Jump to content
Dogomania

DUSZEK cieniusi jak kartka papieru. Waży 5 kg, powinien 10 kg. Pomocy !!!


Recommended Posts

Zanim wyciągnę aparat jak się siłują,to najciekawsze momenty zawsze ominę ;)

Filmik z wczoraj,

tak się sobie "kotłujemy",...Amik "cienias",szybciej wysiada na ringu ;)

 

https://www.youtube.com/watch?v=BQR2yiVvXEk&feature=youtu.be

 

 

Link to comment
Share on other sites

No dobra,powiem Wam.....babcią mam zostać :) i przyszli rodzice koniecznie chcą abym była u nich gdy Dzidziuś zdecyduje się brzuszek Mamy opuścić.

Wcale im sie nie dziwie (tym rodzicom znaczy). Zawsze doświadczona, życzliwa, bliska osoba to skarb pomocny w takich chwilach

Link to comment
Share on other sites

Wiosenko, jutro zamówię karmę z pieniędzy jakie Duszek ma  na koncie Stowarzyszenia.

 

Dziewczyny kochane, Ciocie Duszkowe !

pomóżcie proszę znależc maluchowi nowe miejsce na Ziemi.

Wiem że czasu mało ...

Dzięki wstawiennictwu  kakadu  czeka już na Dusia miejsce w płatnym hoteliku w Warszawie, ale wiadomo; co dom to dom...Choćby tymczasowy.

Jeszcze żyłam nadzieją że ostatnie ogłoszenia odniosą skutek, że ktoś 'spojrzy' sercem. Niestety...

 

Aniu droga, poświeciłas Duszkowi tyle czasu, uwagi. Dałas tyle miłości. Dostał od Ciebie drugie życie.

Zawszę będę Ci za to wdzięczna.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kolejna babcia przybędzie. Gratulować będę PO.
Jaki tekst do ogłoszeń ma Dusio?

 

Link do olx;

http://olx.pl/oferta/duszek-lagodny-delikatny-piesek-do-kochania-CID103-ID9HCgl.html#xtor=EREC-143-[id1]-20150601-[displayLink]-494804@1-20150601000036

 

Ciekawe czy sie otworzy?

Zmykam, bo jutro rano jade do Krakowa na lotnisko, mojego wnusia odebrać....

Link to comment
Share on other sites

Sam przylatuje?
Bardzo ładny tekst.Może podać jakie są miesięczne koszty karmy i leku ,żeby ludzie mieli pojęcie na co się ew. decydują.

 

To tekst naszej Figuni.

 

Wiosenko, karma zamówiona. Jutro pójdzie przelew, powinna więc dotrzeć środa-czwartek.

Link to comment
Share on other sites

Zacytuję samą siebie i błagam ; nie bądzcie obojętne...

 

 

Dziewczyny kochane, Ciocie Duszkowe !

pomóżcie proszę znależc maluchowi nowe miejsce na Ziemi.

Wiem że czasu mało ...

Dzięki wstawiennictwu  kakadu  czeka już na Dusia miejsce w płatnym hoteliku w Warszawie, ale wiadomo; co dom to dom...Choćby tymczasowy.

Jeszcze żyłam nadzieją że ostatnie ogłoszenia odniosą skutek, że ktoś 'spojrzy' sercem. Niestety...

 

Aniu droga, poświeciłas Duszkowi tyle czasu, uwagi. Dałas tyle miłości. Dostał od Ciebie drugie życie.

Zawszę będę Ci za to wdzięczna.

Link to comment
Share on other sites

Togaa, byłoby cudnie, gdyby tak się stało i Duszek znalazł swoją przystań....U Ani ma taki raj, otworzył się, wyciszył...,że ja nie wiem, co z nim będzie, gdy teraz trafi w obce i tylko tymczasowe miejsce....Wiem, co mówię, bo bywam u Ani...

Link to comment
Share on other sites

Nie sądziłam,że będę musiała taki post pisać.........................

 

