Jump to content
Dogomania

Genetyczny Wynalazek


LolitaLempicka

Recommended Posts

[quote name='Agnieszka K.']Tak, proste zasady, jak zaczynanie nowego zdania wielką literą:diabloti:.[/QUOTE]


Jejku a gdzie tyle bylas, jak Cie nie bylo:evil_lol: Brakowalo mi Twoich komentarzy tuz pod moimi;)

Zaraz, zaraz...czy przypadkiem nie Ty pouczalas mnie kiedys, ze nalezy pisac na temat a nie zasmiecac watek??

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 147
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Katica']najpierw to trzebaby wogóle udowodni, ze wyzej omawiane krycie wogole miało miejsce... a ja śmiem w to wątpic[/quote]
Właścicieli wspomnianego psa nie znam, więc nie wiem czy to możliwe w tym przypadku. Ale... wysłałam zapytania o krycie do kilku polskich reproduktorów i tylko [B]1[/B] zapytał o hodowlankę :shake:,wyniki wystaw, chciał skan rodowodu i zobaczyć sukę! Reszta zgodziła się bez jednego pytania, a w moim mailu nie było o mojej suce ani słowa!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jefta'] wysłałam zapytania o krycie do kilku polskich reproduktorów i tylko [B]1[/B] zapytał o hodowlankę :shake:,wyniki wystaw, chciał skan rodowodu i zobaczyć sukę! Reszta zgodziła się bez jednego pytania, a w moim mailu nie było o mojej suce ani słowa!!![/QUOTE]


Rece opadaja :-(
Wlasnie o tym tez wspominalam :mad: ale jak temu zapobiec:-( jak?
Przeciez wlasciciele reproduktorow doskonale wiedza, czym groza takie krycia :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bzuma']
Przeciez wlasciciele reproduktorow doskonale wiedza, czym groza takie krycia :shake:[/quote]

Czyżby ? A możecie podać przykłady właścicieli reproduktorów ukaranych za lewe krycia ? Bo ja jakoś sobie nie mogę przypomnieć o podobnych wypadkach ? Nie oszukujmy się, gdyby podstawione osoby z związku udając potencjalnych klientów, zaczeły czyścić akcje allegro, to liczba członków ZKwP uległa by gwałtownemu zmniejszeniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bzuma']Rece opadaja :-(
Wlasnie o tym tez wspominalam :mad: ale jak temu zapobiec:-( jak?
Przeciez wlasciciele reproduktorow doskonale wiedza, czym groza takie krycia :shake:[/quote]

Teoretycznie wiedzą, ale kar żadnych chyba się nie obawiaja.Popatrz na ogłoszenia - na jednej stronie reproduktor chętny do krycia za 300 zł, na drugiej szczeniaki z rodowodem, a trzy strony dalej - bez za 600 zł.Dzwoniąc do hodowli i pytając o szczeniaki w 7 przypadkach na 10 zapytaja czy chcesz z rodowodem czy bez.Absolutnie wszyscy hodowcy w każdej rasie doskonale wiedzą kto, kiedy i za ile. Wiedża tez kto trzyma 2 suki z papierami i jedną bez uprawnien np. z wadą zgryzu + reproduktor, który kryje ta bezpapierowa.A związek k.? Niedawno ktos wysłał do związku skargę na takiego hodowcę, który handluje takimi bezpapierowcami, i co? Nikt ze związku nawet nie odpowiedział osobie skarżacej, za to hodowca dostał szybko cynk i ogłoszenie zniknęło.

Link to comment
Share on other sites

chodzi mi o to czy krycie którego owocem jest chory pies lolity wogole zaistniało... ([B]pies którego podała w 1 poscie jako ojca wogole nie jest CHAMPIONEM, ani nie ma bodajże hodowlanki a jego włascicielka - i współwłascicielka hodowli- zareagowała dość stanowczo i wywód lolity nazwała zwykłym pomówieniem)[/B]

a to czy kryje się reproduktorami suki o wątpliwym pochodzeniu to juz pozostawiam moralności włascicieli jednej jak i drugiej strony...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']Czyżby ? A możecie podać przykłady właścicieli reproduktorów ukaranych za lewe krycia ? Bo ja jakoś sobie nie mogę przypomnieć o podobnych wypadkach ? Nie oszukujmy się, gdyby podstawione osoby z związku udając potencjalnych klientów, zaczeły czyścić akcje allegro, to liczba członków ZKwP uległa by gwałtownemu zmniejszeniu.[/QUOTE]


