Jump to content
Dogomania

Nico- skrajnie zagłodzony, czy los da mu szanse na nowe życie? Za tęczowym mostem [*]


Katia94

Recommended Posts

Witam.
Chciałam Wam przedstawić małego, rudego "liska" w podeszłym wieku który nic nikomu nie zawinił a przeżył prawdziwe piekło...

Nico- bo tak został pies nazwany miał ogromne szczęście. We wtorek rano uciekł właścicielowi i trafił w miejsce gdzie ktoś go wypatrzył, sfotografował i nagrał.
Kilka minut później zobaczyłam artykuł, jak się okazało inni członkowie fundacji też. Szybka akcja- psa trzeba natychmiast zabrać. Dowiedzieliśmy się gdzie mieszka właściciel, załatwiliśmy dom tymczasowy i pojechaliśmy na interwencje. Wszyscy doskonale wiedzieli do jakiego psa przyjechaliśmy zanim zdążyliśmy go opisać. Nikt nie zareagował... Gdyby nie jego dzielna ucieczka nikt z Nas nie wiedziałby ani o jego istnieniu ani o jego śmierci. Oczywiście właściciel nie chciał współpracować więc musieliśmy czekać na asystę policji. W tym czasie psa schowanego w krzakach kijem przepchał do stodoły z której też po przyjeździe policji go odebraliśmy. Był w stanie agonalnym nie miał pojęcia co się z nim dzieje tylko ciągle kręcił się w kółko...
[IMG]https://scontent-a-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t1.0-9/10350422_666660710069749_1284219073357247322_n.jpg[/IMG]
(tu na środkach uspokajających)

U weterynarzy okazało się że pies nie reaguje na żadne bodźce zewnętrzne, waży 8 kg gdzie powinien ważyć 16... Ma guza na jądrach skąd było podejrzenie że kręcenie się w kółko to mogą być przerzuty do mózgu. Niestety w Jeleniej Górze ani okolicach tomografu nie ma a była to już noc kiedy trafił do kliniki. O dziwo wyniki krwi w miarę ok ( anemia..) , w rtg nie wyszły żadne przerzuty. Postanowiliśmy więc walczyć o życie psiaka, został ogolony bo miał na sobie miliony jaj much które po wykluciu ( za 1/2 dni) zjadłyby go żywcem. Wył całą noc w transporterku...
[IMG]https://scontent-b-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10533748_666706273398526_4878225877572172508_n.jpg?oh=fe871093a1978d3a29625617391ff86d&oe=54444349[/IMG]
Po jakimś czasie stał się cud: pies zaczął powoli chodzić prosto. Miał apetyt i chętnie pił wodę.

Obecnie jest dużo lepiej niestety dalej ma momenty że potrafi się kręcić cały czas w kółko, choć tylko jak jest sam... stąd jest nadzieja że to po prostu psychiczne zaburzenia. Niestety tego nie wiadomo. Czekamy, stan psa baaardzo powoli się poprawia ale w każdej chwili może się pogorszyć.
Filmik :
[URL]https://www.youtube.com/watch?v=YQYGxaf2PcE&feature=youtu.be[/URL]

Je specjalną karmę Royal Canin Convalescence codziennie dostaje serie zastrzyków.
Potrzebujemy pieniędzy na jego leczenie i karme dla psiaka. Jedna puszka kosztuje 12 zł...
Koszt badań + dyżur nocny to już 400 zł... a ciągle jest leczony i ciągle ma robione nowe badania.
A przedewszytskim jeśli jego stan nagle się pogorszy będziemy musieli zrobić tomografie która jest bardzo kosztowna

Fundacja MONDO CANE - Inspektorat Jelenia Góra
ul. Grodziska 13, 96-321 Żabia Wola
konto Bank Pekao S.A. 31 1240 6348 1111 0010 4975 2491

IBAN PL58124063481111001045183305
SWIFT:PKOPPLPW
pay pal: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]


Trzymajcie za malucha kciuki...

