Jump to content
Dogomania

Aster - przerażony, wychudzony mlody psiak prosi o pomoc


Recommended Posts

A z czego inne hoteliki pokrywają szkody jakie wyrządzą psiaki? Bo wydaje mi się, że z pieniedzy za hotelowanie. Doda jaka kasę biorę?za co? przyjęłam 130zł na karmę psu. Napisałam, że nie będę wystawiać faktury za hotelowanie to o jakim oszustwie piszesz.
Szczeniaków jeśli mówisz o Korkach nie wzięłam sobie sama jak piszesz, tylko w porozumieniu z innymi ludźmi z dogo, ja po nie pojechałam za własne pieniądze, których zwrotu nie chciałam. Jakie to inne psy były nazbierane przeze mnie? bo każdy pies będący u mnie ma swojego opiekuna, po za Asterem. Odnosnie sytuacji prawnej Astera robię co mogę żeby wyjaśnić jego sytuacje, piszę do Fundacji od chartów ( do tej pory bez odpowiedzi), mama dziewczyny od, której wzięłam Astera ma pójść do tego pijaka i próbować coś załatwić. Ja nie mogę wystąpić o pozwolenie na trzymanie Astera ponieważ nie jestem jego właścicielem.
Uwierz nie potrzebuję zbierać sobie psów żeby mieć klientów bo na ich brak nie narzekam.[quote name='Doda_']co z tego ze w ''wydatkach'' jeszcze nie ma? Przeciez będzie, skoro macie to w planowanych wydatkach.
Zastanówcie sie wszyscy co robicie, bo za chwilę do hoteliku będą przybywały psiaki ''zabrane'' z ulicy.
Betkak wzięla Astera na wlasna odpowiedzialnosc i nie powinna brać pieniążków za hotelowanie.
Czytalam wcześniejsze posty, i zgadzam sie z tym ze łamie przepisy.
Szczeniaki sama zdecydowala wziac z O., pozniej i tak placilyscie za hotel zamiast tylko za karme+wet
byly jeszcze jakies tam psy, Aster nie jest pierwszym psem, betkak nie pierwszy raz tak robi.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 398
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Aga-ta']moj numer jest podany na watku Bena[/QUOTE]

Aga-ta. Przez telefon powiesz mi tyle samo, co do tej pory. Pytałaś kto chce ZOBACZYĆ Bena. WIęc ja chcę. Cóż, blef się nie udał, więc na pomoc ściągnęłas Dodę?

CHciałam Ci odpuścić, ale widzę, ze nie powinnam: skoro twierdzisz, ze nie zgadzasz się na domorosłych behawiorystow to może wyjaśniej, dlaczego nie dopuściłaś do tego, by Bena zobaczył dyplomowany specjalista? Dlaczego niemal z dnia na dzień w pośpiechu zabrałas psa? Hm? I tym razem sugeruję, zebys przemyślała odpowiedź.


Doda, wyhamuj, bo Ci tętniak pęknie albo co...
Beata zabrała szczeniaki na konkretne zlecenie To, ze je wyciagnęła z Olkusza to nie znaczy, ze na swój rahunek. Znów masz nieaktualne dane, lub celowo powtarzasz kłamstwa.

Kasy za hotelowanie Astera Beata nie wzięła i już. jak się pojawi w rozliczeniu, to będziesz sobie pyskować. A póki co rzucasz oszczerstwa - jak zawsze bez uzasadnienia. Idź dla odmiany pomóż jakiemuś psu, bo od oczerniania innych lepsza ani bardziej doceniana się nie zrobisz.

Edited by Ayame Nishijima
Link to comment
Share on other sites

jolam, chciałabym, naprawdę wolałabym, by były tu tylko posty o Asterze i jego zdjęcia.
Ale osobście uważam, że ignorowanie chamstwa i podłości ludzkiej to przyzwolenie na takie zachowania.
Gdyby moderatorzy usuwali nieregulaminowe wpisy dałoby się zachować poziom rozmowy a i więcej byłoby wtedy na temat. A tak, jak wszyscy przemilczą, to później robi się takie szambo na wątkach, a rozochocone brakiem konsekwencji "obrończynie zwierząt" tylko dokładają kolejnych - sama wiesz czego.
Nie da się tyle o psiaku napisać, żeby bluzgi i oszczerstwa utonęły w postach na temat.

