Jump to content
Dogomania

pies do gospodarstwa


randap

Recommended Posts

powodzenia w znalezieniu psa odpowiedniej rasy,co do cao-poczytaj sobie a raczej twój brat,na forum(pupileo.pl)owczarków rodkowoazjatyckich co to za psy i jakie maja potrzeby bo nie jest to łatwa rasa,nie jest to zwykły pies,ma pewne wpisane w rasę"nawyki"które nie każdemu odpowiadają.gdyby były idealne nie nyłoby tylu przedstawicieli tej rasy do adopcji.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 53
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Myślę, ze byłoby kilku kandydatów, ale najbardziej pasowałby tu Borys. w schronisku znalazł się po zamknięciu firmy, której pilnował...

[URL]http://www.radiobielsko.pl/przygarnij-zwierzaka/pies-borys2[/URL]

[COLOR=#1A2854][FONT=Tahoma]Poszukajmy domu dla BORYSA![/FONT][/COLOR]
[COLOR=#1A2854][FONT=Tahoma]Borys to 7 letni owczarek, w świetnej formie, bardzo piękny i dorodny, który siedzi w Bielskim schronisku już ponad rok. Jest przyjazny i kontaktowy, świetnie nadaje się na stróża, bo swoim wyglądem niewątpliwie wzbudza respekt. Borys jest inteligentny, czasem trochę się boi, dlatego potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Wówczas będzie prawdziwie szczęśliwy. Odpłaci się swą psią przyjaźnią, a jego pojawienie się w każdym domu wzbudzi wiele radości i satysfakcji. Znajdźmy mu dom, niech jego los się odmieni! [/FONT][/COLOR]


[B][COLOR=#1A2854][FONT=Tahoma]Więcej informacji pod tel. 608508049 (Marta)[/FONT][/COLOR][/B]


[COLOR=#1A2854][FONT=Tahoma]zobacz film z Boryskiem:[/FONT][/COLOR][URL="https://www.youtube.com/watch?v=09mVTIKXZYM"]
https://www.youtube.com/watch?v=09mVTIKXZYM[/URL]

[IMG]http://www.radiobielsko.pl/download/psiaki/dzwx2n9q_bo2.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.radiobielsko.pl/download/psiaki/xzsss8uw_bo1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']koszmario jest zakaz kopiowania czegokolwiek w polsce ;)[/QUOTE]

jasssne.
też tak myślałam,dopóki nie odwiedziłam dzisiaj ringu cane corso.szczerze mówiąc szlag mnie trafił,bo byłam ŚWIĘCIE przekonana,że psów już nikt ciąć u nas nie może,nawet jak chce.

Link to comment
Share on other sites

[B]koszmario [/B]zależy w jakim wieku były te psy.
[B]randap[/B] może napisz do forumowej[B] naklejki[/B],chyba ona ma tybetana.co wiem ja: musisz sie liczyc z wysoka cena za szczeniaka,charakter czy tez zachowanie podobne do cao lub kaukaza

Link to comment
Share on other sites

To jest wątek psów Naklejki, w tym także jej mastifa tybetańskiego Jetsana: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/211586-Dostojny-tybetan-i-bezmózgi-kundel![/URL] . Naklejka często tam pisze.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

No dobra, skoro mnie wywołano, to się odezwę ;)
Tybetany są bardzo niewyrównaną rasą. Trzeba dobrze wybrać hodowlę, miot (to mogę wyjaśnić ale na pw)

