Jump to content
Dogomania

Onka Dzina z Sochaczewa - adoptowana.


beka

Recommended Posts

[quote name='GameBoy']Kotti wiesz co to IP komputera?[/QUOTE]

o ja wiem ... a to mozna tu sprawdzic?? wow to mozna i znalesc ... mieszkanie gdzie ktos mieszka ... normalnie lamanie ustawy o ochronie danych osobowych ... no ale to juz moje zboczenie osobowe ze jestem od tejze ochrony :D

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 534
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='GameBoy']pewnie dlatego poajwil sie elman[/QUOTE]

Czy dziwczatko pije do mnie?? to pij do mnie ... zobaczymy ile wytrzymamy ze soba :D
a powazniej to ElMan pojawil sie bo szukał tu psa ... dzieki miedzy innymi tobie juz nie szuka :)
tak wogole pisze do ciebie ... ale kiedy wymieniam twoj nick pisze tak jak masz go opisanego czyli ladnie z duzej literki ... moze skoro juz poprawiasz innych ludzi zastanowisz sie naprawde nad soba ... bo nad innymi nie musisz.

i o tym znow zapomialem: Szukamy domku dla Sońki pilnie a nawet bardziej niz pilnie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GameBoy']pogadamy jak wasza jazn zejdzie sie w jedno[/QUOTE]

ehehehe no slicznie ... wg ciebie jestem Kotti a ona mna :D spoko spoko juz czuje sie kobieta ... na szczescie nie taka jak ty ... no i Kotti ma meza wiec ciezko nam bedzie sie zespolic w jakikolwiek sposob.

Jak dla mnie przestan poprostu pisac glupoty i bedzie calkiem niezle ... moze niezbyt niezle ale juz napewno lepiej a przynajmniej normalniej i w sumie tak do wszystkich to nie jest kosciol pod wezwaniem psa tu emocjami niewiele uczynicie ... w szczegolnosci emocjami malo pozytywnymi ... skoro takie posiadacie to oddajcie wasze zwierzeta do adopcji po co maja je odczuwac ... one niestety a moze stety czuja wiecej niz my :D
w ogolnym zalorzeniu przynajmniej tak sadze tematy w adopcjach maja pomagac znalesc dom a nie sluzyc obrazaniu innych
i teraz pamietalem [B]Szukamy domku dla Sońki pilnie a nawet bardziej niz pilnie[/B]

Link to comment
Share on other sites

męczy mnie Twoja osoba, męczą mnei wyzwiska...
Przed snem jeszcze Hop po domek...
w tym całym zamieszaniu- nie zauważyłaś, ze Luka zrobiła tysiąc ogłoszeń...
(nawet nie wiedzialm, ze jest tyle stron o zwierzakach!)

Sonik... może znajdziesz domek :)

