Sarunia-Niunia Posted September 4, 2014 Share Posted September 4, 2014 [CENTER] [IMG]http://gifyagusi.pl/hosting/images/dqrhwcnz46jjo3x81sb.gif[/IMG][IMG]http://gifyagusi.pl/hosting/images/dqrhwcnz46jjo3x81sb.gif[/IMG][SIZE=7][FONT=comic sans ms][B] [COLOR=#8b4513]Żegnaj Tofiniu [*][/COLOR][/B][/FONT][/SIZE] [IMG]http://images70.fotosik.pl/149/e830d72a83f0a520gen.jpg[/IMG] [URL="http://byrosi.files.wordpress.com/2011/05/35.gif?w=510"][IMG]http://byrosi.files.wordpress.com/2011/05/35.gif?w=510[/IMG] [/URL] [COLOR=#8b4513][B][SIZE=4][FONT=comic sans ms] Czy dotarłeś bezpiecznie, Kochany, po drabinie z bielutkich obłoków do tęczowej, świetlistej bramy? ...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków. Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską, teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie! Nie bój się, podążaj jak ścieżką, drugi brzeg to Twój dom, choć beze nas. No a my, chociaż serce nam pęka, myślimy tutaj o Tobie z uśmiechem, przecież wiemy, kto na Ciebie tam czeka... Znamy ich, wiedzą że idziesz. Już lepiej? Bądź szczęśliwy w Tęczowej Krainie, my swą miłość Ci czasem poślemy, - zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem nas odwiedź... choć we śnie... [/FONT][/SIZE][/B][/COLOR] [COLOR=black][URL="http://byrosi.files.wordpress.com/2011/05/35.gif?w=510"] [IMG]http://byrosi.files.wordpress.com/2011/05/35.gif?w=510[/IMG][/URL][/COLOR] [IMG]http://gifyagusi.pl/hosting/images/dqrhwcnz46jjo3x81sb.gif[/IMG][IMG]http://gifyagusi.pl/hosting/images/dqrhwcnz46jjo3x81sb.gif[/IMG] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Toffiku, chociaż w te ostatnie dni miałeś swojego człowieka, opiekę i ogromne, ogromne serce i poświęcenie Kasi... Kasiulko cudna, kochana, odpocznij i Ty wreszcie, wykazałaś olbrzymią determinację i poświecenie, nie każdego by było stać na taką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mika31 Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 przytulam mocno Toffiku bądź szczęśliwy za TM:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Wczoraj nie byłam w stanie niczego napisać... W ogóle tak bardzo bałam się wejść tutaj na wątek... odwlekałam... ale w końcu musiałam, bo przecież miałam nadzieję, że wydarzył się CUD i Tofinio jest z wciąż z Kasią... Kasiu, piszę teraz do Ciebie Kochana - jesteś WSPANIAŁĄ i DOBRĄ Osobą!!!! Dałaś Tofiniowi cudny czas, dzięki Tobie przez tych kilka miesięcy Tofisio miał wspaniałe życie; DOM, MIŁOŚĆ, Opiekę, jedzenie... Wiem, umiem sobie wyobrazić jak bardzo teraz cierpisz - jak odchodzą Ci, których kochamy nasz świat się zatrzymuje i wszystko liczy się do tego momentu i od tego momentu... Ktoś kiedyś powiedział, że żałoba po Psim Przyjacielu jest wiele trudniejsza, jak po bliskim człowieku... bo gdy odchodzi człowiek, inni Ci współczują, gdy odchodzi Pies inni (większość) mówią: no co Ty, to przecież tylko Pies... Jednak my tutaj, my, którzy kochamy naszych Psich Przyjaciół bo są Oni dla nas pełnoprawnymi Członkami Rodziny wiemy, jak bardzo cierpisz Kasiu!!! Trzymaj się Kochana, jesteśmy z Tobą i pociesz się, że Tofinia nic już nie boli, jest wolny i szczęśliwy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 [B]Tofik [*] biegaj szczęśliwy za TM.....[/B] [IMG]https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSjEHvs_M4LzP_lAlg4I0MTwVFd_NtvQkYxMTQ577NlrG9Vx9tYbw[/IMG][B]Dziękujemy Kasiu [/B]:glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 o rany ależ smutne wieści :( Toficzku kochany biegaj szczęśliwy i wolny od bólu za TM :* [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Tak bardzo mi przykro :( [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Przykro mi bardzo, sekundowałam Tofikowi i Kasi od początku .... Serdeczne myśli zostawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Tak mi przykro Kasiu :-( Podarowałaś mu kilka miesięcy bezpiecznego i szczęśliwego życia. Trzymaj się Kochana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bric-a-brac Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Kasiu, przykro mi :glaszcze: To są bolesne decyzje, ale zrobiłaś dla niego, co było najlepsze. I poprzez niełatwą opiekę przez cały ten czas, i także teraz, by nie pozwolić mu cierpieć. Trzymaj się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 [CENTER] [B][COLOR=#800080]Nigdy Majuchu Cie Nie Zapomnę! [*][/COLOR][/B] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images66.fotosik.pl/151/9487e0b841f8f4acmed.jpg[/IMG][/URL] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Żegnaj malutki [*] Kasiu przesyłam ciepłe myśli Tobie i Twojej rodzinie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Toficzku [IMG]http://supergify.pl/images/stories/Aniolki%20gify/11.gif[/IMG] :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 Kasiu, to wielka rzecz: podarowac komus dom i milosc bez granic. Trzymaj sie kochana, Tofis juz nic nie boli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia01 Posted September 6, 2014 Share Posted September 6, 2014 Bardzo mi przykro :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia2 Posted September 6, 2014 Share Posted September 6, 2014 biegnij kochany Toficzku na drugą stronę mostu Kejciu , tak mi przykro:-( [IMG]http://images69.fotosik.pl/153/c72732a03a4c9ebdmed.