Jump to content
Dogomania

Ubranka dla psów!!!


Bernardyna

Recommended Posts

Co myślicie o ubrankach dla psów? Kiedyś widzialam takie za granicą, a ostatnio natknęłam się na nie w Polsce. Firma, która je szyje, nazywa się LuluLove czy jakoś tak. Są naprawdę na czasie. Możecie ubrać swojego pupila w koszulkę w kratkę Burberry, a do tego zalożyć świecący gadżet w postaci paska...

Link to comment
Share on other sites

mój bokser ma ubranko - w zimie przeziębił się 2 razy i weterynarz powiedział, że albo kupimy ubranie albo koniec z dłuższymi spacerami i z psim przedszkolem (bo w wieku przedszkolnym akurat był ;))

czyli - ubranko (na zimę) tak, przebranko nie.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Są naprawdę na czasie. Możecie ubrać swojego pupila w koszulkę w kratkę Burberry, a do tego zalożyć świecący gadżet w postaci paska...[/QUOTE]

[B]ubranka moze i sa 'na czasie' ale po co chcesz ubierac swojego psa jak zabawke?:roll:[/B]

Link to comment
Share on other sites

a moj nie ma ubranka xD mial miec na zime ale nie kupilam mu ;) jakos przyzwyczail sie do mrozow ;) a zreszta jak probowalam mu kiedys taki kubraczek zalozyc to nie chcial :/ a co do przebierania psa to nie jestem za... az mnie cos bierze jak widze, ze ludzi ubieraja pupila np, w koszulke noca do spania :/

Link to comment
Share on other sites

Mój Foxi ma ubranie szyte na miare w szkocką kratkę, ale zakładam mu je zimą. Zamówiłam je pod koniec zimy, więc miał może go na sobie ze 2 razy... Nosi też chusteczki :P Ale takiej typowe kiecki, kokardki czy drasów bym mu nie kupiła. Podobają mi się szlafroki po kąpieli.

Link to comment
Share on other sites

Ja uważam,że nie ma się co oburzać na ubranka dla psów,szczególnie tych z dlugą sierścią lub starych i chorych.A jeżeli kombinezonik może mieć ładny kolor lub wzór to tylko się cieszyć.Tak samo jest z obrożami.Obroża obrożą ale jak fajnie wybierac wzorki z rogza czy innego lupina.Natomiast jak większość chyba normalnych ludzi jestem przeciw ubieraniu psów w sukienki,kamizelki i tego typu rzeczy,bo one niczemu nie służą i wyglądają idiotycznie.
Nasz piesek (mix bolończyka)nosił swojego czasu całą gamę ubrań.A spowodowane to było tym,że miał długą falowaną sierść,ktora dodatkowo przez to,że jest skundlony nie podchodzi ani pod sierść bolończyka,ani nie jest to wlos prosty-ot taki falowany, baaardzo się kołtuniący.Każdy spacer w śniegu kończył się kąpiela,bo pies był caly w kulkach-dosłownie był jedną wielką śnieżną kulką.Każdy spacer w deszczu konczył się wycieraniem lub suszeniem, a zabawa w błocie która uwielbiał kolejnym myciem.Od tego wszystkiego robiły się coraz większe kołtuny.Dlatego miał płaszcz przeciwdeszczowy , pelerynkę podszytą polarem nieprzemakalnym, kombinezon na duży śnieg,no i jego ulubiony granatowy sweterek.To jest sweterek dla niemowlaka kupiony w jakimś sklepie dziecięcym zaraz po tym jak nie wytrzymaliśmy i zgoliliśmy go na łyso:diabloti: A on wyglądał jak szczur i trząsł się z zimna ciągle.Teraz chodzi w krótkiej wygodnej fryzurce .Nosi tylko kombinezon na duży mróz i śnieg i tą pelerynkę z polarem,bo poprostu nie ma potrzeby nosić nic innego.Chociaż powiem Wam,że na widok granatowego sweterka Topsik szaleje wręcz z radości i się nastawia do ubrania.Tak samo jak dostał szeleczki sam próbował się w nie wsadzić.
Także mimo,że jestem przeciwniczką takich cześci ubioru jak : sukienki,czapeczki,krawaciki czy inne pierdółki tego typu( powinni zabronić sprzedaży tych gówienek:evil_lol: ) to uważam,że twierdzenie, że pies się męczy nosząc jakiekolwiek ubranie nie jest prawdziwe.I myślę, że to w dużej mierze zależy od psa.Np. gdy założyć mojemu Spotowi peleryne z polarem(dostojną czarną nie żadną w misie czy kwiatki), a musi w duże mrozy nosić-bokser 11 lat ,ma chore stawy, to jego mina mówi za wszytko-zdejmijcie ze mnie to coś!!!Natomiast jak pisalam Topsik cieszy się bardzo,wskakuje na kanapę i nastawia się do zakładania.Możliwe,że kojarzy ubranka poprostu ze spacerami.
A tak swoją drogą widzieliście w Polsce na ulicy psa w sukience?Bo ja nie a jednak je sprzedają w sklepach.
No i przewrotnie wklejam fotki Topsa w kombinezonie-jak widać krzywda mu się nie dzieje.Cierpienia i upokorzenia też po nim nie widać :D
[IMG]http://img308.imageshack.us/img308/3678/img6235ec4.jpg[/IMG]
[IMG]http://img263.imageshack.us/img263/7707/img6430mn6.jpg[/IMG]
I Spot który całym sobą wyraża jak mu się to nie podoba i jaki jest upokorzony :)
[IMG]http://img468.imageshack.us/img468/463/img8037ty2.jpg[/IMG]
Pozdrawiam wszytkich za i przeciw w tej dyskusji jak również tych pośrodku ;)