Link to comment
Share on other sites

ElMan - zgoda najwazniejszy jest dom dla suni, ale... Kotti wiedziala przed adopcja ze ze srodkami finansowymi jest u niej bardzo krucho, byla uprzedzana wbrew temu co pisze ze z psem ze schroniska moga byc klopoty zdrowotne!! wiec nie pisz prosze kotti ze ty nie wiedzialas i ze cie nikt nie uprzedzil o potencjalnych klopotach!!
Poza tym to samo moze sie zdarzyc z kazdym psem, nawet najzdrowszym, a w schornisku ciezko jest czasem wylapac chorobe, szczegolnie jesli sunieczka przebywala w kojcu i malo sie poruszala.
Wzielas psa dorosolego, o nieznanej przeszlosci, nie majac funduszy na nawet podstawoiwe leczenie?? Nie majac stabilizacji mieszkaniowej?
I zgadzam sie z Pamela, powinnas uprzedzic wolontariuszy i pracownikow ze Ciebie nie stac na wydanie 100 zl na leczenie psa i co do swojej sytuacji mieszkaniowej. Problem bo tesciowa ma kota? To nie jedzic ie na swieta do tesciowej ew zalatwcie Suni opieke na ten czas - to sie nazywa odpowiedzialnosc za zwierze!!
Wzielas ja mimo ostrzezen ze nie masz na to warunkow i ze te problemy moga wystapic - teraz jej nalezy sie od Ciebie chociaz minimum!! Czyli nie oddanie do schronu ale danie DT na tyle ile potrzeba!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niunia_Zolzunia']ElMan - zgoda najwazniejszy jest dom dla suni, ale... Kotti wiedziala przed adopcja ze ze srodkami finansowymi jest u niej bardzo krucho, byla uprzedzana wbrew temu co pisze ze z psem ze schroniska moga byc klopoty zdrowotne!! wiec nie pisz prosze kotti ze ty nie wiedzialas i ze cie nikt nie uprzedzil o potencjalnych klopotach!!
Poza tym to samo moze sie zdarzyc z kazdym psem, nawet najzdrowszym, a w schornisku ciezko jest czasem wylapac chorobe, szczegolnie jesli sunieczka przebywala w kojcu i malo sie poruszala.
Wzielas psa dorosolego, o nieznanej przeszlosci, nie majac funduszy na nawet podstawoiwe leczenie?? Nie majac stabilizacji mieszkaniowej?
I zgadzam sie z Pamela, powinnas uprzedzic wolontariuszy i pracownikow ze Ciebie nie stac na wydanie 100 zl na leczenie psa i co do swojej sytuacji mieszkaniowej. Problem bo tesciowa ma kota? To nie jedzic ie na swieta do tesciowej ew zalatwcie Suni opieke na ten czas - to sie nazywa odpowiedzialnosc za zwierze!!
Wzielas ja mimo ostrzezen ze nie masz na to warunkow i ze te problemy moga wystapic - teraz jej nalezy sie od Ciebie chociaz minimum!! Czyli nie oddanie do schronu ale danie DT na tyle ile potrzeba!![/quote]

Jak dla mnie osoboscie nie ma ALE ... slyszec byc przekonywanym uswiadamianym jak to sobie nazwiemy tak sobie nazwiemy jednak nie oznacza to WIEDZY ... coż jak dla mnie niedoinformowanie przez wolnotariuszki moze nie z ich winy a nawet raczej zdecydowanie nie z ich winy coz ktos jednak nie dopatrzyl bo watpie, żeby lekarz w schronie skoro ja badał nie wykrył ... a skoro nie wykrył to ja myśle ze to jakis znachor a nie lekarz ... bo takie schorzenie raczej nie pokazuje sie w jeden dzień.

Co nie zmienia faktu nieuzasadnionego ataku Agresji chamstwa i innych malo wyszukanych określeń w kierunku osoby Kotti. jak juz tu pisałem nie po to podejrzewam jest ten wątek żeby obrzucać kogoś błotem, ale żeby znaleść rozwiązanie ... a napewno szukaniem rozwiązanie nie jest wytykanie cudzych błedów ... to tak jak by mówić, do niewidomego że to jego wina że nie jest mistrzem biegów przez płotki.

Co do wiekszości działań ludzi tu widze jednen scenariusz
Jaki biedny piesek ale zdrowy kochany kocha wszystkich włacznie ze słoniami strusiami i kakadu ... po adpocji no oki może ma jakieś problemy ... nie jesteś zdolna/zdolny dalej utrzymać psa znaczy się jesteś bez serca należy cię zniszczyc zgnoic zdołować ... co ciekawe nie myśli się że ktoś kiedyś może nie wytrzymać takiego napięcia i skierować swoją agresje przeciwko zwierzęciu ... a może to winą waszą bedzie drugi Ozzy??