To są specyficzne psy. Niezależne, inteligentne, dominujące, bardzo uparte. Potrafią długo zastanawiać się nim wykonają jakieś polecenie, albo od razu je oleją i pójdą robić swoje.
Niszczą ogród- szczególnie młode psy. Bardzo często uciekają, mój nie ucieka, ale otwiera bramy i wychodzi na drugą część ogrodu. Uwielbia przebywać w domu.
Obcych obszczekuje, ale tych wpuszczonych przez nas toleruje. Jest nieufny, nie wezmie jedzenia od obcego, nie podejdzie się pogłaskać.
Poza swoim terytorium raczej nie wykazuje agresji. Czasem ma spiny z psami, z ludzmi tylko wtedy, gdy ktoś próbuje zrobić mi krzywdę.
Sporo szczeka! Może to wyprowadzać z równowagi. Ogólnie całymi dniami śpi, z przerwami na obszczekiwanie przechodniów.
W szkolenie trzeba włożyć sporo pracy, bardzo ważna jest więź, szacunek, konsekwencja. Jetsan domowników się nie słucha, mają z nim często problemy.
Lubią spacery i są koniecznością (wtedy rzadziej uciekają), nie muszą być długie. Większość tybetanów ucieka, dlatego są prowadzane na linkach. Mój jeszcze nigdy mi nie zwiał na dłużej niż 2min :eviltong:
Fajny opis rasy jest na stronie hodowli mahatma la :)
Te psy nienawidzi, albo kocha, a wtedy chce się więcej i więcej. Gdyby nie koszty utrzymania pewnie też miałabym kolejnego tybetana.

Link to comment
Share on other sites

Po przeczytaniu początku wątku od razu przyszedł mi na myśl tybetan, ale nie zaproponowałam rasy, bo nie wyobrażam sobie tybcia w większej części czasu puszczonego samopas:shake: Mam 2 tybetańskie smoki, psa i sukę, przy czym sucz została wzięta po roku jako towarzystwo dla psa, który z własnego (durrrnowatego!) wyboru spędza noce na zewnątrz. Ale w domu mają też posłania, zaś wchodzą doń, kiedy chcą właściwie (co nie jest częstym zjawiskiem w zimne dni, raczej w upały). Stróżują świetnie, ewidentnie lepiej nocą niż za dnia (fakt, japiszony drą, ale z konkretnych przyczyn). Na spacery chodzimy codziennie, są po kursie PT. Nie znoszą obcych ludzi, nawet poza terenem mogą warknąć, tolerują natomiast inne zwierzęta. Suczydło jest u nas już prawie 2 lata, ale nadal wykazuje szczerą niechęć do wszystkich, którzy chcą wejść na podwórko, nawet znanych osób - gdyby jej nie pilnować na pewno użyłaby ząbków. Pies jest spokojniejszy, ale w razie czego bardziej agresywny. Podsumowując - pilnują rewelacyjnie, ale nie polecam w miejsce, gdzie kontakt z człowiekiem będzie sporadyczny. To jest bardzo specyficzna rasa, zdecydowanie nie dla każdego.

Link to comment
Share on other sites

Co do podhalana, to najbardziej uciążliwe były jego ucieczki, pomimo że ogrodzona działka miała 2 ha. Wspinał się po ogrodzeniu, podkopywał, cuda wianki wyczyniał, żeby się wydostać i oblecieć pół wsi. Zawsze wracał, ale chyba nie muszę pisać, że to nie jest bezpieczne dla psa, poza tym ludzie się go bali, mógł wpaść pod samochód itd. To było bardzo męczące, ciągłe pilnowanie czy pies jeszcze jest na podwórku, czy coś wykombinował.
Z rozmów z innymi właścicielami podhalanów wiem, że prawie każdy ma takie skłonności. Pewnie dlatego na wsiach wiszą na łańcuchach, albo w kojcach. Mój mieszkał w domu, miał też kojec, ale jak się wyspał w kojcu to zaczynał drzeć japę, więc go wypuszczałam na podwórko, albo brałam do domu. Spacery były codziennie, z domu wychodziliśmy tylko na smyczy, bo nie zwracał uwagi na człowieka na spacerze. Jedynie, gdy zabieraliśmy go samochodem do lasu to mógł chodzić bez smyczy. Był za daleko od domu, wywieziony autem, więc się bardzo pilnował, cwaniak jeden.