Kochani,
Z wielkim,wielkim żalem,ale jestem zmuszona wycofać się z dalszej opieki nad Duszkiem i choć serce mi się kraje na samą myśl o naszym rozstaniu,to muszę.
Pech  chciał,że krótko po przyjeździe Duszka miałam wypadek i z powodu swojej nogi,która jest ciągle niesprawna, z trójką psiaków jest mi za ciężko.Wcześniej był syn do pomocy,a później  z każdym tygodniem liczyłam,że będzie lepiej,ale niestety nie jest.Chodzę,ale staw nie odzyskuje właściwych ruchów,ciągle jest "związany",usztywniony,boli jak dłużej jestem na nogach i do normalności jest daleko.Chociaż mi stopa wtedy "odpadła", staw wyskoczył i widok był okropny,to długo nie wiedziałam (lekarze nie powiedzieli) jak poważny był uraz i że połamane kości to drobiazg w porównaniu do uszkodzeń tkanek miękkich.Jeden z lekarzy powiedział nawet,że pełnej sprawności już nie odzyskam,ale ja nie przyjmuję tego do wiadomości,cały czas się rehabilituję,bo jeszcze  w swoim życiu zamierzam trochę poganiać po łąkach i lasach.Ostatnio jednak za wyjazdy do lasu dostałam wiązankę od najbliższych i zakaz łażenia po polnych dróżkach póki noga nie będzie sprawna.Przyznałam im rację,bo na każdym kroku muszę uważać i mogę narobić większej biedy niż jest w stawie,a i z córką,się zgodziłam,która powiedziała,że psiaki ze mną nie są do końca bezpieczne....Chodzić muszę,ponieważ,to również jest rehabilitacja,ale po równym podłożu i nie przeginając czasowo.
Wracając do psiaków.....moje przyzwyczajone są do długich spacerów,porządnego wybiegania,a teraz mają je dawkowane,na zmianę i choć jest kawałek własnego podwórka,to jednak wyjścia spacerowe najbardziej ich cieszą,wtedy są szczęśliwe.Duszek zdążył poznać nasze prawdziwe spacerki,polubił je strasznie,pierwszy się pcha jak smycz biorę,ale ciągle jest któryś poszkodowany,najbardziej to mój Amiczek,bo Duszka ze względu na łapki najwięcej wszędzie ze sobą zabieram.
Najpierw myślałam o Dt dla Duszka tylko na czas mojego wyjazdu,ale ze względu na bardzo powolny powrót do zdrowia mojej nogi pomimo rehabilitacji,to z ogromną przykrością,ale zdecydowałam,że Duszkowi musimy jednak znaleźć innego opiekuna i inny DT.
To nie jest tak,że ja Duszka już nie chcę,nie...on jest cudownym,wspaniałym i bardzo kochanym przez nas pieskiem,ale z dwójką będzie mi po prostu łatwiej.Biorąc Duszka do siebie zakładałam długi jego pobyt u nas i opcja przekazywania do innego Dt oprócz DS nie była brana pod uwagę jak nawet zwichnęłam nogę,ponieważ sądziłam iż raz-ciach i będę znów śmigać,a tu ósmy miesiąc,ja ciągle "łażę" i ostatnio jednak coraz bardziej martwię się o swoje "kopytko".

Przepraszam Was Kochani,a najbardziej przepraszam Duszka.....choć mu jeszcze tego nie powiedziałam  i  nie wiem jak mam mu spojrzeć w oczka....
Mam głęboką nadzieję,że znajdzie się domowe miejsce dla Duszeńka,....szukajcie,pytajcie proszę znajomych....dowiozę go sama w każde miejsce.

I jeszcze jedno...gdyby ktoś chciał dać Domek stały dla Duszka,a koszty utrzymania go powstrzymują od adopcji,to zobowiązuję się tu przed Wszystkimi,że do końca jego dni będę finansować połowę miesięcznej dawki Kreonu (obecnie 50caps wystarcza na miesiąc).
Tak strasznie  bym chciała cudu doświadczyć,żeby Duszek miał  Domek i Człowieka dla siebie.

Link to comment
Share on other sites

Togaa, byłoby cudnie, gdyby tak się stało i Duszek znalazł swoją przystań....U Ani ma taki raj, otworzył się, wyciszył...,że ja nie wiem, co z nim będzie, gdy teraz trafi w obce i tylko tymczasowe miejsce....Wiem, co mówię, bo bywam u Ani...

 

ehh,...głowa moja jest "zbombardowana" myślami.......

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety nie pomogę z domkiem, ani w kwestii DT ani DS'a.

Ale gdziekolwiek trafi Duszek w ramach DT moja deklaracja oczywiście zostanie utrzymana.

 

WiosnaA, wykonałaś na prawdę niesamowitą pracę nad maluszkiem.

 

Może nigdy tego nie pisałam, ale podczytując nieraz zastanawiałam się skąd w Tobie takie pokłady cierpliwości.

Te wszystkie początkowe obserwacje Duszka aby dopasować mu ilość i obfitość posiłków jak i dawek leku - nie wiem kto miałby "zdrowie" przez to przechodzić :)

 

Jestem przekonana, że nowy domek dostanie bardzo dokładną instrukcję obsługi tego słodkiego psiaka :)

Pozdrawiam wszystkich na wątku i trzymam kciuki za sprawne znalezienie nowego domku dla Duszka.

Link to comment
Share on other sites

Pytam się, i rozglądam. Jedna z moich koleżanek, co by mogła, nie chce. Bo mówi, że zostanie, bo jak już będzie to jak potem oddać. A ona już nie chce psa. Druga ma filę samca, łagodny bardzo. Ale dla Duszka za wielki.

Ale cały czas pytam i szukam.

U mnie by go Franio zameczył. Małe mieszkanie. Po domu z ogrodem i ciągłym ludzkim towarzystwie to by było dla niego okropne. Ja w pracy 8 godzin, poza domem prawie 9 z dojazdem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...