Jump to content
Dogomania

Wylysiała jamnisia z guzem, boi sie ludzi. Pilnie wyciągamy ze schronu:(


Recommended Posts

b-b - Lonia dokazuje, bawi się - choć muszę kiedyś opisać te zabawy, bo to raczej płakać się chce, a nie cieszyć, jak się na to patrzy...

Ale czuje się dobrze, ma apetyt i oczywiście jest przekochana, do schrupania. 

Niestety, znowu coś mnie martwi. Już kiedyś zauważyłam mały wzgórek na jej grzbiecie (z lewej strony) i wydaje mi się, że ostatnio powiększył się...jest już widoczny wyraźnie...Jest taki ruchomy, ciutkę się daje przesuwać. Nie wiem co to więc od razu niepokój i zła jestem na siebie, że nie pokazałam tego doktorowi.

 

AlfaLS  i Poker - z banku PKO właśnie zamierza uciec moja siostra. Tylko nie wiem, czy SA, czy BP. Mówi, że źle traktują starych klientów, czyli dodatkowe opłaty...

 

Czy macie Ciocie też ostatnio takie telefony, że dzwoni pani, pyta, czy rozmawia z - tu pada moje imię i nazwisko, po potwierdzeniu mówi, że ma dla mnie ważną wiadomość, tylko muszę jej podać swoją datę urodzenia.

Właśnie przed chwilą miałam taki tel. po raz drugi. Dlatego też wysłałam wcześniejszy post i piszę drugi...

Kiedy panią pytam kogo reprezentuje, to bardzo się wykręca i nie odpowiada, tylko cały czas mówi, że to jest bardzo ważna sprawa. Powiedziała też, że "mają wszystkie moje dane"  i tylko muszę teraz je potwierdzić.

Oczywiście rozmowę szybko zakończyłam i żadnych danych nie myślę podawać. Ciekawa tylko jestem, czy to akurat na mnie się tak uwzięli, czy dokuczają (nie mam pojęcia kto) tylko emerytom...czy więcej osob ma takie telefony.

 

Gdyby nie to, że może ktoś dzwonić z ogłoszenia o Lonię, to najchętniej nie odbierałabym telefonów wcale...

A o Lonię nikt nie dzwoni...czyżby nikt nie chciał takiego ósmego cudeńka świata????

Link to comment
Share on other sites

Ja mam konto założone w WBK i jestem zadowolona ale posiadam komórkę.Nie bardzo rozumiem dlaczego nie możesz sprawdzić w internecie swojego stanu konta? Czy musisz mieć komórkę aby się zalogować do strony internetowej Banku?
Popytaj w Banku jak to jest.
TZ ma rachunek w PKO i przesyłają mu kody,na podstawie których może robić przelewy.Kody nie mają nic wspólnego z wejściem na swoje konto,jedynie służą do przelewów.
Te telefony są dziwne zignoruj je.Do mnie wciąż przychodzi sms abym zapłaciła za Polsat,którego nigdy nie wykupywałam,zgłosiłam a i tak dalej przychodzi wiadomość.No widzisz Aniu,teraz mamy takie czasy.

Link to comment
Share on other sites

Też do niedawna byłam zadowolona. 

 

Anulko, jak wchodziłam na stronę banku, kb24, to po zalogowaniu i wpisaniu hasła był komunikat o tych zmianach i żądanie podania nr telefonu.  A dziś weszłam już na nową stronę - BZWBK24 i kiedy chciałam się zalogować, to z kolei chcą jakiegoś numeru NIK...

Mam nadzieję, że jak już się zaloguję "po nowemu" i będę dalej mogła robić przelewy, to raczej tam zostanę. No chyba, że skusi mnie jakaś jeszcze lepsza oferta, kto wie...

Z tymi kodami, oczywiście, że służą jedynie do przelewów (ja już ich mieć nie będę, no, chyba, że się zdecyduję na komórkę). Widocznie pisalam za szybko i zagmatwałam sprawę, skoro tak zrozumiałaś (że ja sądzę, że do zalogowania się trzeba mieć hasła...)