Link to comment
Share on other sites

Ja powiem tak - owszem, uswiadomienie nie jest WIEDZA, ale... Kotti WIEDZIALA ze to pies ze schronu, dluuuga rozmowa byla przekonywana ze jej NIE STAC na psa z potencjalnymi problemami w ogole kwestia wzgledna jest to czy ja stac bo i najzdrowszy pies (co powtorze) moze zachorowac i co wtedy?? Skoro ktos nie ma 50 zl na przeswietlenie?
Elman, ja wiem ze problem dotyka Ciebie osobiscie, ale szczerze mowiac nie zaprzeczysz jesli zamierzasz byc uczciwy w osadach ze Kotti byla uprzedzana i wiedziala z czym moze sie liczyc. Nie zaprzeczysz takze ze warunkow finansowych i mieszkaniowych na psa nie ma.
I nie zaprzeczysz ze za zwierze sie jest odpowiedzialnym, niewazne czy jest u nas 1 dzien czy 10 lat...to nie ma znaczenia...to nie zabawka ... decyzja o wzieciu powinna byc bardzo starannie przemyslana. To nie moze byc impuls - bo chce psa i juz ... a tak bylo w tym wypadku i temu tez nie zaprzeczysz!!
Od tego jestesmy ludzmi, od tego mamy rozum zeby zastanowic sie jesli trzeba i 50 razy, przeliczyc swoje pieniadze, przemyslec na wszystkie strony i dopiero potem podejmowac swiadoma, rozsadna decyzje.
Pies ze schroniska jest zawsze w duzej mierze niewiadoma - jesli nie problemy zdrowotne, mogly wyniknac problemy natury psychicznej czy jakiekolwiek inne i z tym nalezy sie liczyc.
I powtorze jeszcze raz - jest odpowiedzialna za tego psa i za swoje decyzje jako dorosly czlowiek!! Skoro popelnila blad co kazdemu moze sie zdarzyc, niech da minimum czyli DT do znalezienia domu sunieczce... niech nie skazuje jej na schron w swieta ...

Link to comment
Share on other sites

co nie zmienia jednego drobnego faktu ... zaprezentowanego tu w tym watku nieprzeciętnego chamstwa drobnomieszczaństwa i oczerniania innych w immie czego bo napewno nie w imie dobra psa ... czytajac coniektóre posty przestaje się dziwić checi niesienia pomocy psom trudnosciami w znalezieniu im DT czy DS kiedy dziala grupa "fanów" robiacych to "bezinteresownie" w imie "dobra" dla psa nie zdajac sobie sprawy ze wlasnie ich wypowiedzi oczerniajace innych a majace na celu jedynie chyba wybielenie siebie bo jednak dobra dla psa nie widze ... i mozesz miec zastrzezenia ... co ciekawe robisz to konstruktywnie ... ale nadal nie zauwarzasz czegos jasnego ... Ja nadal nie bronie Kotti nie oceniam jej ... ja pietnuje [B]chamstwo[/B] które pojawiło się znikad

Co do zdolnosci finansowej Kotti to jest polemika ... z tego co wiem pies nie zlizuje resztek z mojego talerza

ps. tak GameBoy akurat mnie Kotti zna i to zna dobrze :D coz nie widzi mojego komputera i nie ma pojecia co ja pisze i gdzie pisze i pod jakim nickem pisze ... no ale dzieki temu padla twoja teoria o rozdwojeniu jej jazni

Link to comment
Share on other sites

A ja powturze pyttanie (bo nie pamietam czy zadawałam juz wogóle ) czy sa rozwieszane jekies plakaty ?? po lecznicach sklepach zoologicznych i innych czesto uczeszczanych ?? znalezienie psu domu w tak krótkim czasie to jak wygrana w tottka :shake: trzeba ogłaszać gdzie sie da .

Kotti błagam nie odwoście jej do schronu, to jest najgorsze rozwiązanie jakie moze być dla niej , takie rzeczy zostawiają slad trwały na psychice :-(:-(:-(:-(


POmysl,naprawde nie jesteście w stamnie odseparować suni u teściowej od kota ? jakis jeden pokuj dla niej , do przebywania ? ja mama psy i suki w mieszkaniu, kazda cieczka to separacja, to nie jest az tak trudne. Jesli nie, to nie wiem, moze sasiedzi by sie nią zajeli , my nieraz pilnujemy mieszkania sasiadce od razu zajmując sie jej suką ....
Roizumiem ze sunia jest w Warszawie , moze ktos z dogo by odwiedzał sunie podczas waszej nieobecnosci ?
NIe wiem moze głupoty piszer , ale jak pomysle co bedzie jak wróci do schronu :-(

i jak bedą jakies wieści co do stanu zdrowia , to prosze niech ktoś mi na priwa tez podzuci, bo tu zaraz ciezko bedize cos znalesc, a na razie w ogłoszeniu na owczarkach jest ,ze bedzie problem diagnozowany w tym tygodniu i chciałabym zeby jak najszybciej mozna było wpisać o co komkretnie chodzi

Link to comment
Share on other sites

Przykry jest ten watek...
Na forum jest post opisujacy z czym sie wiaze adopcaj psa ze schroniska i kazdy powinnien go przeczytac.Biorac psa ze schonu nalezy byc zawsze przygotowanym ze albo bedzie mial problemy behawioralne albo zdrowotne.
Pies ktory jest umnie mimo ze byl brany z DT tez okazl sie chory - mial juz jedna operacje na staw biodrowy a teraz bedzie mial leczone kanalowo zeby. Jesli bierze sie psa trzeba liczyc sie z kosztami.