Przeciez ja caly czas mam na mysli to co napisalas:cool1: i to mnie najbardziej wkurza :mad: brak konsekwencji... Po co w ogole te przepisy w zwiazku skoro sa ``olewane`` :cool3: ?
Liczba czlonkow zwiazku juz dawno powinna zostac zredukowana ...ale czy ktos sie na to odwazy :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jefta']czym? ktoś został jakoś ukarany? czy regulaminy sobie, a życie sobie:angryy:[/quote]
No właśnie- byliby hodowcy bądź właściciele takich reproduktorów wywalani z Zwiazku, to przynajmniej w jakimś stopniu sprawa byłaby jasna- a ta to co? :shake:

Link to comment
Share on other sites

Witam,
przebrnęłam wreszcie przez cały temacik i....Z większością z Was się zgadzam, że nie powinno kupować się takich psów, od pseugohodoeców. Ale teraz opowiem Wam ja historię moją i Toffika(to ten w avatarku). Zabioto mi mojego ukochanego kota i stwierdziłam,że kota następnego już nie chcę bo znowu wyjdzie i mi go gnojki zabiją tak więc mama(bo z nią mieszkam) zgodziła się żeby wziąć drugiego pieska do domu. Najpierw przeglądałam rasy typu york, i inne malizny na kolanka(miała byc to piesek mały)-niestety ceny jak dla mnie były za duże. Więc stwierdziłam,że wezmę kundelka ze schronu ale niestety nie było tak małych piesków a jak były to za stare i moje inne psy by nie zaakceptowały. Mówię odrazu,że każdą rasą jaką się zainteresowałam czytałam charakterystykę, jej potrzeby itd, chciałam wiedzieć czy się dogadamy. Nie miałam stałego dostępu do internetu, tak więc chodziłam do siostry i tyle co się dało to dzwoniłam,szukałam. Wyszukiwałam adresy hodowli,żeby zorientować się jakie są ceny za psiaki z "papierami" i niestety nie było mnie stać. Prosiłam różnych hodowców przez ok. pół roku o pecika, bądź o psa na hodowlankę, nikt nie chciał dać i jak zadzwoniłam wreszcie do pewnej hodowli Pani powiedziała,że z papierami to nie da mi ale ma grzywacza z przypadkowego krycia(przyznała się, wiem po jakich rodzicach jest pies-widziałam na własne oczy i ku zdziwieniu co niektórym mam wszystko wypisane na karteczne pisem tej Pani-a na okładce ksiązeczki też by miejsca starczyło;) , byłam u niej w domu.). Zakochałam się w psiaku i tak znalazł się u mnie Toffi. Po kilku miesiącach poznałam dziewczynę, która zaczęła mnie wyciągać na wystawy, złapałam bakcyla i teraz mam rodowodową sukę i się w wystawy bawię. Potem jak mnie poinstruowano że akurat temu psu rodowód możnaby wyrobić rozmawiałam z panią od Toffika ale ona bała się konsekwencji jakie by były w ZK i nie zgodziła się. Ale ja wiedziałam jak go kupuje i to było na otwartych zasadach tak więc nie mam pretensji, no może nie okońca zdawałam sobie sprawę.
Co do tego jak ktoś nie ma kasy na psa to nie będzie miał na utrzymanie...wybaczcie ale na utrzymanie mnie stać i jeżeli trzeba będzie wywalić 2 tyś na ratowanie zdrowia to stanę na głowie i to zrobię ale jakbym odrazu wydała na psa to nie mialabym później na nic a tak np. kupiłam psu super wyprawkę i ma wszystko. I gdyby nie to że w końcu ktoś wyciągnął do mnie rękę to suczki z papierami bym nie miała a tak mam śliczną suczkę i mojego ślicznego Toffcia.

Przepraszam,że tyle musicie czytać ale mam nadzieję,że niektórzy z Was byc może wyciągną rekę do takiej osoby jak ja, bo czasmi jakby hodowca obniżył cenę szczeniaka, rozłożył na raty widząc zaparcie potencjalnego właścicela, jego zapał to by może pseudohodowcom ubyło kilku kupców. Oczywiście nie mówię żeby każdemu co chce, bo rozumiem,że hodowla wiąże się z kosztami i nie wszyscy dotrzymują słowa ale czasami warto;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ilka21']

