Yona Posted July 14, 2007 Share Posted July 14, 2007 Może nie ma czasu, bo robi porządki z sąsiadami :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted July 14, 2007 Share Posted July 14, 2007 [quote name='Yona']Może nie ma czasu, bo robi porządki z sąsiadami :evil_lol:[/quote] przydałoby się zrobić porządek z takimi ludźmi...:cool3: :cool3: dobry człowiek chce pomóc psiakom a im się coś nie podoba...:angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Ciekawe co u Hali ?:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Już nie wiem czy zacząć od poczatku czy od końca. Bo mam tylko [pół godziny czasu. Muszę znowu iść z sukami na spacer. A każdą muszę oddzielnie nosić na rękach po schodach. A zaraz po spacerze zmiana opatrunku i tak w kółko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 A co , za pół godziny znowu nie będziesz miała internetu ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 No to zacznę od środy. Ale tak szybko i w skórcie.Pojechaliśmy do weta. Byliśmy u niego o 20.30. Najpierw poszła Olcia. Jak sięokazało, miała puszczony jeden szew i trzeba było go tylko podwiazać. Żadnej tragedii. Ale wet nie był zadowolony. Zaraz po niej Carmen na stół. Tu było gorzej. Trzeba było założyć trzy szwy już w narkozie. Rana była zaogniona i raczej w skali od 0 do 5 na 2. Rozmawialiśmy z wetem i on stwierdził po naszej rozmowie, że to kilka czynników: chodzenie po schodach, ich wspólne zabawy i pewnie sobie nawzajem się do ran dobierają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Czyli...co cztery godziny zmaian opatrunku, mycie okolicy ran, suszenie rany..suchy, jałowy opatrunek...po schodach mam nosić na rękach. Każdego dnia mam podawać antybiotyk w zastrzykach (dzis ostatni), spacery bardzo krótkie aby dziewczyny nie szalały. A jak wariują i nie da sięokiełznać..to lek uspakajający. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 No , nie wiem . Roki miał 12 szwów i całe dnie biegał po schodach . :shake: Jakoś nic mu się mie rozlazło , choć wariował z Puńkiem i rozrywał majtasy dobierając się do szwu . Tę się denerwowałam , że szwy mu puszczą , ale nic takiego się nie stało .Czupur na trzeci dzień wyjeła sobie 2 szwy , i też nic jej nie było . To chyba coś innego .:cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Cały czwartek polegał na pielęgnacji i noszeniu na rekach. Rany wyglądały coraz lepiej...po prostu po każdym opartunku.Wieczorkiem pojechaliśmy z suczkami do kliniki aby Carmen kupic galotki. Chciałam aby nie miała żadnego dostępu do rany. W drodze do kliniki zadzwoniły do mnie trzy osoby z ogloszenia allegro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Bianka...to co w takim razie? Bo ja je obserwuję..obserwuję...patrze..myslę...no chyba, że jak spię, to siędo siebie dobierają i wyciągają szwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Pierwsza pani bardzo chciała jedna suczkę. Na pytanie..która, powiedziała, że obojetne.Nastepna pani była z Wawy i mówiła bardzo konkketnie. Jednak na końcu dodała, że sie zastanowi.Kolejna pani chciała tez obie, ale dopiero gdzieś pod koniec sierpnia przeprowadzi się do domku z ogrodem. Trochę późno jak dla mnie. Od wszystkich wzięłam namiar i będziemy szukać i dzwonić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 W piatek zadzwoniło dwóch panów. pierwszy niestety zaczął mi opowiadać o tym że ma już 4 psy..dwa wilki, jakiegoś szczeniaka a czwarty kundel. na pytanie po co mu kolejne, nie potrafił odpowiedzieć.Ten drugi pan mówił konkretnie. Ma dom z ogrodem, który zostanie ogrodzony za dwa tygodnie. Jedyne co mnie martwi że ma amstafa. Miał zadzwonić w sobotę, ale jakoś ucichł. Sama dziś do niego zadzwonię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 A wczoraj rano bylismy u pana weterynarza na oględzinach. Był bardzo zadowolony. Chwalił dziewczyny, że tak ładnie sięgoją. Olcia miała zmierzoną temperaturę..w normie. Seruszko ładnie puka a ranka wygląda na 5 :).Carmen chciała nas pogryźć, taka zła była. Temperatura w normie. A rana nadal sączy, ale nic się nie rozerwało. Opatrunki zmienione pod okiem doktora. I dostaliśmy taki żel dla trudno gojących sięran. Chcicłam zaznaczyć że doktor robi dla nas wszystko za darmo. Powiedział, że leży mu na sercu los dziewczyn ze schroniska. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Hala , nie wiem co . Jak ja się pytałam wetów , co sie stanie , ja wyjmie sobie szew , albo szwy się rozprują . to mnie wyśmiali i powiedzieli , że nic , Że śzwy są w środku i tych nie wyjmą , a te zewnątrzne , to nawet jak któryś puści , to nic nie bedzie . Czupur sobie wyjeła , Puniek jednego wyją i nic sie nie stało . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Słuchaj, to że są szwy wewnętrzne i zewnętrzne to ja wiem. Chyba chodziło raczej o ogólny stan. Tak czy inaczej idzie ku dobremu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 A do tego pana z Kwidzynia to ja dziś zadzwonię. Zobaczymy czy nadal jest chętny na dziewczyny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Własnie przeczytłam cały wątek od czasu jak zniknełam. Dziękuję wam bardzo, że nie opuściliście watku i trzymaliście za nas kciuki. To nam naprawdę potrzebne. Carmen znowu sięożywiła i z checią poszła na siku-kupę. probem mam duży w znoszeniu jej po schodach. Od wczoraj robi takie wrzaski jak widzi tylko że się nachylam. Że w końcu rezygnuję i powolutku schdzimy stopień po stopniu, żeby sięnienaderwała. Dmucham i chucham na nią jak na jajko. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img182.imageshack.us/img182/7985/img2332sk0.jpg[/IMG][/URL]Shot at 2007-07-15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Jakie śliczne kubraczki :evil_lol: Ile kosztuje taka przyjemność ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 sztuka kosztuje 26 zł.[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img228.imageshack.us/img228/7213/img2333pt8.jpg[/IMG][/URL]Shot at 2007-07-15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img528.imageshack.us/img528/7636/img2335lt3.jpg[/IMG][/URL]Shot at 2007-07-15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img249.imageshack.us/img249/1797/img2336bf1.jpg[/IMG][/URL]Shot at 2007-07-15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yona Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Właśnie ktoś z ale.gratka zadzwonił do mnie w sprawie adopcji:mad: Brrr.... Jak Ty Hala takie telefony dostajesz to Ci współczuję :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 No ja właśnie też dostałam telefon od pani..z Oławy. Pytała za ile...Więc jej mówię, że ja szukam dobrego domu z ogrodem koniecznie. A ona mi na to..że mieszka w bloku. Tłumaczę, że to nie psy do mieszkania. Zapadła drętwa cisza... I pani w końcu zapytała..a yorki pani ma? ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Czas na zmainę opatrunku u Carmen. Oczywiście Olcia musi być blisko...[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img186.imageshack.us/img186/4923/img2337of4.jpg[/IMG][/URL]Shot at 2007-07-15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.