Przykro mi, że tak jest, ale większość rozsądnych ludzi uważa, ze lepiej się nie mieszać i siedzi cicho. Stawiając się samej nie ukrócę podłości na forum, wiem o tym.
Ale przynajmniej będę mogła powiedzieć, ze przeciwko niej protestowałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnilas']ale tu sie robi rzeźnia na tym wątku! A może raczej polowanie na czarownice...........życzę psu wszystkiego dobrego i żegnam się. to nie dla mnie[/QUOTE]Chyba pójdę w ślady koleżanki, choć mnie ten pies bardzo ruszył, bo to mój typ i byćmoże bym nawet była w stanie jakoś sie zaangażować w pomoc , ale w co, gdzie i jak - podesłać komuś ten wątek to się w głowę puknie i wyjdzie bo z szalonymi "nastolatkami" nie będzie chciał mieć do czynienia...
Czasem sie nie dziwię ludziom że wolą podejść pod giełdę czy u menela kupić psa za flaszkę jak widzą co cioteczki wyprawiają...

Ej dziewczyny, naprawdę, takie macie ogromne chęci... Skoro beata się nie nadaje , skoro psy mają u niej tragedię, są u niekwalifikowanej osoby, która im tylko szkodzi to zabierzcie od niej psy , wyprowadzcie na prostą , utrzymajcie i wyadoptujcie. Bo 10 stron wątku, a właściwie komu by zrobiło różnicę jakby się okazało że z psem coś się stało, wazniejsze są inne sprawy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ayame Nishijima']jolam, chciałabym, naprawdę wolałabym, by były tu tylko posty o Asterze i jego zdjęcia.
Ale osobście uważam, że ignorowanie chamstwa i podłości ludzkiej to przyzwolenie na takie zachowania.
[/QUOTE]

Wiem, ale takich intrygantek się nie przegada. Będą ściągać swoje koleżaneczki. I tak to się bedzie ciągnąć.
Uważam, tak samo jak Majkowska - skoro panie są takie mądre, tak dobrze znają prawo, są najlepsze w ratowaniu psiaków to niech wezmą psiaki do siebie, niech je ratują, utrzymują, wychowują.
Uważam że batkak robi bardzo dużo dobrego dla psiaków. Podziwiam ją. Ale zawsze znajdą się takie osoby które będą wynajdywać jakieś plotki, będą szczuć i zwyczajnie przeszkadzać w pomaganiu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']To ignorujcie, albo się rozmówcie, prywatnie, błagam - SZKODZICIE TYLKO TEMU PSU!![/QUOTE]



To prawda.
Niemniej, ciężko jest przejść obojętnie po takich wpisach. To jakby przyznanie się do wszystkich zarzutów.
Któraś z dogomaniaczek miała wpis w sygnaturze, że najbardziej wartościowi ludzie odchodzą z dogo. Też to zauważyłam.

Proszę, dla dobra Astera, piszmy tylko o nim.

Link to comment
Share on other sites

Kurcze, pomyślcie o psie, już tam jest, potrzebuje już pomocy, wpakujcie energię gdzie indziej, rozpowszechnijcie na FB, poogłaszajcie, poinformujcie kogo trzeba, pozapraszajcie na wątek, nie skaczcie sobie wzajemnie do oczu, a jeśli coś wam nie daje spokoju to nie załatwiacie tego pyskówkami na forum bo odstraszacie ludzi którzy tego zajadłego klimatu nie znają, więc wychodzą ze stwierdzeniem "chore baby, nie dajboże się z takimi zadać, choć psa bym chciał to wolę nie mieć nic wspólnego" ... Kto woli niech podkopie dupę wszystkim i zabiera od niego psy jak się źle mają. Można mieć wiele zastrzeżeń,ale bez przesady żeby ciągnąć bez opamiętania jeden temat jak glut z dożego pyska... Przepraszam, ale tej obłudy dogomani nie znoszę, bo ta ciocia pomogła więcej,a ta mniej i ją trzeba oczernić, zamiast pomóc jej w pomaganiu psom. Można mieć w ludziach wrogów, można ze sobą nie sympatyzować, ale jak chodzi o psy to wypadałoby żeby miłośnicy zwierząt przełknęli swoją dumę , porywczość i chęć do dopiekania innym i POMOGLI TEMU PSU! Jakkolwiek ktokolwiek uważa...To chyba jest wspólny cel , nie?