Przepraszam,że tyle musicie czytać ale mam nadzieję,że niektórzy z Was byc może wyciągną rekę do takiej osoby jak ja, bo czasmi jakby hodowca obniżył cenę szczeniaka, rozłożył na raty widząc zaparcie potencjalnego właścicela, jego zapał to by może pseudohodowcom ubyło kilku kupców. Oczywiście nie mówię żeby każdemu co chce, bo rozumiem,że hodowla wiąże się z kosztami i nie wszyscy dotrzymują słowa ale czasami warto;)[/quote]
wielu hodowców tak robi- sprzedaż na raty...
ja nie rozumiem dlaczego wy się tłumaczycie ze swoich zakupów... ?? Macie swoje psy, kochacie je i to jest najważniejsze... wiele nieświadomych osób popełnia ten błąd kupując psa bez papiera w świadomej rozmnażalani... niestety
ale wątek jest o genetycznym wynalazku pochądzącym z rzekomego nielegalnego krycia, na którego ujawnienie wszyscy czekamy, a bynajmniej ja!!

Link to comment
Share on other sites

Wiesz z tego co zrozumiałam to osoba zakładająca ten wątek chciała się dowiedzieć o podobnych sytuacjach a poza tym zaczeliście tak jechać,że chciałam żebyście się też zastanowili i spróbowali zrozumieć takie osoby a nie tylko ganili. No bardzo wielu hodowców daje na raty, całe mnóstwo...
Jesli tak ci przeszkadza mój post to go wykasuję, problemu nie ma.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ilka21']Wiesz z tego co zrozumiałam to osoba zakładająca ten wątek chciała się dowiedzieć o podobnych sytuacjach a poza tym zaczeliście tak jechać,że chciałam żebyście się też zastanowili i spróbowali zrozumieć takie osoby a nie tylko ganili. No bardzo wielu hodowców daje na raty, całe mnóstwo...
Jesli tak ci przeszkadza mój post to go wykasuję, problemu nie ma.[/quote]
nic mi nie przeszkadza, poprostu odpowiedziałam...
wiesz są osoby które kupując psa bez rodowodu robią to w róznych okolicznościach, i od róznych ludzi, czasami jest tak ze suka znajomych w cieczce nieupilnowana, wiele jest sytuacji, nie chodzi o to zeby kogos za cos takiego zbesztac czy zganic... chodzi poprostu zeby ludziom uświadomic ze w pewnych miejscach nie powinno sie poprostu!!!
sama widzisz ile ciebie kosztowało pracy, wysiłku, poszukiwań znalezienie psa, wybrałas taką a nie inna drogę ale wybrałas swiadomie, a wiele osób jest poprostu oszukiwanych...
osoba zakładająca ten wątek- mam nadzieje ze faktycznie chciała się dowiedzieć o osobach w podobnej sytuacji, i jakie prawne kroki podjąc zeby coś zrobic z tymi którzy ją oszukali... ale czy takie są naprawdę jej intencje...

Link to comment
Share on other sites

No ja się zgadzam jak najbardziej, że z takich warunków nie należy kupować ale czasami to są emocje. Tylko jak z takich warunków to duże prawdopodobieństwo,że pies bez papierów. Ale z drugiej strony żeby to wiedzieć to trzeba się bardzo tym zainteresowac, bo przecież do tej pory słysze a kupiłam bo to był 5 z miotu a tylko 3 dostają papiery- i to jest przykre, nawet sami weci nie orientują się jak to jest z tymi papierami.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ilka21'] Ale ja wiedziałam jak go kupuje i to było na otwartych zasadach tak więc nie mam pretensji, no może nie okońca zdawałam sobie sprawę. ..[/quote]