 

Te telefony...już kiedyś miałam tak dość tych stałych zaproszeń na badania, kursy zdrowego żywienia czy też innych takich...że po poinformowaniu rodziny i znajomych, przestałam odbierać telefony. I miałam spokój. A teraz tego zrobić nie mogę.

Anulko, niedawno odświeżałam ogłoszenie Loni na OLX - bo pytałaś, a ja nie odpowiedziałam, przepraszam.

Link to comment
Share on other sites

Aniu, bardzo dziękuję! A b-b miała rację, chodzi o Alior.

 

I nici dziś z lekarza, bo za późno wstałam...

Najlepsza jest Lonia, ona w ogóle nie wychodziłaby spod kołderki. Wyciągam ją na siłę na pierwszy spacer ok. 11, czasem później...

A jaka niezadowolona, jak patrzy na mnie spode łba, gdy ją wołam, zachęcam do wyjścia z łóżka...

Nie dziwię się  temu jednak, bo jej futerko, to może jest i fajne, ale gdy jest ciepło...a jeszcze ma łysy, wygolony brzuszek...

Jak pomyślę, że w marcu, kiedy było tak zimno, siedziała na gołych deskach w schronie...

Link to comment
Share on other sites

Tak Aniu, wytrzymuje bez problemów. Dla niej najważniejsz, by dupcia była w cieple, pod kołderką i wtedy niczego do szczęścia już jej nie trzeba. Chyba jeszcze nie zapomniała, co to chłód,mróz i  niemożność ogrzania się...

Dzisiaj łaskawie dała się namówić na spacer po 11 , kiedy już ubrana,  w kurtce, butach, ze smyczą w ręku prawie zdarłam gardło wołając ją, by wstała i zechciała, pozwoliła znieść się na rączkach na trawkę...

 

Dostałam wyniki Loni i nie są dobre. Jeszcze nie porównywałam z tymi pierwszymi, ale wydaje mi się, że są gorsze...Bardzo się martwię...

 

Doktor napisał m.in. "Loni należałoby podawać preparat na wątrobę jak również preparat usprawniający pracę nerek ( z powodu podwyższonego poziomu mocznika), np. Hepachol i Lespewet."

 

W następnym poście postaram się wkleić wyniki.

Link to comment
Share on other sites

Wynik badania laboratoryjnego nr: 0493-11-14
Data pobrania materiału: 2014-11-05 Data badania: 2014-11-06 Rodzaj próbki: Krew i surowica
Właściciel: Fundacja Sos Dla Jamników
Pacjent: Lonia Gatunek: Pies Rasa: Jamnik Płeć: samica Wiek:
Lecznica: D0034 "Chiros" Przychodnia Weterynaryjna Tomasz Szczypka
Lekarz: Tomasz Szczypka
Badanie Wynik Jedn. Norma
Badanie przesiewowe:
Morfologia (oznaczenie maszynowe)
WBC 18,3 G/l 6,00-12,0 X *
NEU 14,4 G/l 3,00-9,00 *
NEU % 78,7 % 55,0-75,0 *
LYM 1,84 G/l 1,00-3,60
LYM % 10,0 % 13,0-30,0 *
MONO 1,42 G/l 0,15-0,85 *
MONO % 7,77 % 1,00-10,0
EOS 0,608 G/l 0,04-0,60
EOS % 3,32 % 0,01-6,00
BASO 0,029 G/l 0,001-0,10
BASO % 0,161 % 0,001-1,00
RBC 5,68 T/l 5,50-8,50
HGB 135,0 g/l 150,0-190,0 *
HCT 0,391 l/l 0,44-0,55 *
MCV 68,9 fl 60,0-77,0
MCH 23,8 pg 21,0-27,0
MCHC 346,0 g/l 320,0-360,0
Uwagi
Liczba płytek z oznaczenia maszynowego zweryfikowana w rozmazie manualnym.
Znacznie podwyższona liczba płytek krwi (50-60 wpw).
Albuminy 34,7 g/l 25,0-44,0
ALT (GPT) 77,7 U/l 1,00-80,0
AP - fosfataza alkaliczna 108,2 U/l 1,00-141,0
AST (GOT) 16,2 U/l 1,00-76,0
Białko całkowite 65,2 g/l 54,0-75,0
Bilirubina całkowita 2,23 µmol/l 0,01-3,40
Cholesterol 5,66 mmol/l 3,10-10,1
GLDH 30,3 U/l 0,01-6,00 X *
Glukoza 3,62 mmol/l 3,05-6,10
Kreatynina 61,2 µmol/l 35,0-132,0
Mocznik 8,99 mmol/l 3,30-8,30 *
Chlorki 100,5 mmol/l 96,0-113,0
Fosfor nieorganiczny 1,60 mmol/l 0,70-1,60
Potas 4,98 mmol/l 3,50-5,10
Sód 151,4 mmol/l 140,0-155,0
Badanie zatwierdził: lek. wet. Martyna Nosalik 1
 