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co?
Tylu postow z chocby i niebezposrednim poparciem dla osob zaangazowanych w temat Astera to ja tu jeszcze nie widzialam.
Moze wlasnie dzieki takim postom uda sie uratowac temat i dzieki Wam pomoc Asterowi.
Bedac same jakos musimy sie bronic. Kiedy jest poparcie latwiej ignorowac to, co nie powinno miec miejsca. Ani tu ani nigdzie indziej.

Dziekuje Wam a teraz o Asterze - tyle ile moge, bo widzialam go ostatnio chyba miesiac temu.

Kiedy zobaczylam go po raz pierwszy, wygladal kiepsciuchno. Chudy, spiety. Pierwszej nocy rozszarpal materac, rozrzucil karme. Zaraz po tym ujawnily sie problemy z ogonem: Zakrwawione sciany w boksie, rozgryziony koniec ogona.

Probowalam wziac go na spacer. Nie bylo dobrze. Szarpaĺ jak nawiedzony. Ale kiedy po kazdym szarpnieciu zaczelam sie zatrzymywac, szybciutko zrozumial czego chce i szedl juz ladnie.

Razem z Beata wprowadzilysmy masaze. Zwykle, ale dlugotrwale glaskanie. - Metoda zaczerpnieta z ksiazki pani Kasi - jeszcze sporo przed decyzja, ze Asterowi przyda sie lepsza pomoc.
Na poczatku bylo ciezko. Aster nie chial sie uspokoic. Lypal oczyma, strzygl uszami jak kon.
Ale w koncu udalo sie. I po ok 30 minutach mozna osiagnac to, co juz widzialyscie na zdjeciu: relaks, otwarty pychol. Niestety kilka minut pozniej Aster wraca do wczesniejszego stanu. Adrenalina szaleje, serducho wali jak oszalale. Dlatego tak bardzo chcemy, zeby zajal sie nim spec.

Dorzucam fotke. Stara, sprzed chyba 2 m-cy... ALe jak Beata zrobi nowe bedzie lepsze porownanie.

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-CFo97mRdg04/U11V9o-4_3I/AAAAAAAACVc/w77amKLN0hM/w958-h637-no/DSC_0143.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-bOpo_g4gjsI/U11Vv-FZTTI/AAAAAAAACVc/h7NHPd806cA/w958-h637-no/DSC_0136.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska'][B]Kurcze, pomyślcie o psie,[/B] już tam jest, potrzebuje już pomocy, wpakujcie energię gdzie indziej, [B]rozpowszechnijcie na FB, poogłaszajcie, poinformujcie kogo trzeba, pozapraszajcie na wątek, nie skaczcie sobie wzajemnie do oczu,[/B] a jeśli coś wam nie daje spokoju to nie załatwiacie tego pyskówkami na forum bo odstraszacie ludzi którzy tego zajadłego klimatu nie znają, więc wychodzą ze stwierdzeniem "chore baby, nie dajboże się z takimi zadać, choć psa bym chciał to wolę nie mieć nic wspólnego" ... Kto woli niech podkopie dupę wszystkim i zabiera od niego psy jak się źle mają. [B]Można mieć wiele zastrzeżeń,ale bez przesady żeby ciągnąć bez opamiętania jeden temat jak glut z dożego pyska.[/B].. Przepraszam, ale tej obłudy dogomani nie znoszę, bo ta ciocia pomogła więcej,a ta mniej i ją trzeba oczernić, zamiast pomóc jej w pomaganiu psom. Można mieć w ludziach wrogów, można ze sobą nie sympatyzować, [B]ale jak chodzi o psy to wypadałoby żeby miłośnicy zwierząt przełknęl[/B]i swoją dumę ,[B] porywczość i chęć do dopiekania innym [/B]i POMOGLI TEMU PSU! Jakkolwiek ktokolwiek uważa...To chyba jest wspólny cel , nie?[/QUOTE]