Napisałaś bardzo fajną rzecz, nie masz pretensji do nikogo że kupiłaś psa, bo brałaś go świadomie, wiedziałaś że nie ma dokumentów itp itd... czy w tej chwili jak twój pies zachorował by (tfu! tfu! to tylko hipoteza, nie życzę tobie ani nikomu innemu!) czy w takiej sytuacji "jechałabyś" na hodowczynie że sprzedała ci (przepraszam za wyrażenie, ale się rwie pod klawiaturę) "bubla genetycznego ???
Wątpię żebyś to zrobiła, bo na pewno kochasz swojego psa, i masz w nosie co hodowczyni na to by odpowiedziała, zrobiłabyś wszystko by psu pomóc, ewentualnie wypytałabyś jak to jest z tymi lewymi kryciami - ale czy rzucałabyś nazwiskami, hodowlami, "rodzicami" swojego psa ?
Myślę że nie.. Ja także po tym jak się dowiedziałam że mój pies ma dysplazje stawów biodrowych (jedna strona B druga D), nie oczerniałam hodowli z której jest, chociaż byłam wściekła, rozgoryczona, i zrozpaczona, kupiłam takiego psa, i takiego mam i ważniejsze jest dla mnie ratowanie innych zwierzaków, leczenie mojego psa, i dobre samopoczucie całej mojej rodziny, niż pomstowanie na kimś, kto sprzedał mi to co miał,a co w tej chwili jest moje, i tak już zostanie.
Wszędzie piszemy, że zwierze to nie rzecz, że to nasz przyjaciel, więc jeśli kupujemy, czy to papierowego, czy nie, to bierzmy za to całkowitą odpowiedzialność, a nie szukajmy winnych na około jak się coś stanie, bo od udowadniania winy, osądzania, i karania są adwokaci, i sądy a nie ogólnodostępne forum, gdzie nie zawsze ludzie na nich są obiektywni, i nie zawsze poinformowani do końca o faktach (w/w wypowiedź hodowczyni "niby ojca" psa z tego wątku).
Ja to przynajmniej tak widzę.

Pozdrawiam
Justyna

Link to comment
Share on other sites

Justyna właśnie o to chodzi, ja wiedziałam i się godziłam. I jak sama zauważyłaś nie podałam jaka hodowla, po jakich rodzicach pies bo niby po co? Jeśli by się coś działo to zadzwoniłabym tylko z prośbą do tej Pani aby prześledziła po psach co to może być itd.Ale myslę,że tu chodzi o to że były zapenienia że pies zdrowy ale tego nigdy nie da się zapenić w 100%.Tak samo jak żaden hodowca nie powie że szceniak będzie na 200% championem, on powie że rokuje wystawowo ale co będzie dalej...?

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]moim zdaniem co innego kupić psa świadomie bez rodowodu niż kupić i zostać oszukanym :mad: nie popieram absolutnie pseudohodowli i sama się dziwię, że ludzie dają się nabrać ale tak naprawdę wiele z nich jest niedoinformowanych jak powinien wyglądać rodowód bądź metryczka - jak postanowiliśmy zakupić swojego pierwszego w życiu psa z rodowodem (a była to suczka rasy ON) najpierw udaliśmy się do ZK u nas aby dowiedzieć się jak wygląda rodowód (dowiedzieliśmy się, że otrzymuje się metryczkę na podstawie której wyrabia się rodowód), które hodowle są polecane i gdzie można zakupić szczeniaka mało tego nawet kierownik sekcji zaproponował nam, iż może się z nami udać po szczenię - co było dla nas szokiem, że komuś obcemu zależy na tym aby druga osoba nie została oszukana ale cóż było to 10 lat temu i w ZK były przede wszystkim osoby które były pasjonatami danej rasy a nie osoby którym zależało tylko i wyłącznie na promowaniu samego siebie i spełnianiu swoich ambicji z dzieciństwa [/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

kochani
wątek zbacza w złym kierunku
co prawda nigdy nie jest za wiele przypominania r=r i wszystko co piszecie jest niezmiernie cenne (też to co piszą osoby, które z różnych względów na psa bez rodowodu się zdecydowały - to daje, przynajmniej mi tez sporo do myślenia)
ale tu chodzi o inne sprawy:
- nielegalne "pozahodowlane" krycie przez psa którego właściciel jest czlonkiem ZK -najpierw było powiedziane -championa, w toku rozwoju wątku okazuje się, że nie tylko nie-championa ale nawet nie hodowlanego psa, sprzedanego jako pet na kolanka (dobrze zrozumiałam?), za cohodowca już nie może ponosić odpowiedzialności, jednocześnie pierwsze wątki sugerowały, ze ten pies jest własnością pani C. że ta nie odpowiada na maile, że przebywa w hodowli V. - albo ja czytam bez zrozumienia
-zarzucenie jakiejś diabelskiej siły inbredowi, choćw istocie to krycie inbredem nie było, a sam inbred w rękach doświadczonego hodowcy nie jest narzędziem szatana lecz ryzykowną i finezyjną ale normalną praktyką hodowlaną
- oskarżenia wysnuwane na podstawie "dowodów" - wpisu w książeczce bez żadnej autoryzacji i deklaracjom "antka kobity brata" - pogubiłam się już czyja właścicielka, jakiego ojca, jakiego psa ;)
ogólnie pomieszanie z poplątaniem
mam wielką nadzieję, że ten węzeł gordyjski uda się jednak rozwiązać
tak czy inaczej