Wynik badania laboratoryjnego nr: 0493-11-14
Data pobrania materiału: 2014-11-05 Data badania: 2014-11-06 Rodzaj próbki: Krew i surowica
Właściciel: Fundacja Sos Dla Jamników
Pacjent: Lonia Gatunek: Pies Rasa: Jamnik Płeć: samica Wiek:
Lecznica: D0034 "Chiros" Przychodnia Weterynaryjna Tomasz Szczypka
Lekarz: Tomasz Szczypka
Badanie Wynik Jedn. Norma
Wapń 2,47 mmol/l 2,30-3,00
Stosunek albuminy/globuliny 1,14 0,67-1,10 *
Globuliny 30,5 g/l 18,0-45,0
 
Chyba jeszcze sama pozaznaczam, gdzie są przekroczenie, bo to kopiowanie jest do kitu i tego nie pokazuje...
 
Pocieszam się, (bo chciałabym wierzyć), że nie jest aż tak niedobrze, że wpływ na te wyniki miał czas...Doktor pobrał krew do badań 5.XI, ale badania były wykonanie dopiero na drugi dzień...
Krew pobraną w czerwcu wiozłyśmy do Laboratorium z irysek zaraz po pobraniu i tego też dnia były robione badania - bo wetka mówiła, że czas jest b. ważny. A teraz...upłynęło tyle godzin...może niektóre parametry są przez to "zafałszowane"...Oby... 
Link to comment
Share on other sites

Te wyniki wcale nie są takie złe.Wątrobowe całkiem dobre.Trochę mocznik podwyższony i leukocytoza.Fosfor jest na górnej granicy normy.Jak wyglądają zęby Loni? Jak długo dostawała antybiotyk po sterylce?

Może dawać jej karmę dla nerkowców? Trzeba popytać mądrego weta.

Link to comment
Share on other sites

Skoro Pokerku uważasz, że nie są takie złe, to już tak bardzo się nie martwię...

A antybiotyk po sterylce miała podawany dwa razy.

Zęby - remont paszczy był robiony zaraz po przyjeździe do mnie, bodaj jeszcze w czerwcu.

 

Znowu muszę podejść z nią do weta, bo po operacji miała tuż obok szwu takie malutkie wybrzuszenie, guziczek o średnicy ok. pół cm, jakby wypełniony płynem. Teraz widzę, że chyba sobie to rozlizała, czy przegryzła...Ten guziczek  nie jest już pokryty skórą, żywe mięsko jest na wierzchu...Przemyłam to wodą utlenioną i owinęłam jej brzuszek bandażem. Jutro pokażę to wetowi, jak również to, co ma na grzbiecie - taki ruchomy guzek...

Zołza, włazi pod kołdrę i tam robi co chce, inna sprawa, że musiało jej to mocno dokuczać...