Link to comment
Share on other sites

Moja Besi posiada dwie bluzeczki koloru niebieskiego i rozowego :diabloti: Mimo,iz mieszka w cieplym kraju to gdy siedzimy wieczorem na werandzie ona sie potrafi trzasc z zimna :crazyeye: Dlatego w jej przypadku bluzeczka to cos niezbednego ;) Nie jestem za odziewaniem i przyozdabianiem psa dla wlasnego widzi mi sie ale jezeli zachodzi taka potrzeba to ja sie w zupelnosci z tym zgadzam :lol:

Link to comment
Share on other sites

@werka
przeczytaj uważnie mój post wyżej, po to również, że ta piękna błyszcząca sierść świetnie łączy się np.ze sniegiem tworząc na piesku skorupę.Szczególnie kiedy jest tak mały, że ledwo mu nos ponad poziom śniegu wystaje.A czy sierść chroni go przed kaprysami pogody?Chyba przeciwnie -Topsa długi włos namaka(nie dotyczy to oczywiście wszystkich ras).Dlatego ubieram go też jak nie ma dużego mrozu-dla jego i mojej wygody .I nie uważam, że jestem przez to głupia:cool1:

Link to comment
Share on other sites

Czy można gdzieś w sieci zobaczyć te ubranka...
Kurcze, kupiłabym jakiś różowy czy diamentowy ciuszek Frodowi. Na fotkach by super wychodził i powodował by na pewno jakąś sensację jakby tak w różowej baletowej sukience go wyprowadzić na spacerek...
Szukałam jakiś śmiesznych ciuszków ale na psy jego wielkości nie robią :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IN_']Czy można gdzieś w sieci zobaczyć te ubranka...
Kurcze, kupiłabym jakiś różowy czy diamentowy ciuszek Frodowi. Na fotkach by super wychodził i powodował by na pewno jakąś sensację jakby tak w różowej baletowej sukience go wyprowadzić na spacerek...
Szukałam jakiś śmiesznych ciuszków ale na psy jego wielkości nie robią :-([/quote]
Tiaaa? Widziałam kiedyś na allegro duży różowy komplet smycz+obroża, nabijane "brylancikami". Całość ze skóry- w dodatku reklamowane "na amstaffa":eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Tiaaa? Widziałam kiedyś na allegro duży różowy komplet smycz+obroża, nabijane "brylancikami". Całość ze skóry- w dodatku reklamowane "na amstaffa":eviltong:[/quote]
O kurcze!!! Ja takie chce!!! A na głowę przyklejaną kokardke różowa!!!

Ja widziałam różowe "brokatowe" smycze dla dużych psów w Arkadii w Warszawie w sklepie z upominkami. Rewelka! Świeciło się to i błyszczało. Chciałam wziąć ale niestety były tylko szyte a mój to by taką natychmiast zerwał. On niestety potrzebuje czegośc bardziej na kształt łańcucha dla krowy...
Świetne tam były też miski. Np. metalowa z jakby obróżką skórzaną dookoła z zewnątrz nabijanej ćwiekami. ALbo w panterke. Najładniejsze takie wysokie różowe, metalowe z różową kością u góry...
A z ubranek koszuleczki z napisami, żółte pelerynki z kapturkiem i wiele innych świetnych... tylko dla maluchów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabryjella']Oczywiście jestem przeciwna jakimś sukieneczkom, garniturkom, falbankom, tiulom, cekinom itp., bo to już przesada.[/quote]
Eee tam... dla jaj, na chwilkę czemu nie... Co innego jakby pies miał w tym godziny siedzieć, ale do zdjęcia czy na 15 minut żeby zobaczyć głupie miny ludzi bym Froda ubrała. Bardziej się męczy pies w ciasnym kagańcu materiałowym, w którym pyska nawet otworzyć nie może niż np. w takiej koszuli hawajskiej:
[URL]http://www.tinydogshop.com/public_item.asp?piid=108[/URL]

Żeby nie było, wg. mnie pies to pies i nie toleruje tego noszenia na rączkach yorków i im podobnych, puszczaniu ich tylko na 3 minutki żeby sikneły i znów "Do Mamusi na rączki cukiereczku". Natomiast wiem, że gdybym ubrała Frodowi spódniczke baletnicy do fotki to raczej bardzo by go to nie wymęczyło (bardziej go męczą szlki z obciążeniem ;-)).

Link to comment
Share on other sites

No właśnie!!! Ja bym tyle dała za taką koszule hawajską dla Froda!!!

Sytuacja: Zbrosławice, Zawody Pitbull Show... Tłum ludzi zbiera się pod torem do WP. Psy warczą, niecierpliwią sie. Wszedzie jakieś skórzane, nabijane ćwiekami obroże... A Frod w koszuli hawajskiej w różej obróżce z diamencikami kolorowymi... SZAŁ!

Link to comment
Share on other sites

My też mamy kubraczek. Moja Saba generalnie nie marznie bo gdzie tam labrador mi zmarznie, ale przekonałam się na własnej skórze, że to nie był głupi zakup... Przydał się o 6ej rano na peronie w wygwizdowie gdzie chciało Nam łby pourywać, mróz jak diabli i pociąg się bardzo spóźniał.. Psem zaczynało telepać, więc założyłam kubraczek, posadziłam między nami i wszyscy grzaliśmy się wspólnie ;) W podróże pociągami zimą zawsze go zabieramy ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...