Jump to content
Dogomania

adoptowana amstaffka rozumie tylko komendy po angielsku


PLMM

Recommended Posts

Zaadoptowałam razem z narzeczonym amstaffkę 8,5 letnią. Bardzo grzeczna i leniwa, kocha spać. Najgorsze jest to, że jej poprzedni właściciel jest z Teksasu i mówił do niej tylko po angielsku. Chcielibyśmy nauczyć ja chociaż podstawowych komend po polsku. Czy mamy ją traktować jak szczeniaka przy tej nauce i uczyć ją od podstaw? Czy mieszać jej angielski z polskim? Może ktoś się już spotkał z czymś podobnym?

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem można by to zrobić tak : podkładasz gest pod komendę, czyli mówisz komendę po angielsku i pokazujesz dłonią jakiś wybrany przez siebie gest (zawsze ten sam, jeden do jednej komendy), po pewnym czasie, suczka kojarzy gest z komendą i przestajesz mówić po angielsku tylko pokazujesz sam gest a później, jak już masz pewność, że wykona na sam gest to zaczynasz przy jego pokazaniu mówić polską komendę.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

My mowimy do psow po polsku, mimo ze jedna z nich wychowana przez Chinczykow, od poczatku zrozumiala o co chodzi :)
Wydaje mi sie ze psy rozumieja ton glosu:kiedy mowisz "dobry pies" slychac milosc, kiedy mowisz "nie" dezaprobate.
My tez na poczatku uczylismy za pomoca gestow plus glos, tak Marta rozumie, ze ma isc na miejsce, lub "siad", nie wolno itd. Czesto mowimy do niej po hiszpansku (plus gest), rozumie bez problemow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PLMM']Zaadoptowałam razem z narzeczonym amstaffkę 8,5 letnią. Bardzo grzeczna i leniwa, kocha spać. Najgorsze jest to, że jej poprzedni właściciel jest z Teksasu i mówił do niej tylko po angielsku. Chcielibyśmy nauczyć ja chociaż podstawowych komend po polsku. Czy mamy ją traktować jak szczeniaka przy tej nauce i uczyć ją od podstaw? Czy mieszać jej angielski z polskim? [/QUOTE]

A co to za problem? Pies nie jest głupszy od małego dziecka, a dzieci w rodzinach mieszanych - gdzie matka i ojciec mówią różnymi językami rodzimymi - są zwykle od kołyski dwujęzyczne. No, chyba że matką jest głupia Polka na obczyźnie, która da się stłamsić zagranicznemu lubemu i nie powie do dziecka nawet - [I]skarbie, chodź do mamusi[/I]. Czyli: jak się zna przyswojone przez psa angielskie komendy, to wydawać je po angielsku, ale jednocześnie uczyć psa od podstaw komend polskich i potem stosować je zamiennie - raz tak, raz siak - wedle uznania. Pies bez problemu załapie, że do jednej czynności są dwie różnie brzmiące komendy.

Edited by Ryss
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...