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wawer Posted September 7, 2014 Share Posted September 7, 2014 Byłam tu cały czas, podglądałam... Teraz byliśmy na urlopie, wracam i czytam... Razem z Mirkiem jesteśmy z Tobą, Kasiu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Dopiero teraz dotarłam na wątek Toficzka, a tu.... już go nie ma z nami :( Żegnaj maluchu :candle: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted September 17, 2014 Share Posted September 17, 2014 Tofinku... byłeś zaopiekowany i kochany. Biegaj zdrów po łączkach! [*] Kasiu, przytulam serdecznie! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted September 21, 2014 Share Posted September 21, 2014 Żegnaj, Malutki :( :( :(... Kasiu, dzięki Tobie Tofik miał do końca to, co najcenniejsze - miłość i bliskość w najtrudniejszym czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted October 4, 2014 Share Posted October 4, 2014 Tak sobie zaglądam...dzisiaj mija miesiąc jak synusia nie ma już z nami :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Tez zagladam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Tofinku, zawsze będziesz - w naszej pamięci i sercach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted November 1, 2014 Share Posted November 1, 2014 Toficzku, pamiętam... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted November 1, 2014 Author Share Posted November 1, 2014 http://www.youtube.com/watch?v=7E5k8uKrLTM Bałam się tu wchodzić, czytać wszystkie wpisy... Potrzebowałam troszkę czasu aby móc napisać ten post, na spokojnie... Tofik wniósł do naszego życia wiele radości...decydując się na bycie domem tymczasowym dla Niego - nie wiedziałam co mnie czeka... myślałam sobie że staruszek będzie pewnie cały czas spał, nabierał sił i wypoczywał Życie pokazało że było inaczej Od samego początu, od pierwszej wizyty z Tofikiem u naszego Weterynarza - wiedzieliśmy że czeka nas wszystkich walka... Tofik był skrajnie zagłodzony, skóra i kości... zresztą pamiętacie Miał już swoje lata - i ktoś powie - MA CO CHCIAŁA.... - dokładnie - miałam co chciałam... Chciałam pomóc mu przejść ten ostatni zakręt życia... udało się Tofik był kochany, spał w łóżku, miał psie i kocie towarzystwo Nie umierał bezdomny, niekochany...w schroniskowej klatce... Przytył, był dopieszczany, jadł jedzonko z najwyższej półki mimo braku wielu zębów uwielbiał smakołyki i ciasteczka wątróbkowe które mu i swoim psiakom piekłam - podczas gorszych dni był bardzo dzielny, widać że walczył bo bardzo chciał żyć Nie wiemy jakie miał wcześniej życie, czy był kochany, czy miał dom, w jakich okolicznościach znalazł się w rowie z którego nie mógł wyjść i w którym by skonał gdyby nie wspaniała Dusza która go uratowała... Wierzę że życie jest jednak sprawiedliwe - i temu kto porzucił Tofika spotka kara... Nikt go nie szukał mimo tylu ogłoszeń... To niemożliwe żeby około 18 lat tyłał się bezdomny... nie jamnik...nie Tofik Ale życie jest życiem i nie trwa wiecznie... Najważniejsze że udało się pokazać mu że nie każdy człowiek jest zły, że potrafił zaufać ponownie, że domagał się głaskania i sam przychodził na całuski i przytulanki... Tofika nie ma z nami od 4 września.... czas szybko leci - to już prawie 2 miesiące... Ale nadal pamiętamy Chciałam bardzo podziękować wszystkim którzy mnie wspierali, którzy razem z nami walczyli o Tofika Ogromne podziękowania pragnę złożyć dla p. Joanny która Tofika uratowała oraz dla p. Edyty Jacuńskiej - prezes Fundacji Jamniki Niczyje pod której opieką był Tofik Mimo ogromu zajęć, wielu innych podopiecznych - p. Edyta zawsze o nas pamiętała, wspierała nas dobrym słowem, zawsze znalazła czas na długie rozmowy... Wielkie dziękuję również dla Ziutki która godzinami wysłuchiwała moich Tofikowych opowieści i często Synusia odwiedzała, dla moich rodziców którzy wspierali mnie i pomagali w opiece nad synusiem - zawsze mogę na nich liczyć dla Nutusi za wsparcie i wszystko inne - nie chciałabym nikogo pominąć ale wszystkim OGROMNE DZIĘKUJĘ Synuś był ze mną - a teraz na zawsze pozostanie z Ziutką... TO niesamowite że nawet w tak drastycznych momentach zawsze mogę na Ciebie liczyć <3 Nie chcę się rozpisywać bo to ciężkie do opisania - ale jak kopałyśmy z Ziutką grób - do środka wskoczyła ogromna żaba - Tofiś zrobił chyba nam psikusa bo obie płakałyśmy więc nas rozbawił :) Tofika już nic nie boli, biega sobie razem z Aresikiem, Perełką, Kamą, Krecikiem.... Wierzę w znaki - następnego dnia rano na balkon przyleciała wrona - siedziała na barierce i patrzyła mi w oczy... Myślę że to był Tofik i dał mi znać że już jest bezpieczny, że już się nie boi... i taki mały apel do Wszystkich - nie bójcie się adoptować starych psów - nie ma nic piękniejszego od merdającego siwego ogonka,,, Wiem że one zbyt szybko odchodzą ale też zasługują na szczęście Tofiku śpij spokojnie nie żegnam się... do zobaczenia..... Tofik w ostatnich swoich dniach został oficjalnie przeze mnie adoptowany więc nie był bezdomny - miał swój DOM ( zresztą od początku :) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.