Ja uważam, że dobrze ogrodzona działka to podstawa, tj. płot ok. 180 cm + podmurówka. Żadna tam siatka bez podmurówki, ludziom brakuje wyobraźni, w mojej okolicy niedawno 2 rottki pogryzły dotkliwie dziecko, bo wyskoczyły z takiego ogrodzenia z miękkiej siatki. Jak ktoś chce mieć dobrego nieustraszonego stróża, to niech najpierw się zastanowi, czy ma na to warunki, zwłaszcza jeśli nie chce go wpuszczać do domu i jedyne co pies ma do roboty to eliminowanie intruzów z otoczenia.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='randap']postanowienie będzie Owczarek kaukaski zdecydowało to ze to ma być jedynym pies w domu a podobno że wszystkich ras które bralismy pod uwagę ten z tej sytuacji spisuje się najlepiej[/QUOTE]
Wybór dobry, tylko trzeba pomyśleć o socjalizacji szczeniora, bo wiele jest takich kaukazów,które później, aby wet mógł cokolwiek zrobić to psa trzeba najpierw uśpić, a przynajmniej zaaplikować głupiego Jasia.
Choć ogólnie ja kaukaza do takich warunków bym nie sprzedała, jest tyle psów w schronach, także kaukazowatych, dla których takie warunki byłyby niebem, ale oddać szczeniora tylko do roli podwórzowego burka, to bym nie oddała.

Link to comment
Share on other sites

brezyl myślę że akurat kaukaski lepiej czuje się na podwórku niż w domu a kontakt z ludźmi będzie miał duży wiec myślę że krzywdy mu nikt nie robi a w temacie schroniska to planujemy zobaczyć to nas w okolicy ale chcemy psa który będzie młody gdyż nie wiem czy poradziłby sobie z dużym psem który może mieć jakieś problemy

Link to comment
Share on other sites

masz rację,jeśli chcieliście czy kaukaza czy cao a nie mieliscie wczesniej doświadczenia z psami tej rasy to wybór wieku jest uważam,trafiony.ja sama -mimo ze obecnie posiadam dorosłego samca cao-nie odważyłabym się na adopcję dorosłego molosa

Link to comment
Share on other sites

Randap - który Grojec? Ten w okolicy Oświęcimia?

Może nie szczeniak, ale 2-3 letni kaukaz/leonberger ze schroniska na Śląsku.
[url]https://www.facebook.com/events/481051195359401/489253934539127/?notif_t=plan_mall_activity[/url]

Wiem, że wybór padł na Kaukaza, ale może... tu mieszaniec CAO - oddany, udało się nam złapać właścicieli jak oddawali chłopaka, więc opis oddaje go w pełni, po rasowej CAO. Po szczegóły proszę dzwonić pod nr telefonu w ogłoszeniu.
[url]http://www.radiobielsko.pl/przygarnij-zwierzaka/pies-florek-b[/url]