Link to comment
Share on other sites

miumiu no tak mnie więcej z grubsza ;)
a do tego odpowiedz włascicielki psa- ze wogole nie rozmnaża go. zresztą podałam link do wypowiedzi włascicielki "championa" i hodowli która została wymieniona. tam ładnie jest wszystko wyjasnione...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica']miumiu no tak mnie więcej z grubsza ;)
a do tego odpowiedz włascicielki psa- ze wogole nie rozmnaża go. zresztą podałam link do wypowiedzi włascicielki "championa" i hodowli która została wymieniona. tam ładnie jest wszystko wyjasnione...[/QUOTE]

Mieszasz jeszcze bardziej niz jest tu namieszane;)
To byla wypowiedz hodowczyni psa a nie wlascicielki i nie jest tam nic ladnie wyjasnione. Wyjasnione bedzie jak Lolita to wyjasni a na to potrzeba czasu jak wiemy:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bzuma']ps. ``polskie`` piszemy z malej literki ;) proste zasady pisowni ;) skoro tak sie publicznie pouczamy[/quote]
Ale nie gdy to "polskie" rozpoczyna zdanie, tak jak to było w moim poscie. ;) Jeśli już się pouczamy.

[quote name='bzuma']Troszke sledze poczynania doswiadczonych hodowcow w Anglii i jakos nie zauwazylam aby robili takie skojarzenia typu matka synem,brat z siostra :cool1: [B][/quote][/B] Przeczytaj uważnie to, co napisałam... ;) Powtórzę jeszcze raz: skojarzenia typu matka synem to inbreeding - 50% materiału genetycznego jest taka sama i tego raczej nikt lekką ręką nie robi (chociaż w rękach doświadczonych hodowców znajdziesz i takie krycia). Natomiast skojarzenie ciotka synem, tak jak to ponoć miało miejsce tutaj - to już nieco inna bajka - to jest właśnie line breeding i to jest całkiem częste, przynajmnie w znanych mi rasach. A czy w seterach - to nie wiem. Mogę tylko zgadywać. ;)

Nie żeby to miało cokolwiek do czynienia z obecnym topikiem... Jedyne połaczenie to, jak miumiu słusznie napisała,
[quote name='miumiu']zarzucenie jakiejś diabelskiej siły inbredowi, choćw istocie to krycie inbredem nie było, a sam inbred w rękach doświadczonego hodowcy nie jest narzędziem szatana lecz ryzykowną i finezyjną ale normalną praktyką hodowlaną[/quote]

To by było wszystko ode mnie w tym topiku - nie chcę ryzykować, że znów mi ktoś zarzuci, że zaczynam zdania z dużej litery. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']Ale nie gdy to "polskie" rozpoczyna zdanie, tak jak to było w moim poscie. ;) Jeśli już się pouczamy.

[/B] Przeczytaj uważnie to, co napisałam... ;) Powtórzę jeszcze raz: skojarzenia typu matka synem to inbreeding - 50% materiału genetycznego jest taka sama i tego raczej nikt lekką ręką nie robi (chociaż w rękach doświadczonych hodowców znajdziesz i takie krycia). Natomiast skojarzenie ciotka synem, tak jak to ponoć miało miejsce tutaj - to już nieco inna bajka - to jest właśnie line breeding i to jest całkiem częste, przynajmnie w znanych mi rasach. A czy w seterach - to nie wiem. Mogę tylko zgadywać. ;)

[/QUOTE]

Chyba tym razem nie zrozumialas tego, co ja napisalam;) i przepisalas fragment swojego poprzedniego postu.
Swoja droga, rownie dobrze mozesz skopiowac swoj poprzedni post i umiescic go w innych watkach, w ktorych wiele osob uzywa slowa ibreed piszac o line breeding:razz:

A co do pouczania, to rozpoczynajac zdanie uzylas slowa w przenosni, wiec nie wymagalo duzej litery:cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bzuma']A co do pouczania, to rozpoczynajac zdanie uzylas slowa w przenosni, wiec nie wymagalo duzej litery:cool1:[/quote]

Sorry za offa, ale to jakąś nową ortografię mamy? :razz: Początek zdania jest początkiem zdania, nawet jeśli pierwsze słowo zdania jest w cudzysłowie, to pisze się je WIELKĄ literą (bo tak to się prawidłowo nazywa - wielka litera, a nie duża litera). :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...