Jump to content
Dogomania

Mój (już nie) mały tybeciak i jego dwaj towarzysze


Mała Nika

Recommended Posts

Ze zdjęciami ciężko bo u mnie niestety tylko komórka i chłopak wygląda wtedy zupełnie inaczej jak w rzeczywistości ;)

Ale dziękujemy bardzo :D

Co do pielęgnacji to przyznaję się bez bicia rzadko sięgamy po szczotkę... Na zdjęciach nie był czesany juz jakoś ponad miesiąc ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...

Chyba wypadało by zacząć trochę dbać o swoją galerię, czasem aż mi głupio że coś zaczynam, a potem nie kończę.. :P

 

Boyka traci sierść na potęgę.... wygląda jakby go ze śmietnika wyciągnąć, sierść się zrobiła matowa i wszędzie wystają martwe kłęby sierści, a moje ramię chce już odpaść od ciągłego czesania. Aż strach pomyśleć co przeżywają właściciele tych mocno futrzastych tybków bo mój mi się wydaje łysy :P

Dodatkowo chłopak mi chyba dorasta i zyskuje świadomość swojej hmm... męskości? czy też może tego, że jest dużym samcem i niekiedy bardzo nie fajnie reaguje na inne duże psy tej samej płci. Małe, średnie psy czy suki mogą z nim robić wszystko, szarpać, obszczekiwać czy łapać zębami on ma na to wywalone, w sumie to bardzo mu się to podoba :P

Natomiast duże samce już nie są takimi fajnymi kompanami. Coraz częściej zauważam, że robi się spięty i w pewnym momencie zaczyna mi szczekać. Na szczęście jeszcze nie wpadł na pomysł rzucania się z zębami do psów. Chociaż w sumie nie wiem jakby to wyglądało jakby był luzem bez smyczy z dużym samcem.

Po za tym zdecydowanie mam lepszy kontakt z Boyką, o ile wcześniej pieszczoty miał kompletnie gdzieś to teraz sam przychodzi i upomina się o "granie na zadzie" :P Nawet na spacerach, jeśli nie ma nic wokół nas mogę go spuścić ze smyczy bo w miarę jak na niego przychodzi na zawołanie :P

 

Dzisiaj byliśmy właśnie na spacerze, chłopak sobie pobiegał, pokąpał się a następnie powygrzewał w słońcu ;) Mamy nadzieję, że to juz wiosna :P

20160317_120150.jpg

 

20160317_120208.jpg

 

20160317_120408.jpg

 

20160317_120416%257E2.jpg

 

20160317_120420%257E2.jpg

Link to comment
Share on other sites

piekny pies. Bardzo mi sie podobają tybetany ale właśnie nie zdecydowałabym sie na takiego wielkiego FUTRZAKA bo z moim maniakalnym dbaniem o to by sierść nie była posklejana zaczesałabym się na śmierć... ja nawet z Maszą z domu nie wyjdę jak nie przeczeszę pomiętych portek i ogona.....  a to tylko malamut....

Link to comment
Share on other sites

Akurat po okresie linienia sierść nie jest taka tragiczna, nic z niego nie leci a przeczesuję go średnio raz w tygdniu tylko właśnie dla fajnego efektu. Ale teraz to jest porażka. Czeszę i czeszę a końca nie widać. Przyszłym roku ewidentnie robię poduchy z jego sierści :P

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Hej

Ale lwisko z niego !

Futra i współczuję /nie cierpię czesac psów/ i zazdoszczę bo jednak do takiego fajniej się przytulic ;)  

A jeśli chodzi o galerię to może nie powinnam się wypowiadać bo też ostatnio jakoś się opuściłam ale liczę,że u Ciebie będzie aktualniej :)

Link to comment
Share on other sites

O 25.03.2016o19:57, Mała Nika napisał:

Przytulanie jest w miarę fajne, tylko że potem w pracy słyszę, że czuć ode mnie psa :P na tyle mam miłe koleżanki że nie powiedzą, że śmierdzę :P

Hej

Powiem Ci,że konie bardziej czuć ;)

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...