Jump to content
Dogomania

Pies nie lubi sąsiadów


aronia

Recommended Posts

Mam kundelka w wieku ok. 14 miesięcy. Pies zna podstawowe komendy. Nigdy na nas nawet nie warknął.Towarzyski do innych psów i ludzi. Z jednym wyjątkiem.
Mamy sąsiadów z którymi odwiedzamy się bez zapowiadania wizyt. Kiedy jesteśmy w domu a pies na zewnątrz i kiedy sąsiad chce do nas przyjść bez zapowiedzenia, to psiak groźnie szczeka i szczerzy zęby. Nie pozwala podejść do drzwi. Poznaję to szczekanie i natychmiast biegnę do drzwi, żeby to przerwać. Słucha natychmiast.
Jeśli pies jest w domu, to nawet nie zaszczeka na pukanie do drzwi i wszystkich przyjaźnie wita.
Nie ma żadnych problemów, jeśli ktoś z nas jest w ogrodzie w zasięgu widzenia psa i sąsiad wchodzi. Pełne okazywanie przyjaźni z zaproszeniem do zabawy.
Kiedy jesteśmy w innej części ogrodu a pies wyleguje się np. na tarasie i nas nie widzi i w takiej sytuacji przychodzi sąsiad, to groźnie szczeka z pokazywaniem zębów. Natychmiast przestaje jak zobaczy mnie lub męża. Kiedy pies nas widzi nie ma problemu z wpuszczeniem sąsiada.
Kiedy my idziemy do sąsiadów i pies nam towarzyszy, to jest pełna radość bez jakiejkolwiek wrogości.
Dodam, że niestety sąsiad ma zbyt surowe podejście do naszego psa. Tupanie i straszenie niby na żarty. Tłumaczyliśmy, że tak nie wolno i pies takich "żartów" nie rozumie a raczej rozumie je jako atak. Po zachowaniu psa widzimy, że chyba nie dotarło.
Jeżeli jednak pies ugryzie, to wina będzie oczywiście nasza...

Edited by aronia
Link to comment
Share on other sites

[quote name='aronia']Mam kundelka w wieku ok. 14 miesięcy. Pies zna podstawowe komendy. Nigdy na nas nawet nie warknął.Towarzyski do innych psów i ludzi. Z jednym wyjątkiem.
Mamy sąsiadów z którymi odwiedzamy się bez zapowiadania wizyt. Kiedy jesteśmy w domu a pies na zewnątrz i kiedy sąsiad chce do nas przyjść bez zapowiedzenia, to psiak groźnie szczeka i szczerzy zęby. Nie pozwala podejść do drzwi. Poznaję to szczekanie i natychmiast biegnę do drzwi, żeby to przerwać. Słucha natychmiast.
Jeśli pies jest w domu, to nawet nie zaszczeka na pukanie do drzwi i wszystkich przyjaźnie wita.
Nie ma żadnych problemów, jeśli ktoś z nas jest w ogrodzie w zasięgu widzenia psa i sąsiad wchodzi. Pełne okazywanie przyjaźni z zaproszeniem do zabawy.
Kiedy jesteśmy w innej części ogrodu a pies wyleguje się np. na tarasie i nas nie widzi i w takiej sytuacji przychodzi sąsiad, to groźnie szczeka z pokazywaniem zębów. Natychmiast przestaje jak zobaczy mnie lub męża. Kiedy pies nas widzi nie ma problemu z wpuszczeniem sąsiada.
Kiedy my idziemy do sąsiadów i pies nam towarzyszy, to jest pełna radość bez jakiejkolwiek wrogości.
Dodam, że niestety sąsiad ma zbyt surowe podejście do naszego psa. Tupanie i straszenie niby na żarty. Tłumaczyliśmy, że tak nie wolno i pies takich "żartów" nie rozumie a raczej rozumie je jako atak. Po zachowaniu psa widzimy, że chyba nie dotarło.
Jeżeli jednak pies ugryzie, to wina będzie oczywiście nasza...[/QUOTE]


Nie rozumiem zbytnio w czym problem. Pies wczuwa się w rolę stróża, gdy was nie ma i moim zdaniem to jest plus, skoro odpuszcza, gdy sie pojawiacie. To, że spoufala się z sąsiadami nie oznacza, że traktuje ich jako rodzinę-stado ;)

Co do zabaw sąsiada- widocznie za mało asertywnie mu daliście do zrozumienia, że sobie nie życzycie takich zabaw. Znajdźcie więc w sobie siłę i postawcie sprawę jasno, bezkomrpomisowo bo inaczej to pies w końcu sam zajmie się załatwianiem problemu, niekoniecznie w sposób, który wam odpowiada

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maartaa_89']Nie rozumiem zbytnio w czym problem. Pies wczuwa się w rolę stróża, gdy was nie ma i moim zdaniem to jest plus, skoro odpuszcza, gdy sie pojawiacie. To, że spoufala się z sąsiadami nie oznacza, że traktuje ich jako rodzinę-stado ;)

Co do zabaw sąsiada- widocznie za mało asertywnie mu daliście do zrozumienia, że sobie nie życzycie takich zabaw. Znajdźcie więc w sobie siłę i postawcie sprawę jasno, bezkomrpomisowo bo inaczej to pies w końcu sam zajmie się załatwianiem problemu, niekoniecznie w sposób, który wam odpowiada[/QUOTE]

Nic dodać nic ująć - Macie mądrego psa

Link to comment
Share on other sites

Sprawa już została jasno postawiona. Nie ma nas w zasięgu wzroku, to nie należy przychodzić bez uprzedzenia. Zakaz straszenia i krzyczenia na psa pod groźbą ugryzienia. Rzeczywiście za bardzo delikatni byliśmy co do sąsiada.
Pies rzeczywiście jest mądry. Ma poczucie obrony stada, czyli nas. Nie wiedziałam jednak, że to będzie działać w stosunku sąsiadów, których zna i w naszej obecności traktuje ich przyjaźnie.

Edited by aronia
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja bym ustaliła raczej, że sąsiad nie wchodzi na Waszą posesję jeżeli to nie Wy go wprowadzacie. Piesek dorasta i tak na prawdę nie wiesz jak bardzo w role stróża domu się wczuje. Jak ugryzie to możecie przestać się przyjaźnić z sąsiadami w niemiłych okolicznościach.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Zdarzało się straszenie przez sąsiada, krzyczenie i przeganianie a my o tym nie wiedzieliśmy. Po przeprowadzonej poważnej rozmowie z sąsiadem jest zdecydowana poprawa chociaż uraz pozostał. Psu zdarza się zaszczekać ale to szczekanie jest typu: "tu jestem i ostrzegam moje stado, że ktoś idzie ale nie ugryzę". Przedtem to było: "nie zbliżaj się, bo mi zagrażasz i będę gryzł!". Nigdy nie ugryzł ale zęby szczerzył.

Edited by aronia
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...