Jeśli ktoś jest ciekawy zapraszam na wydarzenie:
[URL]https://www.facebook.com/events/304957923018965/?ref_notif_type=event_mall_reply&source=1[/URL]

Edited by Katia94
Link to comment
Share on other sites

Nico obecnie przebywa tam gdzie miał być na początku : w domu tymczasowym Psia Kuźnia.
Przytył kilogram w tydzień, nabrał sił i teraz wszyscy liczymy że uda się aktualnym opiekunom przy pomocy dogoterapii namówić Nico żeby jednak nie chodził bez celu przed siebie ;) Oni mają większe doświadczenie z psychiką psów niż ja a mój pies , choć bardzo cierpliwy , niestety nie jest dobrym towarzyszem bo w sumie cały czas siedzi lub leży i interesują ją tylko zabawki :D
W poniedziałek jadę po Rudzika na kolejny zastrzyk i wtedy zobaczymy ile przybrał na wadzę i zdecydujemy czy robimy badania we Wrocławiu w tym tygodniu czy jeszcze czekamy ;)

Link to comment
Share on other sites

Niestety stan Nico w nowym domu diametralnie się pogorszył... nie wiedzieliśmy czy to kwestia faktycznego pogorszenia fizycznego czy psychicznego-reakcja na zmianę otoczenia. Postanowiliśmy sprawdzić i znowu wrócił do mnie. Pierwsze dwa dni nie były najlepsze a momentami na prawdę fatalne. Jednak psiak bez protestów spał w klatce i kiedy na prawdę myśleliśmy już o najgorszym... pokazał że tak łatwo się nie podda ! Zaczął biegać po całym terenie demontując ile ma w sobie energii i wigoru :)!
[URL]https://www.youtube.com/watch?v=174Egz6yugo&feature=youtu.be[/URL]
Ten pies to totalna zagadka... postanowiliśmy dłużej nie czekać i w przyszłym tygodniu jeśli nam się uda go zapisać oczywiście, jedziemy na badania do Wrocławia

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Na razie była tylko konsultacja. Niestety nie jest dobrze. Nico raczej na pewno ma guza tylko teraz pytanie czy złośliwego czy nie. Jeśli nie to będzie miał robioną operacje po której powinien całkowicie wrócić do normalności. Na razie ceny ewentualnej operacji nie znamy... Ale podobno ceny są kosmicznie wysokie. W poniedziałek będzie rezonans( koszt 800 zl...) i mam nadzieje że od razu poznamy jego wyniki. Trzymajcie kciuki żeby to było operacyjne! A najlepiej żeby to nie był jednak guz...

Link to comment
Share on other sites

Wkleje wpis z fanpage bo nie mam siły sama pisać:

Kochani...nie mamy dobrych wiadomości. W dniu dzisiejszym Nico odszedł za tęczowy most. (*)
Wyniki badań pokazały, że Chłopak miał guza w samym środku głowy, w okolicach przysadki mózgowej. Zmiana nowotworowa była duża i na tyle rozległa, że zmieniła strukturę innych części mózgu psa (m.in. odpowiedzialnych za wzrok).Podejrzewa się, że ten guz to gruczolak lub gruczolorak. Ale nawet, gdyby był to oponiak - operacja nie byłaby możliwa, ze względu na jego umiejscowienie. Podobno w Holandii jest klinika, która mogłaby podjąć próbę, nie dając żadnej gwarancji. Koszt operacji wyniósłby ok.20 000zł, ale pomijając pieniądze - sam transport chorego Nikusia byłby dla Niego męczarnią. Badanie również wykazało bardzo wysokie ciśnienie śródczaszkowe, które mogło powodować ból i migreny. Sterydy, które Mu podawaliśmy obnizały to cisnienie ale z kazdym, kolejnym zastrzykiem czas ich działania się skracał. Wtedy Nikuś chodził w kółko, nie mógł się połozyć, uderzał o przedmioty a np. wczoraj nie był w stanie się podnieść, po tym jak przewracał się. Psia Kuźnia wie doskonale, o czym mówimy. ... To była bardzo trudna decyzja, bo wszystkim nam zależało aby dać Mu najlepsze życie, jakiego nie miał u Właściciela. Ale niestety, nie było nam to dane. Trzymanie Go na siłę przy życiu nie byłoby humanitarne z naszej strony. Dlatego po konsultacjach ze specjalistami w tej dziedzinie oraz po wyczerpujących badaniach, podjęliśmy decyzję o eutanazji Nika ...

Mamy nadzieję Chłopaku, że tam, gdzie teraz jesteś, jest Ci lepiej…Że jesteś w końcu szczęśliwy. (*)



Niestety, byłam dzisiaj na konsultacji z Nico. Przynajmniej zasnął spokojnie... Eh na prawdę miałam nadzieje że się uda. Dziękuje wszytskim za dobre słowa a szczególnie xcat za zrobienie bazarku. Wiem że drugi był w planach... niestety- nie jest już potrzebny :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...