jolkablaszczyk Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 u nas jak widzę, że co jest już rozdarte i młody odgryza po kawałku i próbuje zjadać to zabieramy i do śmieci. Bawi się do póki nie rozszarpie. wczoraj na ten przykład do śmieci poleciała piłeczka którą w końcu rozerwał i zaczął zjadać szmacianą górną warstwę.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 Super Er wygląda z tym kurczakiem :D U mnie żyje jakieś 2 minuty, ale moim nie przeszkadza piszczałka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erykowa Posted May 23, 2015 Author Share Posted May 23, 2015 No właśnie ja tez byłam przekonana,ze takie zabawki się u nas absolutnie nie sprawdzą.I nigdy mu takiej nie kupiłam.Dostał krówkę przez przypadek jak sprzątałam na strychu i znalazłam worek z zabawkami dzieci.Pluszaków nauczona doświadczeniem wiedziałam,ze nie mogę dać ;).Krowę dostał z myślą że zaraz ją rozwali.I też jak tylko zrobił w niej mała dziurkę od razu poszła do kosza.A kurczaka kupiłam tylko dlatego,że zamawiałam karmę i był chyba po 5 zł. takie pamiątkowe jedyne zdjęcie z krówką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 U mnie genialnie przy małym sprawdzają się ping-pongi, wtedy mój nieaportujący pies ma mega fan w łapaniu odbijacącej się piłeczki i zgniataniu jej w pysku :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 U mnie genialnie przy małym sprawdzają się ping-pongi, wtedy mój nieaportujący pies ma mega fan w łapaniu odbijacącej się piłeczki i zgniataniu jej w pysku :D Który mały pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 Który mały pies? Leon zapewnie U mnie też ping pongi robily szał :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erykowa Posted May 23, 2015 Author Share Posted May 23, 2015 A nie połkną? Erman uwielbia piłki tylko właśnie trzeba uważać bo on jak tylko może to łapie w pysk.Tyle,że ja taką do tenisa rzucam ;) a i tak się boję i staram sie tak robić,zeby musiał polecieć za nią a nie od razu w pysk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 No właśnie o to pytam ,który pies jest na tyle mały ze nie połknoe pingpongówki. Znajomej pointer połknął tenisową,miał usuwaną operacyjnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 Mam tylko jednego małego psa :) I nie, nie połyka, nie ma takich tendencji, po prostu sie bawi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Leon dla mnie kwalifikuje się do psów średnich (kategoria niskopodłogowa). Mały pies dla mnie to cziłka itd.:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Toż to on jest niewiele większy od mojej białej suki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baton Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Dla mojej piłeczka do ping-ponga to niczym boomer ball :P 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Nie, no do średnich to ja zaliczam staffika, bordera, mój to zdecydowanie mały jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolkablaszczyk Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 my uzywamy tenisowych z tych kongowych, poki co \hiro ma za mały pysk żeby to połknąć. a potem to zobaczymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Adoptowałam świnkę z SPŚM, zero problemów. Byłam niepełnoletnia, rodzice byli w sanatorium, a umowę podpisała babcia, która mieszka troszkę daleko :P Kota na pewno wzięłabym ze schroniska, albo od osoby prywatnej, a psa to nie wiem. Biorąc ze schroniska muszę byc przygotowana na wszystko, bo tam nie da się poznać psa. Jak z DT to tylko dobrego, świadomego, który nie będzie wciskał kitu, wtedy mogłabym sobie przebierać w kundlach i wybrać takiego, który będzie mi odpowiadał charakterkiem, temperamentem. W przyszłości pewnie nie zdecyduję się na "kota w worku", raczej wolałabym psa, który dopasuje się do mojego trybu życia, co by żyło nam się miło i przyjemnie. Albo znów trafi mi się taki przypadkowy Arni, który nie jest taki jaki miał być, ale i tak