Majkowska!
Co do pierwszego wytłuszczenia - jak można rozpowszechniać i ogłaszać nie swojego psa? Przecież ten właściciel może zgłosić sprawę o kradzież psa!! Bea przelała 100,- na m.innymi zakup butelki w celu "wyrwania" zrzeczenia się psa!
Póki co prawnie pies ma właściciela i nie jest nim betkak!
Drugie wytłuszczenie - piszesz "jeśli chodzi o psy" - no właśnie! Uwagi o tym, że psy są niezabezpieczone przed warunkami wpływającymi na choroby stawów - podłoże betonowe!!!! to jest porywczość i chęć dopiekania betkak????
"Porywczość i chęć dopiekania innym" Dobre!
Przecież betkak nie prowadzi DT, od hotelików wymaga się chyba, aby warunki były odpowiednie. A jaka jest różnica między betonem w schronisku, a betonem u betkak?
Trochę słomy nie zmienia nic!!!
Hoteliki prowadzone przez prawdziwych miłośników psów biorą kredyty, aby wybudować odpowiednie kojce itp. Betkak i tak ma lepiej, bo budynek miała gotowy. Pozostała kwestia [B]odpowiedniego przygotowania boksów![/B] Samo malowanie i kwiatki to powinien być akcent końcowy. Psy na betonie w płatnym hotelu to wielkie nieporozumienie!
I im bardziej bronicie właścicielki hotelu, tym bardziej ona nie poprawia bytu psom!
Gratuluję "rozumnego" podejścia do pomocy bezdomniakom! Beton u betkak jest przecież znacznie cieplejszy niż beton w schronie!
I lepszy, bo odpłatny!!
Aster na pewno mocno wygrzany na tym betonie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Majkowska!Co do pierwszego wytłuszczenia - jak można rozpowszechniać i ogłaszać nie swojego psa? Przecież ten właściciel może zgłosić sprawę o kradzież psa!! Bea przelała 100,- na m.innymi zakup butelki w celu "wyrwania" zrzeczenia się psa!Póki co prawnie pies ma właściciela i nie jest nim betkak!Drugie wytłuszczenie - piszesz "jeśli chodzi o psy" - no właśnie! Uwagi o tym, że psy są niezabezpieczone przed warunkami wpływającymi na choroby stawów - podłoże betonowe!!!! to jest porywczość i chęć dopiekania betkak????"Porywczość i chęć dopiekania innym" Dobre!Przecież betkak nie prowadzi DT, od hotelików wymaga się chyba, aby warunki były odpowiednie. A jaka jest różnica między betonem w schronisku, a betonem u betkak?Trochę słomy nie zmienia nic!!!Hoteliki prowadzone przez prawdziwych miłośników psów biorą kredyty, aby wybudować odpowiednie kojce itp. Betkak i tak ma lepiej, bo budynek miała gotowy. Pozostała kwestia [B]odpowiedniego przygotowania boksów![/B] Samo malowanie i kwiatki to powinien być akcent końcowy. Psy na betonie w płatnym hotelu to wielkie nieporozumienie!I im bardziej bronicie właścicielki hotelu, tym bardziej ona nie poprawia bytu psom! Gratuluję "rozumnego" podejścia do pomocy bezdomniakom! Beton u betkak jest przecież znacznie cieplejszy niż beton w schronie!I lepszy, bo odpłatny!!Aster na pewno mocno wygrzany na tym betonie![/QUOTE]No to weźcie od niej psa i odwieźcie do schroniska, lub oddajcie właścicielowi. Będzie się miał lepiej, proste. Uratujcie go dobre cioteczki, bo was potrzebuje!
To że sobie jedna na drugą poszczeka i oczerni na publicznym forum jeszcze sprawy nie załatwi.
Myślę że w takiej sytuacji wypadałoby podejść inaczej - owszem, dla mnie też warunki są takie że mój prywatny pies mógłby conajwyżej iść tam nasikać, ale jeśli tam ma się budować miejsce w który będą miały przystań bezdomne psy to niech się buduje, a jeśli ktoś ma coś pożytecznego to świetnie - niech wyśle właścicielce PW a nie tłamsi o jednym i tym samym już bez agrumentów na wątku psa który żyje teraz i teraz potrzebuje pomocy....
Czyli mam rozumieć to że jeśli by była DT to jak ma beton to psom nie szkodzi, ale jeśli jst już hotelem to beton szkodzi?
Wiele hoteli ma kojce zabetonowane i jest ok, mają też płytyki po których psy jeżdzą, ale wyglądają na tyle estetycznie że nikt się nie odzywa, bo ładny desing to podstawa.
Przekadzają wam kwiatki u beatak w hotelu ? To idzcie ze sprayem i jej zamalujcie...
Napiszcie moje drogie jak widzicie doraźnie pomoc dla psów bezdomnych które tam są - potrzeba dywanu, słomy czy czegokolwiek co można na beton podłożyć, może da sie to skombinować itd...
Chyba że można wyścielić je pianą....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ayame Nishijima']Aga-ta. Przez telefon powiesz mi tyle samo, co do tej pory. Pytałaś kto chce ZOBACZYĆ Bena. WIęc ja chcę. Cóż, blef się nie udał, więc[B] na pomoc ściągnęłas Dodę?[/B]