Zycze sunce by znalazla swoj domek bo oddanie jej do schornu wplynie ujemnie zarowno na jej psychike jak i na chore stawy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']Przykry jest ten watek...
Na forum jest post opisujacy z czym sie wiaze adopcaj psa ze schroniska i kazdy powinnien go przeczytac.Biorac psa ze schonu nalezy byc zawsze przygotowanym ze albo bedzie mial problemy behawioralne albo zdrowotne.
[/quote]

Jednak nie ma watku opisujacego zachowanie forumowicz dzialajacych niby wsciekle zmije toczace jad przeciwko karzedemu kto nie mysli po ich mysli nie ma tabliczki z napisem "zniszczymy cie psychicznie o ile bedziemy w stanie wiec przemysl dwa razy zanim wezmiesz psa" jest za to tabliczka w przenosni mowiaca "Mamy same cudowne pieski i w razie problemow rzucimy sie z pomoca i nie bedzie zadnych problemow z naszej strony bo nasze pieski sa tak kochane ze tylko ty mozesz pomoc temu biednemu psu za kratami"

i dyg w strone agamiki probojacej zdecydowanie i z detrminacja pomoc swoimi postami a nie linczowac

Acha i teraz rozumiesz Niunia dlaczego nie mieszka u mnie Gaja?? chociaz mnie na nia stac by bylo?? mimo ze zdecydowanie mnie na nia namawialas?? a z tego co wiem nie mam lepszych warunkow od Kotti mieszkaniowych

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ElMan']
Acha i teraz rozumiesz Niunia dlaczego nie mieszka u mnie Gaja?? chociaz mnie na nia stac by bylo?? mimo ze zdecydowanie mnie na nia namawialas?? a z tego co wiem nie mam lepszych warunkow od Kotti mieszkaniowych[/quote]
Nie bede w przeciwienstwie do Ciebie zasmiecac watku wycieczkami osobistymi, napisalam Ci na gg - owszem masz lepsze warunki, chociazby dlatego ze Ciebie STAC na to ... EOT

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niunia_Zolzunia']Nie bede w przeciwienstwie do Ciebie zasmiecac watku wycieczkami osobistymi, napisalam Ci na gg - owszem masz lepsze warunki, chociazby dlatego ze Ciebie STAC na to ... EOT[/quote]

A ja napisze bo stwierdzilem ze mnie niestac jednak na nia i jednoczesnie na splate mieszkania szczegolnie jak wyskoczy cos niespodziewanego ... zreszta dzieki wlasnie sońce ... gdzie wyszło ze liczyc mozna tylko na siebie

Link to comment
Share on other sites

Podczytuję od jakiegoś czasu...

Dla mnie to NIEZROZUMIAŁE, NIEODPOWIEDZIALNE i OKRUTNE jak można zwrócić ( pies nietrafiony- to go zwrócimy ) psa do schroniska z powodu jegoo choroby. Kotti nie wciskaj kitu że gdyby zachorowała później to byś ją leczyła. A po jakim czasie pies byłby Twój? Wszyscy pisali tu o diagnozie, 50 zł za rentgen, a Ty swoje że to kosztowne i długotrwałe leczenie. Pół biedy podjąć taką decyzję i dać psu czas na znalezienie domu, ale zwrot do schroniska bo TY WYJEŻDŻASZ DO TEŚCIOWEJ NA ŚWIĘTA? I co będziecie robić? Modlić się? Cieszyć chwilami w gronie rodziny tuż po tym jak oddałaś psa do schroniska? No to Wesołych Świąt.
Luka ogłosiła psa w paru miejscach- a Ty co robisz? gdzieś przeczytałam, że robisz- ''ogłaszasz tu''- brawo. Chyba kupe pracy Ci to zajmuje.

Inna sprawa- czy ktoś sprawdzał Dżinę na koty? czy dopiero w domu okazała się mordercą ( jak rozumiem po jednym zetknięciu i żadna praca nie wchodzi w grę, przecież to takie pracochłonne kosztowne i jeszcze jakie)?