Link to comment
Share on other sites

Zagoi się jak na psie. Pojodynuj i zarośnie.Wet i tak niczego z tym nie zrobi.

A le czy jej ząbki i działa są w porządku? Bo chore zęby mogą powodować problemy z nerkami.

Guzek to może być włókniaczek albo chrzęstniaczek.Często pojawiają się u starszych psów.Pokerek miał pełno od dawna.Jak nie rośnie, to się nie operuje.

Link to comment
Share on other sites

Nika - jeszcze jest znośnie, jak dla mnie. Ale Lonia znaczną część dnia spędza pod kołdrą. Jednak to jest zmarzlaczek niebywały, ona trzęsła się z zimna nawet latem, w chłodniejszy, czy deszczowy dzień. 

 

Mój wyjazd jest pod wielkim znakiem zapytania. Jeszcze wczoraj aktualny był plan oddania Loni do DT w Długołęce. I są super tanie loty za 40zł do Sztokholmu w pierwszej połowie grudnia. Jednak Lonia nie bardzo wciąż nadaje się do oddania, zwłaszcza do domu, gdzie przez kilka godzin byłaby sama.

Najlepszy byłby domek z emerytami, bardzo wyrozumiałymi na dodatek, zwłaszcza w początkowym okresie.

I jeszcze, żeby możliwe było powolne, stopniowe wprowadzanie jej do nowego domku,  żeby z uwagi na chore serduszko, jak najbardziej ograniczyć jej stres. 

 Lekarz, do którego czasem z nią chodzę uważa, że jak ją oddam, to się załamie, wtedy wszystkie choroby się rzucą, bo straci odporność, a do tego ma chore serce...zasugerowal po prostu, że może tego nie przeżyć.

 

Nie jestem w stanie podjąć takiego ryzyka. 

Link to comment
Share on other sites

Zagoi się jak na psie. Pojodynuj i zarośnie.Wet i tak niczego z tym nie zrobi.

A le czy jej ząbki i działa są w porządku? Bo chore zęby mogą powodować problemy z nerkami.

Guzek to może być włókniaczek albo chrzęstniaczek.Często pojawiają się u starszych psów.Pokerek miał pełno od dawna.Jak nie rośnie, to się nie operuje.

I już odetchnęłam, że do weta nie muszę jutro iść, ale jednak chyba muszę... Przez zęby. Niech wet tam zajrzy, mnie się to nie bardzo udaje, nic nie widzę, tylko wielki jęzor...

A przy okazji niech obejrzy te guzki. 

Link to comment
Share on other sites

Mój wyjazd jest pod wielkim znakiem zapytania.(...)

 Lekarz, do którego czasem z nią chodzę uważa, że jak ją oddam, to się załamie, wtedy wszystkie choroby się rzucą, bo straci odporność, a do tego ma chore serce...zasugerowal po prostu, że może tego nie przeżyć.

Nie jestem w stanie podjąć takiego ryzyka. 

Figuniu pozostaje Ci wyrobić Loni paszport i uprosić zięcia, żeby mogła przyjechać z tobą :)

Link to comment
Share on other sites

Figuniu pozostaje Ci wyrobić Loni paszport i uprosić zięcia, żeby mogła przyjechać z tobą :)

Ich nie trzeba prosić. Chcą, bym przyjechała nawet z Lonią, ale - lista "ale" jest dość długa. Mnie samą bardzo stresuje podróż, a jeszcze z pieskiem w ramionach (raczej w kontenerku)... ona pewnie też byłaby zdenerwowana mocno. A do tego koszty, nieporównanie wyższe...Na wizytę u weta w Szwecji także trzebaby mieć niebagatelną sumę, bo przecież trzeba się z tym liczyć.

Link to comment
Share on other sites

Lepiej chyba będzie jeśłi Aniu dla swojego spokoju zajdziesz z nią do weta ;)

Zapytam przy okazji jak się ma zwrot z fundacji. Dzwoniłaś?

