Jump to content
Dogomania

Ciasteczkowy Muffin


.Agata.

Recommended Posts

Pewnie, że lepiej ale można znaleźć w dobrej cenie na olx/gumtree duże klatki ludzie często nie wiedzą co sprzedają lub pęknięte/nieszczelne akwarium ;) Albo samla 130l z ikei za całe 50zł będzie fajnym lokum, Bazylemu sama muszę zafundować, bo tą co teraz ma przerobi na wióry niedługo :D

Link to comment
Share on other sites

Napadało tyle śniegu, że mam kłopot z nagraniem jeszcze kilku rzeczy i nie mogliśmy dojść dzisiaj do lasu, musieliśmy zadowolić się łąką niedaleko domu, a białego puchu wciąż przybywa :(

niestety w moim przypadku robienie zdjęć i rzucanie piłki nie idą razem w parze :D

aaaDSC_0797.JPG

 

aaaDSC_0868.JPG

aaaDSC_0807.JPG

aaaDSC_0875.JPG

aaaDSC_0835.JPG

Link to comment
Share on other sites

Muffin nie zasłużył na spacer przez najbliższy czas, bo dzisiaj spierdzielił z jakimś gównej wykopanym spod zaspy :P w dodatku teraz muszę męczyć się z linką, bo zaczęła się zabawa w strzelanie, a ktoś tu jutro ma urodziny :(  

 

Poważnie zastanawiam się nad wyjazdem do Lbn na sylwka :P

gdyby nie było śniegu na pewno skorzystalibyśmy z tej wizyty, jednak 70km do Lublina pociągiem grozi odmarznięciem stóp,rąk i łap :(

Link to comment
Share on other sites

Po torcie miał mega biegunkę więc w sylwestra zaliczyliśmy jeszcze kąpiel :D

Co do strzałów - celowo zostałam w domu, bo wiedziałam, że jestem mu potrzebna. Roki nigdy nie reagował, sylwester przelatywał mu koło nosa, w młodości gapił się przez okno i obserwował niebo, teraz ma już problemy ze słuchem, bo nawet głowy nie podniósł ;)

Muffinol pojedyncze strzały ignorował, ale już kilka dni przed zaczęłam wyprowadzać go na lince, o 22 byliśmy na ostatnim spacerze gdzie już było słychać w oddali powtarzające się wybuchy no i zaczął się spinać ,udało się odwrócić uwagę piłką. Pohasał trochę i potem do północy spał. Zaczął siać panikę kilka minut przed no to wtedy zamknęłam się z nim w pokoju, puściłam głośno ulubioną playlistę, jakoś 30 minut po północy było cicho więc poszliśmy spać, wczoraj jeszcze jakieś dzieciaki strzelały, na szybkim siku mega się wystraszył, wrócił zdyszany i chyba to był kulminacyjny moment, żeby pękł i bał się od nowa wszystkiego - najgorzej, że śnieg zwala się z dachu i robi przy tym niezły raban,a pewnie liczył na to, że w moim pokoju jest spokojnie i bezpiecznie :(

 

A za życzenia dziękujemy :) filmik mam nadzieję skończyć niebawem - teraz wszystko w rękach pogody :P syneczek zmienia się raz na lepsze, raz na gorsze, po problemach, które przepracowaliśmy pojawiają się kolejne więc jest wesoło i nie mogę sie nudzić. Mamy już styczeń, od marca zaczniemy upragnione treningi agility, nie mogę się doczekać, bo te oficjalnie skończone 12 miesięcy przekraczają pewną barierę i pozwalają już robić więcej niż do tej pory. W środę wracamy do Warszawy i przyznam, że spędzając tutaj prawie 3 tygodnie uwsteczniliśmy się i czas najwyższy przypomnieć mu pewne zasady życia codziennego, których tutaj nie praktykowaliśmy :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...