[IMG]http://www.radiobielsko.pl/download/psiaki/lxrgsw7j_fl1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A czy brat miał już kiedyś psa ? To też jest ważne, żeby nie zaczynać od jednej z najtrudniejszych ras psów, bo można mieć problem typu mój pies na mnie warczy i rusza z zębami jak chcę przejść obok niego ;). To nie żarty, a wychowanie od szczeniaka, wcale nie oznacza braku takich problemów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='randap']postanowienie będzie Owczarek kaukaski zdecydowało to ze to ma być jedynym pies w domu a podobno że wszystkich ras które bralismy pod uwagę ten z tej sytuacji spisuje się najlepiej[/QUOTE]
Ufff,jak to dobrze,że do końca doczytałam.
Przeraziłam się jak zobaczyłam pytanie o CTR.
Jest to wyjątkowa rasa,która musi być z człowiekiem.Nie nadaje się ani do kojca ani do samotnego przebywania nawet na wielkiej działce.
Ja bym miała jeszcze jedną propozycję....Moskiewski Stróżujący.
Cudowne psy , łagodniejsze i łatwiejsze do ułożenia od Kaukaza.
Pilnują super,uwielbiają to robić:lol:
Polecam z całego serca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='randap']brat ma doswiatczenie z psami bo mieszkal do tej pory z nami i u nas zawsze psy byly, jedyna roznica to to ze od niedawna wiemy ze psy trzeba kupowac z rodowodem i teraz mamy zamiar trzymac sie tej zasady[/QUOTE]
tylko jedna uwaga:
rodowodowy pies TYLKO z rodowodem ZKwP[Związku Kynologicznego w Polsce] i FCI [nie F.C.I.] i po rodzicach którzy mają HD A/A [jest to wynik badania na dysplazję stawów biodrowych.pies z dysplazją po prostu cierpi,trzeba go leczyć,raczej wtedy nici ze stróżowania]
"hodowcy" ze stowarzyszeń innych niż ZKwP nie badają swoich psów,często sprzedają psy chore,albo tak zapchlone,że mają anemię.i też trzeba leczyć.

Link to comment
Share on other sites

mam doczynienia dosc czesto z moskiewskim strozujacym u mojej narzeczonej jest suka tej rasy i prawde mowiac wogole nie ma nic ze stroza poznalem ja gdy miala juz 6 lat i normalnie wchodzilem od poczatku na podworko gdy byla spuszczona i nawet nigdy nie szczekala ogolnie jest super misiem ale slabo strozuje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='randap']mam doczynienia dosc czesto z moskiewskim strozujacym u mojej narzeczonej jest suka tej rasy i prawde mowiac wogole nie ma nic ze stroza poznalem ja gdy miala juz 6 lat i normalnie wchodzilem od poczatku na podworko gdy byla spuszczona i nawet nigdy nie szczekala ogolnie jest super misiem ale slabo strozuje[/QUOTE]
Wiesz, psy jak ludzie mają różne charaktery.
Moskale , które ja znam,świetnie pilnują,nie robiąc przy tym dużo hałasu.
Moja Leda cały czas krążyła przy siatce , nawet nocą nie chciała do domku wracać choć miała taką możliwość.
Obcego owszem wpuściła.... ale wyjść to już nie pozwoliła ,no chyba,że pańcia pozwoliła.
No ale oczywiście każdy ma swoje preferencje.
Ja po moskalu kupiłam CTR-a i też jestem zachwycona.
Oczywiście nie do pilnowania posesji tylko do towarzystwa i kochania:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

[quote name='randap']brat ma doswiatczenie z psami bo mieszkal do tej pory z nami i u nas zawsze psy byly, jedyna roznica to to ze od niedawna wiemy ze psy trzeba kupowac z rodowodem i teraz mamy zamiar trzymac sie tej zasady[/QUOTE]

No nie wiem... Owczarki kaukaskie to jedne z najbardziej niebezpiecznych psów. Dla właścicieli. Dla właścicieli, którzy może nawet chodzili koło jakichś psów, ale nie mają bladego pojęcia o wychowaniu tak niezależnego i dominującego psa jak owczarek kaukaski. Znałem z autopsji takiego jednego "misiaczka", właścicielami którego było bezdzietne małżeństwo, mieszkające w bloku. Piesek od małego był rozpieszczany, w domu robił co chciał, bo to taki kochany misiaczek. Aż "synek" dorósł i zaczął upominać się o swoje. Właściciele zignorowali pierwsze, niebezpieczne sygnały, bo nie rozumieli mowy ciała swego pupila. Skończyło się tym, że oboje wylądowali w szpitalu z ranami szarpanymi brzucha, a pies wylądował w schronisku. Piesek był wysoce rasowy, z kompletem papierów.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...