namieszał pozytywnie w życiu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Toż to on jest niewiele większy od mojej białej suki. Hehe to może przejechałam się na ocenie,bo west raczej jest dla mnie mały :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Leon może wydawać się wielki bo masywny, ale poznałam go i nie jest taki wielki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ginger14 Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 piękny jest Ermanek :) mój psiak akurat nie lubi piszczących zabawek, woli te które można po prostu najpierw rozpruć i powyciągać z nich wnetrzności, a potem na kawałki porozrywać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erykowa Posted May 24, 2015 Author Share Posted May 24, 2015 No właśnie o to pytam ,który pies jest na tyle mały ze nie połknoe pingpongówki. Znajomej pointer połknął tenisową,miał usuwaną operacyjnie... No właśnie ja nawet przy tej tenisowej uważam i zawsze trochę się boję Leokadia ja też myślałam,ze Leon większy.Muszę częściej do was zaglądać a Ty wstawiaj zdjęcia z jakimś "porównaniem" ;) Jolkablaszczyk tak właściwie to też witam :) Powiem Ci,że w młodości byłam zakochana w rotkach a doby były dla mnie za "chude" :) Macie jakąś galerię? Chętnie bym poogladała Twojego przystojniaka-bo to On,prawda ? A jeszcze inne klimaty/okolice na zdjęciach to już w ogóle fajne. Naklejka właśnie wiem,że taki pies z fundacji czy DT do juz jakaś "wiadoma" a nie kot w worku ale jakoś tak czuła bym się "uwiązana". Ale na razie ,mam nadzieję,ze na długie lata nie będę podejmowała,żadnej decyzji skąd brać psa.Świnki na razie też w nadmiarze a kota niestety nie mogę :( ginger14 witam ! Erman tez uwielbia pluszaki,on je kocha rozwalać na minimalne strzępki i nawet wielka żaba przetrwała jakieś 5 minut ;) I pytanie jak do Jolki macie galerie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Czemu nie możesz mieć kota? Mój kiedyś kochał pluszaki, a teraz mu przeszło :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolkablaszczyk Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 No sukcesywnie tu na Foto-blogu będę w jego wątku wstawiać kilka zdjęc i linki do poszczególnych jego galerii, które mam na picasaweb. Mam trochę zaległości ale myślę, że niebawem będzie juz na bieżąco można podglądać jak nam sie chłopak rozwija :) póki co ma skończone 6 miesiecy więc jeszcze wszystko przed nami :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Podpinam się pod pytanie Tyśki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erykowa Posted May 24, 2015 Author Share Posted May 24, 2015 Mieszkam w domu który jest przy drodze która dziennie przejeżdża 300 tirów. Miałam tu 2 koty,sąsiedzi tez kiedyś mieli.Najstarszy miał coś koło 3-4 lat.Wszystkie giną pod tymi cholernymi autami :( Nie mam serca a na pewno możliwości trzymać kota w domu.I były i koty i kotki i kastrowane i nie.Niektóre od razu inne po tych 2-3 latach wszystkie znalezione potem na ulicy /w rowie.Uwierzcie ale żaden dom w okolicy który leży przy drodze nią ma kota. Zwłaszcza że po drugiej stronie las i łąki i je ram ciągnie.Gdybym jeszcze wiedziała że ten kot zginie od razu ale jak gdzieś będzie się męczył :( Chyba że ktoś ma sposób to chętnie posłucham bo uwielbiam koty i jak mieszkałam z rodzicami w bloku zawsze mieliśmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Twoje podejście jest zdroworozsądkowe i zrozumiałe, ale... budowa woliery nie wchodzi w grę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolkablaszczyk Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 ja myslę, że nie ma sposobu.. musi byc wyjątkowy kot, żeby nauczył się uważać na drodze... wiadomo jeden bład i już drugiego razu nie będzie..... jak kot wychodzacy to rzeczywiście nie da sie go uchronic ani powstrzymać przed opuszczaniem posesji.... a jak za płotem takie zagrożenie to zawsze to tylko kwestia czasu... :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.