdy Polak...po szkodzie)

Link to comment
Share on other sites

[B]LolitaLempicka, [/B]ale jeszcze nawet nie wiecz, czy było nielegalne krycie czy nie. Nic nikomu prawomocnie nie udowodniłaś, rozumiesz?
Każdy może sobie ściągnąć z netu rodowody psów, wydrukować, ba nawet pewnie wytatuować na psie by się dało i sprzedawać po super - hiper championach. Papier jest cierpliwy i wiele rzeczy przyjmie, a to czy to prawda czy nie, na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć.

A teraz jeszcze jedno - napisałam że mi ciebie nie żal . I nie żal mi żadną miarą. Ja nie rozumiem o co chodzi z tą litością? Czy wszystkie psy od niego kupiłaś i zapewniłaś im dobre domy? Czy tylko jeden ci się spodobał?
A jeśli warunki urągały psom to trzeba było wezwać policję, straż miejską, w ostateczności stanąć i na głos mówić jakie to straszne warunki, że to zbrodnia,że tak nie wolno trzymać żadnych zwierząt.
Ale nie kupować - handlarz się cieszy, kaska przyszła, to dalej produkować. I tego chciałaś ? Bo do tego się przyczyniłaś.

Może ja jestem na pewne słowa wyczulona, ale zwróciły mi uwagę dwa zdania:
"Kupilam pieska cieszac sie ze wyrobie rodowod i bedziemy go wystawiac. "pani zapewniala ze jest zdrowy, rasowy i rodowodowy, pokazujac wpisy w ksiazeczce zdrowia."
Jakoś tak mi z tego wynika, że jakoś nie widziałaś wad, zaniedbań w psie w trakcie kupna.



A jeszcze a propos padaczki - jak ktoś dojdzie co jest przyczyną akurat tej choroby, to dostanie Nobla. Podziwiam lekarza, który tak autorytatywnie stawia diagnozę.
I nie zarzucaj mi, że jestem okrutna i nieczuła. Kocham zwierzęta, psy, koty itd. ale niestety "litością" nic się tu nie zdziała - trzeba tłumaczyć, uświadamiać ludziom, publicznie piętnować takie zachowania. Ja nie omieszkałam kiedyś wracając już z wystawy na parkingu stanąć przy najbardziej obleganym handlarzu i głośno ludzi uświadomić, że takie zwierzę chore może być, zapytałam handlarza czy ma szczepione psy (pokazując jak wygląda porządnie wypełniona książeczka),a na koniec zasugerowałam, aby przeszli się na wystawę i oglądneli psy, bo te nawet swoich ras nie przypominają, a raczej słodkie kundelki. I wiecie co?Ludzie się rozpierzchli, a ja mam satysfakcję, że przynajmniej 2-3 klientów mu uciekło!
I to jest działanie z litości dla zwierząt. Bo jakbym nie miała litości dla nich to bym tu nawet nie pisała.

Link to comment
Share on other sites

ale jako niezrezszona osoba, z poza "układu" chyba nawet jesteś na lepszej pozycji
tak sadzę
bo, zakładając, ze "układ" istnieje to ciężko coś zrobić będąc jego częścią, bo np. wiesz że jak zaszkodziś panu X, to pan Y, Z, B i C np. nie pokryją ci suki swoim psem albo nie wiem co tam jeszcze
a tak - nie masz z nimi żadnych zależności i powiązań

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LolitaLempicka']Dlatego wolalam napisac na necie, moze ktos sie odwazy ruszyc porzadnie ten temat, we mnie az sie gotuje bo niestety duzo wiem ale od "Pani Halinki i Wiesi" i jestem "niezrzeszona" a tak naprawde powiazani z tym swiatem wystawowym boja sie problemow-a przeciez chodzi o dobro rasy (teraz taka madra jestem-jak kazdy Polak...po szkodzie)[/quote]
Moment - czegoś nie rozumiem. Porządnie ruszyć temat (jeśli chcesz rzeczywiście zadziałać z litości dalej dla zwierząt) musisz TY. Ty masz psa, książeczkę, dane itd.
Zapisać się do związku to 10 minut + jakieś 40 zł. I wtedy bardzo prosto składasz pismo do sądu koleżeńskiego,że posiadasz psa z lewego krycia. I jak doprowadzisz sprawę do końca to rzeczywiście powiem,że zależało ci, aby coś poprawić.
Ps. nie mów o świecie wystawowym jak o mafii, bo podejrzewam , że obrażasz znaczną część wypowiadających się tu wystawców.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Wpis w ksiazeczce zdrowia nie jest nawet slabym dowodem, nie jest po prostu dowodem.
Czy zostala sporzadzona umowa na pismie o sprzedazy szczeniaka?
Z nazwiskiem, adresem sprzedajacego?
Czy sprzedajacy jest czlonkiem ZK? Czy jest hodowca zarejestrowanym w ZK?

Bo naprawde w ksiazeczke zdrowia kazdy moze wpisac co tylko chce.

LolitaLempicka, jesli nie masz nic oprocz ksiazeczki zdrowia, wypelnionej przez sprzedawce - to nie masz zadnych podstaw do wystapienia z oskarzeniem wobec wlasciciela reproduktora.
Rownie dobrze wlasciciel psa - reproduktora - mogl nigdy w zyciu na oczy nie widziec ani sprzedajacej szczeniaki, ani jej suki. Sprzedajacy mogli wpisac jakiekolwiek imiona zwierzat i numery rodowodow dostepne nie tylko w internecie, takze w katalogach wystawowych.
I przypuszczam, ze wlasnie tak bylo - bo ktos, kto chcialby kryc "na lewo" - nie ujawnialby tak naiwnie tego faktu zapisem w ksiazeczce zdrowia.
Zofia

Link to comment
Share on other sites

[B]CAVISIA tylko w jednym masz racje.... lolita powinna najpierw wyjasnic sprawe z zw. i zrobi to na szczescie [/B]
Reszty komentowala nie bede, bo po co sie powtarzac:cool1:

Bardzo mnie natomiast zaintrygowala Twoja teoria na temat padaczki...
Suka z jednego z mioch miotow ma padaczke i wlasciciele robili kupe badan u roznych wetow i zgadnij co........ [B]da sie na podstawie badan stwierdzic czy padaczka jest dziedziczna czy nabyta [/B](np na skutek urazu) i jakos zaden z tych wetow nie dostal Nobla??;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...