Pisałam maila (13.XI) i dostałam odpowiedź Isadory, że nie doszła poprzednia wiadomość i że przeszuka pocztę, czy nie poszło to do spamu.

Link to comment
Share on other sites

Suuuuper filmiki!  jamnik potrafi :megagrin:

 

Figuniu, jesteś naprawdę wyjatkowa! Wielki Cmok :glaszcze:  dla mnie to zaszczyt że poznałam Ciebie! i przynajmniej jak poczytam u Ciebie tych wszystkich ciepłych wpisów to ... nabieram pokory!...  bo już czasem tracę wiarę... chyba sama w siebie! ... ciężko mi idzie opieka nad Jasią :sad:

widzę że tu mamy mądre ciocie i może któraś wie jak to jest z tym mocznikiem???... nie rozumiem?   Lonia ma lekko podwyższony! i Jasia też ma lekko podwyższony!  podobno powoduje to brak apetytu i wielkie pragnienie?! tak jest u Jasi!... ale Lonia ma wspaniały apetyt i przestała pić i sikać?...

Aniu ile podajesz Loni ,ostropestu?....

Link to comment
Share on other sites

Figuniu,take fajne jamnisiowe filmiki,które tak sobie nazwałam ....pt "Jak zadzwonisz,to dostaniesz..."

 

89.7 Bay

 

oraz "Dobrej nocy,idę spać..."

 

Sea FM Hobart

Uwielbiam filmy ze zwierzakami, dziękuję Bogusik!

Przyznam, że bardziej podoba mi się ten drugi.

Oglądając pierwszy, nie opuszczała mnie myśl, jak też będzie wyglądał ten jamniś za kilka lat...

Moja Figa, gdyby już załapala o co chodzi z tym dzwonieniem, to pewnie na stałe siedziałaby na dzwonku...:)

Link to comment
Share on other sites

Suuuuper filmiki!  jamnik potrafi :megagrin:

 

Figuniu, jesteś naprawdę wyjatkowa! Wielki Cmok :glaszcze:  dla mnie to zaszczyt że poznałam Ciebie! i przynajmniej jak poczytam u Ciebie tych wszystkich ciepłych wpisów to ... nabieram pokory!...  bo już czasem tracę wiarę... chyba sama w siebie! ... ciężko mi idzie opieka nad Jasią :sad:

widzę że tu mamy mądre ciocie i może któraś wie jak to jest z tym mocznikiem???... nie rozumiem?   Lonia ma lekko podwyższony! i Jasia też ma lekko podwyższony!  podobno powoduje to brak apetytu i wielkie pragnienie?! tak jest u Jasi!... ale Lonia ma wspaniały apetyt i przestała pić i sikać?...

Aniu ile podajesz Loni ,ostropestu?....

Aniu, aż nie wiem, co napisać. 
Dziękuję kochana, ale naprawdę nie jestem taka znowu wyjątkowa i wspaniała. I na pewno nie bardziej, od Ciebie.
Nie załamuj się...opieka nad chorym zwierzaczkiem to nie taka prosta sprawa...można mieć czasem gorsze dni, dobrze to znam. Zwłaszcza, kiedy nie widzi się tego "światełka w tunelu", a kolejna kuracja okazuje się nieskuteczna, można mieć chwile zwątpień czy nawet zniechęcenia, To wszystko rodzi się z poczucia bezsilności, gdy już brak sił, by patrzeć na wciąż cierpiące stworzenie.
Opiekunką na pewno Jesteś wspaniałą. tylko po prostu Jesteś już tym wszystkim bardzo zmęczona.
 
Aniu, ostropest sypię Loni do miseczki z jedzonkiem czasem dwa, czasem trzy razy dziennie. A ilość, to szczypta- za radą Poker. To jest ziółko dość gorzkie, na szczęście Lonia nie grymasi...
Inna sprawa, czy cokolwiek jej to pomaga...ale kto wie jakie miałaby wyniki, gdyby go nie jadła...
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...