Max Posted June 23, 2002 Share Posted June 23, 2002 Mam prośbę do wszystkich posiadaczy starszych Husky, którzy wychowali je i wiedzą jak sobie poradzić z ich wychowaniem. Zależy mi bardzo np. na szybkim nauczeniu przywołania psa, po tygodniu pobytu w zasadzie jeszcze nie raguje wogóle na swoje imię. Poza tym najlepiej jeśli poradzicie mi wszystko co tylko możecie, opis ewentualnych doświadczeń itd. bardzo zależy mi na prawidłowym wychowaniu psa, tym bardziej że znam ich niezależność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Max Posted June 23, 2002 Author Share Posted June 23, 2002 Ewentualnie bardzo bym prosił o jakieś dobre źródła na temat Siberian Husky, np. miejsc gdzie można by nabyć literaturę o tych pieskach, strony internetowe, ale bogate w informacje, a nie tylko pare zdjęć, opis, charakter, itp. takie rzeczy chyba każdy posiadacz Husky znał zanim wogóle nabył pieska. Będę bardzo wdzięczny i piesek Max, również :D :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lakers Posted June 24, 2002 Share Posted June 24, 2002 Cześć, mam ten sam problem - tj. mam Malamuta. Szkolę go od trzech miesięcy i wychodzi mi to z różnym powodzeniem. Jeżeli chodzi o przychodzenie, to polecam metodę "na łapówkę" - miej przy sobie zawsze jakiś przysmak dla pieska i nagradzaj każde przychodzenie na komendę. Nie ważne czy przyszedł po minucie czy po 10-ciu. Napisz ile ma Twój psiak. Pozdrowienia - Lakers Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Max Posted June 24, 2002 Author Share Posted June 24, 2002 Przepraszam bardzo ale treść poprzedzajądza tą wypowiedź, jest moja... zapomniałem się zalogować. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatynka Posted June 24, 2002 Share Posted June 24, 2002 Myślę, ze mogę Ci pomóc ponieważ miałam kiedyś hysky'ego, ale pewnie stwierdzisz, że to dziwne :-? P.S wejdź sobie tylko na http://www.zhp.ckt.pl/husky/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Max Posted June 24, 2002 Author Share Posted June 24, 2002 Myślę, ze mogę Ci pomóc ponieważ miałam kiedyś hysky'ego, ale pewnie stwierdzisz, że to dziwne :-? P.S wejdź sobie tylko na http://www.zhp.ckt.pl/husky/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatynka Posted June 24, 2002 Share Posted June 24, 2002 Więc sorry za podejżenia :oops: Myśle, że na stronce znajdziesz wszystko czego Ci potrzeba w razie czego pytaj postaram sie ci odpowiedzieć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted June 24, 2002 Share Posted June 24, 2002 Ja takze polecam ta strone, ale rowniez prywatna strone http://www.anana.jk.pl a szczegolnie dzial http://www.anana.jk.pl/wychowanie.htm Jakos przyjemnie sie ja czyta :) Max! Jestesmy w podobnej sytuacji, u mnie haszczaczek jest 2 dni i tez jak narazie staram sie ja zrozumiec, na wolanie juz reaguje, trzyma sie mnie przy ogrodowym spacerze. Dzisiaj po raz pierwszy zalozylam jej smycz, to nie wiedziala co robic. Jak jest bez smyczy to grzecznie hasa kolo mnie, zaloze smycz to od razu idzie w innym kierunku, kladzie sie itp. :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka Posted June 25, 2002 Share Posted June 25, 2002 Witajcie :) Milo mi ze moja stronka www.husky.w.pl (www.zhp.ckt.pl/husky) jest polecana :)) Jesli chodzi o przyuczanie husky do przychodzenia to ciezka sprawa :)) moja najstarsza suczka zaczela sie pilnowac dopiero w wieku 2 lat, mlodsza w sumie sie pilnuje ale nie przychodzi za blisko ;) a najmlodsza - podobnie. Przyjsc nie chce ale pilnuje mnie, by sie nie zgubic. Moze sproboj narazie spacerowac z dluuga linka (15m) i czesto chowaj sie za drzewami, kamieniami itp. tak zeby psiak zgubil Cie z pola widzenia - mozliwe ze sie wystraszy Twoim zniknieciem (napewno jesli jest to szczeniak) i zacznie Cie szukac. Calkiem prawdopodobne ze nauczy sie Ciebie pilnowac. Postaraj sie tez przy kazdym przyjsciu do Ciebie dac mu smakolyki, i czesto wolaj go do siebie tylko po to by go nagrodzic. Zeby nie kojarzyl przyjscia z automatycznym zapieciem smyczy i powrotem do domu.... Choc i tak nigdy nie wiadomo co malemu do glowy strzeli..... :) :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted June 25, 2002 Share Posted June 25, 2002 Pocwicze dzisiaj z ta dluga linka. Jak narazie cieszy mnie fakt, ze Aqua jest w miare grzeczna i posluszna (oczywiscie jak na huskiego :D Ps. Wyslalam zdjecie do galerii, ale cos go narazie nie widze.. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lakers Posted June 27, 2002 Share Posted June 27, 2002 Cześć wszystkim! Od paru tygodnia bawię się z moją Malamutką w zabawę w szukanie. O dziwo idzie fantastycznie. Zabawa polega na tym, że idę z Malamutką na spacer do lasu w towarzystwie drugiej osoby. Gdy pies się już w miarę wybiega, biorę ją na smycz i przkazuję towarzyszowi. Znajomy odchodzi z psem, a ja chowam się za jakimś odległym drzewem i czekam. Pies jest puszczony ze smyczy i znajomy daje komendę "szukaj". Pies znajduje mnie po pewnym czasie i dostaje nagrodę. - to działa. Napiszcie proszę jak to jest z tym uciekaniem. Mam blisko 6-cio miesięczną Malamutke i nie mam na razie tego problemu. Puszczam ją w lesie, na plaży i zawsze udaje mi się ją przywołać. Ostatnio nawet, gdy zabieram na spacer jakiś przysmak dla psa, to suczka wraca do mnie podczas zabawy z drugim psem. Napiszcie czy problem z uciekaniem pojawia się później, jak tak to kiedy. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fair_Play Posted June 29, 2002 Share Posted June 29, 2002 Z regoly problem pojawia sie pozniej. Kiedy szczeniak(jeszcze?) lub pies(juz?) wchodzi w okres buntu. Zazwyczaj to wiek od ok 11 miesiecy. Podobno zaczyna sie sluchac wraz z wiekiem , juz nawet w wieku 3 lat. Tylko ze moja najstarsza sunia ma 3 lata i jakos chyba nie zamierza mnie sluchac.....:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewaka Posted June 29, 2002 Share Posted June 29, 2002 przepraszam wszystkich za to ze tak niezdarnie się jeszcze tutaj poruszam (stąd moje nie zawsze na temat i w tym miejscu co potrzeba posty ;-)) ale jestem tu nowa ;-)) A wracając jeszcze do ich posłuszeństwa. Niektórzy przyznają, że udaje im się ułożyć haszczaka. (Znam nawet takich, którzy chodzili z nimi na PT, a psy jednocześnie świetnie sprawowały się w zaprzęgu – chociaż panuje przekonanie , że szkolenia, które jakby nie było ograniczają tendencje do „ciągliwości” psów północy powodują, że potem pies nie chce współpracować w zaprzęgu). Myślę, że to nie tylko kwestia cierpliwości pana i natury husky, ale też jego charakteru. Jak już wspomniałam wcześniej nasz Morfeusz wychowuje się z innymi psami – nie haszczakami. I jak na razie jest najniżej w hierarchii, co przyznam trochę nam ułatwia sprawę - bo jak nie słucha się nas, to skrzętnie pilnuje się ich, a tamte nie maja tendencji do włóczęgostwa i nieposłuszeństwa z natury i przychodzą na zawołanie a Haszczak wraz z nimi.Może więc rozwiązaniem byłoby nabycie innych psów ;-))). To oczywiście żart. Ale przyznam z kolei, że jak Morfeusz spotyka się ze swoim bratem, (który ze zrozumiałych dla haszczakowych posiadaczy względów ma wśród naszych znajomych przydomek Freedom) – to obydwa razem wzięte, nie słuchają się w ogóle. No chyba, że biegną przy rowerze to mamy z nimi względny spokój. Ale niestety każdy z nich ma zupełnie odmienny charakter i na każdego inne rzeczy, przynęty i ćwiczenia działają. Tak czy inaczej każdy sposób jest dobry na naukę. One są naprawdę pojętne, pojmują w lot o co nam chodzi, tylko nie zawsze chce im się do tego stosować. My do przywołań Morfeusza stosowaliśmy taktykę na rybkę – którą jednak nasz Morfi w lot rozpracował i wcale a wcale do nogi czy do domu przyjść nie chciał. Teraz jest nauczony, że jak jest grzeczny na dworze, siada przed drzwiami i czeka aż się go zawoła do domu to dostaje „dobre, dobre” – mały, smakowity psi krążek. Jak są kłopoty – „dobre, dobre” nie ma. I jak tylko na dworze, jest coś nie tak wystarczy mu powiedzieć „dobre, dobre”, a już leci grzecznie pod drzwi. A spróbuj tylko zapomnieć, że się należało „dobre dobre”, to masz wyjącą noc z głowy ;-)). Z kolei Edek Freedom ma gdzieś nasze „dobre, dobre” , bo najlepsze są samodzielnie upolowane gołębie. Ot, co. Tym, że na imię jeszcze nie reaguje zupełnie się nie przejmuj, nauczy się bardzo szybko, na razie są dla niego pewnie na świecie o wiele bardziej interesujące rzeczy. Mam tylko jedno pytanie Maxie. Z tego co się zorientowałam, może źle przeczytałam ale to twoje maleństwo ma dopiero 6 tygodni? Czyli ledwo co odebrałeś je od matki. Wychodzisz z nim już na dwór??? Powodzenia i trzy liźnięcia pyszczka dla psiura ewaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.