Naprawdę, bardzo Ci współczuję tej sytuacji, sama na pewno nie chciałabym się w niej znaleźć ( mówię o mieszkaniu w bloku i psie z chorymi stawami ) ale Twoja niechęć do jakiegokolwiek działania i co najgorsze wyrok dla psa z dniem 20 grudnia przekreśla moją empatię.

Myślę że to była bardzo nieodpowiedzialna i niedojrzała decyzja i powinno się Kotti dodać do czarnych kwiatków.

I proponuję założyć nowy wątek bo tu nie da się niczego odczytać,...

Link to comment
Share on other sites

Pidzej, zgadzam się z każdym słowem...
Dodam jeszcze, że przez kilka lat nosiłam po schodach swojego staruszka ONka (duży był i ciężki), ale nawet przez chwilę nie pomyślałam, żeby go oddać bo piesek popsuty...

Teraz to Twój pies i Ty jesteś za nią odpowiedzialna. Dałaś jej nadzieję i teraz nie możesz jej tak poprostu zostawić bo w schroniskowym boksie stan jej stawów (jeśli to faktycznie stawy) przysporzy jej ogromne cierpinie.

Najważniejsze to szukać jej domu i na tym powinni się wszyscy odwiedzający wątek skupić...

Link to comment
Share on other sites

o nastepne szczekacze sie zjawiaja
prosil bym o powstrzymanie sie szczekaczy od komentarzy skoro nie chca pomagac to niech chociaz nie zniechecaja dalej Kotti do zatrzymania Onki

wersja dla malo rozgarnietych "Jak nie wiecie co się dzieje to może się zamknijcie w swoim malym swiecie i zacznijcie najpierw od kochania czlowieka a nie od milosci do zwierzat bo bez pierwszej nie ma drugiej"

Co do braku czytelnosci zasugerowanej dwa posty wyzej to wlasnie stad jest ona ze sa szczekacze którzy podgrzewaja niezdrowa atmosfere co ciekawsze wlasnie ta malo co konstruktywna debata coniektorych tworzy niechec która wyraznie narastala w postach Kotti

dodam jasno ze pisac to teraz mozecie do siebie glownie z zalami na moja prosbe Kotti przestala czytac bo wiekszosci nie warto

Link to comment
Share on other sites

Do wszystkich czytających ten wątek!!
Uważam,że nalezy pomóc szukać przynajmniej DT/bez schodów!/ dla Dżinki!!!
Słowa tu nic nie pomogą,a tylko żal psa,który z tymi chorymi stawami musi codziennie pokonywać trzy piętra-w górę i w dół!!!
Co do noszenia na rękach,to zależy jaką kto ma wagę- jak kobita jest drobna,to nie udźwiga!!
I nigdzie nie wyczytałam,że chce ją oddać do schronu!
Może pomyślmy o DT np. u Met /Fundacja "Nasza Szkapa"/- u niej są już dwa ONki z takim samym problemem,a jeden właśnie idzie do DS!!Ktoś w Krakowie zlitował sie nad nim!
Zacznijcie działać,bo wg mnie nikt tu nie zawinił- ani wolontariuszki,ani Kotti!
Wiedząc,że mieszka na III pietrze nie brałaby psa z problemami stawowymi, a i Wy nie dałybyście jej takiego psa!!

Link to comment
Share on other sites

A gdyby psina była zdrowa...to co? Zostawiłabys ją czy tez oddała do schronu bo nie lubi kota tesciowej?
Teraz nie wiem w czym jest problem bo jak dla mnie chodzi o wyjazd 20 grudnia ...bo gdyby psinka była zdrowa to tez bys jej nie zabrała prawda? Tylko do schronu...w ten jak to mówia -wigilijny ,świateczny czas...czas radości i dobrych uczynków...rewelacja:)

[B]Ja rozumiem-może się zdarzyc sytuacja,że nie masz finansów, pies bedzie sie meczył wchodzac na 3 pietro-zgadzam sie-ale jak mozna dawać czas do 20 grudnia. Gdybym była na twoim miejscu to szukałabym domu ale pies do tego czasu byłby u mnie. [/B]

Może by poszukac jakiegos płatnego tymczasu co? Zrobi się bazarki -moze sie uda .Ale od Kotti trzeba ja zabrac-jak moze się tam czuc niechciany pies...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...