CHciałam Ci odpuścić, ale widzę, ze nie powinnam: skoro twierdzisz, ze nie zgadzasz się na domorosłych behawiorystow to może wyjaśniej, dlaczego nie dopuściłaś do tego, by Bena zobaczył dyplomowany specjalista? Dlaczego niemal z dnia na dzień w pośpiechu zabrałas psa? Hm? I tym razem sugeruję, zebys przemyślała odpowiedź.


[B]Doda, wyhamuj, bo Ci tętniak pęknie albo co...[/B]
Beata zabrała szczeniaki na konkretne zlecenie To, ze je wyciagnęła z Olkusza to nie znaczy, ze na swój rahunek. Znów masz nieaktualne dane, lub celowo powtarzasz kłamstwa.
.[/QUOTE]

A czemu Ty myslisz ze Agata sciagnela mnie na pomoc? Nie jestesmy jak Ty, ze bawisz sie w roli adwokata. I no od dość dawna bywam na Twoich watkach, Agata nie ma nic do tego.
Tętniak pęknie? Ależ ja boję się że monitor bede musiala zanieść do naprawy od plucia herbatą :p

betkak, no właśnie, mówisz ''uwierz, na brak klientów nie narzekam'' Ty patrzysz tylko na zysk. Na kasę. Sama się przyznajesz.
Skandal, ze nie poprawiasz im warunkow. A powinnaś była to zrobić przed otwarciem hoteliku.
Nie mów, ze wam nie było stać na to, bo nas to nie interesuje.
Pseudohotelik. Zysk,kasa a psy niech mają ''schroniskowe'' warunki, przecież klientów nie brak, więc po co ulepszać warunki...:angryy: (Ayame, o tętniaku możesz być spokojna).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']To ignorujcie, albo się rozmówcie, prywatnie, błagam - SZKODZICIE TYLKO TEMU PSU!![/QUOTE]
Oczywiście, że zdecydowanie lepiej dla sprawy psa, byłoby uwagi i porady przekazać betkat na PW, ale przecież tu nie o instrukcje dla bretkak chodzi, co jasno wyraziła Ada-jeje, ale o rozwalenie wątku, żeby odstraszyć jak najwięcej osób, żeby zamknąć pomoc dla psów u betkat, a przy okazji, bez wkładu pracy własnej, uchodzić za wspaniałego obrońcę psiej doli. Tylko kto da się na to nabrać ?


[quote name='Majkowska']...jeśli coś wam nie daje spokoju to nie załatwiacie tego pyskówkami na forum bo [B]odstraszacie ludzi[/B] którzy tego zajadłego klimatu nie znają, więc wychodzą ze stwierdzeniem "chore baby, nie daj boże się z takimi zadać, choć psa bym chciał to wolę nie mieć nic wspólnego" ...[/QUOTE]
Właśnie o to chodzi - odstraszyć jak najwięcej, ile się da.


[quote name='Majkowska']...Kto woli niech podkopie dupę wszystkim i zabiera od niego psy jak się źle mają. Można mieć wiele zastrzeżeń,ale bez przesady żeby ciągnąć bez opamiętania jeden temat jak glut z dożego pyska... Przepraszam, ale tej obłudy dogomani nie znoszę, bo ta ciocia pomogła więcej,a ta mniej i ją trzeba oczernić, [B]zamiast pomóc jej w pomaganiu psom[/B]...[/QUOTE]
Tak, tylko wtedy trzeba byłoby coś zrobić, a nie tylko klepać w klawiaturkę.


[quote name='Majkowska']...Można mieć w ludziach wrogów, można ze sobą nie sympatyzować, ale jak chodzi o psy to wypadałoby żeby miłośnicy zwierząt przełknęli swoją dumę , porywczość i chęć do dopiekania innym i POMOGLI TEMU PSU! Jakkolwiek ktokolwiek uważa...[B]To chyba jest wspólny cel ,[/B] [B]nie?[/B][/QUOTE]
Zależy jak dla kogo. Jak widać nie dla wszystkich.


Wiem, że jest znacznie więcej osób, które myślą tak samo jak Ty, ale boją się wypowiedzieć, żeby nie narazić się na niewybredne uwagi pod swoim adresem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Wiem, że jest znacznie więcej osób, które myślą tak samo jak Ty, ale boją się wypowiedzieć, żeby nie narazić się na niewybredne uwagi pod swoim adresem.[/QUOTE]Jest, są nawet osoby zainteresowane psem, śledzące wątek, które bardzo chętnie by zaadoptowały i pomogły do czasu znalezienia domu, ale nikt się w walki kogutów nie chce wpychać, przecież może znaleźć pieska z fundacji gdzie przywitają go panie kawą, zaproszą na spotkanie z pieskiem. Względnie w pseudo za flaszeczkę, pan sobie zatrze rączki uśmiechnie się szeroko. Milej? Milej.

Link to comment
Share on other sites

Bo Panie "szczekaczki" inaczej widzą pomoc psom. Przez afery, wytykanie. Zamiast włożyć tę energię w coś konstruktywnego buzują na wątku psa.
Szanowne Panie może chcecie pomóc psu ? Może chcecie pomóc hotelikowi np. przybedziecie i pomalujecie ściany żeby psiakom się lepiej mieszkało. Może położycie kafelki ?
Zamiast tutaj "wylewać" swoje frustracje zróbcie coś dobrego, pomóżcie.

A Aster rzeczywiście jest biednym psiakiem z problemami. Trzeba mu pomóc.

Link to comment
Share on other sites

[B][quote name='jolam']...A Aster rzeczywiście jest biednym psiakiem z problemami. Trzeba mu pomóc.[/QUOTE]
[/B]No właśno o to chodzi na tym wątku. Bardzo proszę o przeczytanie raz jeszcze powyżej zacytowanego zdania to może i emocje opadną i zacznie się spokojna i normalna rozmowa o pomocy dla psiaka.
Bo problemów u Astra jest aż nadto. A jednym z nich (dla mnie kluczowym na teraz i o co się najbardziej martwię) ustalenie praw własności do psiaka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']No właśno o to chodzi na tym wątku. Bardzo proszę o przeczytanie raz jeszcze powyżej zacytowanego zdania to może i emocje opadną i zacznie się spokojna i normalna rozmowa o pomocy dla psiaka.
Bo problemów u Astra jest aż nadto. A jednym z nich (dla mnie kluczowym na teraz i o co się najbardziej martwię) ustalenie praw własności do psiaka...[/QUOTE]
Normalna, spokojna rozmowa trwa cały czas, póki nie zostanie zakłócona inwektywami, ciągle tymi samymi, pod adresem betkak i Ayame. Kto jak kto, ale osoby odpowiedzialne za Astera bardzo dobrze zdają sobie sprawę z istniejących problemów i w jak najlepszy sposób starają się je rozwiązać.

Link to comment
Share on other sites

Epe, problem z właścicielem psa jest taki, że Pan jest non stop nieprzytomny...kiedy dziewczyna u niego była została zbluzgana, a Pan powiedział, że jak chce to psa sobie moze wziąźć bo to nie jego tylko przybłęda.

Moja droga czy Ty chcesz mi powiedzieć, że w innych hotelikach są podłogi podgrzewane? że kafelki są lepsze od betonu? kafelki na, których pies może zrobić sobie krzywdę? chcesz mi powiedzieć, że w innych hotelach ludzie dają do boksów dywany na posadzki psom, które załatwiają się pod siebie? ( bo jeśli tak to chyba po to żeby żeby zarazki miały się gdzie rozmnażać). Mówisz o kredycie, no wybacz ale jak bardzo psy kocham ( i możesz sobie włosy z głowy powyrywać i paznokcie od klikania zedrzeć to ja im pomagać będe) to jestem osobą na tyle odpowiedzialną, że nie będę pakować mojej rodziny w finansowy dół. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie żebyś Ty sobie taki kredyt wzięła, założyła hotelik i pomagała psiakom.
I bardzo Cię proszę żebyś przestała zaśmiecać wątek Astera.

Przypominam, że miałaś mi przepisy na PW przysłać.[quote name='epe']Majkowska!
Co do pierwszego wytłuszczenia - jak można rozpowszechniać i ogłaszać nie swojego psa? Przecież ten właściciel może zgłosić sprawę o kradzież psa!! Bea przelała 100,- na m.innymi zakup butelki w celu "wyrwania" zrzeczenia się psa!
Póki co prawnie pies ma właściciela i nie jest nim betkak!
Drugie wytłuszczenie - piszesz "jeśli chodzi o psy" - no właśnie! Uwagi o tym, że psy są niezabezpieczone przed warunkami wpływającymi na choroby stawów - podłoże betonowe!!!! to jest porywczość i chęć dopiekania betkak????
"Porywczość i chęć dopiekania innym" Dobre!
Przecież betkak nie prowadzi DT, od hotelików wymaga się chyba, aby warunki były odpowiednie. A jaka jest różnica między betonem w schronisku, a betonem u betkak?
Trochę słomy nie zmienia nic!!!
Hoteliki prowadzone przez prawdziwych miłośników psów biorą kredyty, aby wybudować odpowiednie kojce itp. Betkak i tak ma lepiej, bo budynek miała gotowy. Pozostała kwestia [B]odpowiedniego przygotowania boksów![/B] Samo malowanie i kwiatki to powinien być akcent końcowy. Psy na betonie w płatnym hotelu to wielkie nieporozumienie!
I im bardziej bronicie właścicielki hotelu, tym bardziej ona nie poprawia bytu psom!
Gratuluję "rozumnego" podejścia do pomocy bezdomniakom! Beton u betkak jest przecież znacznie cieplejszy niż beton w schronie!
I lepszy, bo odpłatny!!
Aster na pewno mocno wygrzany na tym betonie![/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Normalna, spokojna rozmowa trwa cały czas,[B] póki nie zostanie zakłócona inwektywami,[/B] ciągle tymi samymi, pod adresem betkak i Ayame. Kto jak kto, ale osoby odpowiedzialne za Astera bardzo dobrze zdają sobie sprawę z istniejących problemów i w jak najlepszy sposób starają się je rozwiązać.[/QUOTE]

Proszę wymienić jakie to inwektywy padły z mojej strony?
Może jest nim fakt, że Aster nie jest psem bezdomnym, tylko ma właściciela?
Z Asterem jest jak z hotelikiem.
Najpierw nazbiera się psy, a potem ewentualnie stwarza się im warunki lub niekoniecznie! Astera się bierze do hoteliku nie mając w ręce zrzeczenia!
Na dobrą sprawę to jego właściciel powinien teraz pokrywać koszty utrzymania i leczenia!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betkak'] problem z właścicielem psa jest taki, że Pan jest non stop nieprzytomny...kiedy dziewczyna u niego była została zbluzgana, a Pan powiedział, że jak chce to psa sobie moze wziąźć bo to nie jego tylko przybłęda. [/QUOTE]A nie można by było tego nagrać i poprosić jakaś organizację o pomoc?
Bo w tej chwili lekko bez sensu psa trzymać, gość pół roku będzie chlał, aż zorientuje się że nie ma psa i dostanie kaprys że chce go znowu...Musicie wtedy oddać, bo takie jest prawo, nikt nie może nikomu zabrać zwierzęcia bez dobrowolnego